Chlebak [#429] 04.02.2019

preview_player
Показать описание
#Chlebak #AdamSzustakOP #TomaszNowakOP

Codzienny komentarz do czytań mszalnych prowadzony przez o. Adama Szustaka OP i o. Tomasza Nowaka OP

_______________________________________

1. czytanie (Hbr 11, 32-40)

Bracia:
I cóż jeszcze mam powiedzieć? Nie starczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy dzięki wierze zdobyli królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnice, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia, uniknęli ostrzy miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w walce i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki.

Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie.

Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, kuszono, przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku – świat nie był ich wart – i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.

A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni osiągnęli doskonałość bez nas.

Ewangelia (Mk 5, 1-20)

Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Gdy wysiadł z łodzi, zaraz wyszedł Mu naprzeciw z grobowców człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobowcach i nikt już nawet łańcuchem nie mógł go związać. Często bowiem nakładano mu pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą w grobowcach i po górach krzyczał i tłukł się kamieniami.

Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: «Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!» Powiedział mu bowiem: «Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka». I zapytał go: «Jak ci na imię?» Odpowiedział Mu: «Na imię mi „Legion”, bo nas jest wielu». I zaczął prosić Go usilnie, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy.

A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosiły Go więc złe duchy: «Poślij nas w świnie, żebyśmy mogli w nie wejść». I pozwolił im. Tak, wyszedłszy, duchy nieczyste weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli o tym w mieście i po osiedlach.

A ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie „legion”, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic.

Gdy wsiadał do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł przy Nim zostać. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: «Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą». Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił, a wszyscy się dziwili.

________________________________________

Zdjęcia czołówka: Marcin Jończyk

________________________________________

Zapraszamy do subskrybowania kanału na YT:

Można nas również znaleźć na Facebooku:

_______________________________________
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bardzo mnie rozczula że Ojciec dostrzega biedę wszędzie gdzie ona jest, że nie jest ślepy na nią.
Mnie ujmuje jeszcze w tej ewangelii to że Jezus pozwolił złym duchom wejść w świnie tak jak go prosiły. Że nie był obojętny nawet na ich prośby. Dla mnie jest to ważne bo zawsze czytając tą ewangelię jest mi szkoda tych złych duchów, wydają się być bardzo cierpiące.
Pozdrawiam ❤

edytaed
Автор

Panie Jezu pomóż mojemu bratu i mężowi wyjść z alkoholu Amen z Panem Bogiem Amen Błogosławionego dnia 🙏❤📿💙🌹😇

teresapaczos
Автор

Zauwazajmy ta wewnetrzna biede w sobie i innych. Pomagajmy. Pozdrawiam. Dobrego tygodnia. 🤗❤️🙏

renatagodzinska
Автор

Zbaw mnie Boże od wszystkiego złego i poprowadź do Siebie. Dobrej nocy wszystkim Langustowiczom😃

krystynaobetkon
Автор

Witam Was Przyjaciele.
Panie Jezu.... doświadczyłam Bożej miłości, mocy i łaski w trakcie rekolekcji.... dziękuję i kłaniam się do Twoich
Kocham Cię Panie Jezu, że jesteś ze mną i we mnie.
Przytulam Was cieplutko i życzę pięknego poranka w bliskości z PANEM. Dobranoc🙇‍♀️❤🌠🌟🌛

jagodapuczel
Автор

☺❤ Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus 🙇... "Nie cierpienie uszlachetnia. Uszlachetnia budowanie relacji z Bogiem w cierpieniu"....(powiedział abp.Grzegorz Ryś wspominajac ks.Tischnera ). To uszlachetnia cierpiącego jak i każdego niosącego ulgę cierpiącemu. Mocno zapadły mi te słowa do serca...Szczęść Boże Kochani 🙋

krysiastraczynska
Автор

Szczęść Boże . Miłego dnia życzę Wszystkim. Pozdrawiam .

marianniedziela
Автор

Kochani czy Was tez wzrusza ta dziecięca rączka sięgająca po kromkę chleba?😍 Pozdrawiam serdecznie i zycze błogosławionego tygodnia😘

zofiapatulska
Автор

Bóg Zapłać Ojcom Błogosławionego dnia 😇😘💓💞🙏

agnieszkawasik
Автор

Podobnie mam ja sam. Tylko to jest w innym kontekście. Krzyczę o miłości i akceptację. :(

adamred.
Автор

A imię jego było „Legion”.
Dlaczego „Legion”? Jak liczny jest „Legion”? W zależności od okresu w historii to, zorganizowana, taktyczna jednostka bojowa, ciężkozbrojnej piechoty wojsk rzymskich, średnio 60 centurii ( po 100 żołnierzy).
Czyli dość że złych duchów było aż tylu w liczbie w jednym opętanym, to były zorganizowane taktycznie i uzbrojone w walce ze swoja ofiarą. Jak bardzo? Tak, że gdy po jednym weszły w świnie, to doprowadziły je po kolei do natychmiastowego zatracenia. Do samobójstwa.
Dlaczego Jezus pyta o imię? Mogę domniemywać, że kiedy znasz czyjeś imię to wiesz z kim masz do czynienia. Imię niesie pierwszą informację o „przeciwniku”. Nadanie imienia, posługiwanie się nazwą, czyni pewne podporządkowanie.
Spójrzmy nawet na codzienne nasze relacje, kiedy mówimy do kogoś bezosobowo proszę pana/pani, a kiedy zwracamy się pani Asiu, Zosiu itp.., jak bardzo zmienia się relacja, jej rodzaj, stosunek. Łamie się obcość, ustaje nieznajomość.
Bóg dał Adamowi możliwość nazwania tego co stworzone.
Jak to w naszym życiu z demonami? Co jest z opętaniem? Nie myślimy o opętaniu w powszednim dniu, codziennych zadaniach i zwyczajności. A gdyby tak przyjrzeć się rozwścieczonemu tłumowi /grupie, która zionie agresją? Lub wyrafinowanym manipulacjom i krzywdzeniu, w białych rękawiczkach? Wykorzystywaniu i wyniszczaniu ludzi, dla materialnych celów jednostek? Na np. sceny przemocy wobec słabszych? Manipulacjom medialnym, hejtowi niszczącemu życia? I wiele więcej.
Może nie jest to opętanie, z jakim kojarzą nam się egzorcyzmy, ale jednak. Tak jak ksiądz, który chce zostać egzorcystą musi być osoba dojrzałą emocjonalnie, stabilną i pewną swoich emocji, wartości, słabości, tak aby poradzić sobie w codzienności ze złym, też trzeba posiadać takie cechy.
Trzeba więc najpierw odrobić pracę wobec siebie.
W każdym z nas (tak, tak powtarzam się) jest mnóstwo zagmatwania. Od czasów ufności i dziecięcej czystości wpajane wzorce, obrazy i nawyki, które stają się z czasem automatyzmem postępowania i reakcji emocjonalnych, tworzą w nas „zło” kompleksów, lęków, obaw, uczuć niedowartościowania, a co z tym związane zazdrości, gniewu, zawiści, kłamstw, obelg, roszczeniowości, złośliwości, ironizacji, poniżania innych, wykorzystywania i manipulacji innymi oraz podatności na manipulację, potrzeby ciągłego zasługiwania na coś, życia życiem innych ludzi, podporządkowywania się innym ludziom, lub narzucania autorytarnej woli, itd…itd.. No legion tego.
Trzeba nam stanąć przed samym sobą i wyciągając jeden po drugim(wzorzec, nawyk, emocję, reakcję) nazwać go imieniem. Kim jesteś? Z czego się zrodziłeś? A wówczas wiesz jak usunąć, zmienić zło. Bo to nawet nie tyle jest zło, co pustka bez dobra. W to miejsce więc dobro trzeba wprowadzić z Miłości. Zapełnić lukę, by zło nie znalazło miejsca, wykorzystując to, co w nas, jako narzędzie do naszego zniszczenia.
Trudna praca do wykonania, ale ogromnie wyzwalająca. Zwycięstwo i oczyszczenie. Nabranie siły, pewności siebie i swoich reakcji. Dojrzałość emocjonalna. Gotowość budowania szczęśliwych związków, relacji, a także niesienia pomocy innym, bo jest już z czego dawać i wspierać.
W tej pracy trzeba oparcia w Miłości, Słowie, Prawdzie. Ta praca to droga Drogi.

Pięknych przemian i nadawania imion najpiękniejszych cechom, wzorcom, nawykom, uczuciom, emocjom na nowo budowanym 

PS. Mieszkałam kiedyś w bloku, gdzie młody człowiek ( nie znałam go) popełnił samobójstwo skacząc z 13 pietra. Wciąż ta myśl… było nas tam legion i nikt nie zauważył, że tym człowiekiem szarpie legion a ciszą krzyczy o pomoc…..

soniqdms
Автор

Żeby móc skutecznie skorzystać z pomocy trzeba najpierw uznać swoją słabość, przyznać się do niej przed sobą samym, co jest bardzo trudne. W przeciwnym razie pozostanie tylko mówienie na różne sposoby tego który chce pomóc, a po drugiej stronie głucha cisza czyli to tłuczenie się po świecie o którym mowa. Bezdomność, alkoholizm są tego dobrym przykładem, obecne dzisiaj w każdym niemal mieście na świecie. Niektórzy trwają w takim stanie po kilkadziesiąt lat, szczęśliwie są tacy którzy do nich docierają i udaje się wielu przywrócić do życia. Jestem dla nich pełna podziwu, kto śledzi internet wie dobrze o kim mowa. Wymowne są dość obrazy śpiącego na ulicy pod ścianą, na której wisi bilboard reklamujący nowy zapach damskich perfum i wiele innych przykładów. Wielki społeczny problem.

JotB
Автор

Była taka osoba w moim życiu bliska mego serca, która „tłukła się kaminiami”. Dostrzegłam to, wyciągnęłam pomocną dłoń, ale ....
Ta osoba nie chciała pomocy, nie widziała Jezusa🙁

alinaczech