Bogusław Wolniewicz 5 UNIVERSITAS - English subtlites

Spotkanie 5.
Prof. dr hab. Bogusław Wolniewicz odpowiada: czy filozofia jest piękna? Jaka jest idea Uniwersytetu i czemu się degraduje? Rozważa, czy prawda ma charakter historyczny? Tłumaczy swoje idee filozoficzne. Wspomina też o swojej przynależności do partii.
Realizacja: Jarosław Faliński i Dorota Dywańska
Spis treści:
Uniwersytet - źródła 0'20''
Gronostaje i łańcuchy 2'42''
Szacunek (społeczny) 6'31''
Czy prawda jest historyczna? 9'44''
Filozofia i prawda 15'50''
Ontologia sytuacji 21'31''
Piękno i filozofia (Wittgenstein) 28'40''

[elzbieta]

dziękuję za wznowienie WYKŁADÓW prof, WOLNIEWICZA są tak aktualne że nie wypada z nich rezygnować ze względu dla młodzieży i tych starszych też

[igakowalska]

W końcu natrafiłam na coś mądrego na tym łez padole.. Obejrzę wszystkie odcinki. Spoczywaj w pokoju Profesorze.

[kristoferlaczynski]

Mozna sluchac bez konca. Dziekuje Panie Prof. za mile spedzony czas podczas sluchania Pana monologow. Wielkie dzieki !!!

[aniakasia]

Bardzo dziekuje za wznowienie.!Dobry duch tym pokierowal, bo czasy trudne, pokrecone...trzeba wszystko usystematyzowac.!

[darkland]

Absolutnie genialne. Plus za 'muzykę' - oto co znaczy minimum formy, maksimum treści. Proszę więcej!

[McIntoshClasseOlivierbu]

Pan Bogusław Wielka Postac i Fenomenalny Umysł ! 

[pikaczu]

Uwielbiam słuchać, gdy Profesor Wolniewicz mówi o Traktacie Wittgensteina. To wielkie szczęście napotkać w swoim życiu na dzieło sztuki, które wewnętrznie buduje i wyraża w nas to, co niewyrażalne. O czym mówić nie sposób, o tym trzeba milczeć.

[WojciechTrojanowski]

Cudowne! Klimat tych pogadanek jest niezwykły. Jak dobrze, że udało Wam się namówić profesora na te monologi.

[arprintsa]

Profesor Wolniewicz posiada dar niezwykłej jasności i eleganckiej prostoty wykładania jakiegokolwiek tematu. Chwała mu za to. Ale szkoda, że nie ma internetu. Bo tam łatwo można dogrzebać się do rożnych informacji, które są dla Wittgensteina zgoła nieciekawe, a dla logiki zupełnie katastroficzne. Sprawcą tej “zapaści logicznego myślenia” jest Kurt Gödel (jeszcze lepszy filozof niż Wittgenstein), który udowodnił, w sposób formalny, że w jakimkolwiek spójnym systemie aksjomatycznym istnieją pytania na które nie można odpowiedzieć. Ot co.

[MrIGFarben]

Dziękuję za wykład. Obejrzałem cały do tej opublikowany cały cykl wykładów i powiem, że dla mnie miód na duszę ㋡. Czekam na dalsze seanse filozoficzne.

[przemykful]

Prawdziwy naukowiec. Podoba mi się styl jaki prezentuje profesor - nauka jako działania, które przybliżają nas do prawdy. Świetne!

[maranatha]

Rest in peace. Nie myślałem że tak może mi barować kogoś kogo nawet osobiście nie znałem.

[ukaszbaginski]

"Są ludzie, którzy to lubią. Bóg z nimi" klasa

[markowa]

w domu groch z kapusta, a ja profesora trzeci dzień słucham :-)

[ergie]

PANIE PROFESORZE, PROSZĘ SWOJE WYKŁADY POTRAKTOWAĆ JAKO MISJĘ I ZMIEŚCIĆ TU WSZYSTKO CO PAN UWAŻA ZA WAŻNE. DZIĘKUJĘ

[elamaslak]

Jak mi brakuje Pana Profesora teraz...

[vernir]

Słodka prawda dla mych uszy a tym bardziej słodsza dla mej duszy i jej mentalności

[rafalski]

Wittgenstein  bardzo mnie zaciekawił może coś więcej by pan profesor o nim opowiedział

[brutusmj]

Może nauki ścisłe mają swoją specyfikę i prowadzą do wymiernych efektów, ale co do nauk społecznych, to historia jest jak najbardziej nauką, która polega na odczytywaniu prawdy w dziejach i zawsze zaliczano ją do nauk podstawowych. To odczytywanie prawdy wymaga naukowego warsztatu i naukowych metod, a efektem są wnioski na przyszłość dla ludzkości, nie mniejszej wagi, niż odkrycia naukowe. To, że mamy kolejne kryzysy, takie jak to zagrożenie plutokracji dla demokracji, o którym mówił Profesor w innym odcinku, to w historii nic nowego. Tym samym był rozwój latyfundiów kosztem małych i średnich posiadaczy ziemskich prowadzący do pauperyzacji mas, choćby w czasach rzymskiej republiki i w Europie średniowiecznej oraz walka o polityczną dominację tych wielkich posiadaczy, w republice rzymskiej między popularami i optymatami, a później w choćby w Polsce między magnaterią, a średnią szlachtą. Dziś ci wielcy posiadacze przejmują media, które kreują autorytety, na takiej zasadzie, jak senat stanowił autorytet dla rzymskiego ludu. Wtedy liczyło się kto mając autorytet powiedzmy kapłana może oznajmić wolę Bogów na podstawie gromu z jasnego nieba, dziś liczy się to kto ma status eksperta w TV i prawda ma znaczenie trzeciorzędne. Jeżeli takich prawidłowości nie będziemy odczytywać, to nigdy do niczego nie dojdziemy. Oczywiście ważne też, żeby nie wyciągać fałszywych wniosków, jak zrobił to Marks. Niemniej w III RP prawda nie ma żadnego znaczenia, a liczą się od początku wyłącznie interesy, z tym że, żeby to widzieć, trzeba widzieć propagandę, a żeby ją widzieć trzeba mieć świadomość procesów dziejowych. Trzeba znać historię, bo inaczej uwierzy się w byle zaklęcia i lud polski w takie zaklęcia wierzy i jednocześnie chętnie przymyka oczy na największe patologie. Też żaden ewenement w dziejach. Ateńczycy w demokratycznych głosowaniach skazywali na śmierć całe miasta, więc co tam wyrozumiałość dla aferałów, bo przecież taka jest polityka gdzie wszyscy kradną. Też nic nowego, jak w Rzymie jak jeden Katon Młodszy nie kradł i z misji na Cyprze przywiózł do skarbu państwa więcej dóbr, niż Pompejusz z wyprawy do Syrii, to był to ewenement na taką skalę, że ta uczciwość wzbudziła zachwyt, podziw i zdumienie i Katon od tej pory był przywódcą stronnictwa senackiego o największym autorytecie.

[GEDANUS]

10.48 - 10.55 święta prawda ! Co gorsza pośród postmodernistycznych bełkotników coraz więcej przedstawicieli nauk ścisłych - niestety.
Trucicielskie twierdzenie o prawdzie innej dla każdego serwowane jest młodym mózgom w szkole - niestety.