Czego kobiety nie mówią lekarzom ?

[alexx_]

Ja jestem niska i przez problemy z hormonami zatrzymuje mi się woda w organizmie - szczególnie mam opuchnietą twarz i kostki. Przez to wyglądam na +/- 7kg grubszą niż jestem - dlatego zawsze u lekarza się ważę, żeby sobie nie pomyślał, że zaniżam.

[janedoe]

Prawda, wieku już nie mogą, bo PESEL widnieje na karcie 😁

[DariaK]

Ja zawsze dodaje kilogram lub dwa, a mało nie waże. Boje się że jak podam za mało to przy znieczuleniu lub narkozie będą problemy 😂 w szpitalu ostatnio musiałam się zważyć ale w drugą stronę, podałam równo 100 a ważyłam 89 i lekarz nie bardzo wierzył, że 100 waże. No nic, wolę pospać dłużej niż obudzić się w trakcie.

[barbrapoland]

Najlepsza jest moja siostra.. waży ze 110 kg a chce dziecko mieć.. jeszcze nic jej powiedzieć nie można bo robi się agresywna- damesa

[seven.tulips]

Ja też zawsze nie wiem ile ważę bo po prostu nie mam wagi w domu. 🙂

[andrzejandrzejewski]

Ja mam 90kg przy wzroście 186cm .
A zawsze mówię że warze 80kg 🤭😁...

[aaanonimmm]

Ja się ważyłam ostatnio z rok temu u lekarza bo jakieś pomiary robił a sama nie bo mam to w dupie

[kobieta]

E tam, jestem grubasem co widać więc dlaczego mam liczbę kilogramów ukrywać .

[katenice]

O jej no....Ja ide do mezczyzny gin bo moim zdaniem jest rzetelniejszy niz babki lekarki, na ktorych sie ogromnie zawiodlam a walczyłam o ciążę. Zlały temat po 3 próbie nieudanego zajscia w ciaze. Mezczyzni sa zadaniowi, mili, chca bardziej pomoc, skoro sie rozbieram do badania mimo, ze to facet - lekarz, to wagi mam sie wstydzic???? Glupota. Lekarzowi mowie zawsze prawde i wszystko o co zapyta. Gdybym sie nie przyznala gin do wielu spraw, nie mialabym roczniaka na pokladzie. Trzeba wszystko mowic

[tolekbanan]

Bo to bezsens, i tak powie 💯 kilo różnicy😜

[joannaprzybysz]

Ja się nie wazę nie mam wagi w domu i jestem w ciąży w 6 miesiącu i lekarz mnie zwarzył podobno wazę teraz 56 kg

[joannakakolewska]

Tylko właśnie co z tą masą ciała w dżinsy ledwo wlazłam po zimie na początku pobytu to był czerwiec ale lodowaty nad morzem naszym więc było łatwo pod kurtką nosiłam je rozpięte.
W ciągu trzech tygodni min 3 razy pod wiatr z wiatrem skacząc swingując tyłem żeby jakoś wytrzymać z Sopotu byłam przy ujściu kamiennego potoku.
Jeansy gdyby nie pasek już by ze mnie zjeżdżały. Wyglądały jak marszczone w talii.
Przyjechałam zważyłam się przed wyjazdem znowu Wyszłam na wagę ( na molo była jeszcze ) okazało się że ważę o 3 kg więcej ❗
Śmieje się że zaraz zacznie się sezon to przeregulował wagę żeby baby jak przyjadą były zadowolone że coś z nadmiarów stracą podczas urlopu.
Obsługujący wagę się śmieje( miałam ostro różowy kaptur)"ja widzę te różową piłeczkę co ją wiatr w tej z powrotem do Orłowa gania to pani siły nabrała!"
Przychodzę po pobycie nad morzem pokazać się kardiologowi a on: "ale ci się figura wyrzeźbiła" A ja mówię że ja jestem cięższa że przekroczyłam te mityczne literki określające właściwą wagę na to doktor "no właśnie tak to jest z wszystkimi teoriami straciłaś tłuszczyk a nabrałaś siły powinnaś pamiętać z fizyki że ona też waży"