Czy możesz SAM naprawić swój związek?

preview_player
Показать описание
Kiedy Twój związek nie jest w najlepszej kondycji albo wręcz jest w kryzysie - to czy możesz naprawić go sam? Czy może koniecznie oboje musicie zacząć pracować nad tą relacją? W tym filmie opowiem Ci o jednym z największych złudzeń, które bardzo utrudnia pracę nad związkiem.

Chcesz otrzymać moją książkę jako pierwszy?

Kurs "6 błędów, które łamią równowagę zaangażowania"

⬇⬇⬇Znajdź mnie ⬇⬇⬇
Strona:
Facebook:

Bardzo często mamy tendencje do przypisywania sobie zasług za osiągnięcia i odwrotnie z porażkami - mamy tendencję do zwalania winy na wszystkich dookoła. To mechanizm obronny, który ujawnia się w wielu sytuacjach, nie tylko w związkach.

Zanim odniesiemy to zjawisko do związków, zobaczmy jak bardzo niszczący jest to błąd w codziennym życiu. Wyobraźmy sobie, że otwierasz nową restaurację - ale od początku generuje straty.

Właśnie w takiej sytuacji mamy skłonności do tłumaczenia sobie, dlaczego nam nie wyszło. Może to konkurencyjna zgarnęła Ci cały ruch, może pracownik nie potrafił przyciągnąć klientów, może Twój kucharz za mało się starał.

Im bardziej zaczynasz wierzyć w takie wymówki, tym bardziej odsuwasz odpowiedzialność od siebie. I oczywiście możesz się czuć z tym lepiej. Jednak taka postawa sprawia, że jesteś bezbronny. W takiej sytuacji jesteś ofiarą, która tylko może czekać aż coś się samo zmieni.

Żeby pokonać ten błąd i znowu przejąć kontrolę nad sytuacją, trzeba przyjąć dokładnie odwrotną postawę. Wyobraź sobie, że bierzesz pełną osobistą odpowiedzialność za wszystko co nie działa. Wtedy ciągle zastanawiasz się co TY możesz zrobić lepiej w tej sytuacji. To jest trudne, bo wymaga pokory.

I dokładnie z taką samą postawą trzeba podejść do problemów w Twoim związku. Przy pierwszej okazji, kiedy uwierzysz, że Twój partner jest toksyczny, musi pójść na terapię, albo po prostu musi się zmienić - stajesz się bezbronną bezsilną ofiarą.

W praktyce wygląda to tak, że podczas kryzysu każda z osób w związku doskonale widzi co jej przeszkadza w partnerze i obie te osoby nawzajem wymagają od siebie zmian. Nawet jeśli Twój partner robi 10 razy gorsze rzeczy niż Ty, to nadal nie usprawiedliwia Twojego bycia ofiarą.

Wiem, że przy okazji tego tematu pojawia się jeszcze jedno nieporozumienie. Nie chodzi o to, że Ty masz się bardziej starać o swojego partnera. W pozycji władzy nie chodzi o to, żeby się więcej starać, tylko ciągle się zastanawiać co ja mogę zrobić, żeby było między nami lepiej.

Wiem, że z tą postawą pojawia się jeszcze jeden problem. Jest bardzo niesprawiedliwa. Dlaczego to Ty masz się edukować i rozwiązywać problemy, kiedy Twój partner nie chce nawet kiwnąć palcem? Gdybyście byli konkurentami i walczyli o jakieś ograniczone zasoby, to byłaby to zrozumiała obawa. Tylko w praktyce pamiętaj, że jesteście w jednej drużynie.

Wyobraźmy sobie parę Beatę i Grześka - ich związek jest w dużym kryzysie. Beata narzeka na to, że Grzesiek jest zaborczy, zazdrosny o jej kontakty z kolegami z pracy, że jest oziębła i nie chce spędzać z nim więcej czasu. Natomiast Grzesiek ma dość, że nie dostaje tyle ciepła od Beaty, czuje się z tym sfrustrowany i bezsilny. Do tego w ich relacji jest sporo wrogości i kłótni.

W tym przykładzie ewidentnie każdy ma jakieś wymagania do drugiej strony. Beata ciągle się rozwija i czyta na temat psychologii - zaciągnęła nawet swojego partnera na terapię par - która niestety nie przyniosła żadnego efektu - Grzesiek nadal nie widzi swoich błędów. Grzesiek nawet nie jest świadomy tego, że popełnia błędy i wymaga od Beaty tego, żeby była cieplejsza i dawała więcej od siebie.

W praktyce w takich przypadkach jakieś 90% działań jest do zrobienia po stronie Grześka. To on może zrobić bardzo dużo - nawet jeśli tego nie widzi. W tej sytuacji musi przede wszystkim przestać popełniać błędy, które odpychają od niego Beatę.

Z kolei Beata nawet jeśli Grzesiek nie kiwnie palcem, nadal może zrobić bardzo dużo. Może sama zdobyć wiedzę, którą tak naprawdę w pierwszej kolejności powinien zdobyć Grzesiek, może być wobec Grześka dużo bardziej wyrozumiała.

I do tego wszystkiego każde z nich mogłoby zacząć ćwiczyć skuteczną pokojową komunikację, powinni się nauczyć jak powstaje wrogość i jak ją łagodzić, czy jak budować przyjacielską więź.

Wiem, że ta wypowiedź na pewno nie przekona jeszcze wielu sceptyków, którzy mają dobrze wyrobione zdanie o toksyczności swojego związku - dlatego mam jedno pytanie: ile czasu poświęciłeś na to, żeby się doszkolić w tym temacie? Jeśli odpowiedź brzmi ZERO, to pierwszym krokiem w takiej sytuacji jest nauka.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Dzięki Robert. To uświadamia, że czasami żyjemy w błędnym przekonaniu. Chcesz coś zmienić zacznij od siebie i nie licz na ruch drugiej strony.

adrianborkowski
Автор

Lubię te filmiki, bo są krótkie i na temat...

elzbietakozlowska
Автор

Ja dopiero po odejściu partnerki zauważyłem że nie doceniałem tego co miałem. Żyłem w matrixie gdzie myślałem że robię dobrze. Chodzę na terapię psychologiczna i dopiero zauważyłem że źle postępowałem .

majki
Автор

Ok, tylko jeżeli jedna osoba się stara naprawić i ma cierpliwośc przez kilka miesięcy, a po czasie gdzie nie widzi zmian zaczyna być sfrustrowany bo partnerka dalej jest oschła, wycofana i sie nie angażuje... co wtedy ?

Rafal.K_
Автор

Super kontent, bardzo egzotyczny (zwlaszcza w kulturze zachodniej) koncept pracy nad soba zamiast zwalania na innych winy. Prosze wiecej na ten temat! Bo to naprawde dziala!

hdshjs
Автор

Czuję się zainteresowany zgłębieniem tematu

olafstr
Автор

Jeszcze trochę i zgłoszę się do Ciębie muszę tylko trochę pieniędzy nazbirac 💪 Pozdrawiam Fajnie Filmy dużo daja

sawomirhoubek
Автор

Very good video I'd like it very good advice

sebastianrourke
Автор

Witam. Od początku listopada rozpoczęłam ponownie kontakt z ex. Rozmowy były udane, jednak nie rozmawiamy jakoś często i ostatnio jak napisałam, że czasami brakuje mi niektórych momentów to on powiedział, że mu rzadko kiedy oraz, że ma tylko miłe wspomnienia i nic więcej. Wspomniał też, że bardzo lubi swój styl samotniczy i go akceptuje. Jak ponownie otworzyć taki typ faceta na siebie? Czy warto w to inwestować? Boje się, że znowu mocno się zaangażuje, a on nie i wtedy będzie problem...

xannlove
Автор

Jestem z chłopakiem w związku od ponad roku
Ale od 2 miesięcy zauważyłam że chłopak podczas nerwów wpada w jakiś amok i nie panuje nad słowami
Mówi że się pakuje że ma mnie dość że ma gdzieś nasz związek
Że jak mówił o naszych planach to się z tego śmiał a nie cieszył
Jak jest dobrze to jest moim ideałem opiekuje się mną daje czułości mówi że kocha
Tylko na kolejny dzień umie powiedzieć że jednak nie i mam go spakować
Nie wiem on nie chce ze mną rozmawiać
Obecnie traktuje mnie jak powietrze
Teraz pojechał do domu rodzinnego i powiedzial że wróci w przyszłą niedzielę
I żebym nie robiła sobie nadziei i przyszykowała się na najgorsze
Ale też że spróbuję chciec powrotu
Nic z tego nie rozumiem
Zabrał wszystkie swoje rzeczy bo nie wie czy wróci

Alex-nwhu
Автор

Extra, dawaj Robert więcej filmów o konfliktach 😀😀😀

MsMalgosia
Автор

Panie Robercie, na jakim etapie jest wydawanie książki?

olafstr
Автор

Pozdrawiam Dziewczyny z Ostrowa Wlkp.

jasnowidzmordoru
Автор

Robert pytanie czy ten kurs mogę.dostac offline ? Nie mam opcji za granicą latać po roamingach i mieć internet ... Jeżeli tak biorę
Jeżeli te same info jest w książce to wolę.ksiazke, daj mi szybko znać .

damiano
Автор

Polecam zagłębienie się w temacie mentalności ofiary. Z powodu takiego myślenia rozpadł mi się związek. Moja dziewczyna miała mentalność ofiary a mi przypisała w tym związku rolę kata. Im bardziej się starałem wszystko naprawić tym bardziej się wszystko rozlatywalo. Ona nie brała w ogóle żadnej odpowiedzialności za nic i nic nie próbowała naprawiać była obojętna, wszytsko spadało na mnie i ja byłem winien wszystkim niepowodzeniom. Taka osoba dodatkowo nie ma dobrych wspomnień tylko rozpamietuje i wypomina wszytko co było złe rzecz jasna tylko u kogoś nie u siebie. Taka relacja jest toksyczna, choćbyś złote góry przyniósł takiej osobie to i tak będzie to wspominać jako coś negatywnego ostatecznie. To jest coś okropnego takie podejście, dopóki nie zacząłem szukać informacji jak nam pomóc nie wiedziałem o istnieniu czegoś takiego. Gdy już odkryłem źródło problemu było niestety za późno. Problem może się wyłaniać w różnych obszarach nie tylko w związku.

kamiko-ig