EGZORCYSTA O SPOTKANIACH Z DUCHAMI

preview_player
Показать описание
Bardzo proszę o modlitwę w intencji kanału, żeby wszystko było takie, jak Bóg chce. Dzieło można też wspierać finansowo. Otrzymane środki przekazuje na rozwój kanału i duszpasterstwo młodzieży. Wszystkich dobrodziejów zawierzam na modlitwie i raz w miesiącu odprawiam Mszę Świętą.

Tytułem: Na duszpasterstwo młodzieży
83 2910 0006 0000 0000 0282 7017
Rafał Główczyński
Patronite:
klikając WSPIERAJ na YouTube
Dziękuję za każda pomoc!

Montaż: Maria Żejmo

Zapraszam na:
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

23 października zginął tragicznie mój syn Aleksander.Postanowił odebrać sobie życie skacząc pod pociąg. Serce mi pęka a głowa aż boli od myśli dlaczego....Nie mogę się z tym pogodzić..Kochany miałeś tylko 18 lat..Dobry Boże daj mu szczęście tam u Ciebie skoro nie mógł tego szczęścia znaleźć tutaj. Proszę Was pomódlcie się za niego.

marcinstochel
Автор

*Miałem sytuację, ćpałem prochy dość długo i miałem takie zachwianie, usiadłem w kuchni zacząłem płakać i gadać do Boga chociaż jako wierzącego bym się nie uznał ale płakałem gadałem w kuchni że nie chce że potrzebuje pomocy (głody miałem z 2h od ostatniego ćpania) nie mogłem bez tego żyć ale zacząłem prosić błagać płakać i nagle stanąłem na środku kuchni stałem i nagle mi papierek po cukierku przez pół kuchni przeleciał pod nogi i tak stałem jak wryty na następny dzień nie miałem głodu i to była moja najdziwniejsza rzecz w życiu na ćpanie skończyła mi się ochota z dnia na dzień zero objawów abstynencji od prochu chociaż dzień wcześniej przed tą akcją dilerzy dawali mi po 3 samary za cenę jednej żebym tylko im dupy nie zawracał dopiero jak usiadłem sam płacząc i prosząc o pomoc bo byłem grubo wyjebany nagle wszystko mi odpuściło na następny dzień czułem się jak bym nigdy nic nie brał i ten papierek po cukierku przez pół kuchni co spadł mi pod nogi i byłem zesrany teraz wiem że "ktoś" to musiał słyszeć i mi pomógł ludzie po odwykach wracają a ja zostałem zwolniony z takiego bagna że muszę a ćpuna co kilkanaście lat wali i ma wszystko w dupie ciężko żeby ośrodek pomógł a ja wylazłem z dnia na dzień po tej akcji byłem wystraszony jak to widziałem zapłakany bezsilny a jednak to wszystko złe odeszło naprawdę dużo ćpałem kradłem robiłem świńskie rzeczy żeby tylko się naćpać i to się skończyło w sekundę teraz pracuje pomagam rodzinie i ludziom nawet na ulicy ale było ze mnie kawał skurwysyna co nie patrzył na innych nie byłem na terapiach i innych cudach po tamtej akcji wszystko naprawiłem dziwne to strasznie*

opwh
Автор

Mam w tym temacie własne świadectwo. Mieszkałam z rodziną razem z babcią. Była dobrą osobą, ale czasem zachowanie jej było takie, że płakałam i cierpiałam.Pół roku przed śmiercią złamała biodro, byłam zaskoczona gdy leżąc i wiedząc że zdana jest na moją opiekę całowała moje ręce. Zawstydziłam się. Jakiś czas po jej śmierci miałam sen, wchodzę do pokoju, patrzę a babcia jest uczepiona okna od zewnętrznej strony i za chwilę spadnie i się zabije. Widziałam jak powoli palce się obniżają, patrzę i biegnę żeby ja uratować. W tym momencie się obudziłam. Od razu poszłam zamówić Mszę za jej duszę. Mam nadzieję że jest w niebie, może gdzieś miałam w sercu żal i potrzebny jej był taki uczynek właśnie odemnie. Babciu, do zobaczenia w niebie.

stoprocentstoprocent
Автор

Podczas mojej nauki w gimnazjum miałam nieszczęście (a może przewrotnie, szczęście) trafić do klasy, gdzie koledzy i koleżanki mnie prześladowali. Byłam wtedy bardzo nieśmiałą dziewczyną, cichą i spokojną. Znajomych miałam poza klasą, zaś w klasie wcale, nikt nie umiał się wyłamać z grona prześladowców. Był tam też pewien chłopak. Dobrze się uczył, był lubiany, żeby przypodobać się kolegom także przyklaskiwał wyśmiewaniu mnie, ale czasem były takie momenty, że jak spojrzałam mu w oczy, to wiedziałam, że w głębi duszy jest to dobry chłopak i po prostu robi to co inni.
Kilka lat później chłopak ten zginął tragicznie w wypadku samochodowym. Ponieważ znałam go osobiście, był to dla mnie szok, generalnie ten wypadek odbił się dużym echem w moim mieście, gdyż jego uczestnicy walczyli o życie i zdrowie.
Nie pamiętam już dokładnie czy to było przed czy po pogrzebie tego chłopaka, ale którejś nocy przyśnił mi się na szkolnym korytarzu. Szedł w moją stronę z uśmiechem na twarzy (nigdy nie byliśmy sobie bliskimi znajomymi) i powiedział, że bardzo mnie przeprasza i prosił o wybaczenie. Ja mu odpowiedziałam we śnie, że wybaczam, a gdy się obudziłam prawie się rozpłakałam i jeszcze raz powiedziałam, że mu wybaczam.
Było to jedno z dziwniejszych zdarzeń, jakich doświadczyłam i do tej pory myślę, że nie było to przypadkowe lśnienie podświadomości.

Bardzo przyjemny kanał, dopiero na niego przypadkiem trafiłam. Bardzo się cieszę, że mogę posłuchać czegoś/kogoś, co/kto kształtuje moje myślenie i duchowość. Pozdrawiam!

martynak
Автор

O moj Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj od ognia piekielnego, zaprowadz wszystkie dusze do nieba i dopomoz tym, ktorzy najbardziej potrzebuja twojego milosierdzia.

UrszulaJakubowska-th
Автор

Kiedys jeden ksiadz powiedział ze na ziemie przychodza tylko złe duchy czesto podszywajac sie pod naszych bliskich, dlatego tak ważne jest abyśmy nie wywoływali duchów lecz po prostu modlili się za zmarłych.

urszulakoscielak
Автор

Szczęść boze proszę o modlitwę za wszystkich i żywych i tych co odeszli z Panem Bogiem ❤❤❤

malwinapal
Автор

Jednej nocy czułam że dusza unosi się u góry czekają dwie postacie i mówią idzżie po Maryję.Rozumialam że oddaję ducha i powiedziałam, muszę powiadomić rodzinę.Ale nagle poczułam żal że muszę opuścić córkę która ma 18 lat i zaczynam prosić, że jeszcze nie mogę umrzeć bo chcę zająć córką.I mogę powiedzieć dziś Szczęść Boże wszystkim.

marymarti
Автор

Moja Mama była pochowana w sukience w czerwone kwiaty. Po śmierci przyśniła mi się że wyszła jakby na mostek, kładkę w czarnej sukience i była bardzo smutna. Proszę o modlitwę za zmarłą Martę Sojka🙏😪

theresafrancikowski
Автор

Pochodze z domu, w którym modlitwa za zmarłych była rzeczą normalną. Nie tylko w listopadzie ale również caly rok. Historii związanych ze zmarłymi mam mnóstwo: od wizyt dusz bliskich po nieznajomych. Co do samej modlitwy za zmarlych na własnej skórze przekonalam sie jak wielce jest ważna modlitwa i ofiara cierpienia za właśnie dusze zmarłych. Piekło i zle duchy tego lubią. Nienawidzą tej formy pomocy zmarłym zwlaszcza Eucharystii w ich intencji.... W moim życiu miała miejsce jedna szczególna sytuacja w której postanowiłam pomoc zmarłym, to co sie działo w ciągu dnia przerosło moje oczekiwania. Podszepty ze to na nic, kuszenia które przerodziły sie w dręczenia tylko po to zeby się poddać w swoim postanowieniu. Czara goryczy sie przelała kiedy juz wyczerpana ta szarpanina poszłam do kościoła do spowiedzi (najpierw postanowiłam walczyc dopiero pozniej być w stanie laski uświęcającej).Wszystkie obelgi, wyzwiska, wątpliwości zniknęły kiedy przed samym wejściem do kościoła jakiś głos powiedzial mi w szyderczym tonie, ze jeśli dopne swego i pojde do spowiedzi to ja juz do tego kościoła nigdy nie wrócę. Zignorowalam to kompletnie bo po tym diabelskim całodniowym poligonie juz nic nie bylo w stanie mnie zdziwić. Chyba ze postradalabym zmysły, to wtedy inna sprawa. Podeszlam do konfesjonału i zaczelam się spowiadać, gdy nagle okazalo się ze po drugiej stronie równo ze mna spowiadała się kobieta 😂 Fala gorąca jaka mnie oblała byla niczym gejzer islandzki, zrozumialam ze poddać się tym bardziej nie mogę bo jak mowi przysłowie: jesli być żołnierzem to tylko do samego końca😂 Normalnie bym stchórzyła i uciekła, ale wtedy pierwszy raz sie postawiłam i zostałam. Kapłanowi wyjaśniłam obraz całej sytuacji, co sie wlasnie wydarzyło....
Ten właśnie Kapłan pomogl mi wcześniej uporać sie ze skutkami mojego szczeniackiego wybryku. Fragment biblii szatana przeczytany z ciekawości narobił tyle szkód że głowa nie mała. Bylam buntownikiem w stosunku do Boga niedlugo po śmierci Mamy postawilam sobie za punkt honoru że sie na Nim odegram: skoro odebrałeś mi Mamę teraz to ja Tobie pokaze na co mnie stać. Dodam tylko jeszcze że nawet zmarła Mama zainterweniowała zza światów poprzez sen i momentalnie sprowadziła mnie Ona do parteru😂Dostałam w twarz wtedy od Niej: Mama mnie w życiu nie uderzyla! Dzis wiem że gdyby nie Bóg, Mama, dusze czyśćcowe, osoby postawione na mojej życiowej drodze, Kaplani z mojej rodzinnej parafii to napewno odeszłabym od Boga. Czy było warto przeżyć to?! Oczywiście ze tak!!!! Cudownego dnia dla wszystkich

annahawrylak
Автор

Módlmy się za dusze czyścowe kiedyś my tam też będziemy i inni będą modlić za nas

kinganowak
Автор

A moja kuzynka 21 lat zginęła z rodzicami w wypadku samochodowym, a ja strasznie rozpaczałam i też chciałam umrzeć, wtedy przyśnili mi się całą trojką w pięknych łanach zbörz zanurzeni po pas, ja też byłam w tym śnie i biegnąc próbowałam ich dogonić, ale im szybciej biegłam tym dalej byli i dalej, nagle odwrócili się do mnie i z wielką miłoscią rzekli.., , Aniu tam gdzie my jesteśmy ty teraz pójść nie możesz, ale wierz nam kiedyś będziesz mogła, , pocieszenie dostałam, wiem, że tak musiało się stać, wolą bożą było im tak umrzeć, a drugi sen to jak mając 12 lat jestem na oazie i w nocy mam sen, ,kondukt żałobny zmierza ze wsi na cmentarz po szosie do drugiej wsi, patrzę kto jest w środku w trumnie, a tam moja babcia najukochańsza Wiktoria, budzę się spłakana, dziewczyny mnie z oazy pocieszają, że to tylko sen, ale ja spokoju nie zaznaję, ani na chwilę, koło 1O wujek z kuzynką stają w drzwiach i mówią że muszą mnie zabrać wcześniej kilka dni gdyż babcia moja dziś ma pogrzeb...na pogrzebie było tak jak w tym śnie, Jezu dzięki Ci za życie wieczne i za wszystkich, którzy już odeszli, błogosławimy Cię Ojcze Pana naszego Jezusa za ten dar jakim jest życie nasze.amen.

AgnieszkaBobekDañda
Автор

Szczęść Boże ! Ja również miałem kilka świadectw na własnej skórze! Kilkanaście lat temu śniło mi się piekło, a konkretnie ja się w nim znajdowałem, w momencie kiedy nie mogłem już tam wytrzymać, krzykłem Boże Ratuj Mnie ! W ten czas ujrzałem skrawek nieba jakby cześć piekła się rozstąpiła i Bóg podał mi dłoń, podskoczyłem, chwyciłem się i zostałem wyciągnięty z tamtego miejsca ! Rano kiedy się obudziłem strasznie paliła mnie ręka i miałem ODCIŚNIĘTĄ DŁOŃ NA MOJEJ RĘCE JAK BY KTOŚ MNIE ZA NIĄ CHWYCIŁ ROZGRZANĄ DO CZERWONOSCI RĘKAWICĄ PARZYŁA MNIE 3 GODZINY ! BYLO WIDAĆ CAŁĄ DŁOŃ ODBITĄ NA MOJEJ RĘCE ! OD TAMTEJ PORY RÓZNEGO RODZAJU ŚWIADECTWA OTRZYMUJE, ZACZOLEM WSZYSTKO SPISYWAĆ I ROBIĆ DOKUMENTACJĘ I TROCHĘ SIĘ TEGO NAZBIERAŁO MOŻE KIEDYŚ UDA MI SIĘ ODDAĆ TO DO Wydawnictwa. Pozdrawiam serdecznie !
Niech Bóg Was Błogosławi !

michad.
Автор

A ja witam wszystkich i opowiem wam historie bardzo osobista. Otwórz kupiliśmy dom ładny w dobrej dzielnicy. Już po kilku miesiącach nasze małżeństwo zachwiało się Dzieci jakoś nie mogły się zaaklimatyzować w nowym miejscu ja sprzątałam imeblowalam. Aż pewnego razu w środku nocy coś lub ktoś zaczął walić w nasze drzwi od strony ogrodu wszystko co było w garażu latało po ścianach. Żyrandol w pokoju spadł na ławę glosno było tak bardzo ze pobudziło sąsiadów a mój mąż pracował na nocne zmiany i nie był obecny w tym czasie . Nie wiem jak długo i ile razy mieliśmy te dziwne walenia stukania i pukania ale postanowiliśmy poprosić księdza o wyświęcenie nie tylko domu ale tez ogrodu ksiądz przyszedł po wszystkim porozmawiał z moim mężem i kazał mu się modlić .Powiedział ze to właśnie on mój mąż ma taka sile przebicia ze po opuszczeniu domu i wyjazdu do pracy /zmiana nocna od 12 pm / zaczyna nas straszyć pukać stukać itd .minęło juz30 lat od tych zdarzeń i dzięki Bogu i księdzu który zawitał w naszym domu mamy spokój .Dalej tutaj mieszkamy a mąż coniedziele i nie tylko do kościoła chodzi . Pozdrawiam ❤❤

halinaoleksiak
Автор

Wieczny odpoczynek racz dać im Panie a światłość wiekuista niechaj im Święci na wieki wiekuista Amen Dobry Jezu a nasze Panie daj im wiekuiste spoczywanie Niech odpoczywają w pokoju wiekuista Amen Amen Amen Jezu Ufam Tobie. Niech Będzie Uwielbione Milosierdzie Boże Amen Jezu Jezu Jezu Jezu Jezu Jezu Amen

ewawawrzyniak
Автор

Kiedy miałam jakieś 13 lat przyśnił mi się nasz listonosz. On był bardzo niskiego wzrostu, trochę niepełnosprawny fizycznie. W tym śnie jechałam rowerem przez okoliczne wsie. I tam na polanie zobaczyłam go, był przerażający, przestraszył mnie w tym śnie bardzo. Nastepnego dnia dowiedziałam, że popełnił samobójstwo... Potem juz jak bylam dorosła przyśnił mi sie nauczyciel wuefu. Ten z kolei chorował i znów informacja o śmierci. W życiu miałam jeszcze dwa podobne przypadki. Żaden już nie tak straszny jsk z listonoszem, ale jakby informacja o tym, co się zbliża. Z kolei moja mama codziennie modli się różańcem, dużo za dusze zmarłych. Pewnej nocy przyśnil jej się świeżo zmarły sąsiad, który był w głębokim rowie i prosił ją błagalnie " Pomóż mi Bożenka stąd wyjść, bo mi nikt nie pomoże" No takie historie...

Agnes
Автор

za dusze w czyśćcu warto się modlić bo po naszej śmierci to właśnie one staną się naszymi orędownikami ! należy też pamiętać że dobro czynione za życia to nasz adwokat do 4 lat jestem niewierzącym w Boga bo teraz mam pewność że Bóg nagła zmiana miała miejsce po śmierci mojego właśnie dzięki Bogu mój tato przychodził do mnie we śnie nieustannie przez rok mogłem zadawać tacie pytania a on odpowiadał na nie ilekroć ja wam powiem istnieje, czyściec istnieje, najlepsza intencja za dusze czyśćcowe to pokuta za nie, możemy prosić dusze o pomoc ilekroć pomoc jest zgodna z wolą Bożą zostanie nam udzielona UWAGA WAŻNE należy za tą pomoc odpowiednio podziękować najlepiej uczestnictwem na Mszy Świętej i to nie wierzyć albo nie tak mi to zostało przedstawione i nie nie jestem świętszy od świętych nie mam stygmatów czy różnych darów Bożych jestem takim samym grzesznikiem jak każdy z nas a może nawet i największym ze wszystkich na odchodne Wam powiem szturmujcie konfesjonały, nie dawajcie francy z otchłani siarki okazji do miłosierdzia się kończy

Arczi
Автор

Się śmiejecie, mój dziadek jak jeszcze żył to odpowiadał że nasza sąsiadka (babuszka z 1914r) potrafiła rzucać klątwy, sytuacja miała miejsce gdzieś we wczesnych latach 90, mój dziadek hodował kilka krów i pewnego roku wcale mu nie chciały dawać mleka, miał kolegę na zajezdni gdzieś bodajże z Białegostoku i odrazu stwierdził "krowy ci z dnia na dzień niechcą dawać mleka oo to ktoś cię musi nie lubić " dziadek zdziwiony pyta skąd wiesz? I mówi że ma taką sąsiadkę która za nim nie przepada, facet bez wahania mu odpowiedział, weź bańkę mleka od jej krowy i przelej przez żyletki do drugiej banki u siebie w domu i wypowiedz jej imię i nazwisko i zobaczysz co się stanie, dziadek się zaśmiał i mówi "no dobra" i kolejnego dnia zrobił dokładnie to samo i w momencie jak skończył przelewać bańkę mleka przez żyletki wpada odrazu ta sąsiadka i krzyczy "biegnijcie szybko do sołtysa niech dzwoni po karetkę, serce mi zaraz wysiądzie" dziadek przestraszony, pobiegł szybko do sołtysa bo byl tylko jeden telefon na wsi, zadzwonili po karetkę i okazało się że to był zawał, pomyslcie sobie w jakim szoku był wtedy mój dziadek, pamiętam jak mi to opowiadał jakoś 15 lat temu i wtedy był jeszcze przerażony, nie muszę chyba dodawać że po tej sytuacji dziadka krowy spowrotem zaczęły dawać mleko, starsza pani zmarła kilkanaście lat później, jakoś w 2005 roku, pamiętam ją w miarę dobrze, ale jakoś się jej bałem, po jej śmierci kilka razy w nocy wracając z imprezy było słychać pod jej starym opuszczonym domem jakieś hałasy, jakby ktoś wbijał gwoździe, jakieś rozmowy, trzask jakby się przewracało krzesło, mimo że nikt tam nie mieszka (mieszkała z mężem który umarł około 2000roku i dom stoi pusty) i nie tylko ja to słyszałem, moi znajomi, mój brat gdy przechodzili kolo jej domu również słyszeli w nocy hałasy, pamiętam jak nie miałem jeszcze prawka i szedłem do sklepu na piechotę to zawsze przyspieszałem kroku koło tego domu i się bałem jak małe dziecko, także ja na przykład wierzę w zjawiska nadprzyrodzone i czasem się ich obawiam, tym bardziej że kilkoro moich znajomych również doświadczyło zjawisk nadprzyrodzonych, moja była dziewczyna również miała w życiu dosyć straszne przeżycie ale nie chcę mi się już rozpisywać i was zanudzać

paweld
Автор

Ojcze Nasz Któryś Jest W Niebie, Święć Się Imię Twoje Pan Zastępów, Przyjdż Królestwo Twoje, Bądż Wola Twoja Jako W Niebie, Tak I Na Ziemi, Chleba Naszego Powszedniego Daj Nam Dzisiaj I Odpuść Nam Nasze Winy, Jako I My Odpuszczamy Naszym Winowajcom, I Nie Wódż Nas Na pokuszenie, Ale Nas Zbaw ode złego, Bo Twoje Dobry Boże Jest Królestwo, Potęga I Chwała Na Wieki Wieków Amen 🌿🌹🌿🌷🌿🥀🌿🌻🌿🌼🌿💙💚💟

teresamusiol
Автор

🕯Muszę przyznać, że temat duchów był i jest dla mnie bardzo ciekawy... Do tego stopnia, że podczas studiów kulturoznawczych, pisałam pracę naukową pt.: "Duchowa Strona Kultury" .
Myślę, że jedynym z najlepszych dowodów na istnienie duchów jest ich obecność w każdej z kultur świata, od zarania dziejów. To bardzo ciekawe zagadnienie i myślę, że z racji tego, iż duchy należą do metafizyki, to jest to temat, którego nie da się wyczerpać.
Bardzo ciekawa była ta rozmowa. Trochę wiedziałam, ale też troszkę pomogła mi w moim własnym rozeznawaniu.
Bóg zapłać 🙏

magdalenalucia