Religia – czy superkomputer przewidzi sekularyzację społeczeństw? | prof. Konrad Talmont-Kamiński

preview_player
Показать описание


Pomyślelibyście, że poziom religijności społeczeństw może przewidywać superkomputer? A takie rzeczy dzieją się na Uniwersytecie w Białymstoku.

Po kolei. Teorie sekularyzacji zakładają, że proces ten dzieje się w pewnym tempie, przy istnieniu konkretnych warunków. Badacze uważają, że wpływ na religijność ma niepokój, niepewność – te mają wzmacniać zachowania i przekonania religijne. – I teraz, jest założenie, że szereg nowoczesnych społeczeństw stało się wystarczająco bezpieczne w sposób trwały, więc praktyki religijne nie są przekazywane z pokolenia na pokolenie – mówi w Radiu Naukowym prof. Konrad Talmont-Kamiński z Uniwersytetu w Białymstoku, kierownik Zakładu Socjologii Poznawczej.

Innym ważnym czynnikiem religiotwórczym ma być jej funkcja tworzenia wspólnot. – W tym sensie religia byłaby czymś przystosowawczym w pewnym momencie rozwoju ludzkości. Z czasem jednak instytucje świeckie zapewniają wysoki poziom współpracy, co powoduje, że niepokój w społeczeństwie opada, a zatem opada religijność… ale już istnieją świeckie instytucje, więc poziom współpracy i zdolności stawiania czoła różnym problemom się nie zmniejszają. W efekcie to pozwala na bezwładny opad religijności – wyjaśnia naukowiec.

Tak mówi teoria. Czy to myślenie poprawne? To właśnie prof. Talmont-Kamiński wraz ze współpracownikami chce sprawdzić w projekcie, którego jest kierownikiem. „Religia, Ideologia, Prospołeczność: Symulowanie Sekularyzacji Społeczeństw” to przykład nowoczesnych metod w naukach społecznych wykorzystujący zaawansowane modelowanie komputerowe. Zespół prof. Talmonta-Kamińskiego korzysta z obliczeń superkomputera Thor. - W sposób formalny wprowadzamy pewne założenia do modelu społeczeństwa i „puszczamy go” [w czasie – przyp. RN] . Sprawdzamy czy przy tych założeniach społeczeństwa zachowują się zgodnie z teorią – tłumaczy naukowiec.

POLECAMY INNE MATERIAŁY:

🧠 Radio Naukowe - włącz wiedzę! 🧠

#RadioNaukowe #KarolinaGłowacka #KonradTalmont-Kamiński
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Profil Radia Naukowego działa zobowiązująco. Miło się czyta komentarze merytoryczne i niezbyt agresywne, których jest tutaj najwięcej. I do tego jakaś część spośród nich cennie uzupełnia podcast. Fajnie 🤝

tomaszbeben
Автор

Urodziłam się w rodzinie katolickiej. Msjac 30 lat zostałam świadkiem Jehowy. Dwa lata temu całkowicie przebudziłam się. Byłam w sekcie kontrolującej każdy aspekt życia, począwszy od tego jak masz się ubierać, skończywszy na majtkach, bo ingerują nawet w to, czy żona może zrobić mężowie loda, czy nie. Będąc katoliczką wierzyłam w Boga. Odchodząc od świadków Jehowy przestałam wierzyć. Stosują oni techniki manipulacji, np warunkowanie instrumentalne, czyli jak robisz i zachowujesz się jak oczekuje sekta, to cię kochają. Jak masz inne zdanie, to na dywanik, to odsuwają się od ciebie. Odchodzac od nich to masz ostracyzm religijny, czyli przestajesz dla nich istnieć, nawet przyjaciele przestają utrzymywać kontakty, rodzina. Małżonkowie oddalają. Jak weźmiesz ich broszurki to wszystko tak cukierkowo przedstawione, ale to tylko lukier. Uczeni są w szkole teokratycznej manipulacji, nie zdając sobie z tego sprawy. Ćwiczą wstępy do rozmów i np na odpowiedź podczas głoszenia, , Mnie to nie interesuje, , moga odpowiedzieć, , Kiedyś myślałem podobnie, ale postanowiłem być UCZCIWY i wysłuchałem jednego z nich...., , Zaleca się im by pochwalić rozmówcę za cokolwiek. Na roblemy emocjonalne, służbę zalecają głoszenie, modlenie, regularne ich zebrania. Skutek taki, że ludzie są nieszczęśliwi. Ich życie odłożone jest na później, bo teraz jest czas głoszenia, bo czas konca, Armagedonem... Żeby o nich się dowiedzieć więcej, wystarczy wpisać świadkowie Jehowy w przeglądarce. Jest bardzo dużo kanałów, gdzie ludzie mówią o swoich przeżyciach w tej sekcie. I niech nikogo nie zmyli, że są mili. Owszem, są. Są uczeni jak mają zachowywać się gdy pojawi się ktoś nowy. Mają okazać zainteresowanie, podejść, przywitać się, chwilę porozmawiać... Czyli love bombing

majasara
Автор

Czy ktoś wierzy czy nie, (oczywiście według mnie) zależy od wiedzy na temat danej wiary. Dopóki nie interesujesz się więcej i wystarczy Ci że wierzysz tak jak rodzice, dziadkowie to wierzysz. A jak zaczynasz zadawać pytania i szukasz odpowiedzi to może zachwiać to wiarą i doprowadzić do odejścia.

annamerdalska
Автор

Poziom zadawanych pytań jest wspaniały. Pani Karolino życzę wszystkiego co dobre.

arikcarter
Автор

Cieszy fakt że są w Polsce profesorowie którzy jasno, prosto, merytorycznie, .... potrafią mówić, prezentować, odpowiadać na pytania ....
Jest to dobro rzadkie.

mariarejman
Автор

Od pewnego czasu SŁUCHAM Z DUŻĄ PRZYJEMNOŚCIĄ RADIA NAUKOWEGO ....
Ps : dużo to wnosi do mojej codzienności DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁE AUDYCJE...

gosiaszulc
Автор

Szalenie interesująca rozmowa. Autorka i Gość, jak zwykle, na najwyższym poziomie.
Oczywiście nie mam najmniejszego zamiaru dyskutować z naukowcem, ale zdziwił mnie przykład Izraela, w którym jakoby zachodzi proces odwrotny, mimo że socjalne bezpieczeństwo rośnie. Mieszkam tu ponad 30 lat i zauważam wyraźny proces sekularyzacji. Istotną różnicą między Izraelem a państwami europejskimi jest to, że w grupie ludzi religijnych, przyrost naturalny jest dużo większy. W efekcie zatem, statystycznie na poziomie "średniej krajowej" religijność rośnie.
Drugą rzeczą, która mnie zastanowiła w wypowiedzi Pana profesora, to rodzaj niekonsekwencji. Z jednej strony Izrael ma stawać się coraz bardziej religijny i proces ten jest wyraźny, a z drugiej procesy sekularyzacji, a więc jak rozumiem także wzrostu religijności, mają trwać nawet 200 lat. Izrael istnieje 74 lata więc być może to za mało by mówić o procesach w sensie teorii, o której profesor opowiada.

MarekCep
Автор

Aktywnie zajmuję się duchowością człowieka. I muszę zaznaczyć, że religia, religijność a duchowość to są dwa różne i nie przystające zupełnie do siebie światy. Bo duchowość jest czymś indywidualnie praktykowanym i nie potrzebuje ani guru, ani kleru, ani jakichkolwiek instytucji czy to religijnych czy to organizacyjnych. Ale wspólny mianownik jak najbardziej ... mamy. A nasze poglądy się ciągle ścierają i w przeciwieństwie do instytucji kościelnych podlegają powszechnej dyskusji. Taka religijność oparta na wolności przez duże "W". Tak więc macie Państwo obraz nowej duchowości z pierwszej ręki : ) Rdzenni Indianie Ameryki posiadali podobną do naszej duchowość. U nich także duchowość nie miała wiele wspólnego z religią. Niestety ale ta piękna kultura została brutalnie zniszczona. I była niszczona dosłownie z Biblią w ręku. I opieramy się raczej na poznawaniu, na wiedzy opierając się często metodami naukowymi poznawania rzeczywistości taką jaka ona faktycznie jest. To jest powiedzmy sobie współczesny fenomen. I niesłusznie wrzuca się nas do wspólnego worka New Age, które nie opiera się na naukowym podejściu poznawczym. W tym kierunku to idzie. A New Age to taka przyklejana etykietka przez tych którzy nie do końca zdają sobie sprawę co się tak naprawdę staje.Prawdziwa duchowość to na co dzień przejawiana postawa, a nie jakaś religijność od święta. No i duchowość obywa się bez rytuałów. Ale duchowość to także wolność od politycznej propagandy. Coś pięknego.

jozefstaszkiewicz
Автор

Wywalić, , potępić na zawsze, zapomnieć. Nasze położenie na tym świecie jest tragiczne. Nie wiedzieliśmy nic, czuliśmy się samotni i bezradni wobec potęgi wszechświata. O ile nauka z czasem ułatwiła nam życie i pozwoliła zajrzeć głębiej w otaczający nas świat, "myśliciele" teologii perfidnie wykorzystali tą naszą niewiedze i bezradność żeby zdobyć pozycję i zarobić. Te wszystkie świątynie warte miliardy, księża wożący się drogimi samochodami mieszkający w willach, dawanie na tacę bez vatu, pedofilia której oczywiście, że"nie ma" Jak można to dłużej tolerować? Najgorsze w tym wszystkim jest to perfidne kłamstwo i wykorzystywanie naszej niewiedzy, a przede wszystkim właśnie zamazywanie obrazu świata i utrudnianie w poszukiwaniu prawdy.

kubexiu
Автор

Ja bym powiedziała, że Czechy mają inną historie od Polski mimo, że sąsiedzi. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to chociażby Jan Hus. Kraj protestancki z dużo większymi wpływami niemieckimi. Mają dużo bezpieczniejszą pozycję geopolityczną niż my. To tak na początek.

karolinapalak
Автор

Zamiast deklaracji chodzenia do kościoła proponuję stworzyć model zmiany życia w kontekście wyznawanej religii. Tzn. czy to w co wierzę zmienia moje życie i jak głęboko ?. Na ile te zmiany są trwałe oraz w jakim kierunku one zmierzają

dawidnazir
Автор

A jak wytłumaczyć renesans praktyk tzw. religijności naturalnej w społeczeństwach zsekularyzowanych: wiara we wróżby, szerokie spektrum działalności klasyfikowanej jako paranauka, rożnego rodzaju tabu itd. itp. Popkultura jest tego pełna...

mariuszsekta
Автор

Pod względem kulturowym i społecznym - sala koncertowa w byłej świątyni jest dla mnie do przyjęcia.
Supermarket - budzi jedynie niesmak.

smogpodwawelski
Автор

A więc tak.
Aby nie było, że jakaś tam chce zaprzeczyć, czy stawiać czoło profesorowi.
Skończyłam kierunek religii przy KUL-u. Byłam baaardzo religijna, pracowałam jako katechetka.
Na przestrzeni lat zrozumiałam co jest co. Oczywiście każdy ma swoją prawdę, bo każdy jest na innym poziomie świadomości.
Bardzo lubię szperać to w książkach, w Biblii, czy w internecie na tematy religijne, które były, i w sumie są moim zainteresowaniem, ale fanatyczką nie jestem.Nieraz czytając inne książki można wychwycić jakieś ciekawostki. I coś takiego to ja sobie łączę, spajam i analizuję co z czym mi pasuje. Tu i tam pojawiają się potwierdzenia, coraz więcej puzzli układa się odsłaniając obraz.
I właśnie, że " z tych teorii nie wynika to co myślimy, że wynika".
Religia dla mnie nie jest naturalna. To co mówił Jezus, a mogło być ich kilku, nie łączy się z religią Kościoła, który wprowadził wiele nieprawdy i własne rytuały niejednokrotnie opierające się na czarnej magii. Może dlatego angielscy metodyści mówią, że " papież jest wcieleniem szatana", a "katolicyzm to szkarłatne uwstecznienie Babilonu".
Rządzący światem wprowadzili religie i nie dlatego, by nas spoić - bo to tak pro forma, ale dlatego by nas dzielić, a wszystko dla negatywnej energii, którą się żywią.. Ile ludzi zginęło w czasie inkwizycji? W samej Ameryce Pd. więcej niż w czasie II wojny św. I to wszystko w imię Boga. A ja zapytam jakiego? Bo tu wcale nie chodzi o Stwórcę Wszechrzeczy, Źródło, ale o szatana, który podszywa się pod wiele istot i ma wiele imion. Między innymi to on ogłosił się bogiem, o czym wspomina Jezus. No i nasuwa się pytanie. Do kogo kierowana jest Biblia, jeżeli tak dużo argumentów przemawia za tym, że właśnie do szatana. J. Paweł II powiedział "czytajcie Biblię, a prawda was wyzwoli". Czy nie wymowne słowa? Przecież bóg Jahwe, który sprowadził potop jest odpowiednikiem boga Enlila i Aschura Mazdy. W dodatku nie jest on bogiem, ale panem, którego Izraelici byli własnością, niewolnikami. Naród wybrany, ale przez kogo?
Może i geny mają wiele do tego, czy ludzie są religijni, czy nie, ale ogólnie Izraelici, Chazarowie to szeroko pojęte hybrydy. Jezus im mówi "waszym ojcem jest diabeł" i "biada wam wężowe plemię". Czy to czegoś nie tłumaczy?
To Kościół i nie tylko zamknął nam drogę do wiedzy i wcale nie posiadamy naturalnego widzenia, no może w 3d, ale świat wygląda inaczej. Inaczej widzi dziecko, któremu po chrzcie nie zamknęło się jeszcze trzecie oko, inaczej widzą ci, którzy przeżyli śmierć kliniczną, po której to oko często im się otwiera. I nie są to jakieś paranormalne rzeczy, tylko po prostu my jesteśmy zblokowani przez istoty zarządzające całą Satanią. Nawet kot widzi duchy i potrafi się porozumiewać telepatycznie. A myśmy to zatracili, bo nałożono nam blokady.
Cykl reinkarnacji wprowadzono, by istoty po odstąpieniu od Stwórcy mogły przeżyć i miały się czym żywić., bo przecież żywią się ludzką energią, a ta nazywa się "lusz". I to one przechwytują ludzkie dusze i wysyłają powtórnie na Ziemię pod byle pretekstem, bo np. podpisaliśmy jakieś kontrakty, o których nawet nic nie wiemy. Tu wchodzi w grę przebiegłość szatana.
A na czym ma polegać nowa forma religijności? Na jawnej wierze w szatana?
Mówi Pani, że w USA wojny nie było od wojny secesyjnej, ale to głównie USA uzależnia wszystkie państwa od siebie i prowadzi wszędzie wojny, tylko nie u siebie. B.Obama otrzymał nagrodę pokoju, a przeprowadził najwięcej wojen!
Wracając do USA - od 1913 r to państwo jest zależne od Chazarów, Żydów i to oni tam rządzą, a nad nimi jeszcze ktoś.
Dziwi mnie, że popieracie superkomputer. Ja stawiam na ludzką inteligencję, nie popieram sztucznej. To jest tak zwana "Wielka Nierządnica" i to za jej sprawą mamy stać się biorobotami. To ten komputer ma nami sterować. Czy tego chcecie? K. Schwab wspominał o superkomputerze, polskojęzyczni politycy z Polski też. Mnie ciekawi, czy to dotyczy tak zwanego "zimnego komputerka" znajdującego się pod Rzymem - powiedzenie " wszystkie drogi prowadzą do Rzymu", czy też o to, co znajduje się na Księżycu.
Zgodzę się, że możliwości nauki są ograniczone. Czego nie ogarnia się rozumem to się odrzuca, jednak postrzeganie rozumem jest bardzo śladowe i prymitywne. Są rzeczy, sytuacje, istoty, technologie, których mózg nie ogarnia, a jednak są, a wiele jest przed nami ukrytych.
Co do pogody... już od dawna jest manipulowana. Wspominał o tym Z. Brzeziński - ten mason. Czy to nie widać? Nawet w Chile protestowano przeciw manipulacji pogodą.
W obecnych czasach robi się wszystko przeciw ludzkości. Już nie będę pisać co i dlaczego. Myślę, że wiele osób się powoli dowiaduje.
Na koniec napiszę, że Dalajlama powiedział, że "ten świat to iluzja. Prawdziwy świat jest ukryty za kotarą, a gdy ją odsłonimy poznamy prawdziwą historię."
Pozdrawiam.

elzbietaziabkowska
Автор

Bardzo ciekawy podcast, otwiera oczy i pomaga zrozumieć dlaczego powstały religie i gdzie zmierza religijność.

agnszp
Автор

Pani prowadzącą; urocza i bardzo elokwentna. 👍

wojciech
Автор

Kiedy byłem małym dzieckiem (w podstawówce) na pytanie czy Bóg istnieje odpowiadałem tak, na 100%. Po pół wieku (jakieś 15 lat temu) odpowiadałem tak na 70%, a na 30% nie istnieje. Dzisiaj odpowiadam, że istnieje na 10%, a na 90% nie istnieje. Modlę się, do kościoła chodzę w dni nakazane ... w imię tych 10%. Czy mogę powiedzieć o sobie, że jestem wierzący? Nie, raczej wątpiącym, ale dalej jestem człowiekiem nadziei.

remigiuszbrojewski
Автор

Ja się bardzo mocno zgadzam z tym, co tu pada, w kontekście 200-250 lat na sekularyzację i różnicy, która była wcześniej. Zauważmy, że polscy katolicy nie bardzo odwołują się do ostatnich lat religii, a do bardzo starych t4radycji. Obrona Jasnej Góry przed Szwedami, czy nawet chrzest Polski... kult świętych, tez dotyczy raczej bardziej Wojciecha, niż ojca Pio powiedzmy.

Ale... no różnica miedzy Czechami a Polską jest też zasadnicza i w ostatnim stuleci i ta różnica ma konkretne imię i nazwisko - Karol Wojtyła. Czesi nigdy nie mieli swojego papieża i nie ma w ich kraju tysiąca jego pomników i silnego kultu. Czescy ateiści o 21:37 nie mają żadnych skojarzeń z memami...

nihilistycznyateista
Автор

Religia istniała i zawsze będzie istnieć. Z czasem zmienia jednak swoją formę, oraz istotę

FLY
Автор

Super ciekawe. Osobiście chętnie dowiedziałbym się więcej o tym, co robi się z takim modelem gdy już go stworzymy - jak działa taka "symulacja społeczeństwa" w czasie. Czyli - czy bierze się pod uwagę jakieś oddziaływania między jednostkami, jakieś czynniki zewnętrzne? Czy może działa to w zupełnie inny sposób? No ale może to zbyt szczegółowy / techniczny temat....

No i oczywiście fajnie, gdyby pan profesor jeszcze kiedyś zagościł na antenie i podzielił się jakimiś postępami z badań 🙂

fideasu