Dlaczego Ludzie Inteligentni Utrudniają Sobie Życie?

preview_player
Показать описание


#edukacja #psychologia #samoutrudnianie

---

Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Ogromna prośba - widzisz ten komentarz - zalajkuj film - to da znać YouTube, że moje filmy są wartościowe :) Dzięki.

Автор

Inteligentni ludzie potrafią wymyślić sprytniejsze wymówki :)

szymontarkowski
Автор

jako osoba kreatywna z dobrą wyobraźnią od dziecka, aż do teraz (22lata) mam poczucie, że za każdym razem jak coś ciekawego wymyślę, co podoba się innym, lub zauważam coś czego inni nie widzą, to czuję, że przez przypadek na to wpadłem, i kolejny raz skończy się moją demaskacją. Następnym problemem gdzie wyobraźnia nie pomaga jest overthinking. Oj, jakie to historie można powymyślać łącząc jakieś skrawki informacji. Jak by to powiedział Pan Andrzej Sapkowski - overthinking narobił mi mnóstwo smrodu i gówna. Jednak praktykując stoicyzm od pewnego czasu, już nie jest tak źle; i cały czas widzę postępy w myśleniu.

zeffyx
Автор

Heh, widzę w Twoich doświadczeniach swoje własne. Dopiero kawałek po trzydziestce zacząłem stopniowo budować pewność siebie, zacząłem uśmiechać się do ludzi, zacząłem z nimi rozmawiać i zaliczałem mnóstwo potknięć. Np. zablokowałem, wyparłem wszystkie emocje i na pewnym etapie mi to pomogło ale po jakimś czasie zrozumiałem, że brak emocji to również zmniejszanie empatii i dopiero teraz, blisko czterdziestki czuję się jakby nic poza jakąś chorobą nie było w stanie mnie zatrzymać i dopiero teraz jestem świadomy swoich emocji, mam lepsze poczucie własnej wartości.
Jedyne czego żałuję to stracony czas, dziewczyny do których nie zagadałem bo czułem się gorszy od innych, biznesy których nie zacząłem bo widziałem milion czarnych scenariuszy i wiele innych spraw. Jeśli dorobię się potomstwa to będę dbał aby wiedziało ono te rzeczy, których mi na starcie zabrakło.

Arzdnej
Автор

27:17 Świetne! Strach to jest malowanie potworów na ścianie tylko po to żeby się ich bać 🤯 a wystarczy tymi samymi kredkami (myślami) malować więcej ludzików z pucharami 🤯😍

miieczu
Автор

Miło Cię poznać! Wspaniały przekaz mam podobnie i rozumiem Cię doskonale - brakowało mi takiego człowieka, przekazu co do treści. Myśli kreują nasz świat - Marek Aureliusz i później jest ciężko wejść w społeczeństwo gdy jest się ludkiem o niskiej pewności siebie, poczuciu wartości i choć jest wiele blogów na ten temat, książek względem teroii, afirmacji to u mnie działało to odwrotnie. Kreatywność jest wspaniała, kocham ją, ale ciężko to pogodzić z faktem rzeczywistym

moniek
Автор

Dlaczego Ludzie Inteligentni Utrudniają Sobie Życie? Bo mają takie możliwości XD

RobieMVPAplikacjeKarolBocian
Автор

Moja mama też tak mówiła gdy paliła, no coś trzeba umrzeć, aż tak dużo nie palę, a kiedy pojawiło się to coś na co mogła umrzeć czyli nowotwór to nagle rzuciła palenie całkowicie. Chociaż nie ruszyła ją śmierć dwóch znajomych osób, które również paliły i zmarły na raka.

michalgodlewski
Автор

Bo lubimy się nie nudzić prostymi rzeczami. Dlatego wybieramy ambitniejsze trudniejsze prace dyplomowe itd.

LukaszMa
Автор

To ja to ja, osobowość lękliwa-unikająca. Moje psychiczne więzienie, które nie pozwala mi się rozwijać.

davidzachary
Автор

Coś fantastycznego, jak opisałeś mechanizm nakręcania się na " coś strasznego się stanie". Jak my się z tym dobrze znamy. Choć bardzo trudno sobie powiedzieć " a w d*pie tam" inne sprawy mają się dobrze. A to, to po prostu trzeba jakoś przebrnąć i iść dalej.

barszczu
Автор

No dzięki bardzo ważne dla świata intelektualistów

janwojtusiak
Автор

Palacze których znam nawet nie wypierają się i nie bronią palenia. Ale po prostu palą dalej... Nie przekonasz palacza na siłę do nie palenia. ale jak już zgadza się z Tobą i rozumie zagrożenie dla zdrowia to nie ma już co dręczyć dalej tematu - teraz to od jego decyzji zależy dalsze działanie.

Buffalo_Soldier
Автор

Bardzo pomocny film, otwarłeś mi głowę na ten dysonans poznawczy

Skyller
Автор

Ile ja słyszałam, że jestem zdolna, ale leniwa, to nie zliczę

lisoak
Автор

Nie raz słucham cały godzinny materiał, aby znaleźć tą "jedną" najważniejszą sekundę.

Polecam.

Natomiast, co do autora...

Pozdrawiam serdecznie! 😉

stepien-media
Автор

Robisz kawał dobrej roboty. W każdym Twoim filmie wyciągam coś dla siebie. Dziękuję.

misku
Автор

Ja się tak prokrastynuję, ociągam i utrudniam sobie życie, że nie mogę w spokoju od wczoraj obejrzeć tego filmiku, tylko ciągle skaczę do jakichś innych rzeczy i marnowania czasu xd... Przekaz filmiku dobry, spostrzeżenia słuszne, niestety...

Olafon
Автор

''Na coś trzeba umrzeć'' jest przewrotne. Nie dość, że świadomość konsekwencji nałogu wypływa z samego twierdzenia, bo jest głęboko osadzone w kontekście. To jeszcze składa się je w formie deklaracji słownej, gdzie ludzie rzadko przyznają się na głos do negatywów - albo unikają i tak chyba było ze mną. Podcast skłonił do zastanowienia i zauważyłam, że twierdzenie działa w tle nawet gdy się go nie wypowiada. Bo też nigdy go nie używałam. Jednak zawsze trochę raziło gdy inni w ten sposób mówili, choć odkąd pamiętam - jednocześnie wydawało to dziwne. Dlaczego sama będąc palaczem, niezbyt dobrze reaguję na te słowa, raczej spodziewałam się neutralności. Zamiast tego - mechanizm wyparcia, bo raz, że nie chciałam ich słyszeć. A dwa - dosłownie nie chciało przejść przez gardło coś na kształt osobistego zaangażowania. Choć z drugiej strony, z innymi rzeczami potrafię trzymać się za twarz, lub przynajmniej nie idą aż tak po grudzie jak to, gdzie niestety sama świadomość nie wystarczy. A wiem, że: to bardziej psychiczne uzależnienie niż fizyczne. Od kiedy się zaczęło (moment przełomowy w życiu) Jak też - w jakich okolicznościach teraz najchętniej sięgam po fajkę. I o ile dało się wyrugować niektóre nawyki, to jednak nie wszystkie. Też m in dlatego drugi sposób - zrobienie czegoś ''zamiast'', podjęcie innej czynności, również się nie powiódł. Z kolei podjęte - różnie, ale zazwyczaj zdążyłam ''nadrobić'' w ramach źle pojętej nagrody. Podobnie jak sobie wmawiam, iż dobrze, że przynajmniej nigdy nie paliłam na czczo, czy po posiłku. Generalnie, najdłużej udało się nie palić 2 lata natychmiastowym rzuceniem. Stopniowe przywiodło jedynie do myśli, że ''skoro mniej palę, to mniej szkodzi'' czyli - brat ze siostrą przekonania, że mnie nie dotyczy. A przynajmniej nieprędko, bo i same skutki palenia odroczone są w czasie. I podejrzewam, że podobnie jest u palaczy, którzy to twierdzenie wypowiadają. Bo to nie tak, że ''mogliby od razu zrezygnować, po co się męczyć'' Wręcz przeciwnie, nie chcą szybko umrzeć. Podobnie jeśli chodzi o choroby, działa tu więc raczej przekonanie ''mnie to nie spotka. Inni owszem'' Zresztą normalnie, na co dzień, ludzie ogółem (bo i bez nałogów) też raczej nie myślą o śmierci, czy chorobach. Każdy niby wie, że kiedyś nadejdą, ale to się tak gdzieś z tyłu głowy rozwiewa, by w spokoju funkcjonować. Choć niektórych i choroby nie przejmą, znam palaczy którzy chorują a mimo to palą. Mnie natomiast ich świadomość, zaprowadziła w kolejny zaułek - dość pilnuję reszty sfer zdrowotności i higieny, stosując np płukanki. Jednym słowem wiele, chcąc odroczyć, a jednocześnie nic. Poza tym, że jestem na siebie zła że palę, ale jeszcze bardziej jestem zła gdy nie palę.

sceptykwieIokrotny
Автор

Bardzo chcę skończyć utrudniać sobie życie 😊

KrzysztofPijar
welcome to shbcf.ru