EGZAMIN Z EGZAMINATOREM WORD! - Jak naprawdę wygląda EGZAMIN na Prawo Jazdy KATEGORIA B

preview_player
Показать описание
Nasze SOCIAL MEDIA:
🔷INSTAGRAM🔷
ABC Prawo Jazdy
🔷TIK TOK🔷
abcprawojazdy
🔷FACEBOOK🔷
ABC Prawo Jazdy

EGZAMIN Z EGZAMINATOREM WORD! - Jak naprawdę wygląda EGZAMIN na Prawo Jazdy KATEGORIA B

video & edit:
BYSIUVIDEO

🔊 Music in the video: @Infraction
Upbeat Funk Podcast by Infraction [No Copyright Music] / Funk Town
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Kiedy pokazują ci jak ukończyć egzamin w 20 minut, a ty go kończysz w 5 minut w dodatku proszą cię żebyś powtórzył

zwykysmieszek
Автор

Samym oglądaniem się człowiek zestresował, dobrze że mam to już za sobą 😅

kacperoovsky
Автор

Oj, gdyby wszyscy egzaminatorzy w tym ośrodku byli mili jak ten Pan i to na filmiku, ahh...

karolenieq
Автор

Jak dobrze mieć to za sobą. Zdawałam kilka razy i nadal pamiętam te emocje. Powodzenia dla wszystkich którzy jeszcze nie zdobyli upragnionego dokumentu. Głowa do góry, nie poddawać się i wyciągać wnioski z oblanego egzaminu.

wikimm
Автор

Taki egzaminator to złoto... pierwsze podejście mam za sobą w 2021r, egzaminatorka nie odpowiedziała mi na dzień dobry, kiedy ja się przedstawiłem, odpowiedziała "wiem, mam wszystko w papierach", sama się mi nie przedstawiła. Podejście do egzaminu miała takie, jakby siedziała tam ze mną za karę. Od samego początku bardzo opryskliwa, czułem się w aucie tak, jakbym zajmował jej czas, w którym mogła sobie pić kawę. Łuk i podjazd pod wzniesienie zdany za pierwszym strzałem - mina wyraźnie jej się jeszcze bardziej pogorszyła. Wyjazd w miasto - wszystko było dobrze, dopóki nie przyszło do parkowania przodem. Wybrała mi najciaśniejsze miejsce jakie było na parkingu, dalej były luźniejsze. Wpakowałem się tam "na chama" tą yariską - prosi o wyjazd. Ulica jednokierunkowa. Kierunkowskaz w prawo, kręcę kierownicą. Ci, którzy jeździli yariską, wiedzą jak szybko tam przerywacz kierunkowskazu zaskakuje i odbija. Przód auta zbliżył się niebezpiecznie do samochodu znajdującego się z lewej strony - odpuściłem kierownicę. Kierunkowskaz się wyłączył - włączyłem go ponownie. Kiedy wyjechałem z zaparkowanego miejsca - egzaminatorka stwierdziła niepoprawne wykonanie zadania z powodu nie włączenia kierunkowskazu. Kiedy zacząłem się z nią kłócić, że kierunkowskaz włączyłem, a przez konstrukcję auta wyłączył się sam przy wykonywaniu manewru - stwierdziła, że mam to zrobić tak, aby się nie wyłączył. Powtórzyłem manewr, tym razem trzymając kierunkowskaz lewą ręką, tak, aby nie było możliwości odbicia. Gdy wyjechałem - wzdechnęła, po czym kazała jechać dalej. Na następnym skrzyżowaniu z wyznaczoną drogą pierwszeństwa poganiała mnie i twierdziła, że blokuję ruch i ludzie za mną czekają, kiedy samochody jadące drogą z pierwszeństwem jechały z taką prędkością i w takiej odległości, że na 100% zostałoby to uznane jako wymuszenie pierwszeństwa, tudzież wystraszenie kierowcy. Wytłumaczyłem, iż wedle mojej oceny nie było to bezpieczne i wykonałem manewr, kiedy ja uznałem, że mogę jechać. Zaliczyła (chyba z wielkim bólem serca). Później jadę drogą, dostaję nakaz skrętu w lewo. Droga dwukierunkowa jednojezdniowa. Kierunkowskaz w lewo, ustawiam się przy lewej krawędzi. Zatrzymuje się kierowca jadący z naprzeciwka - miga mi światłami. Myślę sobie "boże, tylko nie to.. nie nie nie... nie rób tego".. Stoi, miga długimi. Ja stoję, liczę, że pojedzie. Stoi dalej i miga. Egzaminatorka pyta się mnie czemu nie jadę. Tłumaczę, że byłoby to wymuszenie pierwszeństwa skończone oblaniem egzaminu - "doskonale znam przepisy, na 100% lepiej niż pan, więc proszę mi tego nie tłumaczyć. Zezwalam panu na jazdę i skorzystanie z szansy". Pojechałem. Jadę drogą do 50 z prędkością 47-48km/h - "Znaki mówią o prędkości do 50km/h, proszę się do niej dostosować i nie spowalniać ruchu ulicznego, inaczej będę pana zmuszona oblać za jazdę pod egzamin". Zdzierżyłem jakoś i patrzałem się na prędkościomierz więcej niż na drogę. Droga powrotna na WORD, ostatnie skrzyżowanie. Byłem już tak zestresowany tym egzaminem, że nie wiedziałem na co już mam zwracać uwagę, bo babsko doczepiało się do każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy. Droga dwujezdniowa, przejście dzielone "z wysepką". Zatrzymałem się, aby przepuścić panią idącą z wózkiem, bo stała na wysepce odpowiadającej mojej jezdni. Stanąłem dość blisko przejścia, co zdecydowanie ograniczyło moją widoczność. Kiedy przeszła, ruszyłem. Za chwilę nagle sprzęgło, hamulec w podłogę. "No to teraz pan zrobił. Nie widział pan tego chłopca?" - Nagle z tego przerośniętego słupka yariski, który jest jednym wielkim martwym punktem widzę jak ok. 6-7 letnie dziecko, którego głowa ledwo wystawała powyżej maski przebiega z jednej połowy przejścia na drugą i dopiero z wysepki przechodzi mi przed autem. "Proszę wysiąść z auta, kończymy egzamin, nie ustąpił pan pierwszeństwa pieszemu". Nie pozwoliła mi nawet dojechać w bezpieczne miejsce, przesiadała się ze mną na środku skrzyżowania. To, jakie upokorzenie czułem, kiedy wysadziła mnie przy pieszych i innych kierowcach z auta i kazała się przesiąść jest nie do opisania. Byłem 300m od WORD'u. Po dojechaniu na WORD, z uśmiechem na twarzy stwierdziła, że gdybym zdawał egzamin tydzień wcześniej przed wejściem (wtedy nowych) przepisów dotyczących pieszych to egzamin bym zdał. Widać było jak ogromną satysfakcję miała z tego, że zostałem oblany. Za hamowanie silnikiem wystawiła mi negatyw, kiedy przy każdym hamowaniu stosowałem hamowanie silnikiem i redukcję biegu z międzygazem. Od 2021r nie podszedłem do prawka, skończyło się na tym jednym podejściu i póki co nie mam zamiaru więcej ich robić. Zostałem potraktowany jak śmieć od samego wejścia do WORDu - i przez recepcjonistki i przez egzaminatorkę. Egzamin był prowadzony tak, aby wywołać jak najbardziej stresującą atmosferę, egzaminatorka zdecydowanie wystosowywała zbyt wiele uwag dotyczących każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy, czułem od niej BARDZO nieprzyjemną atmosferę, wrogość wręcz bym powiedział. Nie ma szansy, że zasilę budżet tak złodziejskiego i patologicznego systemu - ch.. w du.. wszystkim egzaminatorom podobnym do tej pani. A ja sobie śmigam moim rowerem elektrycznym i hulajnogą elektryczną 70km/h i robię to bezpieczniej i zgodniej z przepisami aniżeli wielcy kierowcy co zdali za pierwszym ;)

Bananovskyyy
Автор

Gdyby każdy egzaminator w taki sposób podchodził do egzaminu jak na tym filmie, obstawiam że zdawalność była by na pewno wyższa. Na szczęście udało mi się niedawno zdać, chyba właśnie dzięki miłemu uśmiechowi egzaminatora na początku i spokojnemu podejściu do mnie podczas egzaminu. Życzę wszystkim aktualnym kandydatom, aby własnie trafili na takiego egzaminatora no i oczywiście sukcesów na egzaminie!

isaidmew
Автор

Pan egzaminator powinien się zatrudnić jako lektor, złoty głos.

ZiomsoN
Автор

gdyby każdy egzaminator był tak miły jak pan na filmie ludzie mieli by o wiele mniej stresu w sobie

therealslimshady
Автор

Stres niesamowity przy samym oglądaniu

ababok
Автор

Ale fajnie się to oglada jak się ma to wszystko już za sobą

wiktorgulij
Автор

dźwięk kierunkowskazu z hyundaia przyprawia mnie o dreszcze dobrze ze ma to za sobą

arek.
Автор

Ten pan Egzaminator jest zupełnie inny z jakimi panami jak miałem do czynienia na swoim Egzaminie jest szczegółowy powtarza kilka krotnie przy parkowaniu tez pomaga takich ludzie ze świeca szukac i ma przyjemny głos lektorski pozdrawiam serdecznie tego pana i zycze dalszych sukcesów ps. ładnie macie w tym Rzeszowie pozdrawiam Z Lublina :)

mateusz
Автор

Oglądam i czuję stres 🤣 Żaden egzamin w szkole/na studiach ani żadna dotąd sytuacja w pracy nie wywołały u mnie takiego stresu i strachu, jak egzamin na prawo jazdy.

kedziorvoneverec
Автор

Egzamin praktyczny miałam na początku tego roku (teoretyczny przedostatniego dnia 2021), trafiłam na bardzo spokojnego, sympatycznego egzaminatora. Na sam koniec, przy parkowaniu zapomniałam włączyć kierunkowskaz, pan kazał mi powtórzyć zadanie i upomniał (albo wprost - podpowiedział), że "proszę pamiętać o kierunkowskazie". Było to przedostatnie zadanie, jeszcze tylko zawracanie i kilkaset metrów do WORDu, szczerze mówiąc, nie byłam pewna wyniku, choć sądziłam, że poszło mi ogólnie spoko (na początku samochód zgasł mi na górce), okazało się, że zdałam. :) Stres przed egzaminem niesamowity, w czasie egzaminu ogarnął mnie stoicki spokój, nawet mimo tej górki na początku. Najważniejsze, to się nie poddawać, mi akurat udało się zdać za pierwszym razem, ale samo dojście do celu wymagało zmiany szkoły, bo pierwszy instruktor potrafił jedynie gapić się w telefon w czasie jazdy albo gadać od rzeczy, gdy pytałam, co jego zdaniem jeszcze muszę doszlifować. A więc jeżeli traficie na pana, który mówi, że trzeba wyjeździć "dupogodziny", to uciekajcie. ;)

queiro
Автор

Ten filmik pozwala mi się oswoić z tym wszystkim i psychicznie nastawić jak będzie wyglądał moj egzamin 😇

nadosia
Автор

Może drobiazg, ale informowanie zarówno o poprawnym, jak i niepoprawnym wyniku zadania to jest naprawdę coś! W Warszawie żaden egzaminator nie informuje o pozytywnym wyniku zadania. Czuję, że WORD Rzeszów będzie mieć napływ kandydatów z całej Polski, na egzaminy do TEGO pana :P

kamiloron
Автор

Ten filmik bardzo mi pomógł, uspokoił mnie i dzięki niemu egzamin zdałem za pierwszym razem :D Bardzo dziękuje!

kapixoo
Автор

Dobrze mieć to już za sobą, egzamin zdany za drugim :) Powodzenia wszystkim zdającym!

armazi
Автор

Mam to już dawno za sobą, ale i tak miło wspominam i wcale nie zdałam za 1 razem 😅 Ostatni egzaminator był super, bez totalnego stresu, zakumałam też w końcu zasady ruchu drogowego, śmigam że aż miło, żadna droga mi nie straszna i kocham to! ❤❤❤❤

ivendriel
Автор

Dzisiaj miałem egzamin w Rzeszowsim WORDzie, bardzo przyjemny egzaminator mnie przeprowadził, wszystko było zdane z pierwszej spróby (oprócz łuku, gdzie najechawem na linię 😅). Dziękuję swojemu OSK oraz OSK ABC Prawo Jazdy za bardzo informacyjne filmiki!

archwarden