To zobaczcie sobie wywiad Jana Śpiewaka z byłą franczyzobiorczynią Żabki a zobaczycie jakie to bagno.
MareckiMG
Znajomy ma 2 żabki. Pracuje pon-niedz od switu do nocy. Codziennie wywala "przeterkinowanego" towaru za pare stowek, ciegle łapue jakie ukraińskie albo gruzińskie bydlo ktore kradnie, do tego problemy z personelem,