Joker: Folie a Deux - ktoś zapomniał jak się robi filmy?

preview_player
Показать описание

Połączenie Jokera z musicalem okazało się pięknym strzałem w stopę. Niewiele rzeczy tutaj jest zrealizowanych dobrze, a sam film w zasadzie nie wiadomo po co powstał. Twórcy zdecydowali nie mieli na niego pomysłu i nic tego całego bałaganu nie było w stanie uratować.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bylam w kinie. Uważam, że film jest świetny. Ludzie chyba nie zrozumieli, że pierwsza część to nie film o narodzinach Jokera, to historia Arthura. Część druga naprawdę wspaniałe oddaje jego zagubienie, samotność, pragnienia a zarazem zdolność do okrucieństwa.

martakucinska
Автор

Akurat szukałem recenzji o Jokerze, a tu na głównej wpada Na Gałęzi 17 sekund temu. Świetnie!

samotnywolnywilk
Автор

Osobiście uważam, że film jest świetny ale nie dla każdego. Pomimo, że sam bardzo nie lubie musicali i stronię jak tylko mogę od tego gatunku to nowego Jokera oglądałem z dużym zaciekawieniem i ani trochę się nie nudziłem. Scen śpiewanych nie było dużo, a jak już były, to stosunkowo krótkie i w większości pięknie zrealizowane. Widzowie chyba oczekiwali, że w tej części dostaną już pełnoprawnego Jokera, który będzie chciał razem z Harley spalić świat a najlepiej jakby jeszcze pojawił się tam Batman. W zamian dostaliśmy Arthura i to co dzieje się w jego głowie. Większość odbiorców oczekiwało jednak wcześniej wspomnianego Jokera, tak samo jak tłum ludzi pod gmachem sądu na jego rozprawie. Ludzie którzy piszą o wychodzeniu z kina w trakcie seansu przypominają mi odrazu tych, którzy tak samo wychodzili z sali sądowej gdy Arthur oświadczył, że nie chce być już Jokerem. Film doskonale ukazuje, jak w tych czasach z patologii robi sie celebrytów i romantyzuje np kryminalistów. Dokładnie tak samo jak Harley, która była zakochana nie w Arthurze tylko w Jokerze i gdy okazało się, że nie jest tym kogo widziała w telewizji/intrenecie, opuściła go gdy ten potrzebował jej najbardziej. Do kina wybierałem się ze średnim nastawiniem z powodu tragicznych opinii ale bardzo się cieszę, że jednak się wybrałem. Polecam każdemu obejrzeć i nie sugerować się opiniami tłumu a zdanie wyrobić sobie samemu.

szotek
Автор

Joker przedstawiał zły świat,
Joker 2 przedstawia zły film...

sebastianukarski
Автор

No niestety jest kicha. Nie ma co się oszukiwać. Mi najbardziej przeszkadzały te wstawki musicalowe. Jakaś poważniejsza scena, mroczniejszy dialog i nagle zaczynają śpiewać. Strasznie mnie to irytowało i wytrącało podczas oglądania. Tak wiem, że to musical. No i chyba, właśnie w tym największy problem tego filmu.

Michał_Kuś
Автор

Obejrzałem i sądzę że jest to bardzo dobry film, domknięcie historii z małym twistem na końcu. Film o Arthurze Fleck'u i jego traumatycznym życiu. To historia zwykłego człowieka, z problemami który przez przypadek stał się niezwykły. Świetna scenografia, muzyka, aktorstwo. Klimat dalej ciężki, oddający mental bohatera. Jest to film inny od pierwszej części, ale nie uważam że jest zły, po prostu to jest inna historia i celem jest pokazanie kim był Arthur ale dalej trzymaniu się podstawy LORE'a Batmana. Jak dla mnie wszystko tam zagrało, do mnie dotarł przekaz :).

K_G_
Автор

To ja jestem chyba wyjątkiem bo mi się ten film bardzo podobał :) Mało tego z chęcią poszedłbym jeszcze raz do kina :) Pozdrawiam

patspat
Автор

Momenty muzyczne według mnie były świetne, idealnie przekazywały to co jest sercem musicalu - emocje

aleksandraantoniak
Автор

Nie pierwsza to recenzja, która oszczędza moje pieniądze i skłania do poczekania, aż to coś będzie online. Dziękuję.

voytas
Автор

Dla mnie było to pokazanie człowieka z problemami w świecie który chce go ekspoatować powiem więcej ludzie chcą poznać nie osobę którą jest, a konstrukt który wybrali. Manipulują, a gdy okaże się, że nigdy nie byliście tą osobą zostawiają was. Joker 2 pozostawia ogrom niedopowiedzeń i odwrotnych sytuacji do tych które oczekujesz.

szmuraj
Автор

Nie no żeby nazwać kac vegas paszkwilem to musze sie nie zgodzić. Scenariusz jak to przeważnie scenariusz w komediach, nie za dobry ale nie na tym powinniśmy się w nich skupiać. Ten film pod względem humoru i to, jak specyficzny on jest jest po prostu nie z tej ziemi. Po prostu odpalasz film i możesz się w przyjemny i głupkowaty sposób zrelaksować czego reżyser dokonał perfekcyjnie. Swoją drogą dobra recenzja!

xeloin
Автор

Po skończeniu filmu miałem wrażenie, że gdyby wyciąć z niego randomowo połowę scen, to nic by się w zasadzie nie zmieniło.

MOVET
Автор

Moim zdaniem ludzie mieli olbrzymie oczekiwania co do tego filmu ze względu na pierwszą część i dlatego jest tak negatywnie oceniany. Faktycznie jedynka bardziej mi się podobała natomiast ta druga część wcale nie jest taka zła. Ten film może i jest o niczym ale właśnie o to tu chodzi, pokazuje to co dzieje się w głowie jokera w trakcie tych wszystkich wydarzeń wokół. Elementy muzyczne przynudzały momentami to fakt , ale sam zamysł przedstawiania myśli Artura jako musicalowe wyobrażenia uważam za ciekawe . Joker w końcu chciał być gwiazdą i być odbierany jako zabawny. Podsumowując film niezły, uważam że warto obejrzeć i ocenić samemu.

adamsuafski
Автор

Nie zgodzę się, że Harley była niepotrzebna. Wpływała na Arthura kiedy już wydawałoby się że staje się normalny, ona przywracała Jokera, mieszała mu w głowie.

innynizoni
Автор

Ja wlasnie uważam ze film dodał nam duzo, znaliśmy już historię jokera, tym razem dostaliśmy dokładne informacje co sie dzieje w glowie jokera pod wplywem innych ludzi i jego emocji, było pokazane jak joker potrafi być łatwo zmanipulowany i jak bardzo jest wyniszczony od środka i jak bardzo jego sprawa w sadzie zostala zmieniona przez miłość, widzieliśmy co się dzieje w jego głowie i ze bardzo mało brakowało zeby naprawić mu zycie i jak cienka byla linia po której chodził joker, w więzieniu potrafil nawiązać w koncu minimalną więź i sie leczył i tak mało było trzeba mu dac atencji od harley zeby wszystko przepadło

juliawozniakmemo
Автор

"Joker" z 2019 roku to filmowa sztuka piękna jak i popkulturowy stricte rozrywkowy fenomen, wręcz będący ponad skalą kategorii wielu filmów dramatycznych oraz tych z przeciwnego bieguna: komiksowych. Film Phillipsa, który liczy sobie 5 lat widziałem już kilka razy, i najpiękniejsze w nim jest to oprócz cudownej interpretacji, ,szaleństwa w cenie normalności dzisiejszego świata", że za każdym razem, gdy oglądam Jokera zawsze doświadczam go w inny, odrębny od pozostałych moich wcześniejszych seansów, sposób. I zawsze ten film mnie poraża: przemawia do mnie jego obraz, dźwięk, kamera, stylistyka, gra aktorów, i cała dramaturgia zawarta w fabule. Pochłania mnie jego urok, i to mega solidnie. To jest w jakis sposób ludzki i prawdziwy film, i to od, ,tego typka", który dał nam Kac Vegas?! No właśnie, nieslychane! No i co teraz z tym sequelem tak wybitnego tytułu? Oglądać dla sztuki aktorskiej Phoenixa, dla samego faktu iż w jakiś sposób (wciąż) jest to związane z DC? Mając w pamięci geniusz całości "Jokera" sprzed 5 lat, ciężko będzie oglądać coś, co w oczach ogólnej publiki oryginałowi co najmniej do pięt nie dorasta. 😅😊

hubabz
Автор

A czy te musicalowe wstawki nie zostały zrobione w ten sposób celowo? Arthur był pełnym Jokerem tylko w swojej głowie. Ten Joker, trwał tylko w jego fantazji, stąd brak dynamiki w ujęciach - ogranicza go umysł i presja rzeczywistości, mury miejsca, w którym został osadzony. Był nim wewnątrz siebie, ale w starciu z rzeczywistością nadal okazywał się po prostu tym skrzywionym, żałosnym oraz poszkodowanym życiowo Arthurem. Joker nigdy w pełni nie rozkwitł w rzeczywistości.

A przynajmniej nie w głównym bohaterze. Możemy przypuścić, że stał się pierwowzorem dla kogoś innego.

Raven_D_Noita
Автор

2 część jokera podsumowuje dla mnie jedna ze scen tego filmu, w której Arthur Fleck idzie korytarzem ze strażnikiem, dostaje od niego papierosa i klepie go po plecach mówiąc "thanks bro", na co strażnik odpowiada mu potężnym ciosem w tył głowy za spoufalanie się. Ten film miał dla mnie dokładnie taką dynamikę. Za każdym razem gdy jakaś scena wydawała się dobra, podnosząca ten film z kolan, gdy wlewała we mnie nadzieje, że "no, teraz wreszcie to będzie coś"... wtedy wchodził elemenet musicalowy i wszystko rozwalał. To jest z resztą najgorsza rzecz, jaką można sobie wyobrazić myśląc o musicalu. Siedząc na sali kinowej odkryłem, że każda scena śpiewana zaczyna się tak samo - jękiem i stękaniem publiczności oraz komentarzami "no nie... znowu?"

skollthehunter
Автор

Wykorzystanie elementów musicalu do przestawienia choroby psychicznej Flecka jest akurat świetnym zabiegiem i w bardzo dobry sposób pokazuje to, co dzieje się w głowie chorych ludzi. Niestety dla większości będzie to pitolenie bo "łuuu, śpiewajo, fuj". I mówię to jako osoba, która samych musicali nie cierpi. Ten film nie jest zły, nie jest też wybitny - to solidna dekonstrukcja Jokera 1, rozliczenie się z czynami Flecka, gigantyczny hejt pokazuje że ludzie powoli zatracają w kinie to co najważniejsze - chęć interpretacji i bycia zaskakiwanym

mateusznowacki
Автор

1 część wbiła mnie w fotel.
Po wczorajszym seansie mogę potwierdzić 99% opinii tutaj: spartalono sprawę na maxa. Ten scenariusz mógł być świetnie rozwinięty w kierunku retrospekcji z życia Arthura z migawkami przeszłości- co doprowadziło do sytuacji w której się znalazł. A tutaj przy każdej dobrze rozwijającej się scenie wchodziły wszystko niweczące motywy musicalowe, spłycające powagę tego filmu. Do tego scena w Sądzie, w której największy sk**** - sędzia prowadzący rozprawę pozwala bohaterowi paradować w uniformie Jokera co tylko potwierdziło z jaką groteską mamy do czynienia. Największy zawód filmowy na który oczekiwałem 😢

PRIMEREC
visit shbcf.ru