Solowe wejście na Aconcaguę | Aconcagua solo climb

„8 solo” to więcej niż chodzenie po górach, to ścieżka rozwoju i sposób na poznanie siebie. Wybieram dowolne osiem szczytów, powyżej 1k, 2k, 3k metrów i tak aż do 8k. Wchodzę na nie sam, bez wsparcia, bez sponsorów, tylko z jednym namiotem.

Tym razem podczas samotnej wyprawy na dach Ameryki trafiamy do serca Andów, gdzie próbujemy soczystej patagońskiej wołowiny, nasączamy się winem Malbec z Mendozy, gdzie przy wspólnym yerba mate poznajemy wyjątkowych ludzi, w których żyłach płynie indiańska krew oraz gdzie słodkim dulce de leche rekompensujemy uczucie odrętwienia podczas aklimatyzacji oraz trudy surowego życia obozowego.

Aconcagua jest dla mnie Śnieżnym Strażnikiem, w którego cieniu wyrzeczenia i zmagania podczas akcji górskiej nabierają głębszego charakteru. Nie jest kolejną górą, na którą się wchodzi, którą się zalicza, lecz czymś więcej, co pozwala przeżyć wyprawę w szczególny sposób, wypełniając plecak podróżnika bagażem nowych, niezapomnianych do końca życia doświadczeń.

[mateuszstrupinski]

Szacunek stary też, celuje teraz w ten szczyt tej lub następnej zimy :)

[mikewazowski]

Super filmik. Moge prosić o kontakt, mam kilka pytan priv 🙃 pzdr

[luckyluke]

Zamiast widoku ze szczytu Janusz pokazuje swoją facjate😂