Psy. Suita jazzowa

Muzyka Michała Lorenca do filmów "Psy" , "Psy 2. Ostatnia krew" i "Psy 3. W imię zasad" w reż. Władysława Pasikowskiego.

0:00 Kołysanka
1:13 Wieczory
6:40 Mgła
9:26 46 milionów karabinów maszynowych i 2 skrzynki granatów
11:51 Strzelnica
14:50 Hawaje
18:59 Dobranoc, misiu (utwór niewykorzystany w filmie)
22:13 Flugelhorn i Ziut
23:38 Stół
24:48 Spokój
26:47 Kołysanka 2020

Wykonawcy: Moscow Symphony Orchestra (1-10), Konstantin Krymiec - dyrygent (1-10), Henryk Miśkiewicz - saksofon (2, 4-6, 9-10), Antoni "Ziut" Gralak - trąbka (2-5, 8-10), Marcin Pospieszalski - kontrabas, fortepian (2, 4-6), Piotr Wolski - perkusja (2, 4-6), FILMharmonic Orchestra Prague (11), Adam Klemens - dyrygent (11), Robert Majewski - trąbka (11), Bogusław Linda, Cezary Pazura, Iwona Katarzyna Pawlak - głos (11).

© Zebra Records 1992 (1), BMG Ariola Poland 1994 (2-10), Kino Świat 2020 (11)
Wybór, edycja ścieżek i układ: Z Dżezem Lżej. Zaprasza Adam Domagała

[klio]

Michał Lorenc nigdy nie dostanie muzycznego Oscara. Ta nagroda nie dorasta Mu do pięt...

[cygistajlo]

Urodziłem się na początku lat 90, więc klimatu tamtych lat "liznąłem" bardzo niewiele, ale z tego co pamiętam, to to, że ludzie byli dla siebie bardziej "ludzcy". Słuchając tej niezwykłej kompozycji, odczuwam sprzeczne uczucia, z jednej strony niewiarygodne wzruszenie, nostalgię, gorycz życia, ogromną samotność, pogoń za marzeniem, a jednocześnie dumę oraz wewnętrzny spokój. Idealna muzyka na wieczory, zmusza do wielu rozmyśleń. Wybitne dzieło dla duszy! Nie mam się z kim podzielić takimi przemyśleniami, więc muszę tutaj. Pozdrawiam wszystkich!

[Marcin-jkrw]

To muzyka nie na dzisiejsze czasy- nie oczywista, nie sztampowa, wymagająca. Choć jestem po 40 to słyszę w niej ból całego mojego pokolenia...ciągle gdzieś goniącego, niespokojnego, rozczarowanego.

[acmilanParma]

Kochani, ile by się dało żeby, wrócić do czasów które MY pamiętamy z tej muzyki a młodzi nie rozumieją

[cracowsky]

najlepszy soundtrack. Bezapelacyjnie. Do samego końca, mojego lub jej

[SuperMichuPL]

Jak Cię życie mocno zgnoi, to dobrze jest posiedzieć przy takiej muzyce.

[marcinmarcin]

Rewelacyjna muzyka do męskiego rozmyślania i picia w samotności, trzymajcie się tam...

[badeveiler]

Nie umiem tego filmu ogladac inaczej, jak tylko w samotnosci... To kalka naszych; mlodych, gniewnych lat. I ta muzyka... Znow mam szklane oczy...

[bimacz]

Ta muzyka to odzwierciedlenie szarych i smutnych lat 90, braku perspektyw, trudów w odnalezieniu siebie w nowych postkomunistycznych realiach, żalu, smutku, strachu przed nieznanym, smaku papierosów i ciepłej wódki która chociaż przez chwilę pozwala przełknąć gorycz szarych dni, pozwala na chwilę zgubić codzienność, prozę życia dziwne były lata 90, wspomina się je z sentymentem ale jednak jest w nich coś tak innego, dziwnego, za razem tak przyziemnego że aż człowiek ma dreszcze, to był dziwny czas. Słyszałem to już tyle razy a jednak za każdym razem czuje się jak bym słyszał to pierwszy raz.

[CoffeHeaven]

Muzyka Pana Lorenca to całe moje życie. Rodzaj pamiętnika. Od czasów nastolatka do dzisiaj. Pierwsze miłości, samotne wędrówki po górach, bliżej Boga, wspomnienia ludzi których już nigdy nie zobaczę, dreszcze, piękne chwile, podróże po świecie. Panie Michale, był Pan ze mną wszędzie i zawsze, a w trudnych momentach pomagał wstać i iść dalej jak burza do przodu.

Ciekawe czy Pan o tym wie, jak wiele mi Pan dał?

[mrramzesii]

Pokolenie Z niech poslucha tej muzyki i niech poczuje ten ból ten smutek z którym mierzyły sie pokolenia lat 60/70/80.
Nie wyobrazacie sobie ile utalentowanych ludzi zaginęło w bagnie zwanym TRANSFORMACJĄ.

[osendosPL]

Nie wiem który rok już tu wracam, nie wiem czy kiedykolwiek w ogóle stąd wyszedłem, smród lat 90tych, brak perspektyw, milion myśli walczących ze sobą w głowie, próby i dołki, zawody i chwilowe radości ale koniec końców zawsze tutaj..
Bywajcie

[krzysztofblack]

Idealne do sobotniej, zimnej wódeczki

[thesituationbrah]

Wiele tu jest pięknych komentarzy. Czytając je wzruszam się... Jestem z Leszna rocznik '94, nie ma co pierdolić... szklanka whisky lub czystej, pozdrawiam każdego który to po prostu czuje...w imię zasad :)

[grzegorzswiatek]

Ogladało się to i w nieskończoność cytowało dialogi, wżerały się w codzienność, a przy końcówce flaszki z kumplem i rozmowie o sprawach najistotniejszych to już była poezja, ciężka i gęsta, ale pamięta się to do dziś.
Te chwile już nie wrócą.

[piotrekm]

Piękna muzyka, genialna w swej prostocie. Nie potrzeba w niej słów. Słucham jej na samotnym spacerze.. myślę o życiu....😢

[pstrzezek]

Stary już jestem. Ale jak słyszę tą nutę to płaczę. Po troszę z radości a po troszę ze smutku za czasem młodości który minął

[deadhead]

Siedzę w muzyce od ponad 25 lat ale ten utwór jest... błękitny, a za razem brudny jak wybrzeża Łodzi w tamtych latach. Emanuje błotem, krwią i dolarami. Piękne tragiczne lata dziewięćdziesiąte.

[KorNick]

Tyle tutaj fajnych męskich komentarzy na temat samej muzyki, filmu i życia, że już chyba nic nie zostało dodać... Ta muzyka wyjątkowo smakuje wieczorami ...

[knz]

" Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia", powiedział Franz Mauer. Coś w tym jest. Uwielbiam powracać do tej niesamowitej przeszywającej duszę muzyki Michała Lorenca. Kiedy wchodziła pierwsza część Psów miałem niespełna rok. Mam trzydzieści trzy lata...Przyznam szczerze, że nie przypuszczałem że tak często będę powracał do soundtracku, który gdzieś jest częścią mnie, częścią mojego życia. Bardzo często w nim odnajduje samego siebie, moje zwycięstwa, moje porażki. Utwór " Wieczory", jest tak niesamowicie niezwykły... nic tylko walnąć dobrą whisky, zapalić dobre cygaro i przypomnieć sobie całe swoje dotychczasowe życie...