WIECZORYNKA - Polski Iceberg

preview_player
Показать описание
SKASOWANE FRAGMENTY W PRZYPIĘTYM KOMENTARZU
Wieczorynka to kultowe pasmo z produkcjami dla dzieci nadawane od lat ’50 do 2013 roku na antenie TVP1. Zazwyczaj emisja miała miejsce o godzinie 19 lub chwilę później. Obecnie jest to relikt przeszłości i raczej nie jest ona nikomu potrzebna do szczęścia, gdyż praktycznie każdy ma dostęp albo do całodobowych kanałów z kreskówkami, albo ma dostęp do internetu, gdzie można obejrzeć co się chce i kiedy się chce. Jednak ponieważ jest to kawał historii polskiej telewizji, uznałem wieczorynki za świetny materiał na Iceberga.

Zasady promocji: PROMOCJA JUŻ NIEAKTUALNA, DZIAŁAŁA DO 14.02.2023

0:00 Wstęp
1:18 Warstwa 1
12:55 Warstwa 2
19:38 Warstwa 3
27:44 Warstwa 4
34:57 Warstwa 5
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Fragmenty skasowane z powodu praw autorskich:

Pomysłowy Dobromir- pomysłowy dobromir to seria krótkich animacji opowiadających o tytułowym chłopcu, który był polską wersją MacGyvera. Wymyślał on na poczekaniu sposoby na rozwiązanie codziennych problemów za pomocą prostych przedmiotów. Bajka uczyła dzieci pomysłowości i według teorii miała mieć ona przekaz podprogowy. Otóż gdy w okresie prl powszechne były braki w produktach codziennego użytku, kreskówka ta miała znajdować dla obywateli inne sposoby na radzenie sobie z problemem za pomocą tego co akurat mają w domu. We współczesności co jakiś czas możemy natknąć się na reklamy z pomysłowym dobromirem, które mają ukazywać promowany artykuł jako mądry wybór. W 1999 roku powstał spin off o nazwie pomysłowy wnuczek, jednak ten był słaby i szybko zapomniany.

Jacek Śpioszek- Jacek Śpioszek to jedna z najstarszych polskich animowanych dobranocek pochodząca z 1962, w której to początkowo spokojny sen chłopca, zamienia się w coraz większy kosmar. W końcowej scenie Jacek staje przed widmem takich tragedii jak zmiażdzenie przez statek, zjedzenie przez potwory, zabicie przez gladiatora czy spadanie w przepaść. Do śmierci jednak nie dochodzi, gdyż w ostatniej chwili Jacek budzi się przerażony w swoim łóżku i tak kończy się odcinek. W dodatku zdeformowane postacie i piskliwe dźwięki dodatkowo nadają animacji strasznego charakteru i ciekawi mnie czemu emitowano to dzieciom na dobranoc.

Igraszki w zeszycie- Igraszki w zeszycie to bardzo nietypowa dobranocka z 1966 roku, z której na kanale studia miniatur filmowych zachowało się w całości oraz w kolorze 5 z ośmiu odcinków dotyczących liter od d do h oraz jedno czarno białe zdjęcie z odcinka o literze a. To i tak dobrze, bo przed wstawieniem tych materiałów była ona kompletnie zaginona. Jest to jednocześnie najbardziej zapomniana kreskówka, gdyż o wszystkich które do tej pory omówiłem byłem w stanie znaleźć jakieś informacje, a tutaj poza notką na portalach filmowych wymieniających listę odcinków i autorów nie ma nic. Żadnych komentarzy, żadnych wspomnień na forach, żadnych artykułów ani wspominek. Jakby tej wieczorynki praktycznie nikt nie oglądał, o czym świadczą nawet wyświetlenia odnalezionych epizodów ledwo przekraczających 1000 odsłon. Fabuła opowiada o krasnoludku który mozolnie buduje literki na zeszytowej kartce z czegoś w rodzaju drutu, a przeszkadza mu w tym psotliwy diabełek, który wpada w różne tarapaty. Pomimo ponownej emisji w 1999 roku na minimax, nie zmieniło to statusu bajki zapomnianej.

Podróże w czasie- Podróże w czasie to dobranocka z 1965 roku, w której chłopiec posiadał rzutnik, na którym móże ustawić datę i wejść do obrazu wyświetlanego na ścianie aby przenieść się w czasie. Interesujący jest odcinek o roku 2500, w którym to panuje plaga otyłości spowodowana brakiem ruchu. Odcinek ukazuje jak w przyszłości ludzie są kompletnie zdani na łaskę technologii, która ich karmi, sprząta, myje, a nawet porusza się gdyż posługują się jeżdzącymi fotelami. Fabuła ukazuje zatarcie relacji ludzkich poprzez brak wspólnej zabawy, ciągłe przysypianie oraz podawanie sobie ręki za pomocą mechanicznej dłoni, gdyż nawet tego nie chce im się robić. Jednak gdy dochodzi do awarii prądu, ludzkość staje się kompletnie nieporadna i zagubiona. Bardzo ciekawy przekaz, który już niecałe 60 lat od premiery filmu się częsciowo sprawdził.

PS walić studio miniatur filmowych. Dzięki tym fragmentom wasze zapomniane dobranocki mające po 1000 wyświetleń mogłoby obejrzeć więcej osób z ciekawości, co to były za animacje. Ale wolicie mi blokować krótkie fragmenty i żeby się nie promowały xD

TelewizjazKartonu
Автор

co do orderu usmiechu to zapomniałeś wspomniec ze aby go odebrać trzeba wypić szklankę soku z cytryny i się dalej uśmiechać, urocze

KiniaTCG
Автор

Przy Lippy and Messy warto też wspomnieć że Ramon Schindler, odtwórca głównej roli czarodzieja, jest wykładowcą na Instytucie Filologii Angielskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, pewnie jakaś część studentów nawet nie wie że ich uczył.

shrobi
Автор

Pracowałam przy treflikach w 2018 roku. Drukarkę 3d owszem, używa sie, ale sporą przesada jest powiedzieć, że wszystko zostalo wydrukowane. Większość scenografii i rekwizytów wykonywana jest z płyty pcv. Ręcznie. Co moim zdaniem, jest bardziej godne podziwu :D

stalowaroza
Автор

Motyw maku i jego działanie jest znane od tysięcy lat (występuje chociażby na naczyniach z neolitu). Twórcy makowej panienki na 10000% wiedzieli co robią, tym bardziej że to artyści i to całkiem nieźli (animacja naprawdę dobra), zapewne dobrze wykształceni i oczytani, na dodatek z Czech które mają dłuugą tradycję w "magii" "alechemii" itd.

Chesterfield_Jaguar
Автор

Będąc w 2 czy 3 klasie podstawówki, mój ojciec zorganizował szkolną wycieczkę do studia filmów rysunkowych w Bielsku-Białej, miał tam jakieś znajomości. Po przejściu przez zakamarki tegoż studia cała nasza klasa została zaproszona na krótki pokaz kultowych bajek, w takiej małej salce „kinowe”, w której rozstawione były małe drewniane krzesełka - wiadomo dzieci w wieku 7-8 lat. No i mój stary postanowił również usiąść na takim krzesełku, kompletnie je łamiąc, robiąc przy tym mega hałas. Kiedy to się wydarzyło natychmiast zaświeciło się światło o cała klasa ujrzała mojego ojca na podłodze, wybuchając śmiechem… pamiętam to jak dziś, a minęło jakieś 28 lat 😄taka anegdotka z mojej strony ;)

Tom__Wolf
Автор

Niektóre fragmenty mają efekt negatywu z powodu praw autorskich. Następny Iceberg wyjdzie w okolicach połowy lutego, możecie zgadywać co to będzie :)
Ponadto zrobiłem dwa przejęzyczenia, za które was przepraszam- nie zauważyłem tego w montażu:
1. rzecz jasna w "Pszczółce Mai", Gucio to pszczoła, a konik polny to Filip, pochrzaniło mi się xD
2. O muminkach chciałem powiedzieć, że animacja jest japońska na podstawie fińskiej książki, a powiedziałem że jest fińska xD

TelewizjazKartonu
Автор

Z takich starych animacji zabrakło mi jeszcze Rumcajsa, Pyzy na polskich dróżkach i tej bajki o piżmakach, chyba Tajemnica Wiklinowej Zatoki. Wydaje mi się, że były nadawane jako wieczorynki. :) A z takich bardziej zachodnich to Miś w dużym niebieskim domu! <3 i Misiowanki
A i Gumisie jeszcze

henriettadalansing
Автор

Czekałam czy pojawi się też Plastuś. To chyba była polska animacja kukiełkowa w której pojawiali się też ludzie jak właścicielka piórnika.

wondertina
Автор

Szkoda że nie wspomniano o mojej ulubionej bajce z dzieciństwa jaką są "Kasztaniaki" .Pozdrawiam serdecznie ludzi, którzy jeszcze to pamiętają.

mshonk
Автор

"A także bezimiennego krasnoludka dostarczającego bohaterowi ołówki."

Mój wymarzony zawód ❤

cienkitv
Автор

37:50 - w dawniejszych czasach popularne było dawanie małym dzieciom maku do ssania, aby były spokojne (nie płakały, spały długo) na czas kiedy starsi (rodzice i rodzeństwo) idą do pracy, w pole itd - na wsi nie było żłobków (obvious xD) ani nie było nikogo stać na piastunki, już kilkulatki pracowały przy wypasaniu, dojeniu itd żeby było co jeść i za co przeżyć więc małe dzieci (przyszłe narzędzia gospodarcze) "zajmowały się same sobą" śpiąc pod wpływem opioidów. Oczywiście nikt nie traktował poważnie ewentualnych konsekwencji dla organizmu takiego dziecka, no bo wiadomo że jak coś jest swojskie i naturalne, bez chemii i stosowane od wieków to jest zdrowe i najlepsze, a w razie czego można dzieciaka albo kilka "dorobić" na to miejsce. Do późnego PRL była to znana praktyka na wszelkiej maści zaściankowych terenach, do dzisiaj w wielu już opuszczonych miejscach rośnie ten fioletowy "mak lekarski", którego uprawa jest na papierze od dawna zakazana prawnie, ale ani milicja ani policja nie zawracały sobie tym głowy. Sporo jest artykułów na ten temat. Ogólnie o silnej pozycji maku w Polskiej kulturze może świadczyć istnienie np. kołysanek z makiem w roli głównej, albo wiersza o babie siejącej mak, albo samo to że to u nas wynaleziono kompot ze słomy makowej którym raczył się cały blok wschodni z ryśkiem riedlem na czele.

kaka
Автор

Ta historia z tymi zegarami mnie rozjebała autentyczne

Że coś takiego przemyśleli to naprawdę grubo xD

UNIT
Автор

Jak ktoś by chciał wrócić do określonej warstwy:

Warstwa 1: 1:18
Warstwa 2: 12:56
Warstwa 3: 19:38
Warstwa 4: 27:44
Warstwa 5: 34:56

rysiu
Автор

Ja tylko chciałem podziękować za ten wspaniały iceberg i za to że je robisz, bo mam co oglądać do snu! Powodzenia w rozwijaniu kanału!

dalalamabingbong
Автор

Kurde, usłyszenie niektórych melodii powiązało się z jakimś nowym uczuciem... Stare bajki były wspaniałe. Dobrze przenieść się w czasy dzieciństwa. Muszę przyznać, że ówczesne wieczorynki potrafiły zabawić, czegoś nauczyć, poruszyć wyobraźnię i sprawić, że chciałem przenieść się do świata akcji. Fajne to były czasy.

krzysztofsz
Автор

ale Gucio nie był konikiem polnym, był pszczółką jak Maja... ten konik polny miał na imię Filip :D

origo
Автор

Nie zgodzę się z tezą, że stare kreskówki były słabe, ale doceniane tylko dlatego, że było ich mało. To właśnie magia ograniczoności tych kreskówek i proste animacje sprawiają, że osobiście kocham je najbardziej. Jesteśmy dzisiaj przesyceni niewiadomo jak dopieszczonymi graficznie produkcjami i jednocześnie, ciekawe dlaczego, nie jesteśmy w stanie wybrać swojej ulubionej topki.

wiksonsmikson
Автор

Co do poklatkowej wersji Muminków, pamiętam ją głównie z tego, że momentami potrafiła być zaskakująco mroczna, nawet mroczniejsza od wersji rysunkowej. Buka z tamtej wersji to prawdopodobnie jeden z moich pierwszych strachów z dzieciństwa, po którym nie mogłem spać przez jakiś czas.

Świetny iceberg, czekam na kolejne.

aleksanderkania
Автор

30:30 "Introwertyczny chleb z depresją"...Ok, widzieliśmy już wszystko, możemy się rozejść

tarantuluke