PZL P.24 w walce | historia greckiego myśliwca

preview_player
Показать описание
Jednym z często przywoływanych i od dziesięcioleci powielanych mitów dotyczących polskiego lotnictwa wojskowego z okresu przedwojennego, jest rzekoma przewaga, jaką polskim pilotom miałby zapewnić samolot myśliwski PZL P.24, który był konstrukcją przeznaczoną na eksport. Polscy piloci podczas kampanii wrześniowej musieli latać na gorszych samolotach – PZL P.11 i PZL P.7, które poza lepszą zwrotnością ustępowały większości samolotów nieprzyjaciela wykorzystywanych podczas kampanii wrześniowej. Już w okresie PRL pojawił się mit, wytworzony min., za sprawą Adama Kurowskiego, dotyczący tego, że Polacy popełnili wielki błąd odsyłając do odbiorców zagranicznych zamówione przez te państwa samoloty, produkowane przez zakłady PZL. W tym nad wyraz sensownym i logicznym rozumowaniu był tylko jeden błąd. Samoloty produkowane przez firmę PZL, które były produkowane z myślą o eksporcie nie bardzo pasowały do polskiego lotnictwa. Wynikało to głównie z faktu, że producent, czyli strona polska odpowiadał głównie za dostarczenie płatowca. Zakup silników montowanych w samolotach eksportowych, takich jak PZL P.24, czy PZL 43 „Czajka” leżał w gestii odbiorcy i chociaż odbywał się na terenie zakładów PZL to jednak dokonanie rekwizycji samolotów przeznaczonych na eksport było bardzo trudne. Zresztą, we wrześniu 1939 r. dokonano rekwizycji kilku wykończonych samolotów PZL.43, które znalazły się na wyposażeniu 41 Eskadry Rozpoznawczej, która podczas kampanii wrześniowej walczyła w szeregach lotnictwa Armii „Modlin”. Zainteresowanych dziejami tej konkretnej eskadry muszę jednak zmartwić – samoloty te nie spisywały się znacząco lepiej od używanych równolegle w 41 eskadrze samolotów „Karaś”, które generalnie miały gorsze osiągi, a to z kolei wynikało z zastosowania gorszego silnika. Zostawmy jednak tematykę „rybek” i zajmijmy się tym co zawsze budziło wiele wątpliwości, a mianowicie – PZL P.24 w Grecji.
Zakup samolotów tego typu przez Grecję był niewątpliwym sukcesem eksportowym polskiego przemysłu. Sam samolot był całkiem udaną konstrukcją, przynajmniej według standardów obowiązujących na początku lat 30., ale w drugiej połowie był już raczej rozwiązaniem przeznaczonym raczej, dla państw, bałkańskich, które należały do grona tych uboższych. Dlaczego tak uważam? Odsyłam Państwa do filmu w którym porównuję samolot PZL P.24 z holenderskim Fokkerem D.XXI. Teraz jednak przejdźmy do greckich P.24. Grecja złożyła zamówienie na 36 P-24 z najnowszym silnikiem Gnôme-Rhône 14N07 o mocy 970 KM. Prototyp oznaczony PZL P-24H został oblatany w czerwcu 1937 r. Lotnictwo greckie ustaliło, że spośród 36 samolotów: 6 będzie uzbrojonych w 2 działka i 2 karabiny maszynowe, a 30 w 4 kaemy. Do Grecji sprzedano także prototyp wersji P-24H. Wersje seryjne oznaczono odpowiednio do uzbrojenia: P-24F i P-24G, chociaż pojawiają się głosy zgodnie z którymi do Grecji dostarczono 5 samolotów w wersji A, 25 w wersji P-24F oraz 6 w wersji G. Produkcję przeznaczoną dla rządu w Atenach uruchomiono w II półroczu 1937 r. i ukończono w maju 1938 r. W 1938 r., po dostarczeniu samolotów do Grecji utworzono z nich trzy eskadry myśliwskie: 21, 22 i 23. W chwili napaści Włoch na Grecję, lotnictwo greckie posiadało zaledwie 24 sprawnymi P-24. Co dość dobitnie pokazuje, że PZL P.24 nie był samolotem szczególnie długowiecznym. Pierwsze walki z samolotami włoskimi stoczyły samoloty 22 eskadry 1.11.1940 r. nad Salonikami. Włosi ponieśli w Grecji porażkę i dopiero interwencja Niemiec w kwietniu 1941 r. przeważyła szalę walk na stronę państw osi. W tym czasie P-24 stanowiły wyposażenie eskadr 22 i 23. Ostatni P-24G przeleciał 23.04.1941 r. na Kretę, a później do Egiptu. Eskadry wyposażone w P-24 zniszczyły ok. 40 samolotów włoskich i niemieckich. Do rąk agresorów dostało się kilka uszkodzonych P-24F/G. Podobno kilka samolotów P-24G zdobytych przez Włochów zostało uruchomionych i używanych do lotów patrolowych, ale nigdy nie udało mi się znaleźć ostatecznego potwierdzenia tej teorii, zaś sama informacja pochodzi z dość wiekowej publikacji Andrzeja Morgały, więc nie jestem do niej do końca przekonany i podaję ją tutaj jako ciekawostkę.

#lotnictwo #aviation #airforce #fighter #myśliwiec #polska #samoloty #historia #iiwojnaświatowa
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bardzo ciekawa historia P.24 👍 Świetny materiał. Dzięki za wkład i czas. Pozdrawiam serdecznie.

adriankopniewicz
Автор

Wspanialy material, prosze kontynuowac. Prosze rozwijac kanal.

andrzejs
Автор

Do opisanej historii greckiego pilota warto dorzucić tło.

Otóż w tamtych czasach, czyli Grecji królewskiej, chłopi byli niewyobrażalnie (dla Polaka niewyobrażalnie) biedni i pozbawieni elementarnej opieki państwa. Np nie mieli praw ani do skorzystania z pogotowia ratunkowego, w razie ciężkiego wypadku w polu... Po prostu umierali tam, jak mój dziadek, bez pomocy ratownika medycznego.

Wiejskie biedne dziecko nie miało ówcześnie praktycznie zupełnie żadnych szans zdobycia wykształcenia.
Zaczęło się to zmieniać (np. przez potrojenie liczby bezpłatnych szkół średnich) w krótkim okresie rządów republikanów, by jednak zatrzymać się po restytucji monarchii (1936).

Dla najzdolniejszych, bardzo pracowitych dzieci istniała tylko szansa uczelni wojskowej. Szkoły wojskowe były jedynymi bezpłatnymi, zapewniały też internat.
By dostać się tam bez znajomości, "wystarczało" być np. najlepszym uczniem w powiecie. Nie, nie było to łatwe, gdyż np. szkoła podstawowa, we naszej wiosce, ówcześnie stanowiła jednoizbówkę z nieotynkowanych polnych kamieni i gliny, zimą zimną i wilgotną... za to z setką dzieci we wiosce i z jedyną panią nauczycielką. Jako 16-latek miałem tę ogromną radość poznać ją, zupełnym przypadkiem, już jako staruszkę... - właściwie to ona zainteresowała się znajomym nazwiskiem u młodzieńca z Polski - to wspaniałe, wspaniałe pokolenie naszych rodziców i dziadków ! - także ze strony mojej mamy, Polki z Kresów, potem uciekinierki z Sybiru...

Zatem stryjek, najlepszy uczeń w okręgu, przyjęty został do oficerskiej szkoły artylerii. W odległych o prawie 1000 km Atenach. Tam zastała go wojna, walki, niewola i ciężkie roboty, ucieczka, walka z Niemcami w republikańskiej partyzantce ELAS. Dokąd zabrał ze sobą także młodszego brata, czyli mojego tatę. W efekcie ja urodziłem się już w Polsce, a tata odbudowywał Warszawę.


Marinos Mitralexis ?
Czyli zanim dostał się do Akademii Lotniczej ?
Jak bardzo pracowitym musiał musiał być biednym, wiejskim chłopcem, w tamtej naprawdę złej, królewskiej Grecji ?

dimitris
Автор

W niedawno znów otwartym (po latach) greckim muzeum lotnictwa (Tatoi, Aeny, w weekendy)... ujmuje mnie zawsze zdjęcie całej eskadry PZL P.24 w przelocie nad Akropolem :)

I tak sobie myślę, że warto byłoby ze dwa egzemplarze tego znakomitego samolotu odtworzyć. Na pewno znalazłoby się dość sponsorów. Polskich i greckich.

Acha !
I czego jeszcze film nie podaje: Służba wojenna tych P.24 wiodła je często nad szczyty wysokich gór. Gdzie także okazywały się - w porównaniu do innych maszyn - szczególnie sprawne.

dimitris
Автор

lubię tych co sa zakochani w pzl11 czy 24 sa tacy romantyczni... 🥰🤣

KS-ModelismoAviacionHobby
Автор

Dzięki, bardzo fajna opowieść. Pozdrowienia

wojciechgaosz
Автор

Witam, o ile nie jestem w błędzie, to Polska podpisała dość kuriozalny kontrakt z Francją. Zgodnie z nim bardzo dobre silniki francuskie mogły być instalowane w samolotach, które przeznaczone były tylko na eksport. Nie można ich było stosować w samolotach dla Polskich Sił Powietrznych.

gregorgrzegorzpychowski
Автор

co do tych silników to nie do końca tak. sanacja wprowadziła przepisy wg których sprzęt produkowany dla wp miał być produkowany całkowicie w polsce. na silniki do p24 nie mieliśmy licencji. czy pzl p24 zmieniłyby losy kampani wrześniowej? w żaden sposób ale może mielibyśmy na koncie więcej zestrzeleń w powietrzu. p24 miały osiągi porównywalne z bf109 c, które były głównym reprezentantem niemieckiego lotnictwa myśliwskiego w '39.

zielonyludzik
Автор

W sumie jakoś padłem ofiarą efektu Mandeli. Zawsze żyłem w przeświadczeniu że włosko greckie pojedynki działy się przed bitwa o Anglię xD
Super jest posłuchać chociaż trochę o tym nieco zapomnianym froncie ;)

PunkinsSan
Автор

To że Grecy mieli tylko 24 samoloty PZL 24 gotowych do walki mogło zwyczajnie świadczyć że nie mieli zdolności do obsłużenia należycie relatywnie nowych samolotów . To jednak nie to samo co obwinianie PZL od wyprodukowanie samolotów o wątpliwej jakości . Problemem mógł być francuski silnik PZL 24 . Akurat francuskie silniki nie miały za dobrej renomy .

Robert-mrkh
Автор

umowa z firmą bristol i produkcja licencyjna ograniczała możliwości. A akurat przed wojną zaczeła robić bokami pod względem innowacji I nie maiała w ofercie silników dużej mocy

ggnagognagoma
Автор

Xαρηκα πολύ με τό συγκεκριμένο βιντεάκι.

xarhsmenidiaths
Автор

Grecy pokazali silnego ducha walki w wojnie obronnej. Co ciekawe uzbrojenie greckiej piechoty w 1940 było znacznie słabsze niż polskiej w 1939 a w lotnictwie używali jeszcze... Potezów XXV. Tak że nie ma się co wstydzić Karasia.

hefalump
Автор

Ale też jest zapomniana wersja PZL P-11a.A ona też brała udział w kampani w 1939.

marcinbieniek
Автор

A prpos w miarę nowoczesnych greckich samolotów to dorzuciłbym tu jescze Blocha MB.151C1

piotrstrzelczyk
Автор

szanowny Kolego. Coś trzeba uściślić odnośnie PZL 24. W kampanii wrześniowej 39 r. wzięły udział 2 samoloty PZL 24. Jeden z nich pilotował por. Szczęsny który potem walczył w Anglii

jacekgr
Автор

Temat mało znany: P.24 w walce. Jakiś czas temu o jego
(PZL-a) frontowych przejściach dowiedzialem sie z kanału rex hangar'a, gdzie zrobił odcinek o P.24.

przpos
Автор

Ach tak, legendarny grecki lotnik, major Wangelis Suchodolakis.

DotepenecPL
Автор

Fokker D XXI nie był znacznie lepszy od P.24. Trzeba także pamiętać, że sami Holendrzy nie uważali D XXI za udany samolot.

bachcomp
Автор

To że Grecy mieli kiepskich mechaników to prawda. Gdy nasze dywizjony myśliwskie dostały na swe wyposażenie Hurikaeiny to miały fatalną opinię w śrud Angielskich mechaników i pilotów a co nasi wybitni wspaniali i nad zwyczajni MECHANICY I PILOCI POKAZWALU TO ANGOLOM GĘBY ZATKAŁO A SZCZĘKI OPADŁY TAKĄ MIELIŚMY KADRĘ TECHNICZNĄ I PILOTÓW A ANGLICY TO GBÓRZY BYLI SNOBI

jacekkegler
join shbcf.ru