Nowa kolekcja Lovely WYMIATA! #makijaż #kosmetyki

preview_player
Показать описание
Testuję nową kolekcję Lovely - wszystkie nowe kosmetyki, które udało mi się dorwać!
Produkty, które sprawdzam to:
- róż June Bloom Liquid Blusher
- rozświetlacz Palm Springs Glow Highlighter & Topper
- żel City of Angels Gelly Topper
- brokat Malibu Shine 2 in 1 Topper
- eyelinery Ocean Waves Color Eyeliner
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Dla mnie foliowe zabezpieczenia i testery to powinien być must have

Maja.
Автор

1) TESTERY powinny byc dostepne zawsze. W rossmanie prawie nigdy nie ma testerów. Ponadto powinno być tak zabezpieczone żeby nie dało się ich ukraść!
2) Rossmann powinien pilnować porządku aby klienci mogli kupic czyste zamkniete produkty. Zamiast tego altualnie rossmann sprzedaje otwarte, obmacane produkty za pełną cenę. Dramat

juliachrobok
Автор

Z mojego doświadczenia wygląda to tak:
1. Brak testerów
2. Testery wymieszane z produktami, czyli brak separacji, by klientom się nie nudziło.
3. Brak wiedzy - odkręcanie tuszu by sprawdzić szczoteczkę lu (nawet jak szczoteczki są dostępne aby je sprawdzić i dotknąć 😅)
4. Chamstwo i brak szacunku dla innych klientek. Ktoś otworzy produkt i jak zdecyduje się wziąć to bierze inny nie otwarty - ale czy na pewno nie otwarty? 😅
I często to może być powód, że dany kosmetyk nam się nie sprawdzi. Tusz - zeschnięty. Podkład: dziwna konsystencja, wygląda źle.
Mówicie, że zaklejanie produktów to dobre rozwiązanie. Widzę często pozrywane naklejki. Ale przyznam - dla nas to znak, że produkt był otwierany, a dla firmy może być strata, bo nikt większość nie będzie chciała kupić otwieranego.

gangstalondon
Автор

U mnie w rossmanach czasami taśmą zwykłą zaklejają, ale to może 1/5 sklepów się zdarza, więc chociaż tyle, że niektóre sklepy dostrzegają problem i starają się zmienić otwieranie wszystkich kosmetyków przez klientów. Uważam, że foliowe zabezpieczenie powinno być standardem u producentów kosmetyków.

Shinaxa
Автор

Testerow albo nie ma, albo nie sa oznaczone odpowiednio, leżą na jednej półce z kosmetykami do kupienia. Powinny być oddzielone widocznie na każdej półce, wtedy tez obsługa by miała łatwiejsze zadanie zauważyć jak ktos dobiera sie do kosmetyków do kupienia.

ola
Автор

Dlatego, że często nie ma testerów, nawet jeżeli są to już puste. Nawet brak tych z droższej półki. Testery powinny być na półkach, a reszta schowana pod kluczem 😜😉 i wydawana przez obsługę.

woruna
Автор

Ludzie to zwierzęta i tyle, nie potrafią szanować produktów z niewiadomych mi powodów..

lucass
Автор

Chciałam zobaczyć w Rosku szczoteczkę tuszu do rzęs. Zapytałam pracownicę o testery i okazało się, ze nie ma, ale oznajmiła, że mogę otworzyć tusz i obejrzeć szczoteczkę 🫤 Nie skorzystałam z tej opcji, ale skoro jest przyzwolenie pracowników na takie działanie i dodatkowo buractwo klientów, którzy muszą wszędzie wsadzić paluchy, to mamy to, co mamy.

Ola-snre
Автор

Też mnie denerwują takie napoczęte produkty. Często brakuje testerów, no i to pewnie główna przyczyna. Ale zauważyłam też przy tych czekoladowych błyszczykach z lovely, że właśnie nie było testerów i te błyszczyki były napoczęte, ale z jakiegoś powodu prawie wszystkie. Cudem udało mi się znaleźć jeden zaklejony. Nie rozumiem tego. Dostępne były 3 odcienie. Skoro ktoś już napoczął jakiś odcień (nie powinien, no ale już trudno) to czemu kolejne osoby nie mogą sprawdzić już tego napoczętego produktu, tylko muszą napocząć nowy, taki sam odcień? To jest dla mnie jeszcze bardziej niezrozumiałe niż macanie produktów samo w sobie 😵

furia
Автор

pracuje w rossmannie, więc centrala nie przysyła testerów do wielu produktów, jak ktoś jest bardzo zdeterminowany otworzy sobie produkt pełen wartościowy i zostawi gdzie popadnie, później kolejna osoba robi to samo, bo nie widzi, że jeden produkt już został otwarty
my jako Asystentki, możemy mało zrobjć, jak widzimy, to zwracamy uwagę, nie ma osoby, która non-stop stoi na kolorowce żeby pomoc czy zwrócić uwagę :((((
to nie jest nasza wina!

elemeleludki
Автор

Tak, straszne to jest. Produkty wymacane a testerów brak 🤬

hejtojaemilia
Автор

Raz zdążyło mi się kupić otwarty krem w Rossmannie. Nie otwierałam go przed sprawdzeniem, bo myślami, że co jak co ale kremów to nikt na pewno macał nie będzie (poza tym wzięłam "najdalszy", żeby mieć pewność i też nigdy z kremami z Rossmanna nie miałam takiego problemu). W domu okazało się, że w środku brakuje folii, to był mój pierwszy raz kiedy kupiłam ten krem więc, myślami że ta firma po prostu tak słabo zabezpiecza swoje produkty (bo ani żadnego kartonika, ani folli w środku czy na zewnątrz). Jakiś czas później kupiłam drugi taki sam dla mamy i okazało się, że w środku powinna być folia zabezpieczająca krem. I tak właśnie się dowiedziałam, że wcześniej kupiłam i używałam zmacany krem 🤢🤮

tovarichtartartartaglia
Автор

Moim zdaniem:
1. Testery nierzadko wyglądają tragicznie lub Wgl ich nie ma - co oczywiście nie powinno uprawniać do otwierania produktów
2. Ludzie nie szanują czegoś co nie jest ich 🤷🏼‍♀️

KarolinaToboa
Автор

Testery są widoczne ale przyjdzie jedna z drugą i będą otwierać i tak. A później płacz że produkt wysechł albo nie nadaje się do kupienia. W Hebe to samo

kamilaszymczukiewicz
Автор

Dla wszystkich płaczących nad brakiem testerów - Nie każdy produkt ma tester, nie każdy producent zaopatruje drogerię w testery swoich produktów, nie tylko kosmetycznych ale również zapachowych. Nawet jeśli są testery, to mało kto w ogóle zwraca uwagę na to, że to tester - dowodem na to jest nagminne przynoszenie mi do kasy testerów, bo napis TESTER, prawie nic nikomu nie mówi lub jest niezauważalny. Niestety to nie jest wina drogerii, tylko producenta, który oznacza testery w taki czy inny sposób. Ostatnią kwestią są fatalnie zaprojektowane szafy kosmetyczne, gdzie jest mnogość różnych serii produktów, do jednych są testery, do innych nie, nie wszyscy kupujący też zwracają uwagę, aby produkt na właściwe miejsce odłożyc itd Pracownicy niestety tez zdarza się, że po prostu nie mają czasu ani możliwości aby poukładać szafę ( to jest naprawdę syzyfowa praca czasem ). Też bym wolała, żeby produkty kosmetyczne były zwyczajnie zafoliowane, lub w szczelnych pudełkach, wtedy nie było by problemu

dorotamiaskowiak
Автор

Mieszkam w Trójmieście i czesto jeżdżę po wielu Rossmanach i nigdy nie widziałam testerów oprócz kolekcji influenserów. Nie sądzę żeby kwestia kradzieży była na taką plagę obstawiam, że po prostu nie otrzymują lub nie wystawiają ich. Bardziej niszowa natura zawsze ma testery conajmniej 90% produktów. Inną kwestią są dzieci lub młode nastolatki, które często niszczą produkty, stoiska i otwierają wszystko. Głupio się przyznać ale jak nie ma testeru to sama szukam wcześniej otwartego produktu i traktuję go jak tester.

nikeori
Автор

Ja w Rossmannie natrafiłam na otwarty krem orzechowy, wzięłam bo był zaklejony ale się okazało, ze ktoś odkleił te naklejkę, przykleił ja na miejsce i nie dokręcił słoiczka. Miałam całą torebkę od środka tłustą… Moim zdaniem KAŻDY produkt powinien być zabezpieczony/zafoliowany. Może wtedy nie byłoby takiego problemu, bo to się robi już nie do zniesienia.

rychertowa
Автор

Wczoraj dosłownie kupowałam eyelinery i pani przy kasie do mnie, "że ona to w szoku, że się jeszcze nie otworzone znalazły". Ale ogólnie są cud malina ❤️

myszung
Автор

Odpowiadając na Twoje pytanie-bo niektórzy klienci to skończone prostaki. Nie zliczę ile produktów musiałam likwidować bo nie można użyć testera oczywiście bo już używany a oni chcą nowy produkt sprawdzić. Słów brak po prostu mam dosyć

razor
Автор

Kosmetyki powinny być zabezpieczone folią!❤

agiej