Musisz wiedzieć || #51 Mit tej jedynej

Opowiadam skąd wziął się mit tej jedynej i dlaczego jest obecnie szkodliwy.

Źródła:

------- Inne platformy --------

#musiszwiedzieć #redpill

-------Chcesz wesprzeć? --------

💰 Bitcoin - 1CKdryfUZbVhn7Aio9mWZ6DMsQt2zT8WGq

[michastrzelecki]

Jedyną szczerą kobietą w moim życiu w aspekcie relacji damsko męskich była moja babcia. Powtarzała mi, że każda kobieta łącznie z nią to materialistka a z miłością jest jak ze sraczką, prędzej czy później przechodzi.

[szymonm.]

Pomyśleć że przez sporą część życia miałem głowę napakowaną takimi głupotami, dziś wiem że tych jedynych mijasz kilka dziennie

[Patisson_]

Mnie ten SZKODLIWY mit popchnął do bardzo mrocznych myśli. Jedynie dzięki przyjacielowi zostałem sobą i żyję.

[calistenic.king]

Nie ma tej jedynej są tylko takie co się nadają na partnerkę i te co wręcz przeciwnie. Ani tu ani tu nie ma jedynej wszędzie bab jest pełno szczególnie tych co się nie nadają ani do tańca ani do postukańca jak je odróżnić i nie wpaść w kanał mam jedną radę miejcie swoje granice i brońcie ich jak niepodległości
Nie łatwo zmanipulować ani zbetatyzować gościa co twardo stąpa po ziemi . Bądźcie z nami chłopy z jajami pozdrawiam

[gostek]

jedyna osoba z jakas bedziesz do konca zycia jestes ty sam.. elo koniec dzieki za uwage pozdro byku

[michalkurosa]

Z tą jedyną to mam często w domu. Babcia mówi że bez kobiety nie będę szczęśliwy. Moja rodzicielka też mi to powtarza.
Odpowiadam wtedy że szczęście jest wewnątrz mnie i ja się mogę nim ewentualnie podzielić.

Miny są bezcenne.

[TwinPeaksPL]

Wszelkie kanały poruszające tematy relacji damsko męskich bledną przy Twojej twórczości, pozdrawiam mistrzu ;)

[arkadiuszindyka]

Przez Ciebie sobie uświadomiłem, że wiedzieć a być świadomym to dwie inne sprawy.
To co mówisz jakbym wiedział od zawsze, lecz teraz mi to uświadomiłeś i otwierają się we mnie takie drzwi do analiz, których bym nie przeprowadził w sobie, gdybym właśnie sobie nie uświadomił tego co mi w postaci wiedzy przekazałeś.
Twoja wiedza i przede wszystkim sposób przekazu jest bezcenny i za to Ci dziękuję.
Mam nadzieję, że nadal będziesz się dzielił swoją wiedzą, która masz i która nabędziesz, a będzie nam wszystkim pomocna.
Nadczym ubolewam to, to ze mężczyźni nie maja miejsc gdzie mogli by poprostu pójść i tam spędzić czas tylko z innymi mężczyznami np.przy piwku gadając o polityce, o kobietach, wymieniając się wiedzą, opiniami, problemami jak i wesołością taką stricte męska itd.
Myślę, że takich miejsc też nie ma celowo po to byśmy się ze soba nie solidaryzowali, wspierali w ciężkich chwilach i wymieniali wiedzą.
Pamiętam kiedyś tata opowiadał jak że szwagrem zawsze chodzili tak do piwiarni, piwo kuflowe, same chłopy z różnych warstw społecznych i jeden drugiemu dawał wsparcie, wymieniali się wiedzą, doświadczeniami, wymieniali się nawzajem, ot faceci.
Nie było tam żadnych bab czy dzieciorow. A teraz idź do knajpy to pół knajpy to samotne baby w grupach i rodzinki z bombelkami i ty sam z piwem.
Poprostu miej ochotę wyjsc do knajpy, skoro one są ale jakby ich nie było, bo w nich nie ma nas Panowie.
Potrzebujemy siebie nawzajem.
Nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Teraz to właściwie łatwiej o wiele kobiet do łóżka niż o zwyczajnych kumpli.

[GHOSTTHINK]

Każdy kolejny odcinek coraz bardziej zaawansowany. Dzięki że jesteś i dajesz nam tak dużą dawkę wiedzy, oszczędzamy czas i popełniamy mniej błędów, można by śmiało rzec, że jesteś naszym mentorem, to co robisz jest bezcenne i jedyne w swoim rodzaju. Pozdrawiam 😊

[JohnnyRebVlog]

Łapa i komentarz dla zasięgów rzecz jasna. Z jednej strony to nieco smutne, bo ja mimo wiedzy red pill, mimo różnych doświadczeń uważam, że coś takiego jak miłość dojrzała - przynajmniej ze strony mężczyzny jest możliwa... Wygląda na to, że mężczyzna racjonalny i świadomy własnej wartości, umiejący stawiać granice, trzymający ramę jest w stanie tak ukształtować relację z dowolną prawie kobietą, by taki stan osiągnąć. Takiego dzieła może dokonać jedynie silny wewnętrzne mężczyzna i - co dość zabawne - trzeba wtedy traktować tą kobitę trochę jak małą dziewczynkę... To głównie kobiety mówią o wychowaniu sobie faceta, ale one mają trochę co innego na myśli wtedy. To "wychowanie" sobie faceta jest w gruncie rzeczy sprowadzeniem go do roli mebla, po czym kobieta traci i nim zainteresowanie i zaczyna interesować się takimi bardziej męskimi i silnymi. Wniosek jest jeden. Żeby osiągnąć trwały, szczęśliwy związek, to najpierw trzeba znaleźć dobry kobiecy "materiał" uprzednio dobrze przygotowany przez prawidłowe relacje z ojcem po czym to rolą mężczyzny jest kształtowanie tej relacji nieco z pozycji męskiej siły. Bo jak kobiety przejmą kontrolę nad związkiem, to dni takiego związku są policzone.

[mathieuamg]

Obejrzałem wszystkie odcinki ! Obrazoburcze, momentami szokujące, ale jakże wartościowe. Po obejrzeniu całości dopadło mnie najpierw uczucie przygnębienia. W sumie to źle, że świat zbudowany jest na takich podwalinach. Nic z tym jednak nie zrobimy. Potem pomyślałem sobie jednak, że mężczyzna to jednak potęga jest... ! Gratuluję świetnych materiałów !

[drugastronamedalu]

Świetna dykcja i logika, bardzo dobry kanał i treść!

[krishartman]

Ja byłem zakochanych może z 7 razy ... Trochę te moje zakochania przyhamowało nie udane małżeństwo.. Zapewne było by tych miłość do dziś już 100 lub więcej ..😊

[POGORSKY]

Kontakty matrymonialne są jak kupowanie samochodu w komisie samochodowym. Wraki, wady ukryte, zniszczenia dokonane przez poprzednich użytkowników.

[unitraxxx]

Byłem 7 lat z kobietą która mnie wykorzystała, bo się pozwoliłem wykorzystać. Jak przestałem być potrzebny to się wyprowadziła, a po tygodniu prowadzała się już z nowym. Gdyby wcześniej istniał taki kanał, nie byłbym takim frajerem. Może :)
Jak się wyprowadzała, mimo że przez te lata nie płaciła za wynajem, zastanawiała się nawet czy zabrać firanki. Dziękuję szczęściu, że nie wyszedłem za nią, i nie mam z nią dzieci, historie o przecinaniu stołu na pół czy telewizora to często kurde prawda.

[tfujstary]

Wciąż pamietam, pod jakim byłem „ostrzałem” gdy powiedziałem w klasie „nie ma tej jedynej”… zabawne, ze tylko dziewczyny miały jakieś obiekcje.

[szaman_ko]

Jestem Ci wdzięczny Autorze za to co robisz dla mnie i innych. Dzięki Tobie budzę się i zaczynam dostrzegać jak jest naprawdę. Rzeczywiście słowa maskują czyny i realne zamiary ludzi. Budzenie jest nieprzyjemne, ale lepsze to niż słodkie kłamstwa!

[silvaverborum]

Planuję poruszyć ten temat na swoim kanale, ale z trochę innej perpektywy (np. metody leczenia syndromu Tej Jedynej/Oneitis :) ). Ciekawa rzeczą jest, że w społeczeństwach antycznej Grecji i Rzymu ten mit, choć istniał, nie był aż tak popularyzowany. Z pełną siłą mit ten rozwinęła kultura chrześcijańska, choć nawet Biblia mówi, że nie ma bratniej duszy (Łk, 20, 27-40). Biblia to bardzo redpillowa lektura. :) Idą ciekawe czasy, w których poligamia będzie inicjowana przez top20% mężczyzn i kłusujące kobiety. Dzięki za ciekawy materiał, pozdrawiam!

[Tomek.Wisimulacha]

Byle jaki komentarz. Znam ten kanał od roku. Zacząłem teraz oglądać skrupulatnie każdy odcinek po kolei i chłopaki po prostu like i komentarz pod każdym materiałem to must have żeby to się niosło. Bądźmy świadomi.

[fotomy]

Tak trzymaj! Myślę że ten odcinek jest dobrą przeciwwagą dla kobiecej hipergamii. Kobiety bardzo łatwo racjonalizują zmiany partnerów tudzież swoją "oziębłość" - mężczyźni muszą "to" zrozumieć i podporządkować się nowym regułom narzuconym przez partnerki. Jest duży odsetek kobiet żerujących na micie "tej jedynej" i wymuszających swoją uprzywilejowaną pozycję w związku. Jaki mężczyzna chciałby sprawić przykrość tej jedynej ??? No właśnie, to inżynieria jakiej byliśmy poddani w młodości. No cóż... one same nas podświadomie popychają w szukanie relacji z innymi kobietami jednocześnie żądając bezwzględnej wierności i uczciwości. Prędzej czy później przychodzi dzień w którym dociera do nich, że nie są tymi "jedynymi". Cała groza dla nas zaczyna się wówczas gdy jest zawarta wysoce niefartowna dla nas umowa prawna zwana dla zmylenia "małżeństwem" - wówczas możemy być więcej niż pewni że wytoczy przeciw nam najcięższe argumenty, a nierzadko będzie tworzyć fikcyjne dowody na potrzeby postępowania. Równowaga procesowa to fikcja i aby podnieść swoje szanse na wyrównane starcie należy mieć udokumentowane fakty.
Oczywiście należy żyć uczciwie, na ile się tylko da, w ramach norm społecznych - jednak w krańcowym etapie relacji należy wyzbyć się przekonania, że mamy odczynienia z uczciwą osobą poruszającą się wg wcześniejszych norm.... każde chwyty dozwolone.

Pozdrawiam!