Jakie auto lepiej kupić - nowe czy używane | 40tki o motoryzacji

preview_player
Показать описание
Cześć
Dziś odwieczny dylemat - czy kupić auto kupić nowe i wbić się w spore koszty czy może jakaś kilkuletnia używka będzie tym złotym środkiem :)
jakie jest Wasze zdanie?

_____________________________________________
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

To teraz mnie wszyscy zjedzą. Jeżeli musisz jeździć w koło komina, by wypalić DPFto. znaczy, że nie powinieneś kupować diesla i tyle, w tekście

Slawomirek
Автор

Panowie wynajem jest dla bogatych!!!!
Nie ma czegoś takiego jak zmiana myślenia w zakupie czy wynajmie. Wynajm wyłącznie dla firm. Płacisz 2000 i masz spokój. Przez 2-3 lata zrobisz około 80-100 tys km.
Wydałeś na niego około 75000zł i oddajesz po to żeby wynajmujący mógł spokojnie wynająć to auto za trochę niższą cenę komuś innemu.
Jeśli 2-2.5 tyś zł miesięcznie nie ma dla kogoś znaczenia to może sobie wynajmować i mieć wywalone na wszystko i wszystkich
Ale statystyczny kowalski nie szasta taką kasą na prawo i lewo

adamadamsky
Автор

Kiedyś najlepszym sposobem na to aby poznać wady i zalety danego modelu auto to było wziąć kurs taksówki takim modelem i pogadać z taksówkarzem albo zapytać przedstawiciela handlowego. Oni jeżdżą dużo i mają sporą wiedzę na temat danego modelu.

GhostRidr
Автор

Jakieś 10 lat temu wyjechałem do USA. Zaskoczyła mnie ilość Toyot i Lexusów na drogach. Ja, zakochany w autach europejskich. Najpierw kupiłem Volvo, potem VW Touarega. Nie miałem jakichś wielkich remontów, ale zawsze problem ze znalezieniem dobrego mechanika.
Droższe koszty maintenance… żona ma Toyote Camry. Od nowości. Auto w tym roku skończyło 10 lat i nic poza olejem, akumulatorem i filtrami nie trzeba było wymieniać. A, wymieniliśmy opony, bo po prostu były już stare. Wyleczyłem się skutecznie z aut europejskich kiedy widzę te wszystkie problemy. Kolejne auto, które kupimy to będzie nudna Toyota albo lexus. Prosty nie wysilony 3 litrowy silnik V6, bez zbędnych fajerwerków. Każdy mechanik przy tym umie robić
Polecam kanał: Car Wizard. Warto zobaczyć ile razy musiał naprawiać Toyote albo Lexusa i ile to kosztowało w porównaniu z BMW, audi albo Mercedesem. Pozdrówka!

teddy
Автор

Może nie osobówka bo na nową pewnie nigdy mnie nie będzie stać, więc nawet nie bedę próbował porównywać, ale z mojego podwórka w robocie mogę porównać shuntery - ciagniki terminalowe ktorych używamy do podstawiania naczep. Obecnie mamy Terberga któregoś z kolei, ktory normy euro pamieta pewnie jeszcze z czasów wejścia Polski do Unii. Na starym silniku Mercedesa, kilka kontrolek z których najważniejsze nie działają, jedna dźwignia do podnoszenia/opuszczania siodła i 2 przyciski do odpinania/zapinania sprzęgu. Prostota w najprostrzej postaci, mała kabinka a mimo wszystko pod ręką jest wszystko co potrzebne, pole widzenia masz dobre z kazdej strony, głośny którego hałas zakłóca słabe radio, luz na siodle ale mimo wszystko to jest stara solidna konstrukcja ktorą nie boisz się jechać. Mimo masy czujesz każdy ruch naczepy na siodle. Najważniejsze że kierowca jest mózgiem operacji. Wspomniane 2 przyciski to wszystko co dzieli cię od wypiecia naczepy podczas jazdy. Jeden odpina, a drugi to zabezpieczenie przed przypadkowym naciśnieciem pierwszego. Tyle i aż tyle, od ciebie zalezy kiedy i jak to robisz. Z kolei ostatnio na testy mieliśmy nowkę sztukę Kamag-a z tego roku, z foliami na siedzeniach smrodem plastiku. Wnętrze bez porównania, szkło od góry do dołu do okoła dla widoku, wszędzie plastiki bez gołej blachy, nowe radio, dżojstik od wszystkiego. Cichy, regujący na muśnięcie gazu, fajnie jeżdżący. No miód malina. Caly urok jednak mijał gdy nadchodził czas pracy. Wiadomo komfort to przepaść, jedyny problem to elektrtonika. Z
Dla zobrazowania. Przy wspomnianym wczesniej odpinaniu tak i tutaj jest na dżojstiku przycisk kontrolny i przycisk zwalniajacy sprzęg. Niby wszystko fajnie, takie zabezpieczenie plus doświadczenie kierowcy w nowym aucie to droga do sukcesu. Nic bardziej mylnego. Po wszystkich zabezpieczeniach do gry w tle niespodziewanie wchodzi wyważając drzwi z buta, elektronika. Blokujesz to, wciskasz to, pilnujesz tego a mimo wszystko gdzieś, coś jakiś czujniczek daje sygnał że ni chuja teraz nic nie odepniesz, nara. Milion komunikatów, dzwięków, sygnałów, alarmów, nie wiesz gdzie patrzeć, czy zgubiłeś naczepę, czy gasić, czy uciekać, a ty nadal stoisz pod rampą z naczepą chcac ją tam po prostu zostawić. Niby nowe powinno wiązać się z ulgą, komfortem, ułatwieniem a tym czasem jestes bardziej zestresowany bo nie wiesz co jeszcze i z której strony nagle cię zaskoczy. I tak jak mówiliście, nowy wiąże się z tym że nic nie powinno się dziać, gwarancja, pewność działania, tym czasem wszystko zamiast łatwiejsze, tak zrobiło się skomplikowane po drodze że tam nie ma miejsca praktycznie dla człowieka bo na nic nie masz żadnego wpływu, tylko płać i płacz. A stare mimo mrozu, zachechła ale odpali, jedziesz, jak się nie chce wpiąć jebniesz mocniej i wszystko działa, robisz to do czego zostało stworzone, po prostu. Postęp jest potrzebny, nowe technologie, tylko w pewnym momencie należy się zatrzymać i zadać sobie pytanie czy to jeszcze rozwój czy już tylko napychanie komuś portfeli.

adrianmariasiewicz
Автор

Kiedyś samochody z USA uważane były za gorzej wykonane niż europejskie. Wydaje mi się, że przez brak tak drastycznych obwarowań ekologicznych, teraz auta z USA mogą wydawać się atrakcyjniejsze.

zulugula
Автор

Problem tkwi w tym, ze kiedyś karty rozdawali inżynierowie, a od paru ładnych lat robią to księgowi w koncernach samochodowych..

tatraaaaa
Автор

Chcąc rozpocząć podobne rozważania należało by zadać kilka pytań (których nie zadaliście w tym filmiku). 1. Do czego potrzebujemy samochodu? 2.Ile kilometrów robimy w miesiącu, pół roku, roku? 3. Na co nas stać? Ile posiadamy samochodów? Jeśli ktoś robi duże przebiegi miesięczne to go nie będzie stać na używany pojazd i kupi nowy (na kredyt, leasing, najem itp. tu warto by było dodać że w tych formach 'zakupu" jest limit kilometrów). Za to osoba mało jeżdżąca jeśli nie będzie miała fanaberii kupi używany lub nowy który będzie tracił na wartości za to będzie miał spokojną głowę na gwaranci. W tym wyborze jest wiele zmiennych. Fajnie rozłożony problem w tym filmiku. Pozdrawiam :).

dobretesty
Автор

Myślę, że potrzeba posiadania czegoś swojego jest najbardziej podstawową ludzką potrzebą. Mieć coś swojego daje poczucie bezpieczeństwa, ugruntowuje człowieka, daje poczucie niezależności i bycia panem samego siebie. Jeśli ktoś chce wynajmować to ok, ale żeby z wynajmu robić jedyną sensowną opcję to jest łamanie ludzkich psychik, tworzenie społeczeństwa totalnie zależnego. Każdy widzi, że system "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" to jakiś makiaweliczny twór, którego nikt nie chce. Tworzenie drogich samochodów, które szybko się psują to przecież kpina z nas wszystkich, totalny brak szacunku dla drugiego człowieka, jego pieniędzy i ciężkiej pracy. Fatalnie się żyje z myślą, że tak producenci jak i politycy (czy kto tam pociąga za sznurki) gotują nam taką ponurą przyszłość. Zawsze było ciężko na świecie, ale teraz to zahacza już o groteskę.

Krzysztof_Kasprowiak
Автор

No bez jaj trzeba porównywać to samo tj. Premium w wynajmie vs premium używka vs premium nowe. Clio w wynajmie vs premium używka to się nie równa :) Mam 15 letnie od 3 lat, sedan średniej/premium za 14k+7k wsadzone i naprawdę fajnie się jeździ. Już wyszło taniej niż najem tak jak mówicie za 1k*36 mcy=36k by wyszło, a dalej jeździ i pewnie by się sprzedał za 10-15k.

pozytywniezakrecony
Автор

Poproszę odcinek - auto od osoby prywatnej, czy od handlarza?
Wszystkie aspekty, wady i zalety.

chmuragan
Автор

Brakuje mi odcinka polecanych auto 10-20letnich . Z najmniej awaryjnym silnikami oraz opisanymi wadami które wypadałoby zrobić aby jeździć dolewać paliwo i wymieniać filtry z olejami ;)

sainty
Автор

Panowie dawno nie słyszałem tak wyważonej i merytorycznej rozmowy. Ciągle tylko fanatycy używek albo fanatycy nówek albo hejt. Super, więcej takich materiałów!

jarekwierzchoowski
Автор

Super odcinek. Mam prośbę, żeby przybliżyć kwestię wynajmu i leasingu dla cywili, ale tak dla ludzi z analizą co teoretycznie i kiedy lepsze. Zgadzam się co do starych aut, ale nowych już ich nie kupimy, a szkoda. Trochę mnie wkurza, że politycy w UE, którzy powinni być dla wyborców wymyślają chore akcje z obowiązkowym wyposażeniem i normami spalin. Ile te auta procentowo generują zanieczyszczeń? Chodzi mi o osobówki cywili. Jakaś inicjatywa obywatelska w całej UE by się przydała, żeby to zatrzymać. No i kolejna prośba o zestawienie potencjalne koszty nowych aut dla Kowalskiego i które warto brać pod uwagę. Klasa Fiesta, Fabia ta liga.

pawlak
Автор

Panowie super pomysł. Róbcie dalej i więcej :)

maciekkorona
Автор

Ja zrobiłem swoim E36 M3B16 prawie 60 kkm bez większych napraw... A kupiłem a 3 tyś. zł. Dodam, że Skodą Rapid 1.2 MPI., którą jeżdżąc na dowozach zrobiłem ponad 100 tyś km w rok, gdzie przy końcu leasingu miała ponad 300 tyś. km i nie było z nią problemu (jestm ciekawy, co teraz dzieje się z tym autem). Chętnie bym te auto jeszcze raz dopadł w swoje ręce :P Wniosek? Zależy jak trafisz i jak dbasz tak masz. W obu autach olej zmieniany max co 10 tyś km (szczególnie w Skodzie, gdzie interwały były co 20 tyś km. Chwała Rafałowi (ówczesnemu właścicielowi). Np. wczoraj (14.04.2022) padła podkładka pod wtryskiwaczem w Opel Zafra B 1.9 CDTI... Przebieg? Prawie 302 tyś km. Koszt podkładek? 40-50 zł? Tak jak pisałem, to zależy co się trafi. Tu nie ma reguły! Pozdrawiam kończąc ten temat :)

petrolchanneltv
Автор

Pamiętajmy że ciągle temat kręci się tak właściwie wkoło motoryzacji niemieckiej wystarczy zmienić kierunek myślenia kupie 15, 10, 5 letniego amerykańca i zamiast wydawać w serwisach u mechaników na drogie części pieniądze wydam na paliwo. Co więcej w żadnym amerykańcu nie miałem problemu z jakimiś dziwnymi objawami nie było rzeczy niemożliwych do zdiagnozowania co lepsze elektronika sterowniki czujniki są naprawialne jak ktoś ma trochę pojęcia wiedzy jest w stanie naprawić wszystko sam. Dodge durango II 5.7 hemi jeździł u mnie jako daily wiadmo 16 świec swoje kosztuje zmieniłem przewody zapłonowe filtry oleje lać często i często je zmieniać, wchodzi ich do silnika mniej wiec interwał na 10k max max. Skrzynie wolniejsze niż europejskie ale niezajebywalne. Jeśli jakieś rozwiązanie trafia z eu do amerykańskiej motoryzacji to jest sprawdzone rozwiazanie jak skrzynie ZF. U nas się robi chuj nie przebiegi tam samochód nie może włączyć ci czerwonej lampki i nie jechać dalej bo kraj jest ogromny i w bardzo dużej jego części możesz nie miec nawet zasięgu żeby zadzwonić po lawete już nie mowie o tym że zdechniesz z gorąca lub zimna zanim coś następnego będzie jechało.

JaramBlanta
Автор

Mieszkanie samochód na wynajem a na sam koniec będziemy żony wynajmować bo nie będzie na nich nas stać

pawel
Автор

Chcę więcej takich odcinków. Mocno, szczerze, merytorycznie a spokojnie przy tym.

Olafowy
Автор

3 lata temu zakupiłem Volvo V70 T5 z 2003 roku. Potrzebowałem sporego kombi do pracy i dla rodziny. Auto miało 288kkm przebiegu jak je zakupiłem. Obecnie ma ponad 341kkm. Na bieżąco muszę wymieniać poszczególne elementy, ale to nic nadzwyczajnego. Efektem jest to, iż jadąc do Zurychu z Gdańska nie miałem obawy, że coś po drodze klęknie, elektronika mnie nie zatrzyma, mechanika w pełni sprawna.
Zakup samochodu, niestety na raty i było to mniej jak 1000zl miesięcznie (aby szybko spłacić). chcąc kupić nowe auto za podobną kasę miesięcznie miałbym pewnie coś z klasy B/C z silnikiem max 150KM. Swój samochód już dawno spłaciłem, koszty napraw są wynoszą pewnie 500zl miesięcznie i jakbym chciał sprzedać po tych 3 latach to dostałbym prawie tyle samo ile płaciłem 3 lata temu.

p.s. w Zurychu widziałem albo same nowe auta, albo starsze i całkiem dużą ilość Volvo V70/XC70 ;)

grmpapel