O. Wojciech Jędrzejewski do ks. Michała Misiaka

preview_player
Показать описание
O. Wojciech Jędrzejewski OP, dominikanin z Łodzi, do ks. Michała Misiaka.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Ojcze Wojciechu serdecznie dziękuję za ten głos. Też miałam takie odczucia słuchając ks. Michała. Potrzebuje naszej modlitwy wystawienniczej, żeby wrócił na łono Kościół. BARDZO potrzebujemy kapłanów tak oddanych, charyzmatycznych.
KTO Z JAK BÓG!!! O. Wojciechu przypomniała mi się "Rozmownica" brakuje mi tych spotkań interaktywnych... Bóg zapłać!!!
Ps. Ks. Michale jeśli będziesz to czytał proszę, jak już przejdziesz " ciemną dolinę" to proszę wracaj. Wierzę, że nadejdzie ten dzień. Tyle Komunii świętej i modlitwy w Twojej intencji one Twoją siłą. Mam Cię w sercu i pamięci w modlitwie i Eucharystii

agnieszkaangel.
Автор

Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce przeciw niegodziwościom i zasadzkom złego, bądź naszą obroną...🙏🙏🙏

mariolusiam
Автор

O. Wojciechu! Per carita! Niech się ojciec posłucha! Brak mi słów! Już nie tylko trzeba się modlić za ks . Misiaka ale za ojca też....!!!!

jowitabraun
Автор

Jakby ekskomunika nie była do cofnięcia. Wystarczy że ks Misiak uzna swoje grzechy i może wrócić. Problem jest taki, że ks Misiakowi akurat ten stan bardzo odpowiada. Wewnętrzny głos zwolnił go z celibatu i teraz jest szczęśliwy. Człowiek się pogubił i co tu zakłamywać rzeczywistość.

kanaplook
Автор

A ja się Z Ojcem nie zgadzam. Chrzest przyjmujemy jeden raz w życiu! Za ponowny jest ekskomunika na mocy samego czynu. Michal przyjął ponowny chrzest, a nie odnowił już przyjęty. To jest, wszedł w nowe przymierze z Jezusem. I co? Pierwsze przymierze (Chrzest) było nieważne? To i Święcenia były nieważne. I Bierzmowanie i sprawowana Eucharystia i Sakrament Pojednania. A wszystkie Komunie Święte przyjmowane niegodnie...
Ojcze Wojciechu. Nie traktujmy Michała jak małe, rozkapryszone dziecko. To jest dorosły mężczyzna! Wyjście jest w nawróceniu na prawdę, a nie w kurczowym trzymaniu się swoich przeżyć i pragnień. Chociaż i w takim wypadku (pójściem w małżeństwo) jest wyjście, które Kościół umożliwia: rezygnacja z pełnienia posługi święceń.
Jeszcze raz o ekskomunice: Michal sam zaciągnął ją na siebie.

mmichailomm
Автор

Co innego mówi o. Recław . Prawdę mówiąc to dosyć tego całego zamętu w tej sprawie.Ksiądz Michał moim zdaniem pogubił się. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko.

elfetka
Автор

Niestety po raz kolejny Ojcowie Dominikanie mnie zasmucają. Po pierwsze, słuchając wypowiedzi o. Recława (proboszcza ks. Misiaka) sprawa jest jasna. Ochrzcił się i niezależnie od intencji automatycznie nałożył na siebie ekskomunikę. Zasady to zasady. Po drugie, myślę, że nie jest dobre kontynuowanie dyskusji w internecie na temat decyzji o ekskomunice. Trzeba dbać o autorytet decyzji hierarchii Kościoła i pomagać go budować. Myślę, że jeżeli Ojciec ma wątpliwości co do decyzji, zawsze może je wypowiedzieć wprost przed arcybiskupem Rysiem (zgodnie z zasadami św. Pawła), a niekoniecznie od razu w "internetach".

Faumond
Автор

cyt.: "to co zrobił, te poszukiwania to mieszanina czegoś bardzo szlachetnego (...) głodu i pragnień" [0:40] ---- kolejne mącenie szatańskie, bo jak można nazwać "szlachetnym" pragnienie życia z kobietą i jednocześnie bycie księdzem katolickim?

dumspirospero
Автор

Tyle, ze ks. Michał zrobił to z premedytacją, wiedział jakie są tego konsekwencje. Czasem smutno mi widząc jak zły zdobywa kolejne szańce

kecton
Автор

Bóg jest wierny. Jeśli da komuś Słowo to go dotrzymuje co widać na kartach Ewangelii. A człowiek? Składa przysięgę przed Bogiem a potem często robi co chce.. Moje małżeństwo przechodzi bardzo poważny kryzys i nie raz byłam już zdecydowana żeby złożyć papiery rozwodowe i zakończyć wszystko ale oddałam to Bogu i jakoś od kilku lat do tego rozwodu nie dochodzi chociaż walka nadal trwa, również we mnie żeby wytrwać. Za każdym razem kiedy złe wspomnienia wracają patrzę na Krzyż Chrystusa i przypomina mi się przysięga małżeńska którą przed Bogiem składałam że będę trwać w tym małżeństwie aż do śmierci. I nadal trwam a Pan Bóg mnie umacnia każdego dnia za co jestem Mu wdzięczna bo powoli wychodzimy z kryzysu dzięki Bożej łasce. Wszyscy dookoła się dziwią że nadal jesteśmy razem. Zaufałam Bogu i każdego dnia proszę Go aby to On nas prowadził. Przysięga którą złożyłam zobowiązuje. Moje sumienie nie pozwoliłoby mi odejść a przecież mogłabym, ludzie dookoła się rozwodzą i jakoś z tym żyją. Wchodzą w nowe związki i stało się to tak normalne że nikogo już nie dziwi. Jak widzę jak Bóg jest wierny jak bym się czuła gdybym ja nie była wierna wobec Niego? Tyle Mu zawdzięczam, oddał za mnie życie..Kazda przysięga przed Bogiem zobowiązuje jeśli się traktuje Boga poważnie i z szacunkiem. Pan Bóg jest wierny. A człowiek? Niech rozważy we własnym sumieniu czy jest wierny temu do czego się zobowiązał wobec Boga..

Agi_Bagi
Автор

Kto czemu ma się przyglądać. Przyjął chrzest od zielonoświątkowców i sam nałożył na siebie ekskomunikę a biskup to formalność. NAWRÓĆ SIĘ ojcze. Przepraszam ale to niewiarygodne co mówi ten kapłan

jacekbora
Автор

Tłumaczenie Ojca Wojciecha jest tak trochę obarczone korporacyjną solidarnością. Michał Misiak zostawił Chrystusa dla kobiety, bo przecież celibat to w pewnym sensie przecież małżeństwo duchowe. Niektórzy księża noszą nawet obrączki na znak złożenia przysięgi. Czy jakbym ja zostawił moją Żonę po iluś tam dziesiątkach lat poślubioną w Kościele przed Krzyżem i poleciał do innej, młodszej, ładniejszej (może), to by byłoby ok?
Powiedzmy sobie prosto w oczy; Misiak dla kobiety, niczym Ewa w raju złamał zakaz, przysięgę złożoną biskupowi.

bz
Автор

Ojciec Wojtek, jak zwykle mówi bardzo mądrze!!! Takich mądrych kapłanów mogę słuchać ciągle.

OlaOla-fwpf
Автор

Nie zgadzam się z tym, że kara jest nieadekwatna, być może Michał Misiak nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji, ale nie znajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania. Złodziej nie zostanie zwolniony z kary tylko dlatego, że nie wiedział że kradzież jest karalna. A Michał Misiak chciał przyjąć chrzest, sam o tym mówił. Ochrzczony nie potrzebuje chrztu. Ponadto Michał Misiak w każdej chwili może wrócić do Kościoła, teraz zależy to tylko od niego. Problem jest jednak taki że on nie chce, więc całe to gadanie o łączności z Kościołem katolickim jest tylko próbą wybielania siebie. Ja nie mam zamiaru go usprawiedliwiać. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.

beatabarwinek
Автор

BT Dz 2:38: "Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego."
BT Dz 2:41: "Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz."

followerofyeshuahamashiach
Автор

Jestem juz tak wkurzony, że jeszcze jedno: "poprawczość" ekskomuniki polega na tym, aby ekskomunikowany poczuł, że jest mocno "nie halo", że utracił łączność z Kościołem (Chrystusem) - ma odczuć brak i ta "susza" ma go przywieść do "oazy". A widzę, że większość nie kuma, że swoimi ciepłymi pozdrowionkami i zapewnionkami o miłości i modlitwie tylko dokładają się, żeby utwierdzić ekskomunikowanego w swojej grzesznej sytuacji. Módlcie się po cichu i pośćcie, ale ogarnijcie się z tym durnym głośnym "wspieraniem", bo krzywdę człowiekowi dodatkowo robicie. To przeczy istocie ekskomuniki, misie kolorowe!

arniea.
Автор

Słowa księdza dość pogmatwane. Sprawa jest jasna: są decyzje są i konsekwencje. Niech wasza mowa będzie: Tak tak. Nie nie. Co nadto jest od złego pochodzi. Też bardzo cierpię z powodu odejścia ks. Michała. Poszczę, modlę się i pokutuję za Ciebie księże Michale. Wróć proszę, Twój konfesjonał jest pusty, tysiące ludzi czekają na Ciebie byś ich przywiódł do Źródła wody żywej, do spowiedzi i Eucharystii, do Maryi... Proszę wróć do swej owczarni. Przecież to tu postawił Cię Pan.

lenalenka
Автор

Bardzo dziękuję za tę wypowiedź Ojca. Z ogromnym szacunkiem za tę postawę .Jadwiga

jadwigakozowska
Автор

Ja też się zgadzam 😀słuchałam wypowiedzi ks.Misiaka💖

gloriab
Автор

Napiszę jeszcze raz, bo tego, co pisałam wczoraj nie mogłam znaleźć (utajnione, czy co?). Sprawa ks. Michała leży mi na sercu tak jak wielu ludziom. Pościłam za niego tydzień temu, teraz modlę się. Nie piszę Panu Bogu scenariuszy jak ma mu pomóc, bo ON WIE. Proszę Pana, żeby po prostu był przy nim (wspaniałym pogubionym księdzu). Ja dawno kiedyś (w okresie wiary, że Pana Boga nie ma) szłam "opłotkami", "po manowcach", które wydawały mi się autostradą... (Znalazłam mój wczorajszy wpis, edytowałam i usunęłam link)

alicjazara
join shbcf.ru