Karaibska Odyseja Marcin Mortka uratowany

Wszyscy na pokład! Przygotować burtę!

William O’Connor, były kapitan okrętu kaperskiego, a obecnie szczęśliwy mąż i plantator, powoli dochodzi do wniosku, że chyba jednak szczęśliwy nie jest, zwłaszcza po tym, jak jego serdeczny przyjaciel, Vincent Fowler, pokazuje mu zgrabną fregatę na sprzedaż. William nabiera więc z wolna ochoty, by popełnić życiowy błąd, ale uprzedza go przeznaczenie, które zrzuca mu na głowę klęskę żywiołową. Dosłownie.

A potem nie ma już czasu na nic. Trzeba przecież uciekać przed lufami wrogiego okrętu, ratować damy z opresji (nawet jeśli miano dam nie do końca do nich pasuje), walczyć z prastarymi demonami, zmagać się ze sztormem i paskudną klątwą, rozgryźć spisek rządowy i okiełznać pewnego krokodyla, ale przede wszystkim William musi zbadać, na czym polegało drugie życie jego ukochanej żony Manueli.

Mnóstwo roboty jak na jednego człowieka, ale od czego ma się przyjaciół, załogę i pomyślne wiatry?

Bądź na bieżąco, odwiedź nasze pozostałe media społecznościowe:

#marcinmortka #Mortka #fantastyka #karaibskaodyseja #fantasy #magia #piraci #pirates

[lindahossien]

Uwielbiam piratów a ta książka pozwoliła mi poczuć że nie jestem w tym osamotniona. Książkę wzięłam na wyjazd na Mazury, i to był strzał w 10tkę! Jest klimat, jest humor, świetnie prowadzona narracja, historia porywa. Mam nadzieję że dostaniemy więcej

[izaostrowska]

Nie że trzeba by było mnie przekonywać do książek pana Mortki ale te klnace papugi brzmią świetnie no i uwielbiam ten humor

[wilczegry]

Jutro kupuję na wyjazd wakacyjny, będzie klimat, argh!