Straciłem wszystko, spałem w samochodzie

To opowieść o bezsilność wobec alkoholu, a więc pierwszym kroku w trzeźwieniu. Bez postawienia tego kroku są ciągła walka, powroty do picia, szarpanie się z życiem. Ile razy trzeba zapić, żeby uznać swoją bezsilność?

💳 Wpłaty bezpośrednie: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002 - Kombinat Medialny Sp. z o.o., tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny, Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW

💶 w Euro - PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003, Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW

[rogal]

Też przepiłem wszystko i mieszkałem w samochodzie. Później samochód też przepiłem. Za trzy dni będzie rok jak nie pije. Dlaczego przestałem pić? Nie wiem. Siła Wyższa. Na dzień dzisiejszy pić nie zamierzam.

[dyllus]

Wielki szacun Panie Irku, oby się Panu udało wytrwać w abstynencji, trzymam 👍👍

[cieplos]

Dziękuję że tworzy pan takie treści, bardzo lubię je sluchac. Pomagają. Trzymaj się Panie Marku

[qwertydynia]

Informacja zwrotna: Mam mieszane uczucia, z jednej strony cieszę się, że podejmujesz się trzeźwienia z drugiej strony współczuje tych zapić. Wydaje mi się, że zwalasz Irek czasami winę za zapicia na sytuacje w jakiej się znajdujesz a tak naprawdę nie sytuacja “zapija”. I zastanowił bym się nad tą szkołą psycho terapii bo jednak to jest wielka odpowiedzialność praca z innymi ludźmi a trzeba najpierw siebie przepracować swoje słabości i traumy :). Ale trzymam kciuki :) .

[MS-lqik]

Dużo siły panie Irku! Pozdrawiam serdecznie

[adamfedorczyk]

Dzięki za świadectwo ❤ . Pozdrawiam, nie piję od 14 lat i dobrze mi z tym😊.

[Romade]

Podziwiam Panie Irku. Za odwagę, za mądrość i szczerość.

[MirosławBrzozowski-pw]

Za kilka dni 6 lutego minie 18 lat odkąd zacząłem przygodę z trzeźwością. 18 lat trzeźwego życia. Pomimo wielu problemów, kłopotów, to najpiękniejszy mój czas. Dzisiaj sam jestem sponsorem i mam swojego podopiecznego z którym przepracowuję 12 kroków. Pogody Ducha i 24 godz. Pozdrawiam.

[jolantawisniewska]

Podziwiam Pana za determinację w pracy nad sobą. Życzę wytrwałości.
Jest Pan bardzo ujmującym i madrym czlowiekiem.
Pozdrawiam serdecznie🙂

[martaanna]

Kurcze, tyle wzlotów i upadków. Szacun. Powodzenia w wytrwałości. Możliwe że każdy, krok coraz bliżej do stabilizacji.

[immagined]

Powodzenia i gratuluję każdego kolejnego dnia !

[anitachabowska]

Jestem od miesiaca bez alkoholika.Jestem kazdego kręgu piekła a mimo to tęsknię...tylko za czym? Za zdradami, za wyzwiskami, za awanturami, za strachem, za widokuem wuecznie pijanego męża? Tęsknię za wyobrazeniem obrazu czlowieka, ktorego nigdy nie miałam.

[alejak]

Ooo Marek....Twoja mina mówi więcej, niz tysiąc słów.

[agnieszkafurman]

Mam naprawdę wielki szacunek do osób które wyszły z nałogu, dla osób walczących z nałogiem.
Coraz częściej dochodzą mnie wiadomości, że ktoś kogo znałam zapił się i nie żyje 😢😢
Szczęściem jest mieć obok osobę, która wesprze w tej Ale tą bitwę trzeba samemu stoczyć.
Nigdy nie byłam uzależniona ale temat nie jest mi obcy.

[arspoety]

Dopóki nie będą nas uczyć w dzieciństwie, o skłonności naszego mózgu do tolerowania uzależnień w imię dawki dopaminy. Dopóty będziemy wpadać w pułapki.

[wiolettaturek]

Irek trzymam kciuki za Ciebie dasz rade 💪💪💪 Pozdrawiam ....

[Rysiek-elvh]

Panie Marku dzięki za kolejny podcast. Każdego wyczekuje z niecierpliwością. Poproszę o więcej. Panie Irku gratuluję odwagi czy dużo tych zapić to Pan wie najlepiej. Ja nie miałem takich długich przerw jak Pan niestety szybciej wracałem do picia i też ciągi kilkudniowe. Zawsze zaczynało się od pierwszego kieliszka. Model picia taki sam jak u Pana - w zaciszu domowym. Pytanie tylko jak to mówi mój terapeuta gdzie się wyląduje po kolejnym zapiciu bo to choroba śmiertelna i postepujaca ile serce wytrzyma? Czy jakiś wylew nie zabije? Uznałem swoją bezsilność wobec alkoholu. Boję się pierwszego kieliszka i nie chcę przedwcześnie umierać. Życzę wytrwałości.

[barbaramedias]

Irek nie zaczał jeszcze "trzeźwieć" i nie wie co to jest. On tylko miewa przerwy w piciu

[Robertrrteam]

Myślę, że tutaj problem leży w ciągłym odrzucaniu tej myśli, że nie ma ma powrotu do picia kontrolowanego i wciąż wyczuwam tę niepewność w słowach i gestach.

[irenadymianczuk]

Historia Irka bardzo mnie poruszyła.Najważniejsze, że zdał sobie sprawę, że ma problem i szuka pomocy.Ale to jeszcze dluga droga....
Mysle, że może kiedyś będzie z niego świetny psychoterapeuta, podobnie jak Robert Rutkowski.