Bella ma DOM

Bella trafiła do Korabiewic w kwietniu 2017. Wcześniej żyła przykuta na łańcuchu do czegoś na kształt budy, w starcie śmieci, z chmarą innych psów i kóz. Pewna pani z Białołęki warszawskiej mocno odpłynęla z kontaktem z rzeczywistością, i jak zwykle przy zbieraczkach i rozmnażaczkach cierpialy niewinne zwierzęta. W schronisku Bella tęskniła, chwytała każdą sposobność, by czerpać radość poza boksem. Okazywala to w taki sposób, że ludzie ją nie rozumieli (ach ta psio-ludzka komunikacja). Stała się psem reaktywnym, nadpobudliwym, "agresywnym" wobec innych psów. To odpędzało potencjalne domy, które skuszone jej urodą, wysyłaly ankiety adopcyjne. Ludzie najczęściej oczekują "tu i teraz". Nie mam pretensji. Ilość zwierzat do adopcji jest tak niestety wielki. Mozna przebierać jak w ulęgałkach.
W trzy sekundy pojawiło się kilka ankiet na Belkę. Wśród nich para spokojnych, wyluzowanych młodych ludzi z otwartą głową i sercem. Po półtora roku w schronisku, po dwu tygodniach w DT , Bella trafiła do domu stałego. Bella miała być moim jedenastym tymczasem w 2018 roku, ale udało się nam zakończyć tę historię wcześniej.
Nie wyobrażacie sobie nawet, jak widok psa, który wreszcie może sie wyspać, jest motywujący i krzepiący.
Adoptujcie - nie kupujcie.

Jeśli ta historia poruszyła Twoje serce, będzie nam miło, jeśli udostępnisz ten post.
A teraz garść linków:
- odwiedź profil naszego DT Gang Amara i sledz losy kolejnych zwierząt na tymczasie

#BellaSzukaDomu #adoptujodpowiedzialnie

[aldonalipiecka]

Cudowna wiadomość. Mam dwa psy, kota i ciągle chcę pomóc jakiemuś biedakowi . Tylko obawa, że ludzie powiedzą żem wariatka😁 powstrzymuje mnie przed adopcją. Tak bardzo mi żal szczególnie starych piesków.