Nowe = bezwypadkowe? Jak mądrze odebrać auto z salonu? Poradnik #11

preview_player
Показать описание
✅ Link aktualny w 2024✅
Najtańsze OC +150 zł cashback

Odbierając nowe auto z salonu musimy być gotowi także na niemiłe niespodzianki. Co warto sprawdzić i jak się zachować jeśli auto ma wady - o tym rozmawiam z Michałem Gruszczykiem.

Kontakt dla zainteresowanych pomocą przy wyborze i zakupie nowego auta:
Michał Gruszczyk
Na hasło Zachar OFF - specjalny bonus :-)

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Odbierając nowe auto z salonu musimy być gotowi także na niemiłe niespodzianki.



Kontakt dla zainteresowanych pomocą przy wyborze i zakupie nowego auta:
Michał Gruszczyk
www.curruscars.pl
Na hasło Zachar OFF - specjalny bonus :-)

ZacharOFF
Автор

Jak odbierałem pierwszy samochód w Skodzie, to poprosiłem o miernik lakieru. Pani wręcz oburzyła się moją prośbą, stwierdziła, że ja oskarżam ją o to, że chce mnie oszukać i w ogóle nikt tak nie robi. Miernik dostałem i sprawdziłem samochód, lakier był ok, ale okazało się, że samochód przyjechał bez części wyposażenia. Pani ściemniała, że auto ma całe wyposażenie. Np podwójną podłogę bagażnika, chlapacze, itp. Następną skodę odbierałem już w innym salonie i nie było problemów z miernikiem, to samo w oplu.

Polecam dokładnie sprawdzać auto zanim podpisze się papiery, bo ta kobieta chciała wymusić podpisanie odbioru zanim w ogóle pokazała mi samochód.

MaciekScigaa
Автор

Gruszczyk jak się wyrobił, aż miło posłuchać, a nie tak jak wcześniej tak, dokładnie tak, zgadza się :)

kimare
Автор

Okiem osoby odpowiedzialnej za wydanie samochodów u autoryzowanego dealera:

Poprawki lakiernicze: wszystkie samochody malowane w fabryce przez robota są kontrolowane ludzkim okiem i po wykryciu jakiejś wady, czy niedomalowania są poprawiane przez człowieka, więc wiele samochodów otrzymuje jeszcze w fabryce dodatkową warstwę lakieru na jednym lu kilku elementach - to, że samochód ma dwie warstwy lakieru nie oznacza, że produkt jest wadliwy (był wadliwy przed tą poprawką), ani że jesteśmy oszukiwani przez dealera lub firmę transportową.

Drobne ryski: KAŻDY samochód ma na sobie mikrorysy - kwestia przyjęcia skali i zawsze je znajdziemy. Tu są dwa podejścia dealerów do problemu - jedni polerują wszystkie możliwe zarysowania, żeby klient nie był w stanie odnaleźć żadnej wady, a inni (jak ja) dają klientowi samochód z fabryczną grubością lakieru, co moim zdaniem jest dla nowego właściciela korzystniejsze. Liczba identycznych rys powiększy się kilkukrotnie po każdym kolejnym myciu auta, więc klient nie ma żadnej korzyści z takiego "przygotowania", a po kilku latach użytkowania nie będzie miał niemiłej niespodzianki przy próbie spolerowania podniszczonego eksploatacyjne lakieru.

chmuragan
Автор

Do mnie zadzwonili z salonu że jest uszkodzenie lakieru i jaką podejmuję decyzję. Dostałem dodatkowy upust w związku z uszkodzeniem, element polakierowali i tyle. Mogli nic nie mówić, polakierować i nawet bym nie wiedział.

kraq
Автор

Mój teściu kiedyś odebrał z salonu świeżutkie auto japońskiej marki na literę H. Dopiero gdy ten samochód sprzedawał okazało się, że prawe przednie drzwi były malowane dwa razy...

maciejrajewski
Автор

Przepraszam za bledy.Odbieralem Toyota IQ w Dortmundzie przed 6 laty-dostalem przed podpisaniem odbioru odrazu do reki aparat professjionalny do mierzenia powloki lakieru, a zona sprawdzala czy extras sa takie jakie zamöwilismy przy pomocy dieler/a.Przez 5 lat mialem wszystkie inspekcjie za darmo i zadnej reperatöry.Polecam wszystkim Polakom- poniewaz cena nowego auta jest ta sama co w Polsce, a odbiur odbywa sie przy pomocy pracownika ADAC i DEKRA.Czyli jest jednym slowem wyeliminowanie jak najwiecej usterek ktöre mogly by nastapic.Dopiero wtedy gdy auto sie podoba-skladasz podpis odbioru i wyjerzdzasz zarejestrowanym samochodem.Jedna uwaga-to wszystko ustalone w cenie auta bylo.

clanpapa
Автор

Normy w grupie vw to powierzchnie poziome 350 micronów a pionowe 500 micronów - taki samochód mi sprzedali i przy okazji małej stłuczki ubezpieczyciel uznał moje auto jako wypadkowe i nie godził się na naprawę w częściach oryginalnych w serwisie. Zanim to udowodniłem to była droga przez mękę. Sprzedawca i importer w Poznaniu nie godzili się ma żaden gest dobrej woli. Ich normy sa dla nich Ok ale w obrocie na rynku wtórnym moja skoda i tak jest traktowana jako wypadkowa. Każdy ma gdzieś jakieś normy masakrycznie wysokie. Skodę kupiłem w salonie w Agatówce pod Stalowa Wola.

krzysztofkandefer
Автор

Dzięki za ten film, to jest moim zdaniem dobrze przygotowany materiał. Stojąc przed wyborem samochodu obserwowałem w salonach samochody nowe, na których dopiero po dłuższych oględzinach zobaczyłem np. zarysowania lakieru nad drzwiami, prawdopodobnie od mocowania relingów na dachu, gdzie do celów prezentacyjnych umieszczono rower. Nie jestem specjalistą, ale pewnie rysa była do spolerowania, natomiast tak jak mówicie dla zdeterminowanej osoby są to świetne argumenty do negocjacji.

xyuru
Автор

Dobrze materiał pokazuje, że najważniejsze to być człowiekiem cywilizowanym i zwyczajnie dać szanse salonowi zapronować rozwiązanie i rekompensatę.

Ostatecznie wszak takie jakieś drobne usterki lakiernicze i temu podobne nie mają i tak znaczenia po tych paru latach użytkowania. Najbardziej wszak boli pierwsza rysa, potem przestaje się człowiek przejmować.
Dlatego też dobrze jest w takiej sytuacji dać szansę salonowi naprawić/rekompensować problem i przyjąć jakiś gratis, czy darmowy przegląd gwarancyjny niż drzeć koty o kilka micronów na jakimś zderzaku.

Jedyne co trzeba zdecydowanie tępić to jawne oszustwo, jakieś auto co pospadały itp bo nie po to firma ubezpiecza auta przy transporcie by potem klientów oszukiwać.

yarpen
Автор

A jak to wygląda prawnie? Dealer nie ma obowiązku ujawnienia wszystkich napraw? Nie jest to zatajenie wad produktu? Przecież jeżeli np. w transporcie zostały uszkodzone drzwi i je polakierowano to jest na to jakiś raport i dealer bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Mamy 2018 a trzeba się bawić w podchody ze sprzedawcą, u którego zostawia się grube pieniądze?

DirtlovR
Автор

Czolem. Odbierane renault captur u auto Zieby okazalo sie ze drzwi tylne sa zle pomalowane podkladem kataforetycznym. Salon udzielil sporego rabatu i zaproponowal darmowy przyszly serwis. Usterke bylo widac tylko w odpowiednim swietle i przez przypadek zostala wykryta. Pozdrawiam ekipe z Sofiru.

radekk
Автор

Niestety niezależnie od czego czy kupujemy auto używane, czy nowe, nigdy nie można mieć pewności co z tym autem działo się wcześniej. Jeśli chodzi o salony, które są ostatnim ogniwem łańcucha w drodze auta od fabryki, do odbioru przez klienta, to i tu te auta się naprawia, nie tylko w punktach przeładunkowych. Wiadomo, że salon, producent nie chce dokładać do aut, więc jeśli tylko się da, to nie wymienia się elementów.
Takie historie w salonach, nie są niczym nowym czy niezwykłym, dzieją się zarówno w Polsce jak i w innych krajach i tutaj dodam, że na zachodzie nie mają lepszego podejścia do tematu, wszędzie patrzą na zysk. Temat dotyczy właściwie wszystkich marek samochodów, niezależnie czy są to auta klasy premium, czy niższej klasy, każdy szuka oszczędności.
Samochód jest wstawiany do środka, przed samym odbiorem przez klienta, wcześniej też czeka sobie pod chmurką. Czasami klienta nie informuje się o tym, że auto już jest w salonie, ponieważ wykryto jakiś defekt, a czasami zdarza się tak, że znajdzie się coś już kiedy klient jest na miejscu i wtedy trzeba na szybko temu zaradzić i tu zaczyna się "partyzantka", żeby tylko wyglądało ok.
Tak robią też na wspaniałym zachodzie, tak robią i w Polsce, więc nie ma co krytykować, że to u nas cwaniakują, a na zachodzie to wszystko super pięknie, elegancko.
Wcześniej sam myślałem, że to takie typowe dla nas, dopóki nie wyjechałem i zobaczyłem, że u nas wcale nie jest tak źle jak się często mówi, a pod niektórymi względami, nawet wyprzedzamy "rozwinięty zachód".
Pozdrawiam serdecznie.

manipulator
Автор

Auta nowe nie są zawsze bezwypadkowe. Wiem z doświadczenia. Pracowałem w salonie North London Volvo i wiele auta było porysowanych czy stuknietych na parkingu czy przy dowozie. Obok salonu był lakiernik który się tym zajmował 😂

jakubp.
Автор

Miesiąc temu odbierałem volvo xc40 fabrycznie nowe. Oglądając auto zauważyłem, że drzwi pasażera obok kierowcy odstają niemilosiernie. Nie wierze, że auto tak opuścilo fabryke i oczywiście auto nieodebrane. Po kilku dniach poprawili, ale niesmak pozostał

Bolsu
Автор

3:53 to jaki Pan Michał posiada model czujnika lakieru? Chętnie poznam ten model tutaj gdyż jestem przed kupnem takiego urządzenia. Pozdrawiam.

sdz
Автор

Świetny materiał! Po prostu spijałem wiedzę z ust Michała - jakkolwiek głupio to nie zabrzmi :) Bardzo konkretny i merytoryczny odcinek, bez owijania w bawełnę.

piotrd.
Автор

Kolega pracuje w salonie i opowiadał kiedyś co się tam wyprawia, malowanie uszkodzonych w salonie elementów, polerowanie rys również powstałych w salonie, zdarzają się nawet wymieniane szyby ale już wcześniej niż auto trafiło do salonu. Salon z markami premium...

zerocochrane
Автор

Po obejzeniu tego materiału mam wątpliwości i obawy miedzy kupnem nowego a od Mirosława z komisu .

zbyleq
Автор

Kto z was próbował zdrapać z monitora nie istniejącą plamę gdy kamera pokazywała Pana Michała? :-)

knittos