filmov
tv
Marcin Januszkiewicz - Pepe wróć (Perfect Lady Pank)
Показать описание
video: Franek Przybylski
music: Zbigniew Hołdys
lyrics: Bogdan Olewicz
vocal: Marcin Januszkiewicz
arrang.: Marcin Januszkiewicz, Jacek Kita, Łukasz Czekała, Piotr Domagalski, Kuba Szydło
from Marcin Januszkiewicz
album: Perfect Lady Pank
LUNA MUSIC POLSKA 2020
PARTNERZY projektu "Perfect Lady Pank": KAMET S. A., Muzyczne Delivier,
Fundacja Kultury Ziemi Sandomierskiej;
contact Marta Jachnik +48691938832
******************************************
*******************************************
Lyrics
PEPE WRÓĆ
Pająk rozpiął sieć na tej desce gdzie
Król zasiada sam
Z lustra vis-a-vis w oczy patrzy mi
Twarz, że w mordę dać.
Krążę z kąta w kąt,
Klasnę dłonią w dłoń,
Wbijam zęby w tynk -
Nie pomaga nic.
Z żalu chce się wyć,
Odkąd ciebie brak.
Jak przykazał Bóg,
wstałem ósma punkt,
Odkurzyłem chleb.
Wkładam go do ust,
czuję idzie blues -
Jakbym dostał w łeb.
Łapię kilka dych,
Rzucam się do drzwi,
Serce mrozi strach.
No i ścięło mnie,
Bo zamknęli sklep.
Odkąd ciebie brak…
Na nierdzewną stal
spada gorzka łza
Żre otwieracz rdza
Z nudów idę i stoję osiem dni
Po dmuchany ryż.
Kryzys mogę znieść,
Ja nie muszę jeść,
Lecz niech przestaną truć.
Odkąd ciebie brak
Tracę dobry smak
Błagam, Pepe, wróć!
music: Zbigniew Hołdys
lyrics: Bogdan Olewicz
vocal: Marcin Januszkiewicz
arrang.: Marcin Januszkiewicz, Jacek Kita, Łukasz Czekała, Piotr Domagalski, Kuba Szydło
from Marcin Januszkiewicz
album: Perfect Lady Pank
LUNA MUSIC POLSKA 2020
PARTNERZY projektu "Perfect Lady Pank": KAMET S. A., Muzyczne Delivier,
Fundacja Kultury Ziemi Sandomierskiej;
contact Marta Jachnik +48691938832
******************************************
*******************************************
Lyrics
PEPE WRÓĆ
Pająk rozpiął sieć na tej desce gdzie
Król zasiada sam
Z lustra vis-a-vis w oczy patrzy mi
Twarz, że w mordę dać.
Krążę z kąta w kąt,
Klasnę dłonią w dłoń,
Wbijam zęby w tynk -
Nie pomaga nic.
Z żalu chce się wyć,
Odkąd ciebie brak.
Jak przykazał Bóg,
wstałem ósma punkt,
Odkurzyłem chleb.
Wkładam go do ust,
czuję idzie blues -
Jakbym dostał w łeb.
Łapię kilka dych,
Rzucam się do drzwi,
Serce mrozi strach.
No i ścięło mnie,
Bo zamknęli sklep.
Odkąd ciebie brak…
Na nierdzewną stal
spada gorzka łza
Żre otwieracz rdza
Z nudów idę i stoję osiem dni
Po dmuchany ryż.
Kryzys mogę znieść,
Ja nie muszę jeść,
Lecz niech przestaną truć.
Odkąd ciebie brak
Tracę dobry smak
Błagam, Pepe, wróć!
Комментарии