Chłopiec i czapla, czyli nowe Ghibli w polskich kinach! Recenzja #735

preview_player
Показать описание
Hayao Miyazaki równie często kończy karierę, jak i powraca, ale my na każdy taki powrót cieszymy się podobnie! Szczególnie, gdy film trafia do regularnej dystrybucji kinowej w Polsce i wszyscy możemy się z nim zapoznać.

#Ghibli #TheBoyandtheHeron #ChłopieciCzapla
__

__
Sprzęt z którego korzystamy:
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Jak widzę Ghibli to zawsze oglądam w ciemno

qlavy
Автор

najlepsze Ghibli jedzenie to są jajka i boczuś smażone w Ruchomym Zamku Hauru, zanim gospodarz wrócił jeszcze do Zamku. Były tak piękne, że smażę je często do dziś, każdorazowo patrząc potem z bólem na patelnię, bo wciąż stwierdzam, że to wciąż nie to! Pogoń za doskonałym jajem z boczusiem to jest dobra motywacja do życia i dalszej walki, polecam!

statekgupcow
Автор

1. U mnie na seansie w kinie "Wisła" była tylko dorosła publiczność. 
2. Ghibli zawsze biorę w ciemno.
3. "Chłopiec i czapla - dla mnie arcydzieło i miałam wiele momentów katharsis. Też mam wiele traum. Największa: utrata dwójki dzieci. Nie ma nic gorszego w życiu, gdy rodzic musi stać nad grobem swojego dziecka...
4. Jedzenie: najpiękniej namalowane jedzenie: "Food Wars" :) Ale to tylko moje subiektywne zdanie :)
5. Odgłosy jedzenia w anime: muszą być, ponieważ w kulturze japońskiej jest w dobrym tonie siorbać i bekać. W ten sposób dajemy dowód, że jedzenie nam smakuje i jest pyszne. 
Tak na szybko i w skrócie.

Zuzankin
Автор

Chyba jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie ostatnio obejrzałem. Jako osoba, która kilka lat temu straciła bliską mi osobę — to anime dotknęło takie struny w moim ciele, o których nie spodziewałem się pomyśleć przed wyjściem do kina. Niesamowite domknięcie kariery Miyazakiego (o ile to jego ostatni film) i jestem niesamowicie dumny, że dożyliśmy jego twórczości! Wybierajcie się do kina, bo naprawdę warto!

lipsson
Автор

Ja również poszłam w ciemno, bo jestem ogromną fanką tego studia. Muszę jednak przyznać, że oglądając seans czasami miałam myśl "ojej, co ja właśnie oglądam? Nie rozumiem". Ale wyszłam z seansu zadowolona, choć też nie towarzyszyło mi uczucie zwane przeze mnie "kacem artystycznym". Dla mnie top of the top to Spirited Away lub Ruchomy Zamek Hauru lub Księżniczka Mononoke, niemniej jednak cieszę się, że doświadczyłam Chłopca i czaplę na dużym ekranie :)

adoflo
Автор

Miyazaki to gigant a jego filmy to cudowny pokaz wyobrazni! ❤

vissennav
Автор

Jedzenie najpiękniej dla mnie wyglądało w "Spiroted away: w krainie bogów". Uczta przygotowana dla bóstw, była też ucztą dla moich oczu 😁

mari_illumi
Автор

Byłam dwa razy na przedpremierze. Drugi raz bardziej mi się spodobał film niż za pierwszym. Ale na obu razach nadal zachwycił mnie początek z animacją Shinya Ohiry jest bardzo uderzająca swoją dynamiką, oraz scena nad stawem daje takie ciary wraz z pojawieniem się intensywnych skrzypiec i pianina. Ogólnie pierwsza połowa mającą dominantę ciszy od czasu przełamującym fortepianem jest naprawdę udanym dziełem sztuki.

Druga połowa to już czysty senny surrealizm - pierwszy seans czułam zagubienie takie same jakby ktoś właśnie opowiadał sen z którego się wybudził. Za drugim razem zrozumiałam że właśnie ten film trzeba potraktować jak sen, który ma tylko swój sens w przeżyciach osoby, która jest bohaterem całego ciągu wydarzeń postępującym w dziele.
San, w którym odczuwamy sensorycznie, wydarzenia mieszające się z rzeczywistością, osoby które znasz pojawiające się w różnych postaciach/formach, ciąg zdarzeń jak sinusoida, które czasami pojawiają się, nie wyjaśniają swojego sensu pojawienia się ale nie kwestionujesz ich tylko idziesz z falą wydarzeń, symboli poukrywanych w dialogach, szczegółach tła, obiektów oraz dialogów będąca jak pokręcona poezja, którą dopiero po czasie są zrozumiana lub nie .

Od drugiego seansu nie porównuję tego filmu do pozostałych filmów Hayao Miyazakiego - ja to traktuję jak piękny żywy obraz uchwalającą enigmatyczność snu o egzystencji, snu który po przebudzeniu zanika w głębinach naszej pamięci wraz z mijającymi latami.

PS: Mi się zdaję, że większość filmów ze studia Ghiblii ukazuję pięknie jedzenie, zwłaszcza te sadzone w Ruchomym zamku Hauru czy w filmach Masayoshiego Tanakały np. Tenki no ko

ahop
Автор

Zgadzam się z Waszą opinią że czegoś brakowało w zakończeniu. Pierwsza połowa filmu, gdzie Mahito przybywa do tego nowego miejsca, poruszyła moje serduszko, jednak ta końcówka była taka, że trochę mi właśnie brakowało. Takich dosłownie może 30 sekund? Nie wiem, muszę to obejrzeć jeszcze raz żeby móc ogarnąć czego mi tam brakowało.
I tak, jak widzę że coś wychodzi z Ghibli, to biorę w ciemno, bo wiem, że nawet jeśli mi nie podpasuje jak Spirited Away, czyli zawładnie moim życiem na najbliższe 10 lat, to i tak po zakończeniu będę zadowolona.

Natomiast z anime polecam Wam filmy Makoto Shinkai. Ostatnio byłam w kinie na Suzume i totalnie byłam zakochana. Cudowny film, cudowna muzyka, super budowanie światów. Zaryzykowałabym stwierdzenie że można go porównywać do Hayao ale w znaczeniu fantastycznego wyczucia i cudownego prowadzenia tych filmów. (odejmując Hoshi o ou kodomo, bo dla mnie ten film był nie do przetrawienia xD) Bo zarówno kreska jak i styl są inne, ale jednak mają jakiś taki element który je (w moim odczuciu) łączy.

PorwanieSabinek
Автор

To już druga (po "Mirai") recenzja filmu anime, którą omówiliście na kanale. Szkoda tylko, że w zeszłych latach ominęła was "Belle" i "Suzume".

Daiktar
Автор

Agnieszko, ciekawi mnie bardzo w takim razie, jak wyglądałoby Twoje top 3 filmów Ghibli ^^ Co do animowanego jedzenia - teraz wychodzi anime "Dungeon Meshi", jest dostępne na Netflixie - przepięknie jest tam przedstawiane jedzonko, te kolory i nasycenie! Bohaterowie przygotowują różne potrawy z potworów upolowanych w lochu, bo właśnie wokół tego tematu kręci się początkowo ta wspaniale dziwna fabuła. Z całego serca wszystkim polecam, bo jako fanka mangi uważam, że jest to świetna adaptacja i ma przepiękną animację :D

Martii
Автор

Najpiękniejsze rysowane jedzenie? MAKOTO SHINKAI❤, zaczynając od Your Name (Tak pięknego pomidora nigdzie nie widziałam!), przez Weathering with You, a kończąc na Suzume. To jak w tych filmach narysowane jest jedziecie to po prostu bajka!

martaopara
Автор

Czy to jest mój *ulubiony* film Ghibli? Nie, tu niepodzielnie rządzi "Szept serca". Ale czy to jest *najlepszy* film Ghibli? Tak. zdecydowanie. I jest to mój ulubiony film Miyazakiego.
Ta animacja, ten dźwięk, ta muzyka (taka niecharakterystycznie dla Hisaishiego dramatyczna). Jestem zachwycona.

(wciąż się zastanawiam, czy tam naprawdę było to nawiązanie do Neon Genesis Evangelion, które tam widziałam, czy nie)

Jest to absolutnie wspaniałe widowisko, żałuję, że nie wiedziałam, że jest też w IMAXie, ale chyba pójdę raz jeszcze właśnie tam.

GlanyNiebieskie
Автор

Najpiękniejsze jedzonko chyba było w Your Name

kamyczekmen
Автор

Byłem w premierę i zgadzam się chociaż, ja chyba jestem po prostu trochę bardziej... zachwycony. Film bardzo mi się podobał i gorąco polecam wybrać się każdemu. Jutro planuję pójść jeszcze raz spróbować przyjrzeć się paru detalom.
Klimatem bardzo przypomina mi Spirited Away ale nieco mroczniejszy (nieco podobnie jak mroczna była chociażby Mononoke). Do tego choćby początek bardzo kojarzył mi się z grobowcem świetlików, podobnie akcja dzieje się podczas wojny i bohater traci rodzica, innymi słowy, mamy dziecko, które musi odnaleźć się w nowej dla niego sytuacji. Sam film jest bardzo baśniowy, bardzo fantastyczny, gdy nasz bohater trafia do magicznego świata, podobnie jak Chihiro w Krainie bogów, jest wrzucony w otoczenie, które ma bardzo unikalne swoje zasady, które niekoniecznie mają sens ale których się tu nie kwestionuje.
Mamy np. murek i w murku bramkę. Bohatera atakują pelikany, ale mogą przejść tylko przez tą bramkę. Mimo że anim bramka ani murek nie są szczególnie wysokie i spokojnie mogły by nad nim przelecieć, ale nie zastanawiamy się nad tym bo to jest baśń i takie są zasady tego świata i tego typu rzeczy jest tu masa. Trzeba to przyjąć jako zasady magicznego świata i nie drążyć, bo bohater nie drąży więc i tak niczego się nie dowiemy.
Muzyka to jest petarda (czyli standard Ghibli) graficznie też jest super, mamy kilka scen które są po prostu piękne. Do tego sam duet naszego Mahiko i Pana Czapli, to bardzo fajna ekipa, zwłaszcza nieco zrzędliwy i cyniczny Pan Czapla, fakt jest groteskowy ale przez to tym bardziej urzekający.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to chyba tylko do zakończenia, które nie jest złe, ale jest takie bardzo nagłe. Mamy kulminacyjną scenę, finał, zamknięciem wątków i nagle napisy. Ja siedzę w kinie i mam takie "to już?", Zabrakło mi jakiegoś większego epilogu, ale Miyazaki nie robi takich rzeczy.
Jednak wrażenie ostateczne jest bardzo pozytywne, ciągle to jeszcze ze mnie nie zeszło. Ale jeśli ktoś będzie miał okazję pójść to bardzo gorąco polecam. Zwłaszcza na dużym ekranie robi super wrażenie

Vakama
Автор

Oczywscie pobieglam do kina, ale... emocjonalnie kompletnie sie od tego filmu odbilam. Piekny, ale nieangazujacy. 🤷‍♀️ Po powrocie odswiezylam sobie "Spirited away" - to jest chyba moj ulubiony. Niemniej ciesze sie, ze moglam obejrzec "Chlopca i czaple" na duzym ekranie.

agnk
Автор

Byłam przedpremierowo, jak się wzruszyłam!!

martunia_
Автор

Dla mnie to też film o przezwyciężaniu traumy, godzeniu się ze zmianą. On wchodzi do głowy i tam długo jeszcze odkrywa nowe sensy...

QRazan
Автор

W końcu obejrzałem coś przed Waszą recenzją. Mogę powiedzieć, że na tle innych recenzentów wyjątkowo mało spoilerujecie. ;)

menelstary
Автор

Byłam już dwa razy, potężny film❤️ Pierwszy razy w NH na festiwalu w październiku.Moim zdaniem faktycznie warto z dzieckiem zobaczyć, takim nastoletnim najlepiej . Widziałam na sali dzieci w wieku przedszkolnym i to był błąd. Mój szesnastolatek też tak uważa, nie chciałby niektórych scen widzieć jako sześciolatek .
Film naprawdę niesamowity ❤️ Główny bohater ma na imię Manito, jak. " Szczery", dlatego śmierdział śmiercią...Film jest pełen metafor, im dłużej trwa, tym bardziej nimi naszpikowany, uwielbiam go . I na obu seansach płakałam kilkukrotnie, dla mnie też jest o tym jak relacja matka - dziecko nas kształtuje ( matki), wymusza pewien samorozwój, fabuła tak na mnie działała, że myślałam o tym, jaką matkę miałam, jaka matką jestem, bardziej to czułam, niż myślałam . 🙂✨

magdalenastepien