Absurd w ASO. Urwał osłonę za 100 zł. Serwis chce 8 tys. zł

preview_player
Показать описание
PARTNER ODCINKA:
Sprawdź ile przepłacasz, zgarnij 150 zł:
#mubi

Partner kanału: PRODIG-TECH
minus 15 proc. na kod MOTOPRAWDA2023

KUP MIESZKANIE W BUŁGARII

SPIS TREŚCI:
0:00 wstęp
0:40 optymalizacja produktu na przykładzie Volvo S70
3:00 "modułowa" konstrukcja nowych samochodów
4:05 - absurd z ASO: wymień półoś zamiast osłony przegubu
7:30 prośba o "paragony grozy z ASO"
9:00 REKLAMA - partner odcinka MUBI.PL
10:12 historia grozy z ASO? Pisz - prosze - w komentarzach
10:45 celowe postarzanie produktu - Corolla kombi
12:00 koniec cz. 1
15:15 nowy raport ADAC
14:40 zaproszenie na imprezę z MUBI.PL
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

PARTNER ODCINKA:
Sprawdź ile przepłacasz, zgarnij 150 zł:
#mubi

MotoPRawda
Автор

W końcu ktoś poruszył temat ASO i mogę opisać moje przygody z Ford Polska.
Styczeń 2018r odbieram z salonu nowego Forda Tourneo Connect 1.5tdci .
Pierwszy check engine po około 2/3 miesiącach przy przebiegu 8tyś km.
Popaliła się wiązka elektryczna na podszybiu.

Przebieg 20tyś km. Bez jakichkolwiek oznak samochód wszedł w tryb awaryjny i ikona klucza na desce rozdzielczej, po zgaszeniu i odpaleniu znikł. Nie do końca pojawił się dnia następnego na autostradzie i samochód sukcesywnie tracił moc aż w końcu zgasł.
Czas naprawy: 2/3 tygodnie
Diagnoza: pompa paliwa

Dwa tygodnie później ta sama historia nagle tryb awaryjny i mocy brak.
Diagnoza: pompa wysokiego ciśnienia paliwa.
Czas naprawy: 4 tygodnie

Dwa tygodnie później znowu myk tryb awaryjny a jakże.
Diagnoza: Sterownik silnika, przeprowadzili aktualizację oprogramowania.
Po odbiorze zauważyłem że wyłączyli także system Start/Stop, dziwne ale przynajmniej co wsiądę nie muszę go wyłączać.

Po kolejnym roku / półtora przy przebiegu 80tyś km gdy wyjechałem z krajówki na autostradę, gaz w podłogę i słyszę tylko huk i czerwono na desce rozdzielczej.
Diagnoza: rozsadziło / rozszczelnił się DPF, uszkodzona sonda lambda.
Czas naprawy: 4 tygodnie

Dwa miesiące później przy wymianie żarówki światła z przodu zaintrygowały mnie 3 wyrwane przewody od czujnika na serwie hamulcowym.
Po przepychankach z lokalnym ASO nie miałem ochoty wdawać się z nimi w dyskusję więc dzwonię do Salonu skąd odbierałem samochód jako nowy (Warszawa), akurat mieli taki model na serwisie więc pan poszedł skonsultować temat z serwisem i pada pytanie:
Ford: Czy coś się świeci na desce?
Ja: Nie nic.
Ford: Ale to nie możliwe że nic się nie świeci bo to główny czujnik podciśnienia hamulców, pan nie wie czy ma czy nie hamulce, musi się świecić coś.
Ja: Nic kompletnie żadnych błędów, ostrzeżeń nic.
Po tej rozmowie coś mnie tknęło i oddałem samochód tym razem do większego ASO w mieście wojewódzkim.
Diagnoza: Ci kretyni z "mojego ASO" nie mogąc poradzić sobie z błędem trybu awaryjnego wykasowali całą tablicę błędów, nic dziwnego że się nic nie świeciło bo nie miało jak.
Po roku spokoju przy około 140/150 tyś km padła dwumasa, myślę dobra oddaje u siebie tak prostej rzeczy nie zepsują(o jak ja się myliłem).
Po dwóch miesiącach od wymiany przyszedł czas przeglądu okresowego(olej, filtry itp.).
Po 4H oczekiwania w salonie Pan przyszedł mnie poinformować że samochód nie wyjedzie dzisiaj ponieważ silnik od dołu cały zarzygany olejem.
Wymienili uszczelkę miski olejowej, jakieś tam inne uszczelki ale i także uszczelniacz wału od strony skrzyni biegów, to się pytam ale przecież ten samochód był dwa miesiące temu tutaj u was na wymianie dwumasy to nie widzieliście że cieknie ten uszczelniacz ? Widzieliśmy i go wymieniliśmy wtedy ale znowu cieknie.

To są te tylko najgrubsze tematy które to przez 4lata i 180tyś. km przeszedłem z "moim ASO". Jak bym miał jeszcze poboczne sytuację z nimi tutaj opisywać to by znaków brakło.

Klimbam
Автор

Mam V70 gen.2 z 00r. Niesamowite jest to, jak te auta były zaprojektowane. U mnie wymiana nagrzewnicy to odpięcie 2 rurek i wykręcenie 2 śrubek. Daje to jako przykład, bo Golf mk2 niestety nie był tak przemyślany. Każda śruba inna, deska do podniesienia.
V70 - 2 nasadki do klucza i deska poza autem.

Co do ASO - kiedyś kierownik serwisu namiętnie mi tłumaczył na czym polegała ich dodatkowa usługa, którą wykonali podczas wymiany hamulców w KIA. Chodziło o rozruszanie i przeczyszczenie prowadnic, oczywiście jako dodatkowa, płatna pozycja na fakturze. Widać normalnie tego nie robią..

arkadiuszzielenkiewicz
Автор

Historia stara, możliwe nawet, że trochę miejska legenda. ASO mercedesa i ukochany przez wszystkich modelu, ,M''. Po przepaleniu żarówki w schowku trzeba było wymieniać cały moduł schowka.
To kij z nią, będzie ciemno w schowku myślisz? Figę, komputer stwierdzał, że ma awarie instalacji i uruchamiał się w trybie awaryjnym i pozwalał jechać 50kmph.

Michal.Szmigielski
Автор

Jako ex pracownik ASO Toyoty, polecam zainteresować się tematem aktualnych RAV4 i wiązką tylnego silnika w modelach 4x4, gdy problem wystąpi podczas gwarancji nie ma większego problemu, problem pojawia się po zakończeniu gwarancji (100 000km/ 3 lata) gdy wtyczka nam zgnije.

chmielewski_automotive
Автор

Ze swojej historii to jakiś czas temu naprawiałem samochód (Honda Civic) po zderzeniu sarną. Oczywiście robione z AC, bo sarna niestety nie była już wypłacalna.
Na początku wydawało się że uszkodzenia nie są zbyt duże.
Niestety po dokładnych oględzinach koszt naprawy zaczął sięgać 40 tys. zł. Z droższych rzeczy były uszkodzone takie rzeczy jak reflektory (oba, ale właściwie to tylko ich zaczepy, bo ogólnie to świeciły), zderzak, osłony, kilka innych plastików, chłodnica i najbardziej szokująca rzecz - czujnik temperatury powietrza, który jest za atrapą.
Sam czujnik nie jest jakiś mega drogi, ale problemem okazała się wtyczka. Jako że wtyczka nie ma swojego numeru a jest częścią wiązki, to padła decyzja o zakupie całej wiązki i "wymianie częściowej". Wiązka w katalogu kosztowała 5000 zł! I z powodu jej braku zamiast odebrać auto po 1-2 miesiącach odebrałem je po 3-4 (a wiązka doszła po jeszcze kolejnych miesiącach) i to tylko dlatego, że udało mi się po wyglądzie znaleźć wtyczkę która kompatybilna z czujnikiem. Wtyczka taka kosztował mnie 30-40 zł. Kilka miesięcy bez samochodu i to przez brak jakiejś głupiej wtyczki.

Dla zaciekawionych, to "częściowa wymiana" (do której doszło ostatecznie) polegała na tym, że wzięli tą wiązkę w któa ostatecznie przyszła i odcięli potrzebną wtyczkę. Reszta (nowej!) wiązki poszła do kosza. Co za marnotrastwo!

Aelavin
Автор

Swoim stareńkim peżotę 406 pojechałem na ustawienie zbieżności. Panowie stwierdzili, że się nie da, bo koło lata i trzeba przegub wymienić. Poszedłem do ich sklepu i pan oświadczył, że tanio nie będzie, bo przeguby razem z półosiami... Chyba 700 zł mi zaśpiewał. Podziękowałem. Pojechałem do stałego punktu zaopatrzenia moich aut i kupiłem przegub za 70 zł. Wymieniony i śmiga do dzisiaj od czterech lat. Także uważajcie na oferujących "profesjonalne" naprawy.

wesolek
Автор

I to jest kuźwa ekologia. Ścigają ludzi, że zadrukowaną gazetą w piecu rozpalą a ponowne przetapianie całych podzespołów nie ma znaczenia.

walery
Автор

A wiesz że to prawda z tymi sugerowanymi przejściami dla pieszych w Niemczech. Byłem ostatnio i celowo zwracałem uwagę czy gdzieś będzie jakaś zebra bez świateł. Nie ma! Nie tylko kierowcy mają lepiej ale też piesi którzy mogą przechodzić drogę w dowolnym miejscu a nie poginać do najbliższego przejścia rzecz jasna ustępując najpierw pojazdom i nikogo nie stresując swym staniem przy drodze. A jak tylko przejedzie się granicę w Łęknicy to pasy za pasami co kilkadziesiąt metrów. Ktoś ten kontrast między Niemcami a Polską powinien sfilmować z perspektywy kierowcy ciężarówki który swobodnie bez zatrzymywania jedzie przez niemieckie miasteczka a tuż po przekroczeniu Polskiej granicy musi co chwilę stawać i rozpędzać się na nowo bo pieszy nie może poczekać nawet jeśli by chciał być uprzemy dla kierowcy. Takie prawo!

Kmbp-OpenStreetMap
Автор

Wy dopiero poczekajcie ile będą kosztować w ASO naprawy, ,bezobsługowych'' aut elektrycznych. A poza ASO nikt do tego badziewia nie będzie się chciał dotykać

MariuszM
Автор

Czesc, 5 lat temu kupilem subaru legacy iv z 2004 roku z uszkodzonym komputerem. Okazyjna cena 1200zl naprawa we wlasnym zakresie bo jestem elektronikiem i mechanikiem z zamilowania kosztowala mnie 50zl. Po naprawie pojechalem do aso by zrobic serwis pozakupowy, oleje, filtry rozrzad. Cena w aso 6600zl. Usiadlem. Po rozeznaniu zrobilem serwis we wlasnym zakresie za 1000zl. Kompletny rozrzad 600zl + oleje i filtry. Pozdrawiam

Drql
Автор

Na szczęście Polak potrafi i kiedy auto staje się nastoletnie, pojawiają się zestawy naprawcze, zamienniki i oczywiście regeneracja problematycznych podzespołów😄

adamczyzewski
Автор

Potrzebowałem na szybko wymienić zarówkę w clio2 (nie, sam tego nie zrobię w tej wersji silnikowej z klimą). nikt nie miał czasu, więc zadzwoniłem do ASO. 70zł - no ok, jadę.
Na miejscu okazało się, ze przepalone są dwie - ok, niech będzie. Przy okazji stwierdziłem, że mogą wymienić cały komplet w obydwu reflektorach - będzie z głowy i taniej (sprytnie kombinuję).
Usługa wykonana, pan przy komputerze nie patrzy mi w oczy. Po chwili cicho podaje kwotę - 550zł i widać, że sam jest zdziwiony. Zaproponowałem pozostawienie auta w rozliczeniu.
Pan idzie na konsultacje. Po konsultacjach i rabacie wyszło jakieś 230zł.
Pamiętajcie - zawsze warto konsultować rachunek. ;)

nnnnnn
Автор

Nie PL ale NL, dałem Forda Mondeo mk4 na roczny przegląd techniczny i wyszło że pękła guma ;) na sworzniu wahacza. Wiadomo zdarza się. no i taki sworzeń jest zanitowany do wahacza i można przewiercić nity i wsadzić nowy sworzeń który już potem skręcamy śrubami, które są w zestawie. Na allegro taki sworzeń i śruby - 50 za noname i 130 za Lemfordera. W Holandii części droższe to co najmniej 30 euro + przesyłka (drogo wiem). Niestety Ford ma inną procedurę i wymienia cały wahacz który na allegro kosztuje od 250PLN za noname do 390PLN za lemfordera. oczywiście w ASO cena to było 450Euro. Podziękowałem za naprawę, zamówiłem sam sworzeń, rozwierciłem nity, wstawiłem nowy sworzeń, wszystko poskręcałem i pojechałem na badanie jeszcze raz ;)

wfmm
Автор

Kurde, Panie Pawle, jakiś film ze Złomnikiem albo prof. Chrisem wszedłby jak niedzielny obiad przy Familiadzie.

pancakewsx
Автор

Ta integralność części zaczyna mnie irytować niezależnie od maszyny. Czy to pralka czy samochód. Masakra. Ale przy najmniej mam co regenerować.

A co do aso to najbardziej mnie wpienia poza cenami części ich dostępność.
Nieraz muszę coś załatwić z aso i prawie zawsze jest info czas oczekiwania 4 5 6 8tyg niezależnie od marki. Za to dzwonie do kumpla mieszkającego w Niemczech i nie dość że kupuje często taniej to czas oczekiwania zależy od kuriera który wjedzie mi to z Niemiec.

olo
Автор

ASO Mazda, Mazda 3, rocznik 2014, nieco zużyte już gumowe tuleje reakcyjne wahaczy dolnych w zawieszeniu przednim = wymiana wahaczy = 4000 PLN. W sklepie motoryzacyjnym same markowe tuleje można kupić za 60 PLN sztuka. Ewentualnie markowe tuleje już wprasowane w metalowe mocowanie przykręcane do podwozia za 300 PLN sztuka. Znani producenci :-)

NotWorthReading
Автор

Miałem ciekawy przypadek z mechanikami, ale do końca powiązany z ceną, ale się podzielę.
Kilka lat temu znalazłem w Gdyni fajny (bo tani) warsztat u panów ze wschodu i robiłem co jakiś czas coś u nich. Pewnego razu po wymianie końcówek pan mechanik powiedział zszokowany, że z prawej strony miałem założoną końcówkę od lewej strony. Odpowiedziałem mu "ale to u was wymieniałem" i już więcej nic nie mówił.
Morał jest taki - z ceną idzie jakość więc nie zawsze warto oszczędzać.

tomaszsz
Автор

Mialem podobnie z polosia w volvo. Druga historia to gdy warsztat na zapocenie na deklu od vacum pompy zaproponowali mi wymiane calej pompy za 1700pln. Kupilem uszczelki za 200 zl i zmienilem sam w stodole. Z warsztatami teraz dramat.

wwx
Автор

Na taki przypadek jak ten z mercedesem, producenci stworzyli manszety łączone bez konieczności demontowania półosi, ewentualnie uniwersalne, ultra rozciągliwe... Robota na 30 minut i 8 tys zaoszczędzone 😅

pikas
welcome to shbcf.ru