SILENT HILL 2 REMAKE RECENZJA

preview_player
Показать описание

REKLAMA:

Patronite

Discord

Obrażanie oznacza BAN.

Intro by Jack Sack.

Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

W końcu recenzja od fana dla fana. Remake boży słuszny okuratny sprawiedliwy i tk dalej i tak dalej. Dziekuję bardzo

brokenframe
Автор

Dopiero Cię poznaję Michał. Zacząłem słuchać Darknet, a teraz widzę, że jeszcze dodatkowo jesteś graczem. Miłe zaskoczenie, jesteś dla mnie odkryciem ostatnich miesięcy i świetnie opowiadasz. Co do SH 2 to jestem fanem serii i mam zainstalowanego już, mam nadzieję, że nie skopali świetnego oryginału.

TheMysliciel
Автор

Dźwięk w tej grze przedewszystkim robi klimat. Przerażająco dobrze zrobiony

dominikdziobek
Автор

Witam brachu... mege dobra recenzja i to nie podlega głębszej dyskusji.Pozdrawiam i również ogrywam ten wybitny tytuł i tak, bawie się przy nim wyśmienicie, zachwycając się mgłą, klimatem, grafiką... Dali rade! a stary ze mnie lis :) i pierwowzór ogrywałem na PS2 kilkanaście razy. Więc mam sentyment i wysokie wymagania.Reasumując dla mnie bomba! Pozdrawiam, zacny materiał brachu.

ARTSON
Автор

Najlepsza recka SH2 na polskim YT. Bez nadęcia, fajnie, rzeczowo! tak trzymać!

necronecro
Автор

Zajebiście się oglądało tą recenzje, mega czuć ekscytacje i pasje z jaką wypowiadasz się. Pozdrawiam i zostaje na dłużej🛡

patrykbaranowski
Автор

Czekałem na twoją recenzję bo wiem że się jarasz tymi tytułami . Jak oglądam tych wszystkich pseudo recenzentów którzy nie rozumieją tego klimatów to mi się płakać chce . Pozdro

theweissss
Автор

Dałem suba za piękną i nostalgiczną recenzję org dwójki. Jak wspomniałeś o neo, psx extreme I przeróbce dwójki psx przypominały mi się czasy dzieciństwa thps GTA3 i właśnie sh2 to był kosmos wtedy ta gra wyprzedzała wszystko co do tej pory widzieliśmy 🥰
Ps ja po latach zagrałem w dwójkę kiedyś na starym pc na słuchawkach to jak trzasnęło mi okno w pokoju od wiatru to rzuciłem słuchawki i przestałem grać. A jedynki nigdy nie zagrałem dłużej niż chwilę po pierwszych minutach. Dla mnie na tamte czasy była zbyt hardkorowa i wolałem luźniejszą resident evil, która przeszedłem. Natomiast sh przyglądałem się na dzielnicy znajomym jak przechodzili sh 1, 2, 3 o oczywiście pianino z jedynki to pamiętam ze musieliśmy czekać na wydanie opisu z neo i lecieć do kiosku ruchu. Nie było opcji tego rozkminic;)
pozdrawiam z Trójmiasta 😊

lukaspol
Автор

Po pierwsze wielki szaczunek za to że udało Ci się zrobić tak szczegółową recenzej. Naprawdę, namówiłeś na tą grę. Jak kiedyś będzie promka na steamie to biorę.
Po drugie: no tak długiej recenzji jeszcze nigdy nie widziałem :) Myślałem że już nie dam rady tego obejrzeć do końca. Zajeło mi to pół dnia ale było warto. Pozdro

wojtas
Автор

Z początku miałem takie WTF to troche tak jakby CD Project miałby robić nową Yakuze, ale teraz mam takie kiedy Remake Silent Hill 1 i 3 :)))

bartass
Автор

No i jest pełniuśka recenzja o SH2R !🔥💪
Bardzo dobra recenzja Diable. Pozdro !👌💪🔥

arturjanus
Автор

Łapiszon w górę 💪🙂 Na taką recenzję czekałem drogi Panie Diable, klimatem powiało, atmosfera gęsta niczym mgła w Silent Hill, bardzo przyjemnie się słuchało, taka recka od gracza dla gracza. Mnie zachęcać nie trzeba, bo czułem, że Polacy jednak dadzą sobie radę, ale na pewno udało Ci się przekonać tych, którzy dawno skreślili ten remake. Cóż, kupować Ci, którzy tego jeszcze nie zrobili i grać.

Ps.
No i NC2 na sam koniec od jakiegoś czasu zauważyłem jest wrzucany, jeden z moich ulubionych horrorów z czasów Ps1, do dnia dzisiejszego lubię do niego wracać, mimo, że ma sporo niedoróbek, ale klimatem i gameplay'em nadrabia temat 🙂

drakson_
Автор

Mega recenzja ! Identyczne odczucia mialem grajac w to do twoich, gierka kozak !

emilgebura
Автор

Mega recenzja😮, dzięki wielkie pozdrawiam 🫡

dawid
Автор

Siema, recenzja konkretna i rzetelna, dzięki że nie spojlerowałeś, pozdrawiam

cityhunter
Автор

Nie bede ukrywał ze jeszcze niedawno nie mialem pojęcia kim jesteś i kojarze ze widzialem Cie na jakims fejmie czy prime jak walczyłeś i chyba tez zapowiadales walki przez jakis czas. Powiem wprost ze naprawde swietnie sie Ciebie slucha i z zainteresowaniem i jestem mega zaskoczony faktem ze nie masz zbyt wielu wyswietlen bo naprawde dobrze prawisz i przede wszystkim czuc w tym szczerosc a nie jakies koloryzowanie albo pitu pitu na sile😂 pozdrawiam Cie mistrzu i swietna recka!

MacioDJJ
Автор

Niedawno machnąłem komentarz o moich przemyśleniach, więc pozwole sobie po prostu go tu zostawić dla chętnych. Mocno się rozjedziemy w kwestii jednej postaci, ale to dobrze ;)

Zadrżałem po pierwszych zwiastunach, bo oryginalne SH2 uwielbiam do dziś. Efekt finalny Blooberów mnie miło zaskoczył, ale wypada zachować umiar w tym wszystkim. Na pewno udało im się oddać atmosferę, bo ta napędzana muzyką Yamaoki musiała się obronić. Wszelkie dźwięki, piski i inne SFXy stoją na bardzo wysokim poziomie. Chapeau bas. Przemierzanie tego świata rozczuli tych nostalgicznych i zaintryguje nowych. Świat został poszerzony, bywają z tym związane minimalne dłużyzny, ale w ogólnym rozrachunku się zwyczajnie broni. Tak wykorzystanie kultowej mgły (gęstej i intrygującej), jak i nadanie potworom złośliwego charakteru wynosi to momentami WYŻEJ niż oryginał. Manekiny nigdy nie bawiły tak jak tutaj. Teraz potrafią Cię zaciągnąć za róg, ustawić się wrednie przy ścianie i stać tak bez ruchu, co przy znikomej widoczności budzić będzie obawy w trakcie gry - oczywiście to kwestia dla przesadnie wrażliwych i choć ja do nich nie należę, to potrafię to docenić. Podobnie ma się sprawa z zagadkami. Te, choć zazwyczaj proste i oczywiste, są zdecydowanie bardziej przemyślane niż odchyły z oryginalnego SH2. Na pewno nie czyni to z tego gry logicznej, bo zazwyczaj masz w ręku jeden przedmiot i EUREKA masz go użyć w danym miejscu, ale czuć poprawę.

Gdybyśmy się zatrzymali w tym miejscu, a możemy, bo klimat musi się zgadzać, to dostaniemy powód dla którego ludzie doceniają tę grę.

Tyle że idziemy dalej...

Animacje są... pokraczne. Tu trzeba oddać, że walka jest zwyczajnie marna. Jej największym grzechem jest powtarzalność, bo każdy z potworów ma swoją żelazną taktykę, która raz odczytana będzie ich prowadzić do tej samej śmierci zawsze. Po kilkunastu pojedynkach masz po prostu dość. Same uderzenia Jamesa mają ubytki w klatkach i sprawiają wrażenie sztucznie przyspieszonych. Jakby ktoś taśmę przewinął do przodu. W parze z tym idzie kamera, która zmieniona daje fajne pole do popisu eksploracji, ale w wymianie ciosów się nie sprawdza. Czasami gra załapie, że dana odległość ma trafić przeciwnika, by innym razem machnąć w powietrze... bo tak. Tu dochodzimy do punktu interakcji z przedmiotami, gdzie gra ma z tym duży problem. Zdecydowanie za często muszę dryfować analogiem szukając dokładnie tego idealnego punktu, jaki Bloober przewidział, że dla podniesienia przedmiotu będzie akuratny. Do poprawy, ale i do przyzwyczajenia. Gra niespieszna, więc zacisnąć zęby łatwo. Zresztą tak samo wygląda próba zejścia z jakiejś skrzyni, która oczekuje idealnego odwrócenia się o 180 stopni i nie akceptuje półśrodków. Wszystko jest z tego samego worka błędnych obliczeń kodu.

Walkę jestem w stanie w miarę bronić jednym argumentem - ona nie może być za wygodna. Wygodna walka w survival horrorach prowadzi nas niebezpiecznie blisko akcyjniaka. Większość horrorów dając płynną i fajną mechanikę strzelania, czy bicia, staje się właśnie grami akcji. A fani survival horrorów nie chcą by to były gry akcji. Jesteśmy w stanie pewne niedociągnięcia zaakceptować w imię większego zaszczucia. Świetnym przykładem tego może być niedawne Conscript - bardzo dobrze przyjęty survival horror, który trochę celebrował tę nieudolną walkę.

Największej zbrodni dokonano jednak wśród postaci. Z jednej strony mamy mężczyzn Jamesa i Eddiego, którzy prawdopodobnie są lepsi niż w oryginale. I ich modele, nawet jeśli zmienione, i zachowanie, to krok we właściwą stronę. Z drugiej są kobiety.... gdzie wszystkie zostały popsute. Nie wiem, jak tego dokonano, ale zwyczajnie źle się to ogląda. Angela mocno hejtowana, jest pewnie najmniejszym problemem. Ma kiepską mimikę w cutscenkach, pucułowatą buźkę, ale jest jej na tyle mało, że jestem w stanie się z jej nową wizją pogodzić. Laura ma oczy bardziej przerażajace niż biegające tu potwory, ale.... a niech będzie, machnę ręką. Wygląda jakby się urwała z remake'u Alone in the Dark, ale olewam. Zmiany u Marii są jednak zbyt odczuwalne dla całokształtu, żeby można było przejść do porządku dziennego. I nawet nie chodzi o jej strój, bo ten z remake'u jest nawet lepszy i bardziej kuszący, a o jej wygląd i aktorkę głosową. To po prostu nie jest to. Ta dziewczyna została maksymalnie ugrzeczniona, a w zestawieniu cutscenek z obu gier (polecam) wygląda jakby była grana przez zwycięzcę konkursu talentów w 3B szkoły podstawowej w Raciborzu. Jeśli był jakiś casting, to nie wiem, na jak dramatycznym poziomie stał. Nie można było tego wybrać. Jeśli czyjaś wiedza o kinematografii nie kończy się na Listach do M, to wyczuje różnice poziomu momentalnie. Kultowa scena z "anyway", gdzie drogi postaci się krzyżują po rozłące w szpitalu, to były jakieś jasełka i jej wymowność wyparowywała z ekranu na moich oczach. Aż zatęskniłem za oryginałem. W komunikacji nie jest ważne, co się mówi, ale JAK to się mówi. Mowa ciała, ton głosu, to po prostu wyłożyli.

Fajnie, że mogłem tu wrócić. Bawię się dobrze, ale kilka rzeczy jest dla mnie jak agresywne jechanie kredą po ścianie.

NikoWlodek
Автор

Jedyna słuszna recenzja. Zajebista recenzja. Szczegółowość top. Subskrybuję kanał. Oryginał jest moim TOP5 wszechczasów.

krimo
Автор

Zgadzam się z Diabłem. Bardzo lubię Twoją broniącą postawę i ekscytację. Dodam, że w mojej opinii remake jako "gatunek" ma dzisiaj ciężko - nie przez twórców, a wygórowane WYMAGANIA graczy mocno pobudzone nostalgią i wspomnieniami. Wydaje mi się, że wbrew pozorom łatwiej jest zrobić nowe lore, niż dobry remake?

wajbzz
Автор

Nie ma co pier.dolić Giera Kozak. Pozdro

Bartek_KoKs
join shbcf.ru