Magda Umer Koncert

Kiedy zadzwoniono do mnie i zaproponowano mi wydanie kasety z tego koncertu - na początku nie chciałam się zgodzić. Pomyślałam, że w studio mogłabym to wszystko zrobić lepiej, dokładniej, precyzyjniej. Muzycy nie przepuściliby żadnej pomyłki, ja też. Ale potem, kiedy Paweł Szeromski, autor tego nagrania, przyjechał do mnie i dał mi tę kasetę do przesłuchania - zmieniłam zdanie. Bo pomyślałam, że jest to dokument. Że jest to cała prawda o tym, co robiłam przez dwadzieścia lat mojego piosenkowego życia. Spotykałam się w małych salach, piwnicach, klubach studenckich, z młodymi, wrażliwymi, cudownymi ludźmi, którzy dodawali mi skrzydeł, i dzięki którym tak długo śpiewałam. Bo nie da się ukryć, że śpiewałam dla paru pokoleń studentów i że mało co dawało mi w życiu tyle szczęścia. Uczucia, że się jest komuś potrzebnym, nie da się porównać z niczym...
Dzisiaj, kiedy mam 41 lat i najbardziej jednak jestem potrzebna moim dzieciom, myślę, że śpiewanie to już zamknięty rozdział w moim życiu. I dlatego chciałabym zadedykować te piosenki tym wszystkim młodym ludziom, którzy nigdy na moim koncercie nie byli, a dzięki tej kasecie mogą być i to tyle razy, ile zechcą. No i nie ma co ukrywać, że największym moim marzeniem jest to, aby im się ten koncert spodobał...

Magda Umer
Warszawa, 19 listopada 1990 r.

Koncert Magdy Umer

strona A
1. Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie (muz. Krzysztof Knittel, sł. Wojciech Niżyński) 00:00
2. Jeśli Myślisz (muz. Krzysztof Knittel, sł. Andrzej Wojciechowski) 6:57
3. Już szumią kasztany (muz. Krzysztof Knittel. st. Andrzej Wojciechowski) 10:00
4. Twoje włosy (muz. Krzysztof Knittel, sł. Andrzej Wayciechowski) 12:26
5. Na wesoło (muz. Seweryn Krajewski, sł. Agnieszka Osiecka) 17:46
6. Dawne zabawne (muz. Włodzimierz Nahomy, sł. Agnieszka Osiecka) 21:59
7. Kiedy mnie już nie będzie (muz. Seweryn Krajewski, sł. Agnieszka Osiecka) 24:31
8. Szpetni Czterdziestoletni (muz. Seweryn Krajewski, sł. Agnieszka Osiecka) 29:11

strona B
9. Oczy to małej (muz. Zygmunt Konieczny, sł. Agnieszka Osiecka) 35:01
10. Jeszcze w zielone gramy (muz. Jerzy Matuszkiewicz, sł. Wojciech Młynarski) 41:05
11. Już czas na sen (muz. Jerzy Wasowski, sł. Jeremi Przybora) 44:58
12. Miasteczko Bełz - Dwadzieścia lat po wojnie (lud. melodia żydowska, sł. Agnieszka Osiecka) 48:46
13. O niebieskim, pachnącym groszku (muz. Wojciech Trzcinski, sł. Andrzej Trzebiński) 54:52
14. Koniugacja (muz. Andrzej Kurylewicz, sł. Halina Poświatowska) 58:05

Magda Umer — śpiew
Wojciech Borkowski — fortepian, kierownictwo muzyczne
Andrzej Berzym — kontrabas, gitara
Prowadzenie koncertu — Stefan Friedman

[GabrielaBonska-Sosnicka-pncx]

Jak byłam dzieckiem słyszałam tą Piosenkę -, , Koncert jesienny, , - na kolonii i drugą Piosenkę , , i rzeczywiście tak jak Księżyc ludzie znają mnie tylko z jesiennej strony, , - ciągle śpiewała to tak, , do siebie , , jedna dziewczynka - i gdy słyszę tą Piosenkę to jestem na kolonii - w Stegnie Gdańskiej, stoję przed budynkiem gdzie mieszkała nasza kolonia a z mojej prawej strony stoi koło mnie tą mała śpiewająca dziewczyna i wciąż śpiewa mi do ucha

[JF-justme]

Pani Magdo Umer wielkie dzięki za pani wrażliwość tak bliską mojej. Dobrze było wiedzieć młodemu (podówczas) człowiekowi, że nie jest sam, że jest nas TAKICH więcej ❤ Wiele lat temu pożyczyłam komuś tę kasetę i nigdy do mnie nie wróciła ;-) Ale już wtedy brzmiały mi w głowie i sercu te piosenki przesłuchane milion razy. Niespodziewanie, właśnie dziś, wróciła do mnie z pomocą YouTube ta kaseta, dziękuję :-*

[arturbartkowski]

Kochana pani Magda, nawet nie wie, że odmieniała życie wielu ludzi. Również moje, a miłość do jej głosu i piosenek, które zechciała śpiewać trwa do dziś. Panowie kompozytorzy i twórcy mądrych wielkie dzięki za Was. Najwyższa półka. Niektórzy już nie wrócą.

[HannaBabilońska]

Zawsze zachwyca swym, głosem, urokiem i wrażliwością! Dziękuję bardzo.

[annazejmowicz]

Jestem zachwycona pani piosenkami i smieje sie do łez z tych zartow. Dziekuje🎉❤

[aniamak]

"Jesli myślisz....". tę piosenkę śpiewam mojemu kotu co rusz...