Oparzenia słoneczne

preview_player
Показать описание
Oparzeniom słonecznym ulega rocznie około 36% populacji, przy czym co piąty przypadek dotyczy dziecka do 4 lat. Na szczęście w większości są to oparzenia lekkiego stopnia, jednakże nie należy ich lekceważyć. Oparzenia słoneczne u dzieci do pierwszego roku życia są głównym czynnikiem ryzyka powstania raka skóry w życiu dorosłym.
Oparzenia pierwszego stopnia to są te oparzenia, kiedy to pojawia się rumień, uszkodzenia naskórka, pęcherz z płynem surowiczym. Z powodu podrażnień zakończeń nerwowych pacjenci odczuwają ból i świąd. Mogą nastąpić reakcje ogólnoustrojowe, jak np. gorączka.

Nasilenie objawów zależy od intensywności naświetlenia, długości ekspozycji oraz typu skóry. Rumień rozwija się po 3-5 godzinach od ekspozycji i osiąga swoje maksimum po 12-24 godzinach.

To, że większość oparzeń słonecznych nie jest groźnych, nie oznacza, że nie powinno się zastosować właściwej terapii. O ile uległo oparzeniu mniej niż 10% powierzchni skóry, można bez wątpienia leczyć pacjenta bez interwencji szpitalnej.
Postępowanie należy rozpocząć od oziębiania skóry. Należy zastosować wodą bieżącą w temperaturze 8-25 stopni Celsjusza w ciągu pierwszej godziny przez 5-10 min. Nie należy się okładać lodem, bo może dojść do uszkodzenia skóry z zimna. Podobnie nie należy nakładać na skórę alkoholu ze względu na jego właściwości drażniące. Ochładzanie ma za zadanie obniżenie poczucia bólu oraz ograniczenie zasięgu oparzenia. Dzięki obniżonej temperaturze dochodzi do obkurczenia naczyń krwionośnych, co redukuje obrzęk i utrzymuje mikrokrążenie.

Następnym krokiem jest zadbanie o to, by zredukować przerwanie bariery skórno-naskórkowej, czy równocześnie zwiększając przepuszczalność skóry, należy uniknąć jej wysuszenia. W tym celu stosuje się preparaty wodno-olejowe, np. emulsje. Szczególnie dobrymi preparatami są spraye piankowe z deksapantenolem, które są używane do leczenia ran powierzchownych. Nakłada się je na skórę dwa razy dziennie nawet przez 2-5 dni. Takie postępowanie można ewentualnie kontynuować aż do całkowitego zagojenia, które następuje po ok. 2 tygodniach.

Niewielkie oparzenia powszechnie uważane są za wydarzenie o małym znaczeniu, więc bardzo często dochodzi do postępowań zbędnych lub nielogicznych. Niektórzy nakładają emulsję po opalaniu albo perfumowane preparaty pielęgnacyjne. To może doprowadzić do podrażnienia. Niektórzy nakładają żele przeciwalergiczne, a te leki stosowane zewnętrznie mogą wywołać reakcją nadwrażliwości na światło oraz wyprysk kontaktowy. Działają głównie jako ochładzające żele, z czego wynika ich popularność. Przebojem wśród poparzonych plażowiczów są preparaty roślinne, jak np. aloes. Ich działanie jest wątpliwe, bo w zależności od firmy mają różne składniki a te właśnie mogą wywołać alergię kontaktową. Nie wykazano pozytywnego efektu steroidów stosowanych zewnętrznie. Stosowane dłużej mogą zwiększać ryzyko zakażeń bakteryjnych. O ile ich zastosowanie ma w ogóle sens, to jedynie na samym początku oraz w postaci uwodnionej, bo taka postać leku chłodzi. Substancje antyseptyczne mają działanie cytotoksyczne, czyli opóźniają gojenie, są przydatne dopiero w późniejszej fazie, o ile dojdzie do zakażenia bakteryjnego.
Interesującym lekiem są pochodne kwasu salicylowego (np. Polopiryna), które hamują lokalne czynniki zapalne. Te leki należy zażyć jak najszybciej w stanach zawałowych ale także po oparzeniach słonecznych, przy czym w obu przypadkach należy zastosować dość duże dawki (5 tabletek jednorazowo). Ich zażycie ma sens jedynie w ciągu 3-5 godzin po oparzeniu, później już nie wykazują żadnego pozytywnego działania na stan zapalny.

Oparzenia słoneczne, o ile są znaczniejszego stopnia, powinny być od samego początku leczone przez lekarza specjalistę, ponieważ zaniedbania oraz nieprawidłowości w ich leczeniu mogą doprowadzić do powikłań, jak przebarwienia, czy blizny.
Рекомендации по теме