Książki na wakacje - mniej i bardziej oczywiste...

Ahoj! Zbierałem się z tym odcinkiem już od jakiegoś czasu i wreszcie udało mi się nagrać wybór książek na wakacje. Trochę w nim oczywistości, ciut niespodzianek, mam nadzieję, że znajdziecie w nim coś dla siebie. Oczywiście całość można odsłuchać na spotify, link poniżej, zapraszam także na instagrama, do którego również znajdziecie tam odnośnik. I to tyle, miłego oglądania/słuchania i do następnego😁

[joannajanuszewska]

Dziękuję za polecenia. Część powieści znam i lubię bardzo. Zachęciłeś mnie tak bardzo do powieści Zyty Oryszyn, że zamówiłam sobie Najade. Nigdy do tej pory nie słyszałam o tej pisarce, dziękuję więc szczególnie za to polecenie.

[ap]

Świetne zestawienie. Niektóre książki czytałam i również mogę je polecić, o innych przypomniałam sobie, że kiedyś chciałam je przeczytać i dzięki Twojemu filmowi postaram się po nie sięgnąć. Inne zaś pozycje były dla mnie całkowitą nowością. Dziękuję.

[naogoweczytaczki]

Ferrante kolejne tomy podobały mi się nawet bardziej niż pierwszy 😊 także zachęcam do zapoznania się z całą tetralogią. Super, że przypomniałeś o "Dorosłych", uwielbiam tę książkę! N

[Joanna.]

Wysłuchałam spacerując po deptaku i kołobrzeskim molo. Nim dotarłam do sanatorium nie miałam już co czytać.🤣🤣🤣 Sporo proponowanych książek wakacyjnych przeczytałam, ale przypomniałeś mi powieść o "Stulatku, który wyskoczył przez okno i zniknął". Słyszałam przed laty rekomendację Michała Nogasia w ulubionej i jedynej wtedy "Trójce" i przez tyle lat Alzheimer mi nie przypomniał. Dzięki. Wrócę do domu i sprawdzę czy nie ma w bibliotece. I Iwaszkiewicz. Jego fotografia wklejona była w moim zeszycie do polskiego, a pierworodny otrzymał na imię Jarosław. Jesienią wrócę i do "Powrotu Prozerpiny" i do innych opowiadań.Są śliczne.A ja wczoraj wieczorem zaczęłam a przed południem byłam gotowa ze "Szklanymi ptakami". W tej sfabularyzowanej powieści biograficznej o K.K. Baczyńskim pojawia się autor "Sławy i chwały" ze swoją skłonnością do uroczych młodych mężczyzn. I z tego stosiku zapiszę sobie do kajecika Annę Cieplak, bo skoro polecasz....

[mamamatinka]

Super! Plany czytelnicze gotowe! Cieszę się, że wiele z tych pozycji mogę zdobyć w bibliotece!

[krystynal]

Ah... 'Dygot' i 'Lata powyżej zera' - znakomite ksiażki !

[bozenas.]

A ja polecam z czystym sumieniem całą tetralogię Genialnej przyjaciółki. Przeczytanie tylko jednej części absolutnie nie oddaje idei i wartości tej wspaniałej powieści. Joyland bardzo mnie rozczarował - lekka, łatwa i nie sprawiła mi żadnej przyjemności ani też nieprzyjemności. Była mi kompletnie obojętna. W przeciwieństwie do Stiega Larssona - wszystkie przeczytane!
Mimo wszystko Cejrowski mnie na tyle obrzydza, że źle bym się ze sobą czuła, gdybym po to sięgnęła.
Właśnie jestem w trakcie czytania Rozpływaj się. Zdecydowanie moją ulubioną jest Ma być czysto.
Ktoś, kto kochał... - bardzo nierówny zbiór opowiadań. Są fantastyczne, takie jak o ślubie lub psie, ale są też takie, że po prostu przysypiałam i nic mnie nie obchodziły. Skusił mnie tytuł.
Król - świetny, bez komentarza, bo co tu mówić.
Dzięki za przypomnienie o Strupkach - już od jakiegoś czasu czekają i się kurzą.
A teraz czekam na Twoje wrażenia z Nowych Horyzontów - gdzieś mi mignąłeś🙂

[nocnazaduma]

Byłaby możliwość dodawania spisu książek na końcu (a najlepiej z odnośnikiem czasowym)? Przy mojej sklerozie po obejrzeniu nie pamiętam połowy tytułów i muszę po omacku przewijać... ;) Z tych, które przeczytałam, nie podobał mi się "Cień wiatru", aczkolwiek był na tyle wciągający, że nie mogłam się oderwać (ot, taki paradoks). Niemniej dla samego Fermina warto było przeczytać. Rozczarował mnie też "Mężczyzna, który nienawidzi kobiet", ale to nade wszystko z uwagi na wygórowane oczekiwania - czytałam dosyć niedawno, a więc gdy seria ta już zdążyła obrosnąć legendą - a niczym szczególnym mnie nie ujął. Czytało się dobrze, ale jak i z innymi kryminałami - szybko o nim zapomniałam. À propos rozdzielania autora od jego twórczości - dla mnie najlepszym przykładem są Dostojewski i Bernhard... Gdybym uległa swojej do nich antypatii i nie poznała ich twórczości, bardzo wiele bym straciła. Hmm, nawet nie umiem sobie tego wyobrazić. ;)