Spalinowy czy elektryczny? Liczymy koszty! (TEST PL 4K) | eCaroSeria

preview_player
Показать описание
W tym odcinku eCaroSerii sprawdzamy ile naprawdę kosztuje zakup samochodu elektrycznego i porównujemy go z autem spalinowym. W tym celu dogadaliśmy się z Volkswagen Financial Services - ale to nie znaczy, że będziemy wam wciskać kit. Wszystko policzyliśmy osobiście, a jeśli nie wierzycie, to zobaczcie sami.

Wszystkie ceny podane w materiale były aktualne w czasie realizacji odcinka.
Kalkulacja kosztów serwisu dotyczy występujących w materiale samochodów - czyli Volkswagena ID.4 w wersji GTX oraz Tiguana 2.0 TSI o mocy 245 KM. Dla innych wersji silnikowych i wyposażeniowych ceny te mogą się różnić.

#ecaroseria #wszystkooelektrykach #vw

🔥🔥🔥
Subskrybuj nasz kanał jednym kliknięciem 👇✌

CaroSeria: Klepiemy o samochodach. Ale tylko o takich, które budzą w nas jakieś emocje. Albo przynajmniej są kontrowersyjne. Nieoczywiste. Rzadkie. Jakieś. Czasami na wesoło, innym razem poważniej, ale zawsze szczerze i uczciwie. Nowe auto wjeżdża na kanał w każdy piątek. Raczej później, niż wcześniej.

Program zawiera lokowanie produktu.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Ludzie z financial service płakali jak zobaczyli, że nadal po autach bazgra XD

Fajlipek
Автор

W przypadku dużej rodziny jest jeden mega plus - można uciec z domu na 1.5 godzinne ładowanie :)

podroznik
Автор

Bardzo mocno odcinek sponsorowany i nie obiektywy... Założenia bardzo idealne (duża rodzina, nocna taryfa, dom itp.), tankowanie na trasie to nie tylko €€, ale też czas tankowania...prąd też pójdzie w górę, wyprawy dalsze to już planowanie, a nie spontaniczny wyjazd... pozatym jazda na autostradzie i 17kw hahhaha dobre i zima to już w ogóle... czyli cały film mówi jak fajnie mieć elektryka, i zamiast jechać do Chorwacji 12h będziesz jechać 24h... ile po 4 latach spadnie efektywność baterii... panele w nocy nie mają prądu (i nie za friko bo ktoś 40tys za te panele musiał dać...). idąc tym tropem zróbmy 5 dzieci każde generuje 500zl co daje 2.5k i mamy paliwo za darmo czy prąd... ;) tak to porównanie wygląda...nie jeden film ukazuje, jak nie zaplanujemy drogi to prąd może nas wynieść więcej niż benzyna i jak przekroczymy 120km/h... czy temp jest niska...

JezolSuper
Автор

To może ułatwię tak bez rat, dofinansowań i sztuczek. Po prostu mam pieniądze i chcę auto:

Benzyniak: 145 tys. (zakup) + 3 tys. (serwis) + 39 tys. (paliwo) = 187 tys.
Elektryk: 203 tys. (zakup) + 1, 3 tys. (serwis) + 9, 8 tys. (paliwo) = 214 tys.

Za samą różnicę w cenie zakupu (58 tys. zł) mogę przy tej optymistycznej cenie 7zł/l kupić paliwa na przejechanie nim 120 tys. km...
Czyli mogę nim 3 razy okrążyć Ziemię i to po równiku 0 stopni.

kubuspuuchatek
Автор

Kilka uwag do porównania:
1. Podane ceny samochodów, powinny uwzględniać zbliżony poziom ich wyposażenia. Czy wzięto to pod uwagę?
2. Przeciętny obywatel (brak działalności, mniej niż 3 dzieci) otrzyma jedynie 18tys, przy czym bardziej zaporowa jest tu max cena, gdzie dostaniemy: albo dobrze wyposażony model ale ze słabszym zasięgiem, albo z lepszym zasięgiem (mocniejsza bateria) ale już wtedy nie doposażymy lepiej auta.
3. Jedna z opcji po 4 latach, to wykup samochodu. Brakuje mi tu jasnej informacji, że za Tiguana zapłacimy XXX a za ID4 YYY. Pozbywając się przez 4 lata takiej ilości pieniędzy, na pewno dobrą opcją jest wykup a niestety nie wiemy ile będzie nas to kosztowało.

zabster
Автор

7:59
Zapłacić w 4 lata 100k za podniesionego Golfa i na koniec zostać z niczym.
To brzmi jak wspaniała porada inwestycyjna 😁

GRZYMKOWSKIoMotoryzacji
Автор

doplata do elektrykow...
gdybys mial chociaz odrobine godnosci to bys powiedzial, ze jest to wyciaganie pieniedzy od najbiedniejszych.

hydrzagadka
Автор

Mieszkam w bloku. Ładowarkę najbliższą mam na stacji benzynowej około 2 KM ode mnie. W związku z tym aby ładować samochód elektryczny w domu to musiałbym kupić działkę pobudować dom, założyć fotowoltaikę. Czyli do samochodu elektrycznego w moim przypadku należy dołożyć jakieś 600 tys. zł. Oczywiście upraszczam ale w Polsce ponad połowa populacji żyje w blokach gdzie nie ma dostępu do ładowarek i nie można sobie naładować auta w nocy. A jak nie można tego zrobić tego zrobić to takie auto staje się kłopotem bo ciągle myślisz gdzie jest ładowarka, czy będzie wolna itd. Stajesz się niewolnikiem samochodu. No i podnoszone ciągle względy ekologiczne o wyższości aut elektrycznych nad spalinowymi. W Polsce elektryk ma rurę wydechową na kominie w elektrowni w Bełchatowie, więc z ekologią ma to mało wspólnego. Po drugie jest już sporo opracowań, które mówią że cały cykl życia samochodu elektrycznego (począwszy od pozyskania materiałów do jego produkcji, produkcję użytkowanie i utylizację) jest zdecydowanie bardziej obciążający środowisko niż w przypadku auta spalinowego.

marekmark
Автор

mała errata jeszcze jakby się znalazła byłbym wdzięczny, zamiast leasingu proponuję podstawić zakup za gotówkę czyli zapłacenie 100% wartości każdego modelu, ma to sens bo nie wszyscy korzystają z leasingu czy rat, idąc dalej jeżeli używa się auto do działalności, bo taki założenie padło sugerując zakup finansowany leasingiem, to odlicza się część kosztów paliwa bo tankuje się na fakturę VAT, w przypadku energii elektrycznej dla przedsiębiorców koszty są trochę inne, nie będzie to 40 gr w taryfie nocnej a raczej 80 gr jak nie 1 zł za 1 kWh czy nawet więcej, z dziennikarskiego obowiązku porównanie powinno być oparte o takie same założenia, pozdrawiam serdecznie

zndohkv
Автор

Nie no super to teraz do elektryka trzeba doliczyć zakup domu, bo przyjęliście ze Kowalski będzie lądował 80% w domu, czyli jak zwykle papier przyjmie wszystko

damiankozowski
Автор

Zapomniał Pan o jednym ważnym aspekcie. Jeśli przyjmujemy, że 80% nowych samochodów kupują firmy to te firmy wrzucają w koszt prowadzenia działalności (pomijam ryczałt) koszty poniesione na paliwo oraz VAT. Oczywiście wiem, że nie w 100% ze względu na użytek prywatno-służbowy ale jednak. To w znacznym stopniu zmienia stosunek kosztów za paliwo na przestrzeni tych czterech lat. W przypadku „tankowania” się energia w domu chcąc uniknąć przejścia na taryfę firmową, firmy nie wliczają sobie tych kosztów.

piotreeekd
Автор

Nie chce nikogo obrażać, czy porównywać ale jak bym słuchał kogoś z obecnego rządu, to się nazywa kreatywna księgowość!!! Tak przeliczać, tak podawać by wyszło na korzyść elektryka. A co jak nie ma się firmy? Nie ma karty dużej rodzinki? Dlaczego nie jest to wyliczone dla zwykłego Kowalskiego. Jedynie co to po 48 miesiącach wydajemy 140 tys i nawet nie mamy samochodu bo wykup nie został policzony.
Wszyscy dziennikarze, ekolodzy, koncerny itd namawiają nas a wręcz zmuszają by uzależnić od aut elektrycznych a za kilka lat cena prądu będzie xx razy większa. Przy obecnych temperaturach już się mówi, że mogą pojawić się problemy z dostarczeniem prądu.
Reasumując, im więcej będzie aut elektrycznych tym będzie trzeba go wyprodukować czyli np w Polsce spalać węgiel który jest obecnie bardzo drogi i zanieczyszcza środowisko.
Przyszłością jest wodór trzeba tylko dopracować jego tankowanie.

komar_
Автор

Powinniście jeszcze policzyć ile czasu przez te 4 lata czlowiek spędzi na stacji ładowania/ dystrybutorze uwzgledniajac zasięg obu aut. Czas to pieniądz 😀

damianmozdzen
Автор

Jeszcze nie powiedzieliście ile będzie kosztować wymiana baterii w id 4 za 3lata bardzo stronniczy ten film widać że lobby elektryczne dobrze płaci

tomiknapi
Автор

Mam firmę i dużo dzieci (patologia dla wielu 2+3). I jestem w połowie filmu. Tak naprawdę wybiorę diselka. Bo mój superb 190koni spala średnio 6litrów. A serwis to ściema niesamowita. A i z tego powodu że brak dochodowego, bo kto mógł uciekł w ryczałt. To kupuje samochód z maksymalną wpłatą aby VAT zdjąć. Każdy ma inną firmę.ale samochód ma pracować i czasami dać przyjemność z jazdy. A i bak do pełna zasięg 1100km

MB-qeft
Автор

Popełnię trzeci komentarz :

Czytając inne, poprosimy bardziej obiektywny test KOWALSKIEGO

Kupuję auto za gotówkę, nie mam firmy, mieszkam w bloku więc każde tankowanie robię na mieście. Typowa Polska rodzina to 2+2, więc doliczycie tylko upust 18 tys.

Przy typowym Kowalskim po 4 latach chłop będzie miał kupę szmalu w kieszeni jeżdżąc spalinówka, ten szmal styknie mu na kolejne 3 lata jeżdżenia. A jak Kowlaski nie ma dzieci to ma 5 lat jazdy więcej w tej samej kwocie :) Nie wspominając o fakcie spędzenia bardzo długich dni przez te 4 lata na tankowaniu prądu na mieście. Czas ten mógłby poświęcić czemuś innemu.


Czemu tak ? Bo tak wygląda statystyczny Polak.

Granietopasja
Автор

Czyli wychodzi na to, że przy pomyślnych wiatrach (i dużej rodzinie) koszt użytkowania takich aut wychodzi praktycznie taki sam. Tylko że w dalszym ciągu, w spalinówkę wsiadam i jadę nawet 1000km bez tankowania a jak juz muszę zatankowac to mi to zajmuje 5 minut a nie godzinę. Te auta może i mają sens ale tylko jako drugie auto w koło komina.

WYNT
Автор

Ale dla osoby, która prowadzi biznes i jeździ autem min 40 tyś rocznie, to już elektryk chyba nie ma sensu. Nie wyobrażam sobie jeździć np. w zimę do Klientów na drugi koniec Polski, albo na Słowację, Wegry, Czechy ... To ma sens jak ktoś jeździ w promieniu 200 km . Tak mi się przynajmniej wydaje, ale doświadcznia nie mam :)

Michael.misztal
Автор

A po 4 latach co zrobisz z tym elektrykiem? Kto Ci go kupi? Wolę wziąć leasing z opcją wykupu na 1% i potem pocieszyć się z samochodu pewnie z 5 lat kolejnych a Ty kupisz nowe znowu za kilkaset tysięcy? Twoje założenia są mega optymistyczne i nie realne chociażby rabat na dużą rodzinę której nie masz.te dopłaty od państwa też są z naszych podatków, które zapłacimy dwukrotnie. Więc daj sobie spokój z tą eko propaganda

bombellb
Автор

Czyli nie ma sensu, bo finalnie wychodzi tyle samo, a dostajemy w zamian wszystkie wady elektryka.

Tenktory