filmov
tv
indywidvvm - ponton ( afkat remix )

Показать описание
słowa: winz
video: indywidvvm
słowa:
Miasto nocą jak ponton
Miasto w weekend ponton
Płynie wodospadem rwąco
Linie brzegowe ostre się ciągną
koła ratunkowe o O Ooo
Ktoś tam przezornie wziął
W Ponton miękko uderzysz
Po zmroku łatwiej się przebić
Długie linie brzegowe
Koła ratunkowe
Dmuchaj dmuchaj ten ponton
pęknie odleci pięknie jak kondor
Lecisz lekko jak z Helem ponton
Wyżej niż ostatnie w bloku okno
Jutro morfeusz albo w bani kaszotto
Na razie jest słodko czujesz to mordko?
Jesteście piękni o 6stej przed lustrem
pomarszczony kolo żegna się z wpustem
noce są krótkie choć ciemno w południe
Zombie nie ginie ma after w taxówce
Miasto nocą jak ponton
Miasto w weekend ponton
Płynie wodospadem rwąco
Linie brzegowe ostre się ciągną
koła ratunkowe o O Ooo
Ktoś tam przezornie wziął
W Ponton miękko uderzysz
Po zmroku łatwiej się przebić
Długie linie brzegowe
Koła ratunkowe
Dmuchaj dmuchaj ten ponton
pęknie odleci pięknie jak kondor
Weekend w weekend ponton
Ponton w ponton mordor
Wyjeb ten krawat To nie Domaniewska
Odpul dupere jak gadka jest czerstwa
Szukasz dziś żony? ty je roskmiń obczaj
Woli Sławomira czy Sławomira Mrożka
Miłość feromonami buzuje w powietrzu
Szmule romansów a szpenie chcą sexu
Harpagan wkleja 6 lepów na michę
Na chuj się leszcz lampił na jego siksę
Wciąż macha tyłkiem na bank jest po siłce
To mogłeś być ty bo masz oczy jak pizze
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Pewka Cały lokal we freskach
Agnieszka już dawno tu nie mieszka
Wybór był prosty ona albo kreska
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Pewka Cały lokal we freskach
Agnieszka już dawno tu nie mieszka
Wybór był prosty ona albo kreska
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
(...)
Pewka Cały lokal we freskach
video: indywidvvm
słowa:
Miasto nocą jak ponton
Miasto w weekend ponton
Płynie wodospadem rwąco
Linie brzegowe ostre się ciągną
koła ratunkowe o O Ooo
Ktoś tam przezornie wziął
W Ponton miękko uderzysz
Po zmroku łatwiej się przebić
Długie linie brzegowe
Koła ratunkowe
Dmuchaj dmuchaj ten ponton
pęknie odleci pięknie jak kondor
Lecisz lekko jak z Helem ponton
Wyżej niż ostatnie w bloku okno
Jutro morfeusz albo w bani kaszotto
Na razie jest słodko czujesz to mordko?
Jesteście piękni o 6stej przed lustrem
pomarszczony kolo żegna się z wpustem
noce są krótkie choć ciemno w południe
Zombie nie ginie ma after w taxówce
Miasto nocą jak ponton
Miasto w weekend ponton
Płynie wodospadem rwąco
Linie brzegowe ostre się ciągną
koła ratunkowe o O Ooo
Ktoś tam przezornie wziął
W Ponton miękko uderzysz
Po zmroku łatwiej się przebić
Długie linie brzegowe
Koła ratunkowe
Dmuchaj dmuchaj ten ponton
pęknie odleci pięknie jak kondor
Weekend w weekend ponton
Ponton w ponton mordor
Wyjeb ten krawat To nie Domaniewska
Odpul dupere jak gadka jest czerstwa
Szukasz dziś żony? ty je roskmiń obczaj
Woli Sławomira czy Sławomira Mrożka
Miłość feromonami buzuje w powietrzu
Szmule romansów a szpenie chcą sexu
Harpagan wkleja 6 lepów na michę
Na chuj się leszcz lampił na jego siksę
Wciąż macha tyłkiem na bank jest po siłce
To mogłeś być ty bo masz oczy jak pizze
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Pewka Cały lokal we freskach
Agnieszka już dawno tu nie mieszka
Wybór był prosty ona albo kreska
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Pewka Cały lokal we freskach
Agnieszka już dawno tu nie mieszka
Wybór był prosty ona albo kreska
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
Ktoś pyta czy smakowała domieszka
(...)
Pewka Cały lokal we freskach