Najlepsze BUTY W TATRY? | Co wybrać na Tatrzańskie szlaki?

preview_player
Показать описание
Gdy kupujemy nowe buty w Tatry jest naprawdę wiele kwestii na które trzeba zwrócić uwagę:
O jakich porach roku będziemy używać butów?
W jakim terenie i jakich warunkach?
Czy będą to wędrówki krótkie, czy długie?

W zależności od Waszej odpowiedzi, nasuwają się kolejne pytania:
Jakie buty wybrać zimą?
Musimy wziąć pod uwagę kwestie dotyczące twardości buta, jego wysokości, ocieplenia i dopasowania pod raki automatyczne lub półautomatyczne.
Jakie buty wybrać podczas cieplejszych pór roku?
Czyli odwieczny dylemat - buty wysokie czy może niskie, a może buty do biegania po górach?
Z jakich materiałów mają być nasze buty?
Decydujemy się na buty tekstylne a może skórzane?
Co z membraną?
Kiedy ją wybrać i jeśli się na nią decydujemy to czy wybrać Gore Tex, a może warto kupić buty z inną autorską membraną?

Postaram się Wam w tym odcinku, pomóc znaleźć odpowiedzi na te pytania.

MATERIAŁ O BUTACH Z PNS:

REKOMENDACJE OD WIDZÓW

MÓJ SPRZĘT
Aparat - CANON EOS R6 mark2
Obiektyw - SIGMA 24-70mm f2.8
Filtr ND - HOYA Variable Density II 82
Mikrofon - RODE VideoMicro
Interfejs audio - FOCUSRITE Scarlett Solo 3GEN
Must have - PEAK DESIGN Capture V3 + Anchors

MUZYKA
BABA by Daniel Deuschle
Born For Adventure by Tim Halperin
Easy by King Flexx
Feel Good by King Flexx
Good Good Thing by Anders Sohn

SPIS:
0:00 - 1:37 Wstęp
1:37 - 2:26 Na co zwrócić uwagę przy zakupie butów?
2:26 - 6:26 Moje buty
6:26 - 7:47 Najlepsze buty w Tatry
7:47 - 8:26 Rekomendacje od moich widzów
8:26 - 8:59 Reklama od sponsora
8:59 - 10:08 Kilka słów na koniec
10:08 - 10:13 Podziękowania dla Patronów

SPIETZBERG OST NA SPOTIFY
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Pamiętam jak kupiłem pierwsze półbuty z gore i przy pierwszej lepszej pogodzie poleciałem na Kondracką Kopę.
Wcześniej kilka tygodni chodziłem w nich, żeby się ubiły do stóp.
Przy zejściu moje nogi wyglądały jak ugotowany kurczak :)
Skóra na piętach zeszła mi całkowicie.
Przy schodzeniu czułem się jak by ktoś ze mnie skórę żywcem zdzierał.
Miałem takie rany na piętach, że przez dobry miesiąc nie byłem w stanie założyć normalnych butów, musiałem chodzić w klapkach albo poluzowanych sandałach.
To była dla mnie błyskawiczna lekcja marketingu.

Zimą lub, gdy są kiepskie warunki zakładam wysokie porządne buty.
W moim wypadku zakładanie wysokich butów ma głównie za zadanie utrzymanie ciepła w niekorzystnych warunkach i izolację od wilgoci i wiatru.

Natomiast od dobrych 7 lat, lato i cieplejsze pory wiosny czy jesieni, na nogach lądują już sandały KEENA z obitym czubkiem.
Taki wybór ma dla mnie kilka kluczowych zalet:
-Szerokie czubki nie gniotą palców, stopa układa się swobodnie
-Gruba elastyczna podeszwa chroni przed małymi kamieniami i pozwala stawowi naturalnie pracować na nierównościach przez co nie odczuwam zbyt mocno przebytych kilometrów.
-Przewiewność jakiej nie zapewni żaden, nawet najlepszy materiał w półbucie
-Lekkie
-Nie ślizgają się, na mokrej nawierzchni
-W każdej chwili mogę je przemyć wodą z butelki lub wodą z strumyka
-uniwersalna opcja : w góry, na rower, nad wodę, do samochodu.

*W plecaku na wypadek załamania pogody zawsze mam leciutkie podejściówki Adidas Terrex :).
Póki co jak dorwała mnie ulewa to i tak zostawałem w sandałach które nie chłonęły wody.
Gdy deszcz ustał, zakładałem suchy zapas albo sandały po prostu szybko schły.

Noszenie wysokich butów latem, jeżeli mówimy o Polskich warunkach i trekkingu na 99% rodzimych szczytów a nie technicznych czy ekstremalnych wejściach ma w moim wypadku dwa negatywne aspekty przez które raczej nie prędko takie założę:
-Nogi gotują się. Pewnie kwestia mojej fizjonomii, nie każdy zrozumie :)
-"Wysiadają" kolana. Usztywnienie kostki która anatomicznie jest stworzona do tego, żeby wyłapywać wszelkie nierówności terenu pracując na wszystkie strony przenosi obciążenie na stawy kolanowe :/

Rysy, Chłopek, Kozi, Świnica, Bieszczady.... spokojnie i bez problemu w lekkich i przewiewnych KEENACH są bezpiecznie do zrobienia.

Bezpieczeństwo daje przede wszystkim zdrowe i sprawne fizycznie ciało i umysł.
Ludzie obeznani w temacie wiedzą czego potrzebują, w jaki teren i na jakie warunki.
A ci co jeszcze nie wiedzą, będą wiedzieć za parę lat o kilka stówek lżejsi :)

powershotkrk
Автор

A ja zdobyłem Granaty czy Szpiglasa w zwykłych trekkingowych najtańszych quechuach z Decathlonu 😄 Teraz przed wypadem na Rysy zdecydowałem się kupić Jack Wolfskin na podeszwie Vibram z membrana.

TommyLawless
Автор

1/2 Tata zaszczepił we mnie zainteresowanie trekkingiem w Tatrach jak miałam jakieś 13 lat, był rok 2003, mniej dostępnego sprzętu, z dwa razy pożyczyła mi swoje buty moja siostra, która 7lat starsza, kupiła kiedyś najbardziej pods buty na wycieczki z znajomymi z jej ówczesnych studiow.. każdy z nas chodzi po górach tylko w okresie letnim ;) no ale minęły 3 lata i z naszych z tatą wyjazdów pokrył się wyjazd mojej siostry ;) zostałam bez butów ;) jadąc jak zawsze z Krakowa zjechaliśmy na targ w Nowym Targu, kupiliśmy wtedy w 2006r buty noName, powyżej kostki... później mnóstwo km w nich przechodzonych, do 2021r dały radę ;) zaczęła się podeszwa w nich odklajać :D Orla Perć na dwa razy cała, Rysy, Granaty, słowackie Tatry ;) kawał historii ;) polskich szlaków, które z Tatą nie przeszłam to garstka, słowackiei ta cisza i spokój :)

joannasierant
Автор

Każdy ma swoje preferencje, przyzwyczajenia. Ja zimą po górach nie chodzę, więc mam tylko jedną parę. Są to skórzane Meindle za kostkę, z przyszywaną podeszwą. Żadne tam klejone, nić to nić. But skórzany, dobra skarpeta i stopa się nie poci. Osobiście nie wyobrażam sobie chodzenia po górach w niskich butach. Kilka razy stopa mi się podwinęła na kamieniu i wysoki but zrobił robotę. Dobrze się w nich czuję i tak już zostanie....Poradnik poradnikiem, pomoc sprzedawcy pomocą sprzedawcy, a każdy i tak na własnej skórze musi się przekonać co dla niego jest najlepsze.

trebor
Автор

Wybrałem LaSportiva tx4 bez gore, buty nie są jakoś bardzo przewiewne więc latem w nogę będzie ciepło. Nigdy nie miałem wygodniejszych butów, po pierwszym założeniu leżały idealnie na moją dość szeroką stopę. Buty świetnie się kleją do skał, dla mnie najlepsze i widzę że nie tylko dla mnie .

zuczek
Автор

Polecam buty do biegania po górach np. Salomon Alphacross 4 mega lekkie, wygodne, przewiewne z dobrą amortyzacją. Sprawdzone w Tatrach w okresie wiosna-lato. (Zdobyte Rysy) W Karkonosze niemal cały rok. ps nie wiem jak można wytrzymać w ciężkich butach za kostkę w okresie letnim. Spocony kurczak 🐓 piękne określenie. Pozdrawiam Cię mordeczko pięknie kręcisz filmy i fajnie Cię posłuchać. Do do na szlakach.

gniezdzior
Автор

Zostało zagajone o butach do biegania, a potem trochę niewiele dodane, więc dodam coś od siebie :)
Na początku swojej "kariery" w górach nie miałem butów stricte górskich i chodziłem w butach do biegania. Da się, wszelkie szlaki w Tatrach przeszedłem w takich butach bez problemów, ALE.. musi być kompletnie sucho, lekki deszczyk i już się ślizgamy non stop na kamieniach. No i trzeba pamiętać, że takie buty nie zabezpieczają kostki przed skręceniami. Na plus oczywiście lekkość takich butów i amortyzacja.

dankal
Автор

moim zdaniem trzeba miec przynajmniej trzy pary:
1. Buty do lazenia po szlakach - u mnie pancerne buty biegowe (płytka w podeszwie, duza ochrona stopy i amortyzacja)
2. buty na trasy skalne i ferraty czyli bardziej techniczne
3. buty zimowe pod raki

dodatkowa opcja: letnie buty wysokie - np. na szlaki typu GR20 (skaly, sypkie zwiry, niekiedy nawet mozna spotkac snieg w lato)

rekin
Автор

Jak ktoś chodzi tylko po szlakach to na lato jedyny sensowny wybór to buty do biegania typu trail bez membrany.
1. Lekkie - nie męczysz się tak jak w innych butach
2. Świetna amortyzacja (mniejsze zmęczenie stop)
3. Przewiewne, stopa się tak nie poci, mniejsze ryzyko poważnych odcisków
4. Buty mają miękką podeszwę więc mają dobrą przyczepność

Jak latem na szlakach widzę ludzi w trepach za kostkę, ciężkich, masywnych to mi ich żal :)

W butach do biegania wszedłem np na Mnicha drogą przez płytę czyli typowo na tarcie. Skoro tam dały radę to na turystyczne szlaki tym bardziej

mojpionowyswiat
Автор

Paznokcie się obcina wtedy nie ma problemu a co do butów to polecam salewa trainer mid gtx, można używać zima i latem, z rakami tez

piotrbuchcic
Автор

Ja kupiłem buty za kostkę z decathlona za ok 300zl i dały rady, co dziwne wszedłem w nich na Giewont we wrześniu 22 jak spadł pierwszy snieg po kolana i nie przemokły :D

rumbasaka
Автор

Super film! Lubię tego typu poradniki - krótko, zwięźlę i na temat (jeżeli to możliwe). A do tego fajne ujęcia, dzięki 👌🏻
Ja używam La SportIva Boulder X - mega wygodne podejściówki bez membrany, pozdrawiam

germaz
Автор

Świetne materiały montujesz! Poradnik pierwsza klasa 👍🏼A co do Przysłopu Miętusiego, miejsce z bardzo pozytywną energią, bardzo chętnie na niego wracam, czy to spacerowo, czy jako wrota na Czerwone Wierchy. Do zobaczenia na szlaku! 🤜🏼🤛🏼

ukaszmaczyszyn
Автор

2/2 szkoda ze nie mam tu jak na youtube dodać zdjęcia bo z ostatniej wyprawy na Furkotsky Stit już przy zejściu usiadłam odpocząć i tam te moje rozwalone buty :D popękane od lat :D ze mnie taki człowiek trekking, że przez lata z Tatą wyjeżdzalismy w wakacje na 3dni intensywnego łażenia po górach, pierwszy dzień, jaka aklimatyzacja harat w polskie góry, wiadomo na szlak o 6-7, drugi dzień słowackie Tatry a na trzeci polskie.. i tak przerwa rok i znów ;) mimo nastoletniego buntu, pierwszych prac na wakacje, w robocie do 23-24 (fast food), tata dzwoni, "ma być pogoda brzytwa, jedziemy?" "ogarnij tata jedzenie, jedziemy ", kwatera na spontan, będzie albo nie będzie ;) dograna góralka z Murza Sichle, piękne czasy gdzie Tatry nie były tak oblężone, lata 2003-2015 ;) później perturbacje w życiu, choroba mamy ale duch został, życie singielki i spontany za kierowcę z ludźmi z grup tatrzańskich w fb, też fajne wspomnienia ;) później ustatkowanie życia prywatnego i takod 3lat próbuje faceta namówić na fajną trasę tylko, że jemu pasuje wycieczka na Mogielicę ;) a ja chyba znów chcę więcej polazić ;) już w tych nowszych butach, nie są złe, na moje okazjonelne spacery w sam raz ;) liczę, że jeszcze zaszczepię w tym moim facecie taką zajawkę na spontan, bo jak w ostanią nd sam mnie zaskoczył, że jednak chce na szlak i ustaliliśmy tą Mogielicę, ja robiłam za kierowcę i już coraz bliżej Lubnia go nakłaniałam, że może jednak dalej, może Tatry kochane to zaczął narzekać, wszystko stopniowo, ale jeszcze go choć na Czerwone Wierchy wyciągnę ;) swoją drogą takie wyjścia z Tatą czy Mamą bardzo zbliżają, chciałam na Dzień Taty tacie zagwarantować wyjazd w Tatry, Mama choruje na Alzheimera i opieka spadła na Tatę, na razie się wzbrania, ale ja wie, że to jest to samo podejście :) na razie na zmianę z moją pracą, życiem prywatnym mamy zajawkę na rower i tak się z Tatą zamieniamy w opiece nad Mamą ;) dużo, na dwa posty, ale 3majcie się zdrowo, mimo przeszkód warto mieć jakąś odkocznię, najlepiej w sport :)

joannasierant
Автор

hej, proszę o opinię :) Salomon Speedcross 5/6 lub Adidas Terrex swift R2 nada się na wysokie partie Tatr, takie jak Rysy, Mnich, Orla Perć? Mam CMP Elettra, bardo wygodne, na Vibram, jednak na wiosnę/lato chcę coś lekkiego, ''sportowego''. pozdrawiam

hektorzwyciezca
Автор

Moje pierwsze buty w góry były z Decathlon. Najtańsze 😂 wystarczyła mżawka i ślizgałam się w nich jak na lodzie. Ale przeszlam w nich wiele kilometrów. Teraz przerzucilam się na salewe, jak dla mnie sa mega wygodne. Zawsze wybieram wysokie buty ze względu na niestabilny staw skokowy. Film na pewno przydatny, chociaż buty to tak indywidualna sprawa, że traktuje go bardziej jak twoja butową historię niż stricte poradnik;)

Kasia_P.
Автор

Dziękuję za film
Przechodziłem polskie T. Zachodnie i "liznąłem" Wysokie (Zawrat z D5SP, Szpiglas) w mocno schodzonych (po ostatnim dniu wywaliłem) zwykłych trekkingach z niemieckiego supermarketu. Podeszwa elastyczna, ale nie na tyle miękka, żeby odczuwanie kamyków było uciążliwe. Pogoda była w kratkę. Nie pośliznęły się ani razu, nawet na mokrej skale, były jak klej. Chciałem kupić kolejne jako zapasówki, ale już inne dostarczali.
Potem skóra z membraną i na vibramie, Grisport. Fajna sztywność, poślizg się zdarzy i faktycznie ciepło latem. Trwałość na lata.
Vibramy są różne, np. Meindl ma rozpisane twardości.
W krótkich trekkingach miałem wycieczkę tylko do jaskiń i dobrze, bo podeszwa do zjeżdżania po mokrym.
Teraz przymierzam się do podejściówek technicznych, słyszałem dobre opinie Mescalito od Scarpy.

A jeśli chodzi o dylemat wysokie - niskie, to też słyszę o zmianie podejścia w stosunku do kiedyś nie polecanych, niskich.
Jest przecież też szkoła wiązania b. wysokich: ciasno dół, a luźno górę na podejściu i ciasno górę przy schodzeniu.
Poza tym zanim ktoś się przekona, czy niskie mu pasują, może dźwigać drugą parę w plecaku, na okoliczność potrzeby zmiany.
Pozdrawiam

arkus-mkvs
Автор

Czy takie buty trailowe nadają się do chodzenia po górach? Szlaki typu Świnica, Rysy, może nawet Orla Perć? Miałem kilka par butów trekkingowych, sztywnych, z twardą podeszwą ale moje stopy źle sie czują w tskich butach. Ciężko mi znaleźć tego typu obuwie dość szerokie w niewielkim rozmiarze. Tak aby bylo miejsce na palce a jednoczesnie by stopa sie nie przesówała bez przerwy do przodu i w tył. Oststnie buty trekkingowe po 10km okazały się do wyrzucenia Salomony z twardym trzonem, który na dłuższej trasie okazał się narzędziem tortur podczas schodzenia. Probowalem brac tez buty o większym rozmiarze by byly odpowiednio szerokie jednak wtedy zgięcie buta w miejscu palcy powstaje prsktycznie przy paznokciu dużego palca co jest jeszcze gorszą opcją, w ogóle nie da się chodzić. Przy bucie, ktory ma mocne trzymanie stopy tak by palce podczas schodzenia nie leciały tsk do przodu mam zbowu problem ze śródstopiem, czuje wewnatrz, że ocierają mi się jakieś kości o siebie. Po kilku km każdy krok to męka. Aktualnie chodzę w gory w butach z Decathlonu i są najwygodniejsze jednak ich podeszwa jest mało przyczepna oraz nie są w ogóle wodoodporne. Ich zaletą jest miękki trzon zrobiony z takiej elastyczniej siateczki. Nie są tez rozbudowane jak buty trekkingowe przez co można postawić stopę na mniejszych powierzchniach. Przy wspinaniu czuję się bezpieczniej wyczuwając jak układa się stopa na skale. Ma to jednak minus przy tak cienkiej podeszwie na płaskich kamieniach i asfalcie po dluzszej trasie mam strasznie wygniecioną stopę w miejscach gdzie but ma najczęstszy kontakt z podłożem. Chce kupić kolejne buty, które będą tak wygodne jak obecne ale z bardziej przyczepną podeszwą i jeśli to możliwe amortyzacją. Czy takie buty trailowe są wystarczająco miękkie by nie masakrować palcy po dlugim zejściu w dół i na tyle przystosowane do skał by można w nich swobodnie chodzić po górach na trudniejsze technicznie szlaki? Czy lepiej szukać nadal butów typowo trekkingowych tylko może bardziej odpowiednich pod moją stopę? Czy może poszukać jeszcze innej opcji? Mial ktoś problem jak ja, że zadne twarde buty trekkingowe nie były dość dobre na szeroką i jednocześnie krótką stopę? Szukam butów na trasy typu Rysy, Świnica, moze Orla Perć na słoneczną pogodę ale żeby w razie deszczu nie zamieniły się w łyżwy na mokrej skale. Może ktoś coś polecić?

mrkamil
Автор

Dla mnie najpiękniejszym miejscem w Tatrach jest piękna i spokojna dolina Pańszczyca w drodze na przełęcz Krzyżne bez względu na rodzaj obuwia. Czymże są buty wobec tego piękna i potęgi. Do zobaczenia na pięknym szlaku w wygodnych butach. Pozdrawiam

arturkaczynski
Автор

Polecam Scarpa rapid na lato;-) jesien wiosna jak snieg zalega mega lekkie i techniczny but do zadan specjalnych Scarpa Ribelle;-) przechodzilem salewy i inne bez porownania z tymi co wymienilem.

GregMM
join shbcf.ru