Grecki festyn. Rotting Christ - 'The Heretics' | RECENZJA

preview_player
Показать описание
Recenzja płyty "The Heretics" zespołu Rotting Christ

Lista utworów:
1. In the Name of God
2. Ветры злые
3. Heaven and Hell and Fire
4. Hallowed Be Thy Name
5. Dies Irae
6. Πιστεύω
7. Fire, God and Fear
8. The Voice of the Universe
9. The New Messiah
10.The Raven
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Uważam, że to bardzo dobry album. RC już dawno grają taką właśnie muzykę, nie wszyscy i nie zawsze muszą brzmieć agresywnie, mroczno itd. Zespół gra muzykę bardzo klimatyczną, mistyczną, według mnie to, jak nazwałeś gadanie, jest bardzo potrzebne, nadaje albumowi rytualności i spaja utwory w jedną opowieść, a o to i chyba chodziło. TO BARDZO DOBRY ALBUM !

BaradielS
Автор

Ja słuchałem kilka razy pod rząd... Dla mnie jest bardzo klimatyczna... Wprowadza mnie do innej rzeczywistości, odciąga od tej, a to sobie cenię w muzyce.

panetoh
Автор

Moim zdaniem krążek jest idealny do słuchania w tle, ale absolutnie zbyt nudny żeby poświęcać mu pełną uwagę.

Ozzkek
Автор

Napiszę że krążek mi wchodzi bardzo dobrze :)

romualdrutkowski
Автор

To jest dobra płyta, jeśli ktoś ceni RC z ostatnich, powiedzmy, 10 lat. Ja cenię, więc ta monotonność nie przeszkadza mi za bardzo, choć... Nie ma to żadnego przełomu, błysku geniuszu, świeżości, zaskoczenia. Faktycznie brakuje w niej agresji, brutalności, surowości. To zdecydowanie nie jest już black.
Innymi słowy, jest sobie ta płyta, ale gdyby jej nie było, świat nie byłby gorszy, brzydszy, biedniejszy.

desjudi
Автор

Czy mógłbyś zrobić recenzję albumu "Par Le Sang Versé" Véhémence?

valdorvt
Автор

Nigdy wcześniej nie słuchałem RC i ten album to moje pierwsze spotkanie z grekami. Bardzo fajna płyta i chętnie do niej wracam. Na pewno sięgnę po ich inne produkcje.

szoszonszoszon
Автор

Największą zaletą tego krążka jest to, że nie trzeba zastanawiać się nad tym co słyszysz. Umykały mi poszczególne utwory zlewając się w jeden przydługi kawałek. 🤘

maciekg
Автор

Bardzo dobra plyta, ty kuno! W samochdzie na trasie idealna.

tomaszm
Автор

Mnie ten album zachwycił. Nie jest to najlepsza płyta, jaką kiedykolwiek słyszałem, ani nie jest to najlepsza płyta Rotting Christ. Ale jego epickość i rozmach połączone z niespotykaną nawet jak na tę kapelę przystępnością mnie po prostu oczarowały. Ja odbieram go bardzo pozytywnie, nawet jeśli dostrzegam jego minusy w postaci tych natrętnych melorecytacji.

fancommie
Автор

Rotting Christ od jakiegoś czasu gra tak schematycznie że powoli przestaję odróżniać jednej płyty od drugiej. Zapętlające się riffy plus chórki i klawisze, czasem jakaś melodyjna solóweczka.

DzikiWaclaw
Автор

A ja lubię takie spokojniejsze granie, jak ktoś już wcześniej napisał album idealny do słuchania tle, można odpocząć.

PanBuBu
Автор

Mnie ten album ni grzeje ni ziebi, przesluchalem z nostalgii do kapeli, bo jestem fanem wczesnego Rotting Christ z lat 90, wiec prozno tu szukac czegos dla mnie ;)

uptheirons
Автор

I znów mało pozytywów do tak dobrego albumu. Osobiście pokochałem RC właśnie w takim wydaniu i ten album to dla mnie cudo. Boli mnie, że tak dużo jest plucia na "nowy Rotting Christ". A to granie przecież sprawdza się i to mocno.

hansomreiste
Автор

Komentarz w punkt. Mam tak samo ambiwalentne odczucia. Cienkie jak dupa węża. Już zapomniałem że ta płyta wyszła.

piotrszymanski
Автор

Płyta bardzo dobra, pierwsze co mi się nasuwa to mistyczny klimat niczym w Portugalskim Moonspell, którego jestem fanem od lat :)

noizz
Автор

EE tam, genialna, klimatyczna płyta...
Triarchy of the Lost Lovers - jak różni się od Dead Poem - długo się nad nią zastanawiałem, dziś myślę, że to dobra płyta. Zestawiając Heretics z wcześniejszymi płytami, może jest wolniej i mówicie, że nie jest to black metal - ja tu słyszę stare dobre patenty. To jest naprawdę dobra płyta - szczególnie czadowo wypada na koncercie. Tak to płyta koncepcyjna jak Aealo.

adamwilczynski
Автор

No i przysnąłem... Nie raz i nie dwa... Może to nie dzień na tę płytę. Tak czy owak z trzech ostatnich wybieram "Rituals". "The Heretics" odbieram jakby twórcą spodobał się pomysł Behemoth'a ( klimat kościelny), ale mieli za dużą słabość do Rhapsody Of Fire i powielali pomysły z "Rituals"... Może jak nie zapomnę to jeszcze raz przesłucham... Kiedyś tam...

phosphoroscharon
Автор

Tak z innej beczki...właśnie przesłuchuje Diaboł Boruta "Czary"...tak zapodam, może przesłuchasz? Muzycznie absolutny kozak, tekstowo zresztą też jeśli ktoś lubi słowiańskie klimaty.Sorki że tak o czymś innym \m/

tomaszs
Автор

No RC od kilku ładnych płyt gra podobnie, więc nie ma się chyba co dziwić :) Tbh nie przeszkadza mi zmiana stylu, aczkolwiek mam nadzieję, że nie skończy się jak z przywołanym przez Ciebie In Flames...

astrith