NADOPIEKUŃCZA MATKA - jakie są skutki jej wychowania?

preview_player
Показать описание
👉 Na kod "ABSURDALNY" 40% zniżki na pierwszą sesję.

Przyglądam się dzisiaj "nadopiekuńczym matkom"; jak ich sposób wychowania wpływa na dzieciństwo i dorosłość ich dzieci? Skąd generalnie bierze się potrzeba nadopiekuńczości? Czy ma jakieś zalety?

W odcinku nawiązuję do artykułu Dr. Ireny Kornatowskiej:

Cytuję też artykuł:

Podobne filmy:

Człowiek Absurdalny to kanał o ważnych życiowych pytaniach, które pewnego dnia zadaje sobie każdy z nas. Analizuję je z perspektywy filozofii, psychologii i literatury.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Moja mama mówi, żebym nie słuchał tych głupot, tylko zjadł rosołek, bo później jedziemy do dentysty

wrobel_w_dloni
Автор

Znam to wszystko z autopsji, niestety. Moja matka przez całe dzieciństwo wpajała mi do głowy zdanie "Uważaj, żeby się z Ciebie nie smiali" w tłumaczeniu, chodziło o to, że po prostu nie mogę być sobą, nie mogę wypowiadać się swobodnie bo każdy mnie wysmieje tylko nie ona. Mam czwórkę rodzeństwa i często mam wrażenie że moja matka myślała, że skoro wychowała już czwórkę dzieci to ja się wychowam sama. Niestety ale wychowałam się w totalnym braku miłości i wsparcia, bo matka mimo, ze nie była dla mnie wsparciem i nie rozmawiała ze mną to byla typem tej nadopiekunczej. A przynajmniej tak to wyglądało z boku. Moje starsze rodzeństwo ciągle ze mnie szydziło, że nie potrafię nic zrobić bo moja matka mnie tak rozpusciła, że sobie nie poradzę w życiu. Z czasem przestałam wytrzymać w domu i wyprowadzilam się mając 18 lat, żyje mi się o wiele lepiej gdy jestem sama. Czasem strasznie tęsknię za moją matką, za jej miłością. Za ojcem zresztą też, alkohol go zniszczył. Jeśli ktoś to przeczyta to przepraszam za jakiekolwiek błędy i moja składnię ale po prostu się poryczalam i ciężko mi napisać teraz coś sensownego.

unfortunately
Автор

Zalękniona matka wychowuje zalęknione dzieci.

_Emilian_
Автор

u mnie w domu było tak: ryby i dzieci głosu nie mają, gdy ktoś przychodził w gościne to oczywiście posiłki jedlismy razem ale po zjedzeniu zaraz mieliśmy iść do innego pokoju się bawić sami - lub z dzieckiem, które akurat też było w gościach . gdy mieliśmy jakieś inne zdanie na jakiś temat - nie pyskuj. i na tym kończyła się każda rozmowa. trzeba było słuchać - rodzic miał zawsze racje. masz inne zdanie? czyli pyskujesz. wyjście gdzieś na boisko/ plac zabaw do koleżanki na urodziny itd. - w życiu, bo tam będa narkotyki, alkohol, papierosy... wycieczki szkolne? po co ja nigdzie nie jechałam/nie jechałem- Ty też nie musisz, biwaki szkolne to samo. Obecnie jakiś cudem ja mam męża a bracia ani jednej dziewczyny nawet nie mieli a mamy po +-30 lat. generalnie 0 znajomych, zero wyjść, zero imprez a teraz rodzicie zdziwieni, że synowie nadal są bez żon. i nie rozmawiamy z nikim tylko ewentualnie jakieś cześć- bo niby o czym tu gadać skoro większość życia trzeba było się alienować?

barbarellasummer
Автор

Jestem Dawid i mam 20 lat, przez całe życie mam nadopiekuńczą matkę, przez co stałem się egocentrykiem i miałem zaburzone relacje z rówieśnikami, wydaje mi się że powodem nadopiekuńczości są zaburzone relacje małżeńskiej mojej matki DO DZIŚ. Gdy osiagnalem 16 lat postanowiłem wyjechać do innej szkoły z internatem, (poza miastem) żeby się usamodzielnić i podczas nauki również czytałem kilka książek o toksycznych relacjach, miałem psychologa szkolnego który pomógł mi zbuntować się przeciwko matce (rodzicom), od teraz moje życie wygląda inaczej. Podejmuje samodzielnie decyzję, nauczyłem się stawiać granice i sam podejmuje decyzje jeśli to mojej mamie się nie podoba. Znam takie osoby co tkwią w takich relacjach toksycznych i nadopiekuńczych ale czuję że sam nie uratuje ludzi, ponieważ każdy odpowiada za swoje życie.

dawidkocik
Автор

Takie nadopiekuńcze mamy potrafią zrobić krzywdę dzieciom. Ciężko się z takim człowiekiem żyje :/

ziuta
Автор

Chetnie bym posłuchała o matkach wpływających destrukcyjnie na córki, np. poprzez narzucanie im większej niż synom presji itd.

katdeptula
Автор

Ja zawsze miałam może nie nadopiekuńczych, a dość surowych rodziców i mniej więcej od gimnazjum prowadziłam podwójne życie xD matko jedyna jakie cuda czasami musiałam zrobić żeby nic się nie wydało. Poczucie nakazu ukrywania prawdziwej siebie i ukrywanie uczuć niestety pozostało... Kiedy kogoś nie interesuje co naprawdę czujesz to tak jest.

Kitkuland
Автор

Mi matka w dzieciństwie zawsze mówiła, że WSZYSTKO jest niebezpieczne. Potem jak wychodziłam ze znajomymi np. To też słyszałam, że wszędzie jest niebezpieczne. Jak zrobiłam coś nie tak to zawsze słyszałam, ,mówiłam, żebyś tego nie robiła itp."

werpaz
Автор

Bywają też tacy ojcowie wobec córek.
Skutki tez sa opłakane, destrukcyjny ojciec, który za bardzo ingeruje to też masakra. Brak poczucia własnej wartości, uzależnienie bycia w centrum uwagi, lęki, brak własnej sprawczości, obrzydzenie do bliskości i życia z mężczyzną w obawie bycia znowu ograniczoną.
Brak pewności siebie we wszystkim co się robi, czasami odgrywanie roli ofiary, świat to horror pełen niebezpieczeństw, nie liczenie się w świecie, odczuwanie braku wsparcia i maskowane żebranie w świecie o te wsparcie, czucie się samotną w tłumie aż do bólu pleców pomimo wielu ludzi wokół, większa neurotycznosc, traktowanie mężczyzn instrumentalnie bo przez nadopiekuńczego ojca miłość nie kojarzy się z niczym innym niż godzenie w poczucie wartosci, zamykanie w złotej klatce i uczucie że mili mężczyzni są mili po to by mi dosrać i mną zawładnąć. I nie, nie zawsze nadopiekuńczosc jest z dobrych intencji.
Mój ojciec robił ze mnie nie sprawna księżniczkę, bo miał ojca alkoholika i dominującą matkę przez którą bał się po prostu kobiet i dawał mi raz nadopiekuńczosc raz szantaż psychiczny jeśli wymykałam się z jego oczekiwań.

littlem
Автор

Mam 24 lata, wyprowadziłem się od matki która wychowywała mnie od 2 roku życia samotnie. Zawsze było i do dzis jest ograniczanie w życiowych decyzjach. Najlepiej jak bym siedział w domu i się nie narażał na nic. Mimo że był jeszcze brat starszy o 13 lat to jednak o tak ja byłem obarczony ta nadopiekuńczością. Do dzisiaj telefony są codziennie od matki o byle co o to że słońce świeci o to jak ja się czuje itp nic nie wnoszące pytania. Większość skutków i cech jakie nabywa dziecko dzisiaj w sobie widzę. Mam problemy w kontaktach między ludzkich, w szkole byłem raczej na boku a nie w gronie innych uczniów., Jestem dzis mężem i ojcem jednak ciężko być samodzielnym i odpowiedzialnym, w dodatku bez przyjaciół. Brak ojca i mentora w okresie dojrzewania skutkuje ogromnym poczuciem niekompetencji w dorosłym życiu. Prędzej czy później pewnie wybiorę się na jakąś terapię, gdyż ja często załamania emocjonalne przechodzę.

cryptolucjan
Автор

Film: Jakie są skutki wychowania przez nadopiekuńczą matkę?
Ja: -wskazuję na siebie-
Nie wydaje mi się, by było aż tak beznadziejnie w moim przypadku, no ale próby takiego... mentalnego usamodzielnienia się są ciężkie. Najgorsze jest chyba pozbycie się tego przekonania, że matce trzeba wszystko powiedzieć i mieć jej poparcie przy podejmowaniu decyzji. Przynajmniej w moim przypadku. Nad tym muszę jeszcze popracować, ale chyba jest progress.

blackevyl
Автор

Oj nadopiekuńczy rodzic to jest najgorsze co może być... Córeczko nie rób bo to niebezpieczne, synku nie rób tego bo będzie potem cię boleć. I potem dziwić się, że niektórzy wyrastają na cienkie bolki 😔. Jestem tego zdania, że dziecka nie powinno się wychowywać w ciągłym strachu o niego. Każdy ma własny umysł. Zrobi coś złego, zaboli i będzie wiedzieć, że ma tego nie robić 😁... Cóż zapraszam do dyskusji jeśli ktoś chce coś dodać lub się ze mną nie zgadza 😜

giovannigiampietro
Автор

Ja nie mogę wyobrazić sobie nadopiekuńczej matki, mama mi zabroniła.

koprolity
Автор

Moje teściowa tak dbała o swojego 30 letniego syna, że chronił go przede mną, i przed zrobieniem czegoś co wymagało siły, powtarzając " synuś Ty nic nie rób bo w tobie płynie niebieska krew " więc sama zaczęłam mierzyć siły na zamiary aż mi kręgosłup odmówił posłuszeństwa i skończyło się operacją części ledziwiowej kręgosłupa. Jeszcze później mówiła że to kara Boża mnie spotkała.

urszulaandrzejewska
Автор

Tak ja miałam siedmioletni związek z takim synkiem mamusi. Był tak strasznie przywiązany do mamy, że musieliśmy odwiedzać jego rodziców co weekend i na cały weekend. Odkurzał im i wyrzucał śmieci. Przekładał nasze plany z uwagi na to gdy mama potrzebowała pomocy. Totalnie nie nauczony odpowiedzialności. Kłamczuch i manipulant. Stwierdził, że rodziców to ja wspaniałych i oni go nigdy nie zawiedli. Nie przeszkadzało mu jednak zawodzić innych.

agnieszkazarebska
Автор

Oj jakbym słuchał o swoim życiorysie... Dla wszystkich którzy to przeczytają na prawdę, warto iść na terapię, ja żałuję, że tak długo zwlekałem. To co dobry terapeuta z was wyciągnie niekiedy doprowadzi was do płaczu, ale potem przychodzi to uczucie, którego nie znacie - wolność. Wiem, że trudno podjąć ten pierwszy krok, bo zapewne wasza rodzicielka skutecznie wmawia wam, że rodzina to wszystko i wszystko powinno zostać wewnątrz. Ale warto to zrobić jak najwcześniej dopuki nie dojdzie do jakiejś tragedii mówię z własnego doświadczenia, mnie z tego amoku otrząsnęła w wieku 27 lat (teraz mam 29) zakrwawiona głowa od uderzenia ręką z kluczami za to, że odważyłem się tocząc wspomniane "podwójne życie" mieć dziewczynę i poświęcać jej więcej czasu niż rodzicielce. Dalej jest tylko gorzej, bo zaczyna się faza "ja Ci jeszcze pokażę wrócisz z podkulonym ogonem" - wypominanie wszystkiego, zabieranie czego się da "bo ja Ci to dałam" - pokazanie Ci jak bardzo nie dasz sobie rady bez niej. I TO JEST MÓJ APEL, jeśli to czytasz i masz ten problem, to nie doprowadź tego do tak patologicznej formy! Naucz się na moim błędzie i proszę zacznij żyć wcześniej!

MiziakMwa
Автор

Toksyczne relacje matka -syn świetnie pokazuje dokument „Do bólu” M. Koszałki - polecam

bogumil
Автор

Macierzyństwo to trudna sztuka. Dzieci kocham najmocniej na świecie, jednak ciągle staram się być uważana, nie przesadzać; nie zaglaskac, nie wymagać też zbyt wiele. Dawać wyzwania i wierzyć i wierzyć w ich możliwości, mimo że czasem boję. Przede wszystkim mają czuć i wiedzieć, że jestem po ich stronie. Po prostu chce je kochać mądrze.

whatsyourstory
Автор

absolutnie potwierdziłeś moje nieśmiałe przypuszczenie apropos relacji syn-matka. ten przypadek opisany od 11:00, podwójne życie najpierw z matką, później żoną. teraz jestem ex -żoną :) z perspektywy czasu widzę jak te korzenie takich zachowań siegały głęboko.

magduchaes