I Bieg O Kwitnący Kalosz Sołtyski

Bieg odbył się 14 września w malowniczej miejscowości Mszana koło Dukli leżącej na terenie województwa podkarpackiego. Gdy szczęśliwym zbiegiem okoliczności podczas Życiowej Dziesiątki Taurona dowiedziałem się o nim , w planach na ten dzień miałem już filmowanie Małego Pienińskiego Maratonu po słowackiej stronie granicy . Blisko 170 - kilometrowy dystans dzielący obie te imprezy, jak również zaledwie 2,5 godzinny odstęp czasu między ich startami zapowiadały karkołomną walke z czasem o uchwycenie i uwiecznienie całości ich przebiegu. Mimo napiętego harmonogramu postanowiłem jednak, że nie przegapię zmagań o kwitnącego kalosza Sołtyski. Jak sie później okazało przyjechać tutaj było naprawdę warto. Co prawda na samym wstępie zanotowałem kilkuminutowe spóźnienie, ale na szczęście rzutem na taśmę załapałem sie do pojazdu GOPR i po chwili mogłem już być z kamerą w centrum wydarzeń. A działo się tutaj sporo . Pod zachmurzonym niebem zadebiutowała pełna pogodnych akcentów biegowa historyjka. Kuszeni "śliwką" uczestnicy dzielnie stawili czoła liczacemu ponad 13 kilometrów wyzwaniu. Na mecie każdy otrzymał pamiątkowy medal, koszulkę, dyplom oraz bezpłatną wejściówkę na imprezę pt. "Mszana Serem Stoi". Zwycięzcy obdarowani zostali oryginalnymi kaloszami o doniczkowym przeznaczeniu. Klimat i zaangażowanie organizatorów kwitnące, a gościnność mieszkańców czuć było w każdym kącie.