Tradsi czy charyzmatycy – kto ma rację? | Święty Monitor 87

preview_player
Показать описание
🖥 Święty Monitor w social mediach

Twórcami kanału są:
➡️ ks. Wojciech Iwanecki – duszpasterz akademicki w Rybniku
➡️ ks. Piotr Piekło wikariusz w Parafii Św. Krzyża w Siemianowicach Śląskich, moderator rejonowy Ruchu Światło-Życie, katecheta w I LO im. Jana Śniadeckiego i SP nr 11 im. Juliusza Słowackiego

➡️ Wszystkie nagrania odbywają się w DARze:

➡️ Montaż i animacje: Filip Zduńczyk
➡️ Współpraca: Agata Krosny
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Całość wypowiedzi mi się podobała, obawiałam się że będzie dużo pocisków, bo zdaję sobie sprawę, że są skrajności w tych duchowościach. Ja osobiście na początku rozwoju duchowego byłam bardziej tradycjonalistką, ale teraz widzę, że wiele od charyzmatyków mi brakowało. Jestem w stanie to teraz łączyć. Niestety wiele osób wkłada do jednego wora charyzmatyków co jest bardzo niszczące. Bo naprawdę tutaj chodzi tylko o Boga, a nie o flagi, emocje i głoszących świeckich. Liczę na to, że kiedyś uda się uzyskać zrozumienie w obie strony. <3 Pozdrawiam Serdecznie!

rozaliaa
Автор

Zostanę Waszym naczelnym komentatorem :D moja droga do homeostazy liturgicznej - mniej więcej od gimnazjum oaza, emocje i w ogóle tylko to i jak to może być, że organista gra ciągle w kółko te same nudne pieśni! Jak na złość zostałem organistą i to jeszcze w tym samym kościele do którego chodziłem... i zaczynałem od tych wszystkich pioseneczek oazowych, bo w większości te znałem i potrafiłem zagrać... to był jeszcze etap w którym otwarcie kłóciłem się z moimi przełożonymi w studium organistowskim, że w muzyce liturgicznej potrzebna jest różnorodność. Studium musiałem przerwać... minęło kilka lat... i z każdym rokiem grania w kościele jestem coraz bardziej przekonany co do tego, że byłem najgłupszym człowiekiem na świecie :) Znaczy... nadal gram różnorodnie, ale coraz bardziej widzę kiczowatość tych niektórych pioseneczek w porównaniu z tradycyjnymi utworami... aczkolwiek i autorzy pieśni z Siedleckiego czasem mieli polot... na jednym z pogrzebów przedłużała się spowiedź... a gdy ksiądz spowiada ja gram i śpiewam... i lecę Kto się w opiekę... pierwsza, druga, trzecia, czwarta zwrotka... jak doszedłem do tej w której jest tekst o smokach, stwierdziłem że czas zmienić pieśń... :D

DJAndrzejNowakAndNowProjekt
Автор

Bliżej mi do tradsów, choć odbijam się pomiędzy tymi dwoma światami, bo obie skrajności mnie odpychają i odrzucają...
Jak to mówi dr Scott Hahn, "I'm not a rad trad, I'm a glad trad." :)

angrypotato_fz
Автор

Szczęść Boże,
Zwrócę uwagę na kilka nieścisłości które zauważyłem w tym co księża mówią.
Po pierwsze, nie zgodzę się, że samo bronienie Tradycji jest już pychą (nie znaczy to, że nie pojawiają się takie marginalne postawy). Nasza wiara składa oparta jest na Piśmie Świętym i Tradycji ( z której się Pismo Święte wywodzi).
Zachęcam księży do przeczytania do dwóch encyklik : Sylabus Errorum Piusa IX i Pascendi Dominici Grecis Św. PIUSA X. Jeżeli wiara nasza oparta jest na rozumie to jak wytłumaczyć to sprzeczne spojrzenie po soborze? Błąd przecież trzeba nazywać błędem... Ale po owocach ich poznacie. Widać co przynosiło owoce, a co nie przynosi, nie trzeba tutaj wielkiej dyskusji intelektualnej ... Konia z rzędem temu, kto wykaże mi odnowę wiary i moralności po soborze Watykanakim II.
Co do tych encyklik: powstały nie bez przyczyny i były odpowiedzią na kwestionowanie tak chronionej i powstałej właśnie dzięki Duchowi Sw. Tradycji katolickiej. Jak mogło dojść do tego że po soborze głoszono coś sprzecznego? W Bogu nie ma sprzeczności, jest doskonałość, prawda i pełnia.
Po drugie, nie wiem jakim prawem twierdzi ks., że osoby uczęszczające do FSSPX są poza kościolem? Zachęcam do dokładnego zapoznania się z historią FSSPX i jego obecnym statusem kanonicznym i nie wprowadzania w błąd. Proszę też o sprostowanie tego sformułowania.
Różnorodność była zawsze w Kościele, zgoda. Ale doktryna dot. Wiary i moralności była zawsze taka sama.
Wydaje mi się, że nie da się pogodzić błędu z prawdą, jest to intelektualnie niemożliwe. Rozumiem podejście, które prezentował BXVI ze swoją teologia ciągłości, natomiast ostatnie wydarzenia są dobitnym przykładem jego upadku.
Pozdrawiam serdecznie,
Widz

supeRRs
Автор

Nie miałam okazji osobiście zetknąć się z charyzmatykami, jedynie byłam na jednym spotkaniu neokatechumenatu. Nie spodobało mi się. Prowadząca wyglądała na osobę niesamowicie znerwicowaną i pomyślałam, że nie po drodze mi z tymi ludźmi. Wiele lat później trafiłam w sieci na pewne forum, które, jak zdałam sobie sprawę, skupiało tradycjonalistów, przeważnie ministrantów. Uderzyło mnie ogromne przywiązanie do formy Mszy Św. - i zadzieranie nosa. Poczytałam, wymieniłam parę słów z tymi ludźmi, i pomyślałam, że jakimś cudem mój zwykły kościół parafialny wygląda dość normalnie i nigdzie mi się z niego nie spieszy. Za młodu byłam kilka lat w oazie, i dało mi to dużo, tyle że skrupulatnie omijałam zachęty do "dawania świadectwa". Zawsze pytałam się, czy naprawdę czuję radość i entuzjazm. Jak nie, to nie będę robić przedstawienia. Byłam też na rekolekcjach ignacjańskich, które przeczołgały mnie psychicznie i wyszłam z nich załamana.
Nie wiem, czy to jest odpowiedź na zadane pytanie, prędzej w ogóle lista różnicy grup, z którymi dane było mi się spotkać.

Piwonia
Автор

Ta kwestia powinna być rozwiązana za pomocą naszej słowiańskiej tradycyjnej metody
Niech się leją 🤪:)

bialybytom
Автор

Duch wieje kędy chce... Kocham adorację w ciszy, doceniam głębię liturgii (także łacińskiej), ale mam też doświadczenie Boga działającego za pomocą charyzmatów. Dla Niego nie ma granic. Jest żywy tu i tu. Dla mnie nie ma problemu. Solidna permanentna formacja pozwala na połączenie Wody i Ognia (przecież oba żywioły są symbolami Ducha Świętego). Podziały niestety rodzą się w naszych głowach... Pycha (po obu stronach) bywa niestety przyczyną innych grzechów, także zgorszenia podziału.

aleksandrastezaa
Автор

Jakbym miał wybierać tradsi a charyzmatycy, to bez zastanowienia opowiedziałbym się za charyzmatykami. W tradsach nie lubię ich "ślepego" przywiązania do tradycji i przekonania, że tylko oni prezentują "prawdziwą" wiarę. Wszyscy inni błądzą i są przesiąknięci protenstantyzmem...
Prywatnie lubię protestanckie podejście do wiary. Osobiste jej przeżywanie i przywiązanie do lektury Biblii.

robertk
Автор

Popieram pomysł z tygodniem jedności katolików👍 A co do tematu odcinka, to zawsze powinno się znaleźć złoty środek. Myślę, że i jedni i drudzy mają coś ciekawego do zaoferowania i powinno się czerpać z obu źródeł.

annakasprzyk
Автор

Jako osoba bardziej charyzmatyczna już nie raz byłem na mszy przed soborowej. Swoją drogą mam takie dziwne wrażenie, że osoby będące w grupie "charyzmatycy" potrafią bez żadnego problemu pójść na mszę przed soborową. Natomiast nigdy jeszcze nie słyszałem od osoby będącej w grupie "tradsi", aby poszła na modlitwę prowadzoną przez charyzmatyków.

PS. Tydzień jedności katolików to super pomysł.

karolkarwath
Автор

Panowie w koloratkach - ponieważ zadają kiepskie pytanie - udzielają odpowiedzi świadczących, że nie mają głębszego pojęcia na temat katolików (czyli wierzących ugruntowanych w Tradycji) i nieokatolickich charyzmatyków przenikniętych herezjami zielonoświątkowymi... To nie jest kwestia posiadania racji, tylko wierności objawionej Prawdzie w Kościele.

JacekSchmidt
Автор

haribol CHWALMY IMIE PANA, ,,,1 przykazanie i 2 przykazanie i napewno PAN JESUS UCZYL MILOSCI DO OJCA niebieskiego HARIBOLLL

gosiarukmini
Автор

... Słowo Boże-Biblia ma rację....a wchodzenie w to co ludzie uważają...no można...jak ktoś ma zbędny czas na zmarnowanie.... chrześcijaństwo nie ma nic wspólnego z kościołem katolickim jego autorytetem.Nic a nic drodzy koledzy...ja bym przestał zwodzić bo Biblia mówi że kto odciągnie ode Mnie nawet maluczkiego to lepiej żeby kamień sobie do szyi uwiązał.Zrzuccie sutanny pojmijecie żony i uczucie Ewangelii.

grzywi