Polskie nazwiska szlacheckie. O czym naprawdę świadczyło 'ski' lub 'cki' na końcu?

preview_player
Показать описание
Dlaczego polska szlachta zaczęła posługiwać się nazwiskami? Skąd wzięła się obsesja na punkcie trzech liter kończących nazwisko? Czy tylko człowiek ze "ski" lub "cki" mógł uważać się za prawdziwego ziemianina? I dlaczego dzisiaj 1/3 wszystkich Polaków nosi właśnie takie nazwiska?

Autor materiału: KAMIL JANICKI

#nazwiska
#historiapolski
#szlachta
#historia
#ziemiaństwo
#rzeczpospolitaobojganarodów

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Zzwięźle, konkretnie bez zbytnich spekulacji i w oparciu o źródła. A mimo to zrozumiałe i atrakcyjne. Dziękuję.

renemagritte
Автор

Etymologię mojego nazwiska, wyjawił mi całkiem niedawno mój sędziwy ojciec. Otóż, kiedy jego ojciec a mój dziad był dzieckiem, w momencie powstawania polskiej administracji (już ponad 100 lat temu) na terenach obecnego Podlasia, a ściślej mówiąc jego wschodniej części, która po 1945 r. pozostała w granicach Polski, spisywano ludność zamieszkującą te tereny. Ludność w większości prawosławną posługującą się jęz. białoruskim. Trzeba było podać dane. Ale, kto na ówczesnych wsiach/siołach takie posiadał? Dokumenty, jeśli istniały, były rzadkością. Wcześniejsze spisy "parafialne" zaginęły wskutek masowej wojennej tułaczki tamtejszej ludności, przechodzenia linii frontu I-szej w. św. i późniejszej agresji bolszewików. Społeczność, ta określała się jako "tutejsi" i na co dzień stosowała imiona nadane na chrzcie i przydomki. Najczęściej otczestwo, jak w jęz. rosyjskim, ale również pochodzące od miejsca zamieszkiwania. Zdarzały się też przezwiska pełniące funkcję dzisiejszych nazwisk. przezwiskiem mojego pradziadka była nazwa owada (przyjmijmy tu - komara). I mówiono tam wówczas: Kostia Witiouw z Komarouw z bagien. Przeprowadzający spis w imieniu II RP nie mógł tego zapisać w ten sposób. Dlatego postawiono wybór: albo Konstanty Komar albo Konstanty Komarowski. Oczywiście to tylko przykład, ale mniej więcej w tym czasie i w taki sposób powstało obecne moje nazwisko (owad+ski). Oczywiście jestem mieszańcem etnicznym. Matka pochodziła z Zamojszczyzny. I niewątpliwie jestem pochodzenia chłopskiego. Pozdrawiam i życzę dalszego interesującego kontentu.

listener-kvrr
Автор

Moje specyficzne nazwisko (Sipajło) pochodzi podobno od staropolskiego "siepać" czyli "chrząkać". Możliwe, że mój przodek dużo chrząkał i szlachcice go nazwali Siepajło, a później zmieniło się w Sipajłę. (część mojej rodziny nadmiernie chrząka) Plus, herb rodzinny również istnieje, Rudnica. A herbowną jest również Maryla Rodowicz <3 Moi pradziadkowie mają na grobie napis: "Szlachta Wołyńska herbu Rudnica" (to oni uciekali na zachód jbc)

alansipajo
Автор

Ja nazywam się Łopata. Żem ze stanu chłopskiego od ponad 1000 lat. Mój pra pra dziad był giermkiem chłopa, który zawoził zboże do Popiela, co to je potem myszy zjadły i Popiel uderzył batem mojego protoplastę krzycząc - szybciej chamie. I od tej pory przez 1000 lat w naszym prywatnym chłopskim godle jest chłop noszący zboże i bity przez Popiela a naszym mottem rodowym jest - Szybciej chamie. Nigdy nie chcieliśmy kupić sobie szlachectwa.

betelgezaa
Автор

Bardzo dobry materiał. Widać ogrom zarówno pracy badawczej, jak i pasji samego autora. Samo wideo również podane w bardzo przystępnej formie.
Jedyne co bym zmienił, to muzyczka w tle - idealnie pasowałyby tutaj rytmy folkowe/muzyka starodawna, pozwalałaby wczuć się w klimat 👌Pozdrawiam!🍺

Автор

A film bardzo ciekawy.
A dyskusja w komentujących frapująca i momentami tak zabawna, że nie mogłam się powstrzymać od śmiechu👍🤩🤣🤣🤣

krystynaolszewska
Автор

0:44 Skansen w Kolbuszowej :D Jest naprawdę bardzo piękny.

tomekdarda
Автор

Ciekawostką jest to, że Radziwiłł nadał swoim chłopom ( około 5000 osób) nazwisko Potocki, aby ośmieszyć znienawidzonego magnata.Czasami wychodzą takie kwiatki, że wszyscy nowo poznani Potoccy są z "tych Potockich" .Warto również wspomnieć, że żydzi przyjmowali nazwiska od kamieni szlachetnych i drogich kruszców jak Opaliński itd.

orkangrytviken
Автор

Wedlug komentarzy widac ze wewrociles ludziom w glowach , nie beda mogli spac . Sama szlachta oby tylko prawdziwa w sercu i duszy. thank you za wysilek . pozdrawiam z daleka .

bernardvogel
Автор

Niesamowite że wczoraj kupiłem Pana książkę "Warcholstwo" nigdy wcześniej o Panu nie czytałem ani nie sprawdzałem na necie a dzisiaj przeglądając kanały historyczne podczas mycia stosu pigwy na nalewkę natrafiłem na państwa kanał :) bardzo mi się podobało to co obejrzałem. Powodzenia.

Griboslaw
Автор

Troszkę to jest uproszczenie w kontekście plebejskiego pochodzenia większości Polaków. Jak pisał Reymont, wszyscy pierwotnie wywodzą się "z chłopa". To wynika z kolejnych etapów rozwoju gospodarowania.
Ale też zdecydowana większość znajdzie w drzewie genalogicznym "pana". To nie jest żadna dychotomia, można pochodzić i od szlachty, i od chłopa. Można też mieć wśród przodków 90% szlachty, a nazywać się Kosiniak lub Kamysz.

rafaz.
Автор

U nas nazwisko Rękas. .. z pokolenia na pokolenie wiem, ze byli ludzmi inteligentnymi i pomocnymi we wsiach . Ich pomocne dlonie byly znane z tego, iz nie dzielili ludzi miedzy lepszy i gorszych. To mi wystarczy. Dobre serce.

MadlenMisia
Автор

No autor trochę nie dopowiedział lub nie wiedział wszystkiego.
W Średniowieczu w Polsce dla rycerza-szlachcica używano przedrostka „de” (tak jest w zapiskach) i wynikało to z tego, że partykuła "de" to końcówka słowa łacińskiego "herede" czyli właściciel i jest często błędnie tłumaczona z łaciny na polski jako "z". W ówczesnych dokumentach czy zapiskach (można to spotkać w wielu) pełne określenie kogoś w takim dokumencie (jeszcze w XV i w I połowie XVI w.) w łacinie było następujące np: "... Nicolao herede in Thomice" (Kodeks Wlkp. nr 9, dok. 1156).
Należy słusznie domniemywać, że ówcześni urzędnicy aby sobie ułatwić sprawę, w wielu wypadkach wypisywania za każdym razem słów "herede in" przy każdym imieniu skrócili je do przedrostka "de". Jest to forma ogólnie przyjęta jeżeli jest ona potocznie znana, stosowana w każdej epoce np. słowo "magister" skrócono do zbitki liter "mgr". Dla kogoś nawet znającego dobrze swój język ale nie znającego znaczenia skrótu "mgr" ale ze względu na jego pozycję przed nazwiskiem będzie słusznie domniemywać, że jest to jakiś tytuł lub prawo tej osobie przysługujące. I tak było też w przypadku liter "de" w dawnych czasach.
Dlatego określenie w XV w. kogoś np. "de Thomice vel Thomicze" a "Thomiczski" dla ówczesnych ludzi miało poważne rozróżnienie. Pierwsze oznaczało w sposób oczywisty właściciela jakiejś wsi czyli na pewno szlachcica osiadłego, natomiast w drugim przypadku poprzez zmiękczenie jakiejś nazwy wsi oznaczało to głównie syna lub czasami bliskiego krewnego tego właściciela który będzie ewentualnym właścicielem ale dopiero po śmierci obecnego właściciela.
W późniejszych czasach (już w wielu wypadkach na początku XVI w.) w wyniku rozrodzenia się szlachty oraz rozdrobnienia swych dóbr gdzie daną wioskę, wcześniej rodową jednej rodziny a później nie raz należącej do kilku różnych rodzin, forma z przedrostkiem "de" zanikła a upowszechniła się ta druga forma, zmiękczona która stała się praźródłem dzisiejszego nazwiska szlacheckiego.
Już w pierwszej połowie XVI wieku powstał urzędowy wykaz nazwisk szlacheckich zastrzeżonych a dopiero w II połowie XVIII wieku ustawą sejmową, dziedzice musieli nadać nazwiska swym chłopom oraz Żydom w RP.
Oczywiście przy braku przedrostka "de" w zapiskach (który jak wiemy w sposób pewny określał, że dana osoba jest właścicielem jakiejś wsi a tym samym szlachcicem) powstał problem w określeniu stanu społecznego danej osoby. W dawnej Polsce poradzono sobie z tym, że przed nazwiskiem dodawano słowa (wg rosnącego starszeństwa):
• Nobilis w skrócie N. – szlachetny, zwykły szlachcic
• Nobilus Generosus w skrócie N.G. – szlachetnie rodzony, synowie lub córki znanego szlachcica z ojca i matki szlachciców,
• Nobilius Generosus Dominus w skrócie N.G.D. – szlachetnie rodzony pan, pełniący najczęściej urząd na przykład chorążego, starosty itp.
• Magnificus Dominus w skrócie M.D. - wielmożny pan, pełniący urząd kasztelana lub wojewody albo wyższy urząd centralny np. marszałek czy kanclerz.

jant.
Автор

Wspaniała nietypowa informacja
Czekamy na następne wieści

barbarapilzak
Автор

Moj narzeczony jest Branicki i tak jest z tych Branickich od Targowicy, posiadaja wciąż całe swoje drzewo genealogiczne w ksiegach jeszcze ich prababka była szlachtą z dokumentami. A ja ze zwykłego chłopstwa :)

agnieszka
Автор

Von w niemieckim wymawia się Fon. 😊. Filmik bardzo dobry 👍🏼 dziękuję

micmarlon
Автор

Moje nazwisko Kamieński. Dziadek już świętej pamięci jeszcze dziesięć lat temu mi opowiadał z duma, że kiedyś podobno sam Łokietek nadal naszej rodzinie szlachectwo. Fajnie.

DonDefPL
Автор

Szlachta posługiwała się też nazwą herbu jako nazwiskiem np Nałęcz, Odrowąż itp., wiele nazwisk szlacheckich kończyło się na ek np Skarbek, Mroczek, jakie nazwiska są przypisane do herbów jest opisane w Herbarzu Gajla.

miroslawmrom
Автор

Von nie wymawia się won, tylko fon. Tak samo jest z Volkswagenem (folkswagenem) lub z pełnym mlekiem vollmilch (folmylch) itd.
Oczywiście materiał przedni i jak zwykle łapka wysoko w górę :)

jankunc
Автор

Świetne wideo :) Trochę już wiedziałam, ale teraz znam więcej szczegółów. PS Niemieckie "von" czyta się przez "f".

karolinaignaczak