Złomnik: samochody elektryczne zabiją rynek wtórny

preview_player
Показать описание

Rant zaczyna się w 10:30

Auto wypożyczył Witek
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jazda ze sraczką i jazda elektrykiem mają ze sobą wiele wspólnego - myślisz tylko o tym, czy zdołasz dojechać do celu bez problemów i czy nie będzie przypadkiem zajęte.

jkowal
Автор

Czas zmienili ale Złomnik nie dał się nabrać i film wleciał punktualnie. I szacunek za zrobienie ankiety której i tak nie wziąłeś pod uwagę 😂 Jestem twoim idolem.

marcinligarowski
Автор

U mnie w boku mamy parking pod oknem i po południu ludzie chcąc naładować pojazdy, widuje się kable, które są spuszczane z 4-go piętra na parking. Fajnie to wygląda jak widzisz 10 przewodów zwisających... Codziennie układ jest inny. Trochę jak w indiach.

ovad
Автор

Złomnik gapa.
Na tym osiedlu stała ładowarka do darmowego ładowania leafa. Była to ładowarka Waryński 856 ale niestety już odjechała na inny plac budowy 😝

grzegorzplewka
Автор

Świetny filmik! Od roku (i 17tys. km) użytkuję identycznego Leafa, więc trochę uzupełnię.
Auto idealne dla mieszkańca podmiejskiej miejscowości, który dziennie robi kilkadziesiąt kilometrów do pracy i z powrotem (sam robię 60km, dzień w dzień).
Zasięg realny Leafa 24kWh (SOH 80%, przez ostatni rok degradacja o 1-2%), który nocuje na zewnątrz (nie mam garażu) to zimą 80-100km, latem 120-140km (podmiejskie trasy, sporo terenu zabudowanego 60-90kmh). "Spalanie" latem 13-14kWh/100km, zimą 16-18kWh. Auto NIE nadaje się na trasy, bo nie do tego zostało stworzone.
Koszty. Przez rok nigdy nie ładowałem na płatnej ładowarce, bo również nie lubię aplikacji i innych bzdur i nie rozumiem, dlaczego nie może to działać jak normalne płacenie za paliwo.
Ładuję w domu. Ładowanie od 0 do 100% to jakieś 10h (ładowarka 230V 10A). Zwykle nigdy nie lądujemy od 0% więc czas lądowania to 6-8h. Noc spokojnie wystarczy.
Cena prądu u mnie to 70gr/1kWh, czyli 10-11zł za 100km (0, 7PLN*15kWh). Na płatnych ładowarkach to około 2zł, więc Złomnik trochę popłynął z "100zł za 100km.
Oczywiście mam fotowoltaikę, więc "jeżdżę za darmo". Kilka razy ładowałem też pod Lidlem czy Kauflandem na szybkim Chademo (30-50minut do pełna) i kilka razy na publicznej szybkiej darmowej ładowarce (mam taką w gminie).
Minusem jest jakość samochodu. Mimo wersji Tekkna (skóra, BOSE, grzane fotele i kierownica, pompa ciepła, kamery 360), czuć że to "tani" japoński kompakt.
Moje drugie auto (Volvo V70 2.5t benzyna), używam rzadko, przez rok zrobiłem może z 5tys. km.
Plusy są takie, że jeździmy tanio. Nie tracimy czasu na stacjach paliw. Auto nie ma wtrysków, turbo, rozrządu, oleju, skrzyni biegów.
Nawet hamulce praktycznie się nie zużywają, hamujemy rzadko, bo jest rekuperacja. (u siebie po 100tyś km mam oryginalne tarcze i klocki).
Naprawiamy tylko zawieszenie. Po roku i 17tys. km, zapłaciłem 500zł za wymianę wahacza. To całe roczne wydatki na to auto, nie licząc myjni i ubezpieczenia.

gasch
Автор

Na rynek polski powinni sprzedawać elektryki z opcjonalnym pantografem na dachu. Jesteś w mieście w którym jeżdżą trolejbusy albo tramwaje, podnosisz pantograf (czy tam inny odbierak prądu) i jedziesz za darmo.

michakrezel
Автор

Fantastyczna sprawa taki elektryk. Zasieg 180 km czyli 3 godziny a potem już tylko 10 godzin ładowania i możemy jechać dalej. To przywraca mi wiarę w "godność i rozum człowieka"

pawesowinski
Автор

W odniesieniu do elektryków proponowałbym nalepkę "Pośpiech poniża zasięg". A jako użytkownik elektryków (na razie zadowolony) potwierdzam, że użytkowanie ich ma sens wyłącznie wtedy, gdy ma się własne gniazdko przy domu, własny prąd a do tego spalinówkę, którą pojedzie się tam, dokąd elektrykiem jechać strach.

furkotek
Автор

Do "zawsze gratem" proponuję dodać "czasem dziwolągiem". I wrzucać takie cudactwa. Świetnie się to ogląda. Pzdr.

Автор

"... kombinować, knuć i wymyślać, jak robić to żeby auto jechało..." Hahaha, świetne podsumowanie także, komentarze mówią wszystko jaka ta elektryczna przyszłość na razie...

MrYukon
Автор

Te lampy maja taki ksztalt z powodow aerodynamicznych, kierunkuja strumien powietrza tak zeby nie szumialy przy lusterkach i w samochodzie jest cicho w czasie jazdy

oxygenium
Автор

A z tymi szybkimi ładowarkami to dopiero początek, bo pamiętajmy, że prędzej czy później dołożą do nich akcyzę ;)

jetinajt
Автор

Gdyby elektryki były faktycznie takie dobre to nikt by siłą nie zakazywał sprzedaży aut spalinowych bo w naturalny sposób wygrałyby konkurencję. Wolny rynek łatwo weryfikuje takie rzeczy.

baczko
Автор

Na wspomnianej grupie już jest wstawiony Twój filmik. I jeden z komentarzy "Czyżby kolejny specjalista" 😉

grzegorzlis
Автор

Świetny materiał jak zawsze rzeczowy ... przykre jest to w jakim kierunku zmierza motoryzacja ... Pozdarwiam

tomassomuzak
Автор

Jestem wychowany na gratach, dwusuwach, dieslach z pompą rzędową itd. ale i tak interesuje mnie rozwój elektromobilności. Całość jednak powinna sprowadzać się do tego, że samochód taki powinien być wykonany bezkonkurencyjnie. Eksploatacja takiego auta powinna wynosić 0 (nie mówię o oponach, wycieraczkach etc a o 0 awaryjności) oprócz kosztów ładowania co jak wspomina Złomnik jest chore jeśli nie ma się domu z PV. Jako posiadacz takowego (domu) uważam że koszt związany z montażem paneli i resztą instalacji + zakup auta elektrycznego w jakości obecnie prezentowanej jest zwyczajnie nie przemyślany do granic możliwości. Dofinansowania krajowe są bardzo słabe, zwrotu PV oczekuję za kilkanaście lat gdzie pewnie będę musiał już ponieść koszt remontu tejże. Myśleć o aucie elektrycznym mimo warunków jakie posiadam nie zamierzam. Gdyby był to dobrze wykonany pojazd, gdzie baterie można regenerować łatwo a sieć naprawcza byłaby rozbudowana, samo ładowanie oparte byłoby na technologii bezprzewodowej - wtedy, biorąc pod uwagę ekologię, koszt, zwrot i czas eksploatacji - OK. Na ten moment w kraju jak nasz, dobry samochód spalinowy ze sprawnym silnikiem zasilanym LPG jest bardziej EKO niż to co proponuje nam UE. Co myślicie? Może ktoś obliczył inaczej i ja jestem w błędzie?

michakosior
Автор

Jak widze jest to wersja top (skorzana tapicerka, podgrzewane fotele i kierownica, cruise control). Mialem taka dokladnie 13cie miesiecy, wymienilem na Avensis w dieselu. Do pracy mialem 50km w jedna strone z czego 28km po autostradzie. Leaf 24kV. Nie mowie juz o Cruise Control, byl nie do uzywania bo drenowal baterie. Czasami na dlugim podjezdzie pod gore tracilem 1na kreske z zasiegu. Ale najlepsze bylo to ze zima wracajac z pracy z zasiegiem 78km (do przejechania mialem 50km!). Mialem wybor...albo marzne w moim wlasnym samochodzie i dojezdzam do domu bez doladowywania sie...albo wlaczam ogrzewanie I musze po drodze dojechac na stacje sie doladowac. Paranoja!!!
Mam teraz hybryde i nigdy wiecej nie kupie elektryka, no chyba ze fuel cell na wodor.

adamforembski
Автор

Proszę o przywrócenie w sklepie naklejek "STOP Hybrid GO V8" !!!
P.S.:Szacunek Panie Złomnik za prawdziwe pokazanie elektryka, ale eko oszołomów i tak to nie przekona -

piotrmamut
Автор

A Citroen np. wymyślił taki patent, że ładowarka dołączana do auta (to było 3 lata temu) na 230v miała dwa prądy ładowania 7 i 14A. Po podłączeniu do zwykłego gniazdka działała jedynie na 7A. Okazało się, że aby działała na 14A to trzeba mieć specjalne gniazdo Green up socket, które kosztuje 400zł. Czym różni się Green up socket od zwykłego? Ano ma wbudowany magnes, który podnosi coś tam we wtyczce. Skończyło się na zamocowaniu do wtyczki magnesu za 2zeta na taśmę i wtedy każde gniazdo już jest Green up.

odbiorybudowlane
Автор

Trzeba było na tym BOSE zapuścić BÄSE, HOCHEN, żeby nie było copyright claim'u😅

DannyBSK