Po czym poznać, że związek jest TOKSYCZNY? Oznaki Toksycznej Relacji

preview_player
Показать описание
Jakie oznaki świadczą o tym, że związek jest toksyczny? Jakie sygnały alarmowe powinny zwrócić Twoją uwagę? Na co NIGDY nie można pozwalać w związku?

Opowiem Ci o sygnałach, po których poznasz, że jesteś w toksycznej relacji. Tych sygnałów nie można lekceważyć i udawać, że nic się nie dzieje.

Inne materiały na temat toksycznych związków:
Jak bronić się przed TOKSYKIEM? Chroń się przed manipulacją (3 techniki)

Czy to NARCYZ? Wykonaj TEST i przekonaj się, czy naprawdę spotkałaś NARCYZA

Czy Twój związek jest toksyczny? Czy w tej relacji jedna osoba cierpi? Czy doświadczasz przemocy fizycznej lub psychicznej (emocjonalnej)?

To ważne pytania, na które musisz odpowiedzieć sobie już dziś.

Poznaj zachowania osób toksycznych i daj sobie szansę na uwolnienie się ze związku z toksykiem.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Odkąd zaczęłam żyć swoim życiem i nie zwracać na niego uwagę ataki przybrały na mocy, nie poznaje człowieka. Nie takiego człowieka poznałam. Każdy kto podejrzewa u siebie taki zwiazek proponuje terapię, trzeba zawalczyć o siebie I zadbać o swój rozwój, trzeba rozliczyć się z przeszłością, a wtedy sami nie będziecie chcieli z toksykami być i żyć. Jedno za co mogę mojemu toksykowi podziękować to, że wysłał mnie na terapię i zapłacił za nia, bo mówił, że to ja powinnam się leczyć więc się wyleczyłam ;) nie bójcie się PRZEBUDZENIA, bo życie po nim po malutku zaczyna byc piękne. Dopiero teraz czuję, że żyje.

Lena-bfii
Автор

Witam. Mój były toksyk wmawiał mi, że to ja mam jakieś problemy i to ja powinnam pójść do psychologa a nie on...słabe to było bo to jemu by się przydał lekarz. Moim momentem przebudzenia było to, że zauważyłam że zaczyna mi w końcu przeszkadzać to, że on mnie ciągle krytykuje i zawsze miało być tak jak on chciał, nigdy nie brał pod uwagę mojego zdania i wszystko chciał kontrolować i poprawiać każdą rzecz którą zrobiłam. Dla niego nigdy nie byłam wystarczająco dobra, zawsze było ze mną coś nie tak, nigdy nie był zadowolony ze mnie na tyle, żeby pochwalić mnie za cokolwiek. Zawsze jego znajomi byli lepsi, fajniejsi, bardziej żywiołowi itp. W końcu przyszedł taki moment, że zaczęło mi przeszkadzać to jak mnie traktuje, wiele razy mu potem mówilam, że mnie denerwuje jego zachowanie względem mnie, ale zawsze mówił że jestem przewrażliwona i przesadzam. Na szczęście udało mi się odejść i jestem szczęśliwa bez niego 🤗

olaola
Автор

Dokładnie tak było jak pan powiedzial..tylko że do mnie reagował bardziej agresywnie słownie.. do tego dorzucał karanie ciszą.Za wszystko mnie winił, był zaborczy, zazdrosny..I w większości przez długie okresy dusił to w sobie..ale jak wybuchnął, to ja nie wiedziałam, , jak mam na imię "Najpierw myslalam ze on ma racje, ze moze cos ze mna jest nie ok..potwm zaczelam szukac wiedzy w tym temacie.... kiedy znalazlam, próbowałam do niego trafić usiłując z nim rozmawiać, ale on rozmowy nie podejmował, zawsze odwracał kota ogonem.Jestem od nie dawna sama i pracuje nad odbudowa samej siebie, poczucia własnej wartości.. Trochę ciężko mi jest, bo zostałam z tym sama.

Frida
Автор

Jeszcze raz to powiem jesteś nieoceniony. Temat mnie dotyczy bo przez moje traumy z dzieciństwa dałam się nabrać na kłamstwa i manipulacje i wracałam do takiego psychola który mnie niszczył psychicznie i finansowo. Jestem na drodze uwolnienia, ale to będzie start dosłownie od zera. Trzymajcie kciuki!. ❤️

You_can_do_itt
Автор

Szczera prawda...to wszystko co Pan mówi ....wiele lat byłam w takim w związku i dokładnie tak było... wszystko to moja wina była nigdy nie usłyszałam słowa przepraszam

urszulawoznicka
Автор

Tak slucham i czytam komentarxe. To niesamowite ilu ludzi doswiadcza i znodi cudze fobie, wypaczenia. Moze lateiej bylo by uczyc mlodych ludzi aby nie wchodzili.w tskie relacje. O ile mniej poranionych ludxi bylo by miedzy nami. Te rany sa tsk dotkliwe ze mija sporo czasu zanim sie zqbliznia a zycie ucieka.

magorzatamuras
Автор

Karanie ciszą. to jest częste. Każde niewygodne pytanie, niezgoda na pewne zachowania jest w taki sposób stosowane😞. Lubię Pana podkasty. Dużo z nich wynoszę mimo, że działam jak typowy empata. Zawsze ratujący.
Serdecznie pozdrawiam😊

she
Автор

U mnie nie było nawet żadnej szansy na jakąkolwiek sensowniejszą rozmowę.
Kiedy próbowałam mężowi zwrócić uwagę, że dzieje się między nami coś niedobrego, że czuję, że zmieniam się w tym związku na gorsze i że to zły sygnał, bo w dobrej relacji ludzie powinni zmieniać się na lepsze, to usłyszałam, że on zmienia się na lepsze i to był koniec dyskusji.
Właściwie zawsze zero odniesienia się do moich uwag, ucieczki i uniki, zmiana tematu, albo od razu atak, że zamiast mówić o miłych i przyjemnych rzeczach, chcę popsuć rozmową na "ciężkie tematy" atmosferę, że to tylko ze mną jest problem, więc powinnam się leczyć a w żadnym razie nie z nim, bo to ja i tylko ja jestem powodem wszystkich kłótni.
W czymś takim rzeczywiście można zwariować i rzeczywiście stajemy się też sami coraz bardziej sfrustrowani i toksyczni, bo nie ma żadnej rzeczywistej rozmowy, zero dialogu, zero porozumienia, tylko ślizganie się po powierzchni, gadki o pogodzie, a tak naprawę w końcu o niczym, bo i do tego byłam zbyt nudna i zbyt drętwa dla mojego "rycerza"....

anne-marie
Автор

Dla mnie dziwne były szpileczki w niektórych sytuacjach albo kiedy opowiadałam o czymś dla mnie miłym, radosnym to też dziwne było, że za chwilę mogłam się spodziewać, że będę miała popsuty nastrój. To było cykliczne i zaczęło mnie zastanawiać. Pana filmiki bardzo mi pomogły. Uświadomiły, że coś jest nie tak. Pokazały, że wiele zachowań z jego strony jest toksycznych. Ale też wiele było mojego przyzwolenia.

Anna-obtj
Автор

Dziękuję za wspaniałe uświadomjanie. Miałam właśnie taką koleżankę. Mój komfort polegał na tym, że bez żalu zerwałam z nią znajomość. Pozdrawiam serdecznie

grazkasyriusz
Автор

W moim małżeństwie od lat źle się działo, ale żyłam nadzieją i łudziłam się, że jakoś to będzie. Było karanie ciszą, wyzwiska i ubliżanie nawet przy dzieciach, albo w towarzystwie i ciągłe obwinianie za problemy w związku. Robiłam wszystko jak chciał, a i tak zawsze coś było nie tak, zawsze nie dość dobrze. Prowadziłam z nim długie rozmowy uświadamiając, że źle się u nas dzieje i wszyscy na tym cierpimy. Po pięciu minutach mówił, że nie wie o czym do niego mówię, że mnie mnie rozumie, że wg niego wszystko jest w porządku i wszyscy tak żyją, tylko ja się jak zwykle czepiam.
Moim momentem przebudzenia była sytuacja, kiedy pewnego dnia zwyzywal mnie od k..y. Trząsł się przy tym z wściekłości i miał taką nienawiść w oczach, jaką widziałam pierwszy raz. Wykrzyczał, że zniszczyłam mu życie i tak mnie nienawidzi, że mógłby mnie zabić. Osłupiałam...
W chwilę po tym poczułam, jak umiera we mnie wszystko. Tym wybuchem zgasił we mnie ostatnie resztki nadziei i miłości. Stałam się obojętna, nie czuję do niego już nic, przygotowuję się do złożenia pozwu o rozwód. Nawet nie chcę orzekania o winie, bo to za długo trwa. Chcę jak najszybciej się uwolnić.

adzioszka-
Автор

Relacja toksyczna. Dobrze, że jest świadomość. Ale to jednak trudne bo mimo wszystko rozum swoje a serce swoje.Dużo filmików poproszę 😊

Anna-obtj
Автор

Bardzo ciekawy filmik😊dziękuję.
Kiedyś przyjaciółka zwróciła mi uwagę, że opowiadam z wielką przyjemnością o czasach kiedy nie byłam w związku. Powiedziała, że jeszcze nie słyszała, żebym opowiadała z taką samą euforią co dzieje się w moim życiu na bierząco, w związku. Dało mi to dużo do myślenia🤯 to był jeden z głównych punktów, które zaważyły na decydujący krok- dosyć, koniec.
Serdecznie pozdrawiam🌸

monikajen
Автор

Ja na początku myślałam że spotkałam wreszcie człowieka wartościowego był miły i często zapewniał mnie że jesteśmy dla siebie stworzeni, nagle zaczął być arogancki, wybuchowy i z byle powodu robił awantury, obrażał się i co chwilę wyszukiwał pretekstu do klutni, obniżał moją wartość, kpił z moich pasji i miał minę taką wiecznie nie zadowoloną, gdy przychodziły do mnie moje dzieci to wręcz był wściekły.Stosowal na mnie metodę kija i marchewki, jak będę robić to co on sobie życzę to będzie spokuj.Zaczoł mieć pretensje że zajmuje się wnuczką i stopniowo krok po kroku mnie wyniszczał, wypominał mi każdy upominek który kupił, wpadłam w depresje, dodam że przy moich dzieciach nigdy nie podniósł na mnie głosu dopiero jak nikogo nie było urządzał wrzaski, z represji się wyleczyłam, ale bez specjalisty się nie obeszło, teraz po rozstaniu czuję że wracam do życia i z każdym dniem czuje się lepiej.Bardzo dziekuje za filmik.

irenatutko
Автор

Dlaczego on ciągle chciał wojny ze mną ? Pytań bez odpowiedzi coraz więcej, niejasności pełno w głowie. Jak był spokój - bylo źle , wpadał w depresję, szurając nogami jak starzec. Cisza trwala kilka dni, oglądał Hitlera, Stalina czasy wojenne i przemoc, także erotyczną- zastanawiało mnie, dając do myślenia . Przebudzenie nastąpiło, gdy w necie poczytałam o psychopatach i jego chatakterystycznych cechach. To był właściwy kierunek, zaczęłam analizować zachowania, punktowac, zrozumiałam , że mam doczynienia z Narcyzem psychopata. Dalej już wiedziałam- Grey Rock, to sposób bycia niezauważalna, nijaką w końcu niepotrzebną . Szybko usłyszałam, że on chce sie rozstać . O to mi chodziło.
Dzisiaj jest blisko 4 lata jak odzylam i nigdy przenigdy nie zalowalam rozstania.

sasza
Автор

Bezsennosc, coraz czestsze problemy zdrowotne.

magorzatamuras
Автор

Dziękuję za ten film, po obejrzeniu wnioskuję że moja mama jest toksyczna, ale też tzw partnerzy też byli toksyczni, karanie ciszą, stawianie swoich warunków, wyzywanie od psychicznych, kłamstwa, pretensje o pierdoly, cóż cieszę się że to już za mną te tzw relacje nauczyłam się dużo, dzięki Panu wiem jakie osoby spotykałam, jestem osobą bardzo wrażliwa i empatyczna, cieszę się że mam na tyle siły żeby z tymi ludźmi nie mieć do czynienia w moim życiu po prostu blokuję, odcinam i mam spokój a spokój ducha to luksus 😊🙏💚🍀🌷🌻🍀🍀🍀🍀Jestem singielka i mówię to teraz szczerze po tych toksykach nie mam ochoty na bycie z kimś z drugą osobą, już nie potrafię ufać ludziom

Atka-hwuh
Автор

Od czasu kiedy mam telefon z internetem, a długo go nie chciałam mieć, łatwiej jest mi coś poczytac i posłuchać. Kiedyś pod choinkę dostałam książkę o tym, czym się różni mężczyzna od kobiety. Przeczytałam w niej, że wszystko można z mężczyzną załatwić, chyba, że jest to mężczyzna - samiec alfa. Zaczęłam dociekać, niby pasowało, az natrafiłam na narcyza. To co nazywałam obrażaniem się i fochami, okazało się karaniem ciszą, itd. Pozdrawiam.

barbaraprzepiora
Автор

Jak miałam już tak zaburzony sen, budził mnie w nocy, że nie byłam w stanie funkcjonować w dzień i miałam już lęki przed zaśnięciem.

Villanelle-yhtp
Автор

Kiedy odkryłam że obok mnie żyje ukryty narcyz od bardzo wielu lat przeżyłam ogromny szok ale przynajmniej teraz mam świadomość z kim żyje choć łatwa ona nie jest do zaakceptowania.Jesli tylko jest możliwość wymiksować się z takiej relacji należy zrobić to dla własnego zdrowia psychicznego a jeśli nie szukać sposobów na przetrwanie i jakieś swoje życie czy pasje mimo wszystko.Jedli to dotyczy osob wysokowrażliwych to sądzę że lepiej uciekać z takiej relacji niż skończyć ze swoim życiem

violettakomander