🔪x🎒 Lepszy folder w kieszeni, czyli czy ten zestaw przetrwania jest Ci naprawdę potrzebny?

preview_player
Показать описание
Dziś o tym, czy naprawdę potrzebujemy tych 5 czy 6 różnych zestawów przetrwania i co w sytuacji awaryjnej będzie miało największe znaczenie. :)

Innymi słowy odpowiemy sobie na pytania:
* czym tak naprawdę jest EDC, czyli w zestawie every-day carry (noszonym codziennie),
* czy koniecznie trzeba mieć BOB, czyli zestaw ewakuacyjny (zwany także zestawem ucieczkowym, bug-out bag, plecakiem ewakuacyjnym i tak dalej),
* co realnie będzie ratować Twój tyłek w sytuacji kryzysowej,
* po co jest tyle różnych zestawów survivalowych (BOB, EDC, INCH, samochodowy, powrotny itd.).

Chcesz oglądać nasze filmy 2 dni wcześniej i w dodatku bez reklam, oraz uzyskać szereg innych korzyści? Wesprzyj nas na Patronite:

Prawdopodobnie najlepszy sklep dla prepperów:

Źródło zacytowanej historii:

Playlista o zestawach ewakuacyjnych:

Lista przedmiotów do zestawu ewakuacyjnego:

Dotacje w Bitcoin:
18Mk6j2mFcky1vJeiqxrZteEeuhthvRd9

#zestawsurvivalowy #folder #EDC
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Przede wszystkim rozsądek i wiedza.
I to mi się w Twoich wywodach podoba.

xentxent
Автор

No właśnie, i tak trzeba to rozumieć.
Mój edc to scyzoryk, który zawsze noszę przy sobie.
A gdybym miał przechodzić przez bagna, to się kurde zmoczę,
przynajmniej skarpety zmiękną na tyle, że będę mógł je zdjąć :-D

arturgorniak
Автор

kilka sytuacji "samochodowych"
kiedyś podczas nocnej jazdy ze znajomymi zaczęło coś bardzo głośno hałasować pod samochodem, coś jakby odpadało, zatrzymałem sie na leśnej dróżce wyjąłem z bagażnika koc, lampkę, rękawiczki. wytypowaliśmy najmniejszego, który miał wejść pod samochód, okazało sie, że to osłona termiczna tłumika usunął ją i dałem mu wodę oraz izopropanol do przemycia rąk ;)
podczas nocnej podróży zatrzymała mnie policja, podczas kontroli okazało się, że nie mam tylnych świateł, schematy zapisane na telefonie + lampka led do gniazda zapalniczki pozwoliły rozwiązać problem
innym razem pękły mi przewody od chłodnicy, na szczęście miałem zestaw "sam naprawiam" tzn. taśmy klejące, kawałki jakiś węży gumowych, płyn chłodniczy, wodę destylowaną itd.
są to takie hmmy "małe" sytuacje kryzysowe ale gdyby nie pewne ilości "dodatkowego" sprzętu posiadanego w samochodzie byłby problem

Gadon
Автор

Myślisz bardzo logicznie, rozsądnie i praktycznie, coraz rzadziej widzę takie osoby, Pozdrawia 16 letni widz :)

kwiatek-lxkh
Автор

Prawo jazdy, dowód osobisty, świadectwa szkolne, akty urodzenia dzieci czy akt małżeństwa itp. są na ogół pomijane na korzyść noży, latarek i saperek a w przypadku np. pożaru czy powodzi mogą się okazać jednymi z najbardziej bolesnych straconych fantów o ile nie zadbamy o ich wcześniejsze skserowanie i i przygotowanie do szybkiego i łatwego podjęcia w nagłej sytuacji.

SuwRen
Автор

Zgadzam się, najważniejsze to nie przekombinować. Nowicjuszy może to zrazić ile tego wszystkiego trzeba mieć. Najpierw cokolwiek np. scyzoryk z marketu, dwie stówy, jakąś bluzę, parę batonów i butelkę wody.

polishhomestead
Автор

To było w te wakacje jestem na plaży i gram z kuzynem w piłkę ( mam 14 lat) . Wracamy z gry do obozowiska i mój młodszy brat siedzi na kocy z krwawiącą stopą . Rodzice przemywąją mu nogę wodą morską. Ja wtedy wyjmuję jako jedyny apteczkę z plecaka. Dezynfekuję ranę i naklejam plaster. To dziwnę że jako jedyny miałem apteczkę .

szymondero
Автор

Mam wrażenie, że na początku wielu z nas nosiło za dużo sprzętu. Początkowa satysfakcja z komlpetowania zabawek, układanie ich w torbie czy innych nosidłach. Wyobrażanie sytuacji kiedy co się przyda, z czasem wyposażenie stało się coraz skromniejsze. Ostatecznie przy sobie noszę aby 710 i zapalniczkę. Jak gdzieś idę na dłużej to zabieram plecak gdzie na stałe jest dobra apteczka, latarka z aliexpressa i łyżkowidelec I kamizelka odblaskowa. Spodziewając się że może być coś więcej potrzebne wtedy dopiero to zabieram. Najważniejsze jest obycie ze sprzętem i swoimi umiejętnościami bo ktoś zwykłym scyzorykiem będzie w stanie kajak zbudować, a kto inny multitoolem sam sobie zrobi krzywdę.

jacek
Автор

Odrazu mi się przypomniało.
Ja zawsze jak dzieciaki wyrastają to zbieram ich rzeczy i pakuje takie paczki do worka strunowego po psiej karmię i woze w aucie w bagażniku. Jak wyrastają to je wymieniam na nowe pączki a stare to caritasu.
Proste i nie zalega A ciuchy zawsze są w razie W.
Pozdrawiam

sawomirbarakuda
Автор

@Domowy Survival Dziś taka sytuacja. W wieliczce woda z bakteriami coli. Przełączam wode na tą ze studni i stosuje filtr. Do picia mam zapas wody w butelkach 5 l. Zapasy mają sens

quartz-pot
Автор

Bardzo fajny, sensowny, tresciwy, motywujacy do zrobienia pierwszego kroku film👊

marcin
Автор

Cześć. Może nie na temat, ale odświeżałem sobie między innymi film "zapas żywność to nie wszystko" oraz "tani zapas żywność na pół roku". Polecasz tam kupno zapasu oleju i w pełni się z tym zgadzam. Wspominasz też, że owym olejem można od biedy zalać silnik diesla, co też jest prawdą. Robiłem właśnie notatki odnośnie zapasów, więc wpisałem benzynę, gdzyz jeżdżę benzynowym samochodem. Teraz jednak w mojej głowie zrodziła się myśl, czy nie lepiej za wczasu zmienić samochod na taki na diesla, oczywiście odpowiednio starszego, aby nowoczesna konstrukcja silnika, pompowtryski i cała reszta nie psuly się od oleju. Benzyna przecież szybciej się degeneruje (tak to się chyba nazywa), niż ropa czy oleje. Ale teraz pytanie, a raczej ich kilka:
Czy uważasz, że taka zmiana ma sens?
Czy silniki benzynowe także można zasilać alternatywnymi paliwami?
Czy silniki diesla (ale też benzynowe), od lat 90 uturbiane, poza takimi jak SDI, nie bedą problematyczne, zarówno dziś, jak i w sytuacji awaryjnej? Przecież turbo to kolejna rzecz do popsucia się w samochodzie, ale z drugiej strony zapewnia mniejsze spalanie i większą moc silnika (przy czym moc silnika jest raczej rzeczą nieistotną w trakcie kryzysu, a dla mnie prywatnie także na codzień). Także jestem ciekaw twojego zdania na temat świadomego wyboru starszych pojazdów z racji łatwiejszej naprawy na własną rękę. Sam jeżdżę 20 letnim autem i tak właśnie robię. Z drugiej strony (ponownie), nowsze auta zdają się być bardziej niezawodne, dopracowane.
Może pomyślisz nad szerszym poruszeniem tego tematu w Q&A lub w osobnym filmie. Mam nadzieję że nie skwitujesz mojego komentarza "Uważam że sam sobie odpowiedziałeś" 😁😁 Pozdrawiam

obywatelzero
Автор

Hej, jak zwykle fajny materiał :)

Podpisuję się obiema rękoma! Ja jak składałem swój zestaw to okazało się, że 85% rzeczy już miałem np. butelkę z wodą, kilka worków foliowych, multitoola, latarkę, scyzoryk, klucze rowerowe i pompkę (poruszam się głównie rowerem), powerbank, zapalniczkę i zapasowy telefon (starą, ale jarą nokię lumię).
Do tego wyrwałem plecak z olx za darmoszke (sic!) umieściłem to w jednym miejscu (tzn w tym plecaku) i już mam.

W zasadzie dokupiłem dwie rzeczy tzn. 2-3 zupki chińskie do zjedzenia na sucho i mokro i mini apteczkę samochodową. Łączny koszt samego przygotowania zestawu ok 15 zł :D.

Wartość całego zestawu gdybym miał kupować wszystko to może 50-120 zł (w zależności czy plecak kupiłbym używany, czy nowy).

Junkanc
Автор

Na co dzień w kieszeniach spodni noszę portfel z dokumentami.Do portfelu doczepiłem zapalniczkę mini Bic oraz mały obcinacz do paznokci.W jego środku po za pieniędzmi i dokumentami noszę 3 waciki nasączone wazeliną, zamknięte w woreczku strunowym, ponad to małe zdjęcia najbliższych oraz spis najważniejszych numerów telefonów, gdyby zaginął lub padł mój telefon.
W spodniach noszę też atestowany karabińczyk z doczepionymi kluczami oraz mała latarką Olight na jedną baterię AAA.Posiadam też smartfon Xiaomi z dobrą baterią, dużą zapalniczkę Bic oraz scyzoryk Victorinox trailmaster/trekker nie pamiętam modelu😂.
Zawsze też staram się mieć jakieś drobne luzem, dla przypadkowo spotkanego żula, co by uniknąć zaczepki pod osiedlowym sklepem.Haracz 😂😂😂

Kaerha
Автор

Ja używam mojego EDC na co dzień, to jest po prostu duża nerka od pacsafe gdzie mam przedmioty używane co dzień albo przynajmniej raz w tygodniu.Lekarstwa na astmę, portfel z dokumentami, nawilżane chusteczki, zapalniczka, Victronoxa oraz latarkę na ogniwa 18650. Kurtka przeciw deszczowa do tego miniapteczka i to wszystko. Wystarcza mi to na rower, motocykl. Przetestowane nawet na weekendowy wylot za granicę bez bagażu.

blurfilm
Автор

Dobrą robotę robisz. Rozsądnie mówisz. (poza polityką ;P) Każdy chce mieć najlepszy zestaw ucieczkowy na jaki go stać. W efekcie wydajemy na to za dużo hasju i często zestaw nie jest w komplecie, bo poszczególne elementy są używane na codzień. Dobrym rozwiązaniem jest zbudowanie zestawu ucieczkowego w wersji budżetowej. Ma wytrzymać kilka dni, więc nie musi to być nóż za 500 zł czy tytanowy kubek. Te droższe zabawki umilą nockę w lesie z kolegami, a zestaw ucieczkowy powiem być zawsze gotowy. Pozostaje jeszcze kwestia przetestowania sprzętu, który się kupiło. Ilu z was potrafi z zamkniętymi oczami skonfigurować beofeng`a, który od roku leży w szafie, albo czy kiedykolwiek nawigowaliście z kompasem i mapą po bezdrożu.

brandrunway
Автор

Miałem namiot iglo, jedna z tyczek straciła sznurek, składałem po kawałku. Jednej nocy rozkładam go a tu mi ostatnia część gdzieś sie zapodziała. Miałem zapasowe, ale potrzebny fragmet miał z 15cm, a te zapasowe 50cm i lipa. Ale se przypomniałem że mam taki multitool w kształcie karty kredytowej z nożykiem i piłą, badziwie. Ale wtedy mi pomogło. Niby taka kiepska piła ale dała rady. Sprzęt trzeba mieć zawsze pod ręką. Problemy przyjdą kiedy sie nie spodziewamy.

andrzejsikorski
Автор

Nie zapominajmy też o tym, że gdy masz wszystko w jednym miejscu, to gdy to miejsce zacznie się palić to tracisz zazwyczaj wszystko, dokumenty itp., może lepiej mieć w kilku miejscach, z drugiej strony nie ma po co biegać po domu 10 razy, do różnych pokoi'' w czasie gdy trzeba się ewakuować

kwiatek-lxkh
Автор

Moj zestaw to 2 plecaki. Pierwszy duzy to plecak 60l BW z jedzeniem, woda, pampkami dla dziecka i kilka juz cieplejszych ubrac (wintet is comming)

A drugi to 25l plecak z sprzetem. (noz, baterie, latarki na nie i dynamo, x2 po 1, 5l wody i troche papu, tarpa, sprzet do rozpalania ognia (zapalarka😆), powerbank, maly solar do ladowania pb i awaryjny tel ze sluchawkami zeby posluchac radia. Mam jeszcze w nim lokalizator Garmin gps i wbite kilka pozycji. To dla dziewczyny zeby w razie czego wiedziala gdzie isc jakby co.

Osobiscie nie wyobrazam sobie ucieczki zima do lasu z rocznym dzieckiem ale mam to wszystko przygotowane w jednym miejscu po to zeby to bylo i najwazniejsze. Zeby to bylo w jednym miejscu a nie ze

Latarki sa? Sa, baterie grube sa, sa. A male? nie wiem

Asextor
Автор

Plastry się nie przeterminowują, ale klej na nich tak. Przerabiałem już używanie starych plastrów z apteczki samochodowej i nie chciały się kleić.
Co do worka, to warto mieć bieliznę w zestawie ewakuacyjnym w woreczku strunowym - nie ma nic przyjemniejszego jak zakładanie mokrej bielizny na mokre i zziębnięte ciało ( przerabiałem to po małym kuku na rowerze w górach podczas monsunu - cała zawartość plecaka ociekała wodą ).

Piotr_T