Przeraźliwe hałasy straszą dzieci na placu zabaw (UWAGA! TVN)

preview_player
Показать описание
Jeden z mieszkańców Rzeszowa nie może pogodzić się z sąsiedztwem placu zabaw. Z relacji rodziców wynika, że chce wypłoszyć dzieci, puszczając dźwięki przeraźliwego stukania i wiercenia.

Oglądaj UWAGĘ! codziennie. Pn - pt g. 19.50. Sb-nd 19.45.
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Właśnie z takiego powodu musieliśmy kupić inne mieszkanie. Bez zapytania spółdzielnia zrobiła nam pod balkonem płac zabaw, jedyną atrakcję dla dzieci na okolicę.Wpadłam w depresję i mam zespół stresu pourazowego. Straciliśmy oszczędności, które miały być na co innego. Przez cudze dzieci, wyjące, piszczące, krzyczące, plus przychodzące okoliczne przedszkola, już od samego rana. Cisza dopiero po 22 . To było jak wyrok. ROZUMIEM I WSPÓŁCZUJĘ TEMU PANU.

grazynamisiewicz
Автор

budowanie placu zabaw pod czyimi oknami tez nie jest w porządku, codzienne słuchanie pisków i krzyków od rana do wieczora bywa uciążliwe

justynabm
Автор

to jest świństwo stawiać plac zabaw akurat pod oknem jedynej rodziny we wsi która nie ma małych dzieci które by z tego placu korzystały, jak dla mnie to ludzie z tej wsi złośliwie dokuczają rodzinie policjanta

golem
Автор

Nie dziwię się . Plac zabaw pod samymi oknami współczuję temu panu który puszczą te dźwięki . Pod moimi oknami od wiosny do końca lata bawi się 4 dzieci i wiem jak potrafią się wydzierać nie raz zamknięte okna w lecie (kiszenie się w mieszkaniu) nic nie daje A co Dopiero po 20 dzieci na placu zabaw .

asia
Автор

Co ma zrobić facet jak nikt nie reaguje na jego prośby to włącza dźwięki. Chyba nikt nie lubi drących się dzieciaków na placu zabaw jeszcze pod oknem gdzie człowiek chce normalnie odpocząć po pracy. Nie dziwię się panu. Rozjechać ten plac walcem.

kitty_cat
Автор

Ja też bym się wnerwiał jakby mi się prawie codziennie dzieci darły 5 metrów od domu. Kiedyś moi dziadkowie mieszkali w bloku, a pod blokiem dość popularny i duży plac zabaw. Codziennie po co najmniej 15 dzieci przychodziło. Czasem nawet więcej. Dzieci darły się i ledwo się dało wytrzymać.

captprice
Автор

"Czy mogę prosić o ściszenie?" Spróbuj tak powiedzieć madce z dzieckiem xd

ryjuzaki
Автор

W pełni popieram tego człowieka. Plac zabaw i drące sie dzieci 50 metrów od jego domu - idiotyzm. A ci którzy go krytykują, mam nadzieje, że wam taki sam przybytek ktoś wybuduje pod oknem.

SPATIUMARCANUM
Автор

20 bachorow drze mordę to sie nie dziwię, że gosc sie wkurwia . A im przeszkadza halas od gościa...

eryk
Автор

Też bym się wkurwila jak by mi wielki plac zabaw pierdolneli koło płotu nawet posiedzieć na ogrodzie i poczytać książki nie można.

aleksandraaleksandra
Автор

wydaje mi sie ze nikt nie chce sluchac krzykow dzieci caly dzien, wiec nie dziwie sie ze tak robi

skelecult
Автор

Najlepsze jest Yeah!Yeah!Yeah! To niech przeniosą ten plac zabaw w miejsce gdzie nie ma zabudowy. Na skraj lasu. I wszyscy będą zadowoleni. Gmina niech zamiast robienia płotu wykupi kawałek ziemi z dala od zabudowań i przeniesie. Co za problem odkręcić te huśtawki i zjeżdzalnie. Yeah! Yeah! Yeah!

ThePrzemo
Автор

Ja również mam dzieci, ale temu gościowi się nie dziwię, jakby mi plac zabaw przed domem wybudowali gdzie bawiłyby się dziesiątki dzieci, krzyczących, puściłbym ten plac z dymem pewnej ciemnej nocy 😂 i tyle by było w temacie.

Tsiu_
Автор

Nie dziwię się chłopowi że tak robi też bym był wkurzony gdyby cały dzień pod oknem dzieci mi się darły.

fnjdbcyrhcebr
Автор

Nie to że coś ale też bym nie wytrzymał jakby do końca życia od rana do wieczora dzieciaki darły mi się pod oknem

El_Jacob
Автор

Idealne miejsce na zrobienie placu zabaw, kilka metrów od czyjegoś domu. Nie dziwię się, że gość dopuszcza się czegoś takiego jak codziennie słyszy hałasy.

poppyndemthangs
Автор

ale z innej strony - ktoś miał debilny pomysł zbudować duży plac zabaw 3-4 metry od czyjegoś domu!

margplsr
Автор

Drą mordę od 8 do 21 i chłop miał nie oszaleć?

MultiKomentator
Автор

15 dzieci krzyczących to raczej nikt nie chce pod oknem :P

laczekwwk
Автор

Rozumiem faceta. Mam taki sam problem z dzieciakami na placu zabaw, który wybudowali tuż obok moich okien. Człowiek przychodzi zmęczony z pracy, chce odpocząć, ale bachory drą się niekiedy do 21:00. Ludzie którzy nie mieszkają obok placów lub Ci, którzy tam przychodzą pobawić się z Brajanami na 1, 5h nie zrozumieją złożoności problemu (no bo i dlaczego, skoro pod ich oknami krzyków nie słychać). Człowiek nie czuje się jak u siebie w domu, lecz jak w przedszkolu. Już pomijając niewychowane dzieciaki, bluzgi i rodziców, którzy siedza w telefonie i nie zwracają na nie uwagi.

millaalloces