KUCHENNE REWOLUCJE I NAJGORSZA WLAŚCICIELKA

preview_player
Показать описание

♦ Kontakt:
|► Fragmenty utworów należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych)
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI Film ten miał pojawić się wczoraj, dlatego mówię, że to ostatni film w roku, ale niestety TVN nam go nie sprawdzil ;(

NaruciakGaming
Автор

Ciekawostka: pan Sebastian po odejściu z tej knajpy założył własną, która po latach... też wylądowała w Kuchennych Rewolucjach xD I tam się okazało, że on też takim super ogarniaczem nie jest, bo popadł w olbrzymie długi.

sensei
Автор

Młodsi pracownicy mają odwagę mówić, bo jeżeli stracą pracę to nie będzie tragedii, a te starsze osoby często mają kredyty, dzieci itd., które muszą utrzymać. Ot, taka smutna rzeczywistość.

BasiaLech-ul
Автор

Wiem że dużo ludzi tutaj akurat mówi że te płace dziewczyn uczennic rzeczywiście są realne i wiele miejsc praktykantom nie płaci wcale, myślę że tutaj jednak trzeba zwrócić uwagę że ta kobieta na uczennicach tak naprawdę budowała sobie restauracje, bo kucharza kucharza miała jednego a resztę potrzebnych zastąpiła sobie za procent najniższej krajowej a obowiązki przecież mają te same co zatrudniona pomoc kuchenna

Maria.piasek
Автор

Złoty odcinek, stawiam na podium razem z "Blue moon", "Pod złotym ziemniakiem" i "Schwarze Schmetterling". Top of the tops.

hatiffnatka
Автор

Ja, jak zaczynalam praktyki na kuchni, dostawalam miesiecznie 115 zł, w drugiej klasie zaś ok. 250 zł, w trzeciej 330 zł. I rownież byliśmy tanią siłą roboczą, bo zamiast faktycznie uczyć sie gotowania, sprzątaliśmy pokoje hotelowe, samochod szefostwa, sadziliśmy kwiaty, kelnerowaliśmy, sprzataliśmy ogolnie hotel, zamiataliśmy dookoła budynku, jak i nawet wyrywaliśmy chwasty z chodników. Nie wspominając o wysyłanie na zakupy, a chłopaków nawet brano do wynoszenia gruzów. Przychodzenie na weekendy było dla nich obowiązkiem, gdzie w umowie jest przychodzenie tylko w tygodniu i to w okreslone dni praktyk. Za nadgodziny nie płacili dodatkowych pieniędzy, trzeba bylo brac wtedy wolne. No i na nocki brali, za ktora oczywiście jedynie wolne mozna bylo dostac, zamiast pieniedzy

boolddevil
Автор

Piękny odcinek. Polecam jeszcze z Katowic sezon 11 odc. 9 "Bar Urlop". Pochodzą stamtąd słowa Magdy "To miejsce jest chore, takich uzależnień międzyludzkich jeszcze nie widziałam, pachnie patologią! I to nie jest smaczne." Naruciak, musisz!

pickman
Автор

Ten odcinek pod każdym względem rozwala mi mózg. Córka właścicielki widać nie ma szacunku do jakiegokolwiek pracownika ( nauczona od matki ) tekst " ja tu nie jestem od gotowania " pokazuje z kim mamy doczynienia jakiego typu jest to osoba. Powiedziała to w sposób jak by co najmniej kucharz był godnym pogardy pracownikiem i nie potrzebnym meblem w kuchni, no ciemnogród...

bulaaa
Автор

Dla sprostowania, takie stawki były dla uczniów na praktycznej nauce zawodu; oznaczało to że np. 1 dzień w tygodniu w ramach nauki (czyli zamiast szkoła w ławkach i przy tablicy była szkoła praktyczna w zakładzie pracy) uczeń przychodził do umówionego- wybranego na początku roku zakładu pracy i odbywał tam praktyki. Takie praktyki były ze szkoły i z OHP (hufce pracy). Z takimi uczniami podpisywana jest umowa trójstronna (szkola/hufiec, miejsce odbywania praktyk i uczeń). Rozpatrywanie tych stawek jako godzina pracownicza nie będzie miało przełożenia - tym bardziej że uczniowie wymagają nauki (nie potrafią pracować na stanowisku i dlatego w ramach zajęć szkolnych przychodzą uczyć się zawodu w praktyce) a nie wypełniają oczekiwań jak względem pracownika. Także potrzebne jest w tym przypadku poznanie szerszego kontekstu i że te stawki nie były narzucone/wymuszone przez pracodawcę. Gdyby zajrzeli w inne miejsca gdzie przyjmowani są uczniowie - byłaby ta sama sytuacja :) bo to nie odosobnione zasady

paulinazielinska
Автор

Gastro to jeden wielki cyrk. Można opowiadać godzinami. Ja też miałam placone 800 zł miesięcznie bo wiecznie kasy szef nie miał. Wkurzyłam się, bo jak kazdy, chciałam godnie zarabiać. zainwestowałam w język i zaczęłam pracę w Norwegii. Teraz zostałam w tym kraju na stałe, zostałam pomocnikiem szefa kuchni w hotelu scandic w Stavanger. Trzymam kciuki za każdą ambitną osobę w gastro. To ciężka praca dająca wiele satysfakcji. Leci subik za odcinki kuchennych.

Nikaa
Автор

Ja się najbardziej boję o to co tam się dzieje, kiedy Magda wychodzi z restauracji po wyrzuceniu wszystkich brudów

CukiCookie
Автор

Już to kiedyś pisałam, ale z praktykami jest ciężko, bardzo ciężko. Szczególnie w małych miastach. Właściciele wykorzystują uczniów na potęgę, nierzadko stosują wobec nich również mobbing. I czy uczeń może zgłosić to do szkoły? Teoretycznie tak, ale praktycznie - szkoła albo to olewa, bo uczeń "wymyśla", albo nie mają gdzie go przenieść, bo istnieje jedna restauracja na krzyż w mieścinie. Także rozumiem, że pomimo giga kijowej sytuacji ta dziewczyna została na tych praktykach aż 3 lata.

aenilies
Автор

"Płacą nam 200 zł za praktyki."

Naruciak: **oburzenie** Co to za praca za psie pieniądze?!

Ja: **szok** To im płacą za praktyki?!

XD

annarakoczy
Автор

@NaruciakGaming powinieneś odnaleźć praktykantkę Natalię z tego odcinka i wraz z Dezym zabrać ją na testowanie tej knajpy, to dopiero byłby plot twist dla właścicielki

maksymiliankasperek
Автор

Mialam praktyki w technikum "Technik Usług Hotelarskich", do moich obowiazków należało przygotowywanie skladników do potraw, mycie starych zasyfionych lodówek (tył i boki byly aż czarne), mieszanie starych sałatek i sosów z nowymi, obieranie spleśniałych ziemniaków do zup z proszku. A także sprzatanie pokoi hotelowych i motelowych. ZA DARMO! A wiec dziekuje bardzo. I cóż nie dalo sie poskarżyć skoro wszedzie tak było

anab
Автор

Budzisz się po mocnym sylwestrze pizza jedzie i widzisz Naruciak wrzuca kuchenne rewolucje 😍

ukaszorowski
Автор

Odcinek jest z 2016 roku. Kiedyś gastro to był złoty biznes. Siła robocza za darmo, ew. za 4 zł za godzinę, zwykle na czarno albo na śmieciówce. A kotlet 150 g miał 35 g mięsa i 115 g panierki. Do tego jeszcze 8 tys. zł jak darmowa siła robocza zdała egzamin końcowy.

Coprum
Автор

❓"...a pani też nic nie umie❓" - do córki właścicielki
MAGDA GESSLER ROKU ‼
poryczałam się ze śmiechu 🤣 ta kobieta jest MEGA ‼

mishkaka
Автор

A ja jestem ciekawa, co teraz po latach porabia Natalia.
Mam nadzieję, że jej się powiodło, fajna dziewczyna 😊

ladyshady
Автор

Kilka lat temu ogladalam ten odcinek. Jeden z najlepszych. Najlepsze bylo jak Ilona dostala objazd za Carpaccio z dzika(Ilona- killerka😂😂😂) i miala taki wzrok teskniacy za rozumem😂😂😂. Generalnie to ona i jej corka caly czas taki wzrok maja ale przy Carpaccio miala wyjatkowy😂

monikaleyrer