Chlebak [#444] 21.02.2019

preview_player
Показать описание
#Chlebak #AdamSzustakOP #TomaszNowakOP

Codzienny komentarz do czytań mszalnych prowadzony przez o. Adama Szustaka OP i o. Tomasza Nowaka OP

_______________________________________

1. czytanie (Rdz 9, 1-13)

Bóg pobłogosławił Noego i jego synów, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo podniebne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi, i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko. Nie wolno wam tylko jeść mięsa z krwią życia. Upomnę się o waszą krew przez wzgląd na wasze życie – upomnę się o nią u każdego zwierzęcia. Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego – o życie brata. Jeśli ktoś przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga. Wy zaś bądźcie płodni i mnóżcie się; zaludniajcie ziemię i miejcie nad nią władzę».

Potem Bóg tak rzekł do Noego i do jego synów: «Oto Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. Zawieram z wami przymierze, tak iż nigdy już nie zostanie zgładzona wodami potopu żadna istota żywa i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię».

Po czym Bóg dodał: «A to jest znak przymierza, które Ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią».

Ewangelia (Mk 8, 27-33)

Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków».

On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz».

Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa.

Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

________________________________________

Zdjęcia czołówka: Marcin Jończyk

________________________________________

Zapraszamy do subskrybowania kanału na YT:

Można nas również znaleźć na Facebooku:

_______________________________________
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bóg zapłać za wspólną modlitwę z Panem Bogiem

hannaszostek
Автор

Czytając Pismo Św.duzo się możemy dowiedzieć o Bogu.Ale pewnych tajemnic nigdy w tym życiu nie poznamy🌺🌼⛪️

grazynasandra
Автор

Bóg Zapłać Ojcom Szczęść Boże z Panem Bogiem 😇😃🙏

agnieszkawasik
Автор

Dziękuję Tobie o Adamie za mądrość tych słów.Szczesc Boże dla wszystkich którzy to czytają.

danutacyran
Автор

Dziękuję Bogu za wszystkie łaski, które otrzymałam.
Jestem ogromnie wdzięczna.
Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku🌱🌻🕊☀

emiemi
Автор

Prosze o modlitwe w intencji zdrowia i łask potrzebnych dla mojej mamy, chociaz 1 Zdrowas Maryjo, rowniez i za was sie pomodle, z Bogiem

pseudonimanonim
Автор

Moja wiara ciagle dojrzewa, czasem bladze, Panie prowadz, trzymaj mnie za reke. 😘❤️🙋🌷🙏

renatagodzinska
Автор

Jezu ufam tobie 💖🍀💖😇dzienkuje z Bogiem Bozena

bozenatabaka
Автор

Pokora to podstawa. Bóg zapłać za te słowa. Z PB i MB ❤

korneliazielinska
Автор

Również proszę o modlitwę za moją mamę która jest w szpitalu i walczy z nowotworem. Lekarze są bezradni, ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. :)

sebastianl
Автор

...Ty jesteś Jezu moją Drogą, Prawdą i Życiem...💙💚💛💜
Twoja Miłość zabiera moją słabość...pomimo wielu błędów i niestałego serca JESTEŚ ❤
Błogosławionego czwartku paśnikowi Przyjaciele 😊😘🙋💕

KasiA-xccj
Автор

Pozdrawiam serdecznie Was, prodominikańskich widzów 🙂

Tinuviel
Автор

Św Piotr klasyczy przykład myślenia tylko po ludzku

ChristophorosSokrates
Автор

☔🌈☀
Dziękuję...🌸🌺

Dobrze móc nie wiedzieć wszystkiego
i dobrze wierzyć w Przymierze....☺🍀

ewa
Автор

Szczęść Boże . Za to że znienawidziłeś zło - słyszałem takie słowa i widziałem się jako Wódz, Król w Pięknym Świecie . Pozdrawiam .

marianniedziela
Автор

"Jezus zaczal ich puczac"tz.On ich wtajemniczal w swoje zycie, ze bedzie musial cierpiec, bedzie odrzucony.Bedzie musial, jest zobowiazany wobec Ojca, ale takze wobec mnie i Ciebie Milosc Go zobawiazala.A Piotr dobrze sluchal, i nie chcial sie na to zgodzic, nie chcial takiego Jezusa.I zaczal Pana upominac..chce zajac miejsce Jezusa..Zaczal Go nauczac, bo upominac to tz.nauczac, chcial powiedziec.Posluchaj Jezu mnie, zle myslisz.Jezus sie, obrocil ten obrot wiele daje mi do myslenia.Czesto w swojej pracy, gdy musze upomniec dziecko to powtarzam, upomnienie to odnosi sie do wszystkich, kazdemu moze sie to nie wlasciwe zchowanie zdarzyc.Dzis gdy patrze jak obrocil sie Jezus i popatrzyl na wszystkich, na mnie rowniez.W Jego oczach wyczytuje, ze Jego upomnienie jest dla mnie.Oberwal mozna powiedziec Piotr, ale oberwalam po uszach takze ja.Trudno mi przyjac Jezusa w moim zyciu ktory przychodzi i dzieli sie zyciem ktore boli, ze trzeba byc pominietym, zbagatelizowanym, sponiewieranym Och nie zliczone "boki"pretensji do ludzi i do Jezusa.Patrzy na mnie i mowi NIE MYSLISZ ..Nie uciekne od tego spojrzenia.Patrz na mnie Jezu i naucz mnie myslec.Trzeba byc uwaznym.Jego wzrok, Jego potezny lecz slodki glos na nowo rozbrzmiewa.UWAZAJCIE. Pozdrawiam Was bracia spozywajacy Chleb Zycia.

ewazawia
Автор

Za kogo uważają mnie ludzie?

Czy to istotne pytanie? Czy odpowiedź na nie jest istotna?
Dla Chrystusa, było to o tyle ważne, że to kim był w oczach ludzi, przekładało się na „dotarcie do tłumu” i trafność odbioru jego słów.
A dla nas samych? Kiedy my zadajemy to pytanie, niestety ma ono inny sens. Szukamy potwierdzenia swojego wizerunku w konkretnym celu. Przybieramy maski i pozy życiowe w taki sposób, by spełniać oczekiwania środowiska, lub oczekiwania adekwatne do naszych planów, zamiarów i celów.
Pytaniem tym szukamy potwierdzenia, czy spełnia się to, co prezentujemy, efektem odbioru.

Czy jednak to pytanie nie powinno funkcjonować inaczej? Kim jestem? Jakie są cele mojego działania, wynikające z potrzeb? Jak przedstawiam siebie na zewnątrz? Jak mnie widzą, a tym samym, czy jestem czytelny dla innych w swoich zamierzeniach? Czy nie krzywdzę innych?
Chrystus pyta jak odbierają mnie ludzie? Kim dla nich jestem = czy mnie rozumieją i przyjmują?
My pytamy kim dla nich jestem, szukając siebie w innych. Szukając potwierdzenia swoich racji, swojej wartości, swojej ważności, celowości swojego życia, a nie przekazu do innych.

Szukamy siebie na zewnątrz, zamiast w sobie. Zamiast pytać samego siebie czy jestem prawdziwy? Co zrobiłem ze swoim cieniem (drugim ja ukrytych cech charakteru, zduszanych, nieujawnianych, ciemnej strony nas samych, a także pozytywnych/jasnych a nie ujawnianych)? Jak głęboko go ukrywam i kiedy „wybuchnie”? Przy „wybuchu”, jak dotkliwe poczyni szkody we mnie, w innych, w strategii mojej drogi? Jakie są moje cele, potrzeby i autorytety? Wiele pytań, które dają odpowiedź o prawdziwym ja z istnienia, z własnego wypracowania.

Jak niewygodna może być prawda o nas? Jak bardzo nie do przyjęcia przez innych? Nawet tych zdawałoby się bliskich.

„...Za kogo mnie uważacie? Bo jestem …..” i tu Chrystus opowiada, o prawdzie przyszłości. Jakże niewygodne i rozczarowujące to opowiadanie. Miał być Król królów, Mesjasz Zbawiciel. Tym czasem szokujące zderzenie z opowieścią o cierpieniu, śmierci, poniżeniu. Jakby nie dosłyszał nikt w opowieści o zwycięstwie zmartwychwstania. Piotr wyrywa się z upomnieniem.
Upomnienie na boku – [tak sobie wyobrażam] – „..Panie zmień tą opowieść, nie mów takich rzeczy, nie umniejszaj sobie….”

Czy nie tak robimy? Przywdziewamy maski i pozy, by dodać sobie wartości i znaczenia. By waga naszej osoby i słowa była znacząca. Odgrywamy role niezastąpionych herosów, tytanów pracy, by świat innych ludzi nie mógł istnieć bez nas. Tylko, że to wszystko zagmatwanie destrukcją kłamstw.
A najśmieszniejsze jest to, że ta działalność zniszczenia nas samych od środka, przez kłamliwe pozy zewnętrzne, jest niepotrzebna. Bo jesteśmy ważni, mamy swoje znaczące role do „odegrania”, wystarczy je dostrzec i pogodzić się z ich charakterem, zamiast wymyślać, jakie sobie wyobrażamy w odpowiedzi na zachcianki innych.
Zamiast dostosowywać się do świata na siłę i za wszelką cenę, dostosujmy świat zewnętrzny do prawdy o sobie.
W prawdzie rozwijajmy siebie. Jeśli chcesz pełnić jakąś rolę, zrealizować swoje marzenia, zdobądź wiedzę i umiejętności, pracuj nad sobą. Nie próbuj fałszywie przedstawiać siebie w oczach innych. (ani tym bardziej swoich)

Nauczyciel chce byśmy byli prawdziwi. Nie pyta o zdanie ludzi, po to by się dopasować, czy tworzyć siebie, lecz by sprawdzić czy oni dorośli do prawdy. Czy są gotowi na jego Słowo.
Ewangelista wskazuje nam dynamizm pytania Chrystusa, zadawanego w drodze (gr. en te hodo, ) Jakby wskazanie do czynnej zmiany trwającej w słuchaczach.. Jakby pytanie miało zabrzmieć - Czu już ludzie wiedzą kim jestem? Czy pojęli co do nich mówię?
Czy wy już zrozumieliście kim jestem i dla jakiej roli przyszedłem? – to do uczniów.
Ale nie chcieli przyjąć rozumienia. Woleli swoje ludzkie wygodne poglądy, niż mniej wygodną prawdę o Synu Człowieczym (gr. hios tou antropou, aram. Bar enasz).
My w swoim życiu też pozwalamy na przyjmowanie wygodnych półprawd, lub fałszu o nas, niż mniej wygodnej i mniej kolorowo pięknej prawdy.

W kolejnych słowach Chrystus zwróci się do tłumu „..Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje..” (w.34)

Wskaże nam drogę, do oczyszczenia siebie z pozorów, z kłamstw, z udawania. Do uwolnienia ze starych wzorców, nawyków, przyzwyczajeń i automatyzmu życiowego, bez świadomości. Do obrania drogi świadomego życia w prawdzie o sobie i ze sobą, przy realizowaniu przypisanych nam talentów. By wypełniać życie, stając naprzeciw wyzwaniom losu, zdarzeniom, trudom, ciężarom codzienności. To wezwanie do przezwyciężania, do rozwijania siebie doświadczaniem.

„…Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je….”(w.35)
Trwając w zakłamaniu przegrywasz życie. Nie tylko wobec Ojca i jego praw, ale wobec siebie samego. Żyjąc automatyzmem, przyzwyczajeniami, opiniami innych, nieprawdziwym schematem, okłamujesz sam siebie, niszczysz soje ja, okradasz siebie ze szczęścia, z możliwości i talentów. Rodzi się żal, ból, destrukcja, wewnętrzne pogubienie.
To sformułowanie nie jest wezwaniem do krwawej walki o Ewangelię, czy wojen krzyżowych. To wezwanie do życia w prawdzie, według Słowa Nauczyciela i przykładu, jaki dał życiem. Bądź prawdziwy, rozwijaj się, doskonal swoje umiejętności i wiedzę, swoją świadomość, ze świadomości odczuwanie miłości. Zacznij od ponownego bycia czystym dzieckiem, do zapisania Nauką. Umiej się cieszyć i błogosławić. Umiej upadać i podnosić się silniejszy. Nie opuszczaj głowy, lecz bądź dumny odwagą z twojego prawdziwego człowieczeństwa.

Wędrowiec dnia
DMS SoniQ

PS. Gdy pytasz, za kogo mnie macie? Niech służy to zmianie w polepszeniu komunikowania się z otoczeniem. Pytaj siebie kim chcę być dla siebie i dla ludzi? Niech służy to procesowi zmiany, by stać się tym kimś. Możesz wszystko – dostałeś talenty ze Stworzenia, tylko je wydobądź. Pracuj, znajdź nauczyciela/mentora. Bądź.

soniqdms
Автор

"Jeśli ktoś przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego..." - wytłumaczy ktoś?

jacobvhs
Автор

Witam. Wysłuchałem audiobooka powieści N.D. Walscha pt Rozmowy z Bogiem. Coś w tej książce mi nie pasuje, cos tutaj nie gra. Proszę o podpowiedz, co myśleć o tej książce.

waldemargonka
Автор

Pytanie do ojca: Co znaczy że Bóg nam błogosławi?

pollong