Łacina wraca do szkół!? Część 4: 'Stara' a 'nowa' łacina w szkołach

ŁACINA NA SKRAJU

[happygamersloth]

Salvē. Zacząłem się uczyć łaciny w pierwszej klasie liceum i nadal się uczę(teraz jestem w drugiej) i muszę przyznać, że przyglądając się sytuacji łaciny w dzisiejszych czasach, ta cała sytuacja mnie zdziwiła. Moja ogólna opinia na temat uczenia łaciny jest taka, że, pierwsza rzecz - sposób uczenia łaciny w szkołach, studiach etc. jest słaby, druga rzecz - możliwość wybrania łaciny jest ciekawym pomysłem, lecz jeśli mówimy np. że ma się ją obowiązkowo w pierwszej klasie liceum to nie jest to według mnie najlepszy pomysł.

W szkole moja Magistra naprawdę, nie tylko mi pokazała i nauczyła (troche) łaciny, ale też bardzo pomogła i nadal pomaga. Czemu mówię trochę? W prawdzie, gramatyki i słownictwa nauczyłem się samemu w około 2 miesiące korzystając z, według mnie jednym z lepszych albo i nawet najlepszym sposobem do nauczenia się łaciny, "Lingua Latīna per sē illustrāta". Oczywiście nie umniejszam pomocy nauczyciela. Jest ona genialną osobą i nauczycielem, pomogła mi nadal dużo, w takich sprawach jak rozumienie niektórych rzeczy w gramatyce ale takto, jak powiedziałem, w zasadzie to głównie samemu a nauczyciel bardziej nakierowywał w niektórych sprawach.

Idę niedługo, w marcu, na trzeci etap Olimpiady. Nigdy nie lubiłem tłumaczenia i sądzę iż nie powinno go być na olimpiadzie. Tłumaczenie nie jest ani nigdy nie było dobrym sposobem do nauczania się języka (chociaż to zalezy co chcesz robić z tym jezykiem) i jest to też bardzo, bardzo trudna umiejętność.

O czym w zasadzie ja piszę? Po prostu chce się podzielić trochę moimi opiniami i różnymi rzeczami. Oczywiście, pewnie można do niektórych z tych rzeczy przyczepić się ale od razu mówię że, wiem że mówię ogólnie i długo na temat tych kwestii można by było długo podyskutować. Jeśli ktoś ma jakieś, nie wiem jak to nazwać, wątpliwości nazwijmy to, to piszcie. Chętnie porozmawiam na ten temat i jakiekolwiek niedopowiedzenia czy coś wyjaśnię.

Cūrāte ut valeātis!