Jak odnawiać zabytkowy sprzęt? #11

preview_player
Показать описание
Czy i jak odnawiać zabytkowy sprzęt? Dyskusje na ten temat rozpalają wiele internetowych gremiów. My z tym pytaniem zwróciliśmy się do profesjonalisty - pracownika merytorycznego Narodowego Muzeum Techniki w Warszawie, jednocześnie elektronika z wieloletnim stażem - Zasława Adamaszka. Zapraszamy!
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

"Świadek epoki" i tu jest największy problem przy sprzęcie elektronicznym. Bo przecież dźwięk czy obraz generowany przez urządzenie to też świadek epoki. Zachowujac sprzęt elektroniczyn jako "martwą mumie" skupiamy się jedynie na jednym atrybucie takiego obiektu czyli wyglądzie A co z resztą cech? Wiele instytucji muzealnych cierpi na podstawowy problem - brak replik a kolejne pokolenia nie akceptują opcji "nie dotykać" więc równie ważne jest zachowanie sprzętu w stanie oryginalnym ale i w opcji w jakiej wyglądał czy brzmiał wiele lat temu.

kaczorr
Автор

Bardzo ciekawy i pouczający materiał. Też zostawiam maksymalną ilość elementów a nie wymieniam wszystkiego jak leci bo iest lepsze.

mariuszhajduk
Автор

Pod koniec lat 80-tych kupiłem sobie M8047. Grał przeciętnie. Zdecydowałem się zignorować gwarancję i coś z nim zrobić. Na Wolumenie kupiłem niskoszumne tranzystory BC550/560 Phillipsa i stożkowego Alpsa. Po wymianie magnetofon zagrał tak że nie mogłem się nadziwić. Czy to było złe postępowanie? Wtedy sprzęt był nowy. Dało mi to świadectwo jakimi podzespołami dysponuje Unitra. To była tragedia. Od tamtej pory robię to każdemu sprzętowi który trafia do mnie. Polskie tranzystory nie nadają się do torów audio, do zasilaczy owszem, od biedy.
A co do oddawania do muzeum... oby to nie było tak że po oddaniu już nikt nigdy tego sprzętu nie zobaczy. A dwa to wzmacniacz to nie Mona Liza, wzmacniacz powinien grać. I to powinno być priorytetem. Nie za wszelką cenę, ale jednak grać.

AlefZero
Автор

Częstym dylematem może być wymiana gniazd na tylnej ściance , wiadomo, czasem chce się powrócić do brzmienia z lat młodości , ścianki tylne wzmacniaczy, amplitunerów nie były raczej dziełami sztuki, ciekawi mnie czy była by to aż tak wielka ingerencja w wystrój czy też układ elektroniczny sprzętu ?

zodiak
Автор

Czym wymyc płytki z elektroniką?

Tylko aby nie były to żadne agresywne środki ani też woda. Kiedyś je myłem takim specyfikiem jak "KONTAKT PR" służącym do regeneracji potencjometrów, jednak chyba jest zbyt oleisty do tego celu

JanJan-fsmw
Автор

Bardzo ważny głos w niekończącej się dyskusji. Kilka uwag super - zwłaszcza o amatorach, którzy posiadają profesjonalną i unikatową wiedzę. O kontekście historycznym eksponatów. O znaczeniu dokumentacji wykonanych prac renowacyjnych. Zapraszam na mojego bloga menuet-ukf.blogspot.com, na którym staram się współdzielić mozolnie zbieraną wiedzą i praktycznymi doświadczeniami dotyczącymi renowacji elektroniki. Własnymi i kolegów.

wojciechtaras
Автор

Dla niektórych typów eksponatów na równi powinno się traktować przywrócenie / podtrzymanie ich pierwotnej funkcjonalności z naciskiem zachowania ich oryginalnego wyglądu jak tylko to możliwe. MUZEUM to nie tylko skorupa ! Take muzeum powinno żyć ! Mamy nie tylko oczy, mamy uszy i zmysł dotyku, smaku... Takie muzeum powinno dawać możliwość posłuchania dźwięku pracującego zabytkowego ślinka, posłuchania brzmienia ZG-40c Młodzież powinna mieć możliwość doświadczenia znacznie więcej a niżeli tylko na oglądanie eksponatów z totalnie wyschniętymi elektrolitami. W przypadku audio z tej "wyższej półki" naprawdę powinno dać się troche więcej i bardziej przyłożyć się do tego typu prezentacji. W tym radzieckim podarunku jest tyle miejsca, że nie powinno być problemu ze znalezieniem kąta na odsłuchy muzyczne ze szpulaków KONCERT, odsłuchów w wysokiej jakości radia FM Radmor 5100 serii np. informacyjnej / testowej. Prezentacja dźwiękowa Cezar Quadro wraz z odsłuchami Quadro z dedykowanym do niego magnetofonem szpulowym. Pokazanie różnych wad, niedociągnięć w produkcji ale i pokazania dziadostwa, niechlujstwa z jakim produkowano niektóre sprzęty, flagowym przykładem morze być tutaj końcowa produkcja zacofanego do bulu modelu Radmor 5102-TE. Takieinteraktywne spędzenie czasu w MUZEUM TECHNIKI chociaż kilka razy w roku … Zrozumiałe jest że eksponaty nie powinny pracować codziennie, po paru latach takiej interaktywności nie byłoby co pokazać. Można jednak więcej zrobić by z czasem, stało się to magnesem przyciągającym przyszłych projektantów polskiej elektroniki czy tak ładnie po angielsku "Polish design" No i do rządzących... Na pierdoły TVP Kasiora jest, na coś co naprawdę rozwija szczególnie młode pokolenie, wiecznie brakuje mamony. Dziękuje za bardzo ciekawy odcinek. Ładnie pozdrawiam

Radmrus
Автор

Gorąca prośba o - Zodiaka . Był to mój pierwszy amplituner z prawdziwego zdarzenia, kupiony w 86 r, kosztował 32 000 zł . Do dziś zresztą darzę go sentymentem . Pozdrawiam

zodiak
Автор

A jakie przyjąć podejście gdy np. mam radio z lat 30-tych naprawiane w latach 50-60 przy użyciu części wówczas dostępnych? Czy jest sens wracać do oryginału? w końcu ta naprawa i użyte materiały też mają już wartość historyczną. Dla mnie osobiście takie przypadki stanowią największy dylemat

zolw
Автор

Taki wzmacniacz UNITRA W800f ostatnio kupiłem w moich okolicach i wysłałem znajomemu 😉😁

DamianPogorzelec
Автор

Słowo klucz !, każdą ingerencja powoduje; "UTRATĘ WARTOŚCI MUZEALNEJ", niestety sam wiele razy nie powstrzymałem się od pokusy ;-(

wojtas-
Автор

Akurat przedstawianie Radmora w wersji czarnej nie jest dobrym przykladem poniewaz zmiana jego koloru z biegiem lat na "rudy" jest wada procesu technologicznego jego produkcji sam posiadam w swojej kolekcji taki odbiornik jak i w pelni odrestalrowana wersje srebrna.
Dlaczego twierdze ze jest to wada? dla przykladu a no dla tego poniewaz mam porownanie do japonskiego odbiornika OPTONICA marki Sharp jest calkowicie czarny zadne plowienie czy rudzienie panelu nie wystepuje nadmienie ze ten odbiornik jest miej wiecej z tego samego okresu (1978) i jest w pelni oryginalny i nie odnawiany .
Moim zdaniem poprawienie bledow fabrycznych nie jest zadna zbrodnia tylko wszystko trzeba zrobic z sensem i rozwaga aby nie zniszczyc klimatu dawnych lat

lgelectronic
Автор

Dla kolekcjonera najważniejsze jest aby sprzęt wyglądał i działał jak po wyjściu z fabryki a nie jak wykopany spod ziemi po 40 latach.
Nie zakładam dziwnych gałek czy nie wymieniam żarówek na niebieskie diody.... ale posiadanie ruiny wzmacniacza i to często niekompletnej mija się dla mnie z celem.
Sprzęt uruchamiam, staram się przywrócić wszystkie jego funkcje i parametry do stanu fabrycznego, zdarza się że jakiegoś przycisku czy pokrętła szukam 2-3 lata.... ale zostawianie w stanie rozkładu to a do tego namawia ten Pan z Muzeum.
Kolekcjonowanie sprzętu elektronicznego to nie archeologia - tutaj daje się naprawić i przywrócić do mumie czy kości sprzed kilku wieków raczej już nie da się ożywić.

nijaki
Автор

Fajnie, super, zapraszam na moje filmiki.Dzięki za następną warta uwagi wiedzę.

mazakaudio
Автор

Serwis czy Renowacja.. Kurde ile ja takich pytań na ZURT dostaję :)

arturdobosz
Автор

Nie rozumiem tego gościa bo po co kolekcjonerowi audio czy jakiegokolwiek innego sprzęt jakieś niedziałający zasyfiony "gruz" bo jest z epoki? Sprzęt auto, samochód, motocykl to nie mumia i jest po to żeby można było cieszyć się choćby od czasu do czasu jego użytkowaniem. Trzymanie w kolekcji jakiegoś zasyfionego niesprawnego truchła jest pozbawione jakiegokolwiek sensu.

norbertmaksymiuk
Автор

Jak posiadać to używać i cieszyć się z tego. Ma grać i wyglądać jak w latach śwojej świetności. A w muzeum niech sobie leżą manekiny.

wujekalfred