BYŁAM UZALEŻNIONA 6 LAT! Jak z tego wyszłam? (Honorata Skarbek)

preview_player
Показать описание
SUBSKRYBUJ mój kanał, aby być na bieżąco ze wszystkimi nowościami video! :)

Jakiego sprzętu używam do kręcenia/montowania vlogów?

Mój makijaż:
Podkład Benefit Hello Happy
Pomadka ANASTASIA BEVERLY HILLS
Paletka cieni HUDA BEAUTY

Moje paznokcie?

Moje ulubione perfumy:

snapchat: honkabiedronka
tik tok: skarbekhonorata
instagram: honkabiedronka

Zapraszam do sprawdzania mojego brandu odzieżowego:

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

O kurcze a myślałam, że tylko ja miałam taki problem. Nałogowo używałam kropel i dorobiłam się tzw. "nieżytu nosa", bez kropli nie byłam w stanie oddychać. Teraz nawet jak mam ostry, zalewający katar nie sięgam po krople bo boję się, że znowu dorobię się tego samego :D

Majuchavlog
Автор

Jestem farmaceutką i dobrze, że poruszasz taki temat. Niby błahy a jednak dotyczy wielu osób, pozdrawiam ;)

aretawojciechowska
Автор

Ja w 2, 5 roku wydałam Ok. 2000zł na magiczne kropelki Otrivin. Za te 2K nabawiłam się: -przerostu błon śluzowych, -częściowej utraty węchu, -ataków wzrostu ciśnienia, -napadów paniki. A koszmar nadal trwa :(

katarzynaskorupa
Автор

Jestem uzależniona od Xylematozolinu... Już z 10 lat temu słyszałam, że krople to plaga uzależnień i trzeba na nie uważać

beatapiekarska
Автор

Ja jestem na etapie zamiany xylometazolinu na sól fizjologiczną. Udraznia nos, ale zajmuje to więcej czasu niż po zwykłych kroplach. Ale jestem z siebie dumna! ❤

ewelinaczenczek
Автор

Mój chłopak ma dokładnie tak samo! Na pewno podeślę mu ten film :)

Hopelinka
Автор

Podejrzewam xylometazolin lub inne krople z tym składem. Uzależnienie od kropli do nosa jest już opisane w medycynie

annamilewska
Автор

Trochę dziwne, że krople które są tak silnie i szybko uzależniające są dostępne bez recepty.

Paaulinka
Автор

Miałem ten sam problem w wieku ok. 15 lat i trwało to ok. roku. Też nie mogłem obyć się bez kropli (Otrivin Duo tudzież Otrivin Ipra Max, bo nazwy nie wymieniłaś :> - są też zapewne inne leki z tymi substancjami czynnymi ale wydaje mi się, że te Otriviny mają najbardziej "skuteczny"....skład pod tym względem; w każdym razie zawierają wysoką dawkę ipratropium i ksylometazoliny), a ich każdorazowy brak był dla mnie prawdziwą tragedią (nieprzespane noce/złe samopoczucie).
Przyczyną jest tzw. przewlekłe zapalenie zatok (brzmi poważnie, ale objawia się właśnie w ten sposób jaki opisałaś i jaki znamy, nie tak jak zapalenie gardła/zatok zwyczajne czyli infekcja, gorączka itd.) będące skutkiem nie do końca wyleczonej infekcji dróg oddechowych (w moim przypadku), a być może też u niektórych alergii (czego akurat nie mam).
Na szczęście można wyleczyć je lekiem sterydowym do nosa. Są to zupełnie bezpieczne leki (nie są to leki sterydowe - "sterydy" w tabletkach, które mogą prowadzić do powikłań zdrowotnych :) ), jednak dostępne tylko na receptę. Jest ich całe mnóstwo, jednak w moim przypadku lekarz przepisała mi Avamys który okazał się prawdziwym wybawieniem! Lek potrafi poradzić sobie znakomicie z przewlekłym zatykaniem dróg oddechowych lecząc przyczynę, a nie tak jak nasze kropelki działając tylko objawowo, na parę godzin.
Zaczynając stosować ten lek nie byłem w stanie odstawić Otrivinu od razu całkowicie, jednak z każdym kolejnym dniem dzięki lekowi Avamys stosowałem Otrivin coraz rzadziej, a już po tygodniu objawy związane z zatkanym nosem ustąpiły i mogłem w zupełności odstawić Otrivin jednocześnie dalej stosując tylko Avamys, ponieważ w takiej sytuacji kuracja lekiem sterydowym powinna trwać dłużej, nawet parę tygodni/miesięcy.
Posiłkowanie się w tym przypadku wodą z solą morską i inhalacjami jest akurat bardzo dobre, bo naturalnie wspomaga oczyszczanie zatok. Jednak aby wyleczyć przyczynę naprawdę, radzę wybrać się do dobrego laryngologa, który przepisze krople sterydowe i tak jak w moim przypadku - uda się pokonać problem raz na zawsze!
Leki z substancją przeciwhistaminową - szczególnie dla alergików oraz odczuwających świąd w okolicach nosa)+pseudoefedryną (substancja faktycznie odtykająca drogi oddechowe) - czyli np. Cirrus, o którym mówiłaś, działa też tylko doraźnie nie lecząc przyczyny i nie można brać go na stałe, a tylko wspomagająco przez max 2 tygodnie! Od leków z pseudoefedryną można też się uzależnić, a substancje przeciwhistaminowe jak cetyryzyna u niektórych mogą działać trochę "zamulająco" i usypiająco (nie wiem Honey, czy to odczułaś? :) ) a nie zawsze chcemy tego efektu za dnia.
Honorato i inni mający ten problem - nie trzeba bać się wizyt u lekarzy - alergologów, a w szczególności laryngologów - dobrych i kompetentnych, którzy zrozumieją problem i przepiszą krople sterydowe!!! ;)
Dziś, po 7 latach od uzależnienia od kropli do nosa stosuję je sporadycznie, doraźnie, mniej więcej raz do roku, maksymalnie przez parę dni, gdy podczas infekcji zatok nie mogę sobie pozwolić na zupełne położenie się do łóżka i muszę zająć się innymi obowiązkami a muszę być w jako-tako dobrej formie. Jednocześnie lekarz laryngolog przepisuje mi lek sterydowy do nosa(obecnie akurat nie Avamys a inne), który pozwala szybciej wyleczyć zatoki(na przykład do antybiotyku gdy infekcja jest poważna, ale nie tylko) oraz pozwala na uniknięcie powikłań, które doprowadziły mnie do uzależnienia od Otrivinu :)
A dodam też, że mam skrzywioną przegrodę nosową (co laryngolog przypomina mi przy KAŻDYM badaniu :D ) i na szczęście obyło się bez operacji :)

Grzei
Автор

Super, że poruszyłaś ten temat, myślę, że wiele osób nie ma świadomości jak łatwo jest się uzależnić od kropli. Najpierw jest takie "wow, znalazłam lekarstwo na swój problem" i już nie chcemy się męczyć i ciężko się zorientować, że to już jest uzależnienie. Wizja wycofania z jakiegoś powodu mojego "cudownego lekarstwa" z aptek wywoływała u mnie panikę, śmiesznie to teraz brzmi, ale poważnie tak było, więc robiłam zapasy ;) U mnie podobnie jak u wielu innych osób zaczęło się od problemów z zatokami, lekarz polecił mi Otrivin no i tak poleciało 5 lat, od 4 lat jestem "czysta" ;), ale pierwsze miesiące to był koszmar. Ratowałam się wodą morską i olejkiem eukaliptusowym. Potem bałam się, jak to będzie jak się przeziębię, ale teraz już się pilnuję i wiem, że 3-4 dni to wszystko na co mogę sobie pozwolić i jakoś daję radę.

vibeke
Автор

Mialam ten problem przez około 7 lat... Raz sie z tego wyleczylam ale wróciło do mnie wraz z alergią na pyłki.. dzis gdy alergenów nie ma mogłam znowu sie oduzaleznic i od 5 dni nie uzywam kropli, pomagają mi tabletki Sudafed 👌 bardzo się cieszę, że poruszasz takie tematy, do momentu obejrzenia twojego filmu myslalam że jestem wariatką i nie powinnam nikomu się do tego przyznawać bo mnie wysmieja 😕 to naprawdę jest poważny problem, porównywalny do palenia papierosów i picia alkoholu, ciezko to przezwyciężyć 😕 pozdrawiam 😘

ann
Автор

Właśnie dowiedziałam się, że byłam uzależniona od otrivinu. Najlepsze jest to, że nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to można nazwać uzależnieniem. Po prostu miałam alergie na wiosnę i moj nos przestał być drożny. I psikałam sobie tak tym otrivinem żeby moc oddychać. Tak samo jak ty, nie wyszłam z domu bez niego, miałam swoją fioletowa kosmetyczkę w której go trzymałam oczywiście nie jeden tylko dwa na wypadek jakby jeden się skończył i nie ruszałam się bez niego z domu. Postanowiłam iść do laryngologa bo uznałam, że pewnie to się da wyleczyć jakimiś lekami. Lekarka powiedziała mi, że mam skrzywiona przegrodę i trzeba będzie ją operować, w międzyczasie kazała mi iść na tomografie zatok, tam okazało się, że przegroda w górnej części jest bardzo mocno skrzywiona Wiec operacja jest nieunikniona ale także wyszło, że mam mocny przerost jakiś małżowin górnych. Wtedy po konsultacji z lekarką uznała, że jedynym wyjściem jest przycięcie tych małżowin w trakcie operacji. Po całym zabiegu który oczywiście odbywał się w znieczuleniu ogólnym lekarka powiedziała, że te małżowiny były po prostu olbrzymie, a to wszystko wina otrivinu... teraz jestem 2 tygodnie po operacji, muszę płukać sobie nos czymś o nazwie: Naso Drill, No i maść do nosa na miejsca po szwach i tak dalej. Moj nos nie jest jeszcze całkowicie drożny bo jeszcze się goi ale pisze to ku przestrodze, że jedynym „ratunkiem” dla mnie była operacja, a to wszystko przez ten cholerny otrivin. Nawyk psikania został Wiec tez używam tego oleju sezamowego, który pomaga regenerować się śluzówce po operacji No i mam czym psikac 😜

Kamika
Автор

Ktoś mi kiedyś powiedział ze każdy ma jakieś uzależnienie . Musiałam aż się zastanowić nad tym i prawda tez się uzależnilam ale od owoców . Nie wyobrażam sobie dnia bez zjedzeniu jakiegoś owocu . Zdrowe uzaleznienie😊

sunshinekasia
Автор

U mnie zaczęło się od zwykłego kataru przy przeziębieniu. Minęło parę dni, w końcu miesięcy. Ostatecznie krople zażywałam przez ok 7 lat. Sytuacja typu bieganie po mieście i szukanie dyżurującej apteki nie jest dla mnie niczym nowym. Śluzówkę zjechaną mam mocno, słabo co czuję w ogóle zapachy. Dziś jest 6 lub 7 dzień, kiedy stosuję maści nawilżające, wodę morską itd. Mam nadzieje że się uda na stałe rzucić krople, rodzina trzyma kciuki :)

claudiapiszczyk
Автор

Honorata, gdy zachorujesz w przyszlosci to serdecznie polecam płukanie zatok sola fizjologiczna. Calkowicie bezpieczne, naturalne i odkarzajace, odblokuje nos i da lepsze efekty lecznicze niz krople. Specjalne zestawy mozna zakupic w aptece i tylko tych z apteki polecam. Marka ktora polecam to NeilMed Sinus Rinse. ps.Jest to bezbolesne gdy wykonuje sie to zgodnie z zalaczona instrukcja. Ja w okresie jesiennymgdy czuje ze moje zatoki sie blokuja regularnie profilaktycznie stosuje.Pozdrawiam

patriciahelowicz
Автор

tez bylam uzalezniona 7 lat od xylometazolinu, obecnie nie cpam juz okolo 5 lat, aczkolwiek 6 tygodni to stanowczo za malo zeby powiedziec ze przestalo sie je zazywac. wysylalam nawet mojego chlopaka o 2-3 w nocy zeby mi je kupil. to byla straszna katorga.

helloits_me
Автор

Trafiłam dzisiaj tu przypadkiem. Jestem przerażona.. Używam od 3 lat dzień w dzień, dopiero niedawno dotarło do mnie że mam problem, uświadomiła mi to pani w aptece, bo zauważyła ze za często je kupuje. Przede mną ciężka walka, nie wyobrażam sobie żyć bez kropli 😣 a pamiętam jak kiedyś przepłakałam całą noc, bo w święta nie była czynna żadna apteka w nocy 🤦‍♀️

olanowak
Автор

Honoratko - jak dobrze, że poruszyłaś ten temat. To jest bardzo ważna sprawa. W jednej z aptek pani sprzedająca leki powiedziała mi, że Xylometazolin powinien być wycofany ze sprzedaży - ponieważ jest bardzo szkodliwy. Uzależnienia od tego leku są powszechne i doprowadzają między innymi do utraty węchu.
Ja sam mając stale zatkany nos, i nie mogąc usnąć nocami uzywałem Xylometazolinu. Na początku byłem zachwycony jego działaniem - bardzo szybko udrażniał nos. Niestety, po kilku miesiącach jego używania popadłem w nałóg. Musiałem używać kropli coraz częściej, aby przez te 1, 5 godziny swobodnie oddychać. Po upływie tego czasu nos ponownie się zatykał i dostawałem silnego wycieku. Nic nie pomagało, tylko kolejna dawka Xylometazolinu. I tak co chwila. Straciłem częściowo węch, a uwolniłem się od tych kropli dzięki innym kroplom - sterydowym. Co prawda nie było to łatwe, ale się udało. Teraz pomimo kłopotów ze spaniem - przy zatkanym nosie budzę się, bo nie potrafię oddychać we śnie przez usta - nie używam Xylometazolinu i unikam nawet sterydów.
Wcześniej przeżyłem niezły koszmar - musiałem używać tamponów z papieru toaletowego, ponieważ tak bardzo mi ciekło z nosa, gdy nie używałem kropli Xylometazolin. Uniemożliwiało to pracę przy biurku. Jedynymi pozycjami, które umożliwiały zmniejszenie wycieku z nosa - były: pozycja leżąca i stojąca - i jak tu pracować w biurze. Dopiero po dawce tych paskudnych kropli doznawałem na chwilę ulgi. Teraz pozostała mi pamiątka w postaci częściowej utraty węchu.
Przestrzegam wszystkich przed kroplami, które mają jako składnik czynny Xylometazolin lub jego pochodne.
Pozdrawiam Cię Honoratko - przeżyliśmy to samo - a to w jakiś sposób zbliża.

marekgoebiewski
Автор

Jak zachorujesz to można poradzić sobie innymi substancjami które działają podobnie ale nie jesteś od nich uzalezniona. Ja biorę wtedy ibuprom zatoki albo Sulfarinol - to co prawda nie ma atomizera, jest tłuste i obleśne jak spłynie do gardła ale w trakcie przeziębienia przynosi ulgę a nie ma tam ksylometazoliny. Ale uwaga - to też należy stosować krutko. Jak infekcja nie jest bardzo uporczywa to fajne są jeszcze inhalacje parowe z olejkiem eukalliptusowym. Ja natomiast musiałam przeżucić się na sterydy w kroplach bo u mnie obrzęk w nosie wynikał z polipów w zatokach :/

TheWintercookie
Автор

Szukając sposobu na wyleczenie zatok natknąłem się na ten film i stwierdziłem, że także jestem uzależniony od kropel do nosa. Dziękuję za uświadomienie, dodanie mi motywacji do podjęcia kroku w celu wyleczenia a nie maskowania choroby. Pozdrawiam 😄

Kruchy