5 Porad JAK WSTAĆ RANO bez problemu? Klub 5:00

preview_player
Показать описание


#złotagodzina #psychologia #klub5:00
---

Wszystkie treści, w tym nazwy własne i cytaty, są użyte w celach edukacyjnych. Zastosowanie logotypów ma charakter informacyjny. Żaden z elementów filmu nie jest i nie może być substytutem terapii lub indywidualnej porady psychologicznej.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Ja oglądający ten film o 5 rano kiedy nie poszedłem jeszcze spać:

JanKowalski-sprq
Автор

Czy tylko ja mam tak, że najlepiej się czuje i jestem najbardziej produktywny, jak położę się spać o jakiejś 1 w nocy, a wstanę o 9 rano? Wtedy mam tyle energii do działania, i słońce już mnie stymuluje. O piątej rano to nic nie czuję poza zamułą (o 22 nie usnę), a zimą jest ciemno

michak
Автор

Chciałbym wstawać o 5:00
Niestety w tym czasie jestem już w autobusie do pracy :(

tobiaszek
Автор

Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie: wstaję rano, za piętnaście trzecia; latem to już widno. Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem. Śniadanie jadam na kolację, więc tylko wstaję i wychodzę.

bartomiejkrupa
Автор

Ja do z racji dojazdów muszę wstawać pół życia o 5 rano i dosłownie nie widzę ani jednego pozytywu rozpoczynania dnia o tej godzinie.

jakubborkowicz
Автор

Kiedyś wstawałem o 5 rano, wspominam ten czas jako ciągle niewyspanie, teraz zaczynam dzień o 8:30, a pracę o 9 dużo lepiej na mnie to działa

Marcin-wxmf
Автор

Ja osobiście najlepiej się czuję kładąc się spać między 24 a 1 w nocy i kiedy wstaję między 8 i 9 rano. Pod wieczór zawsze miewam najlepsze stany flow i kiedy trzymam się tych godzin po prostu czuję, że żyję swoim naturalnym rytmem. Kiedyś wstawałem o 5 rano z racji na ówczesne godziny pracy i nawet wyćwiczyłem swój organizm do wstawania między 5 a 6 rano bez budzika i prawdę mówiąc nie miało to dla mnie większego sensu. Kiedy miałem nawet dodatkową godzinę z rana, to nie byłem jej w stanie wykorzystać tak dobrze, jak w sytuacji kiedy mam dodatkową godzinę wieczorem. Dla niektórych na pewno wstawanie wcześnie rano będzie miało sens, ale jednak polecam dążyć do tego, żeby móc pracować wg. najlepszych godzin dla siebie.

Shidaar
Автор

Ja wstaje codziennie o 5:00 rano bo co drugi tydzień pracuje od 6:00 albo jadę na uczelnię co drgui weekend i jak byłam bezproduktywnym przegrywem tak dalej jestem. Jedyna różnica jest taka, że jestem codziennie niewyspana .

muszkahalucynka
Автор

Najważniejsza rzecz o ktorej chyba jeszcze nie słyszałam, a dużo zmieniło w moim postrzeganiu porannego wstawania, to to, ze dzień się nie wydłuża w ten sposób, tylko przesuwa. Trzeba się nauczyć całkowicie nowych nawyków całego życia, nie tylko wstawania i kładzenia sie: inaczej rozkładają sie posiłki, krzywa głodu, zmienia się styl spędzania wieczorów ze znajomymi (większość będzie siedziała dłużej niż ty - dla mnie to duży minus, bo trochę rozbija wspólne wspomnienia i budowanie relacji). To mega, mega dużo zmian. Według mnie przesunięcie czasu czuwania i spania to jeden z najtrudniejszych nawyków do wypracowania. 3 tygodnie o których wspomniałeś to zdecydowanie za mało, i wciąż w takim czasie to będzie szok dla organizmu. Żeby nawyk był przyjemny i łatwo sie zaadaptował, trzeba go uczynić przyjemnym i nagradzającym. Skomplikowana sprawa

SageFromSpace
Автор

Chłopie, nie przejmuj sie, jak dożyjesz siedemdziesiątki bez problemu i z przyjemnością będziesz codziennie wstawał o 5 rano, idąc spać z wnukami o 20:00 :) 🕔🕓🕒

ondre
Автор

U mnie w genach to przeszło, organizm budzi mnie o 4. Dziadek też wstawał przed kurami, zawsze się śmiał, że musi tak wstawać, żeby obudzić koguta.

sowizdrzal_gm
Автор

wstawałam kiedyś wcześniej, aby chodzić na jogę, za każdym razem jak wracałam i tak czułam potrzebne aby iść spać, mimo spania ponad 8h. Wstaję też codziennie do pracy o 6, ponad rok, nadal rano czuje sie fatalnie, nie każdy organizm jest zdolny do rozpoczynania dnia o tej godzinie.

nahdarlin
Автор

Bardzo wybiórczo potraktowany temat. Mam wyregulowany sen. Codziennie wstaję o 8 i uwaga! Moje życie jest uregulowane i produktywne.

awieszze...
Автор

polecam materiał okradzeni ze snu ;)
kiedyś wstawałem o 5 ale padałem o 15 i spalem do 22. wstawałem na 3h i znów sen...

JacekJakMal
Автор

Praca zaczyna sie na 6, wstaje na 5 i 40min dojazdu, także te 20/20/20 można sobie wstawić miedzy wiersze.

mnx
Автор

Ja może nie wstaje o 5 się regularnie o 6:15-6:30 a na studia wychodzę dopiero na 9:00. Daje mi to jakąś godzinę kiedy mąż jeszcze śpi więc mam czas tylko i wyłącznie dla siebie. Mieszkając w kawalerce i będąc nieustannie z ludźmi bardzo doceniam taką godzinę spokoju. Nie włączam wtedy radia ani internetu żeby pobyć trochę w ciszy i często zapalam tylko świeczkę zamiast światła - świetnie to na mnie działa. Polecam :)

abstrakcja
Автор

Porady co do tego co robić rano i wieczorem są bardzo dobre, choć nie podoba mi się nastawianie koniecznie na 5 rano. Uważam, że jeśli tylko mamy taką możliwość, to lepiej dostosować wstawanie do swojego chronotypu. Mówisz, że sowy są rzadkim chronotypem - to prawda. Ale poranne ptaszki również. Walczenie z własnym organizmem to nic dobrego i może przynieść więcej szkód niż pożytku. Pozdrawiam z klubu 7-8 rano ^^

ukaszzabielski
Автор

Jeżeli koniecznie coś ze sobą trzeba robić aby wstawać o 5 rano, to coś jest nie tak z systemem. Odwróćmy sytuację i zmuśmy tych co sami wstają o 5 rano aby pracowali do 2 w nocy. Więc co zrobić aby wydajnie pracować wieczorem? Eureka! Nic! Ja już dziś jestem produktywny wieczorem :)

mpuchatek
Автор

Wstaje o 5 rano od ponad roku. I jakoś nie mogę się przyzwyczaić. I nigdy się nie przyzwyczaję. Mam totalnie nocny chronotyp, a niestety nie da się żyć w nocy i spać w dzień, bo ludzki świat skonstruowany jest inaczej i trzeba się dostosować.

SmoczycaRyu
Автор

Jeśli śpisz zgodnie z chronotypem to możesz spać i 4 godziny i wstajesz wyspany. Sprawdzałem w praktyce i również bez budzika ani przygotowania. Drugiego dnia już mogłem wstać nawet przed budzikiem. Niestety tak się składa że ja akurat jestem typem nocnym naprawdę. Maksymalne osiągi moja głowa osiąga między 11:00 a 15:00 a bliżej wieczoru nabieram energi fizycznej. Mam ochotę spacerować czy biegać. Nad ranem czuje potrzebę jakiegoś szumu w tle (filmu lub muzyki) i mogę zasypiać. Wiele lat walczyłem z moim chronotypem i więcej to szkodzi niż pomaga a zmuszanie się kończy się tym że marnuje czas leżąc jak kłoda w łóżku i nawet jak prześpię i 12h i tak nie wstanę wyspany rano. Ba, będzie mnie tylko głowa i kręgosłup boleć (zawsze, bez wyjątku) a za dwie/trzy godziny znowu zamykają mi się oczy. Zdążało mi się zasnąć na stojąco. Nie da się tak żyć. Ja rozumiem że ktoś ma typ poranny ale zmuszać innych by wstawali jak on bo tak to kurewstwo. Prąd jest jednym z najwcześniejszych przełomowych wynalazków o towarzyszy nam kupę czasu a popierdoleńcy nadal myślą że człowiek to zegarek i da się go nakręcić. Pierdole was

karapaxkb