Młodych ludzi NIGDY nie będzie stać na mieszkanie. 🏠

preview_player
Показать описание
Sytuacja młodych ludzi na rynku mieszkaniowym
►► Oceniając i komentując wspierasz kanał!
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Brak mieszkania na własność automatycznie robi z ciebie praktycznie chłopa pańszczyźnianego, niewolnika który resztę swoich dni będzie zapieprzał na swojego pana, a ten jeśli jest łaskawy to rzuci ci trochę okruchów z litości, żebyś przypadkiem nie miał "głupich pomysłów".

edim
Автор

Tak, główną przyczyną jest popyt, ale ten sztuczny popyt. Jest to popyt, przez który (według GUS z 2020 roku) ponad 12% mieszkań w Polsce stoi pustych (1, 8mln mieszkań), a w Warszawie aż 20%. W Polsce populacja się kurczy, nie rośnie, a wskaźnik urodzeń jest na niskim poziomie, to znaczy że z roku na rok popyt na mieszkania powinien maleć, bo mniej osób je potrzebuje. Powinien, ale tego nie robi, ponieważ mieszkania/domy traktuje się jak podmioty inwestycyjne dla bogatych inwestorów lub firm inwestycyjnych, jest to dla nich świetny sposób na zabezpieczenie i powielanie majątku. Jest to samonapędzająca się machina, bańka inwestycyjna, która już raz pękła, w 2008 roku.

Tak nie powinno być, posiadanie mieszkania/domu nie powinno być inwestycją dla firm lub bardzo długim kredytem dla mas, a normalnym i oczekiwanym krokiem w życiu, szczególnie w niedługim czasie po przejściu w dorosłość. Moim zdaniem powinniśmy wprowadzili jakieś prawo ograniczające handel inwestycyjnymi pustostanami, wtedy prawdopodobnie okazało by się że by wynajmować mieszkanie w mieście nie trzeba zarabiać 20k zł brutto miesięcznie lub brać kredyt na 30 lat by takowe kupić. Posiadanie mieszkania powinno być jednym z podstawowych praw człowieka, bo jako ludzie musimy mieć własny, bezpieczny kąt, do którego zawsze możemy wrócić.

Luxiku
Автор

Dalej pozwalajcie politykom wpuszczać "zagraniczy kapitał inwestycyjny" który wykupuje całe blokowiska na wynajem. Póki dowolny milioner może sobie przyjechać i kupić dowolną ilość nieuchomości, to nie będzie mieszkań dla Polaków.

Kerath
Автор

Myślę że największym czynnikiem wzrostu cen nie są koszty budowy ale fakt że Bogaci kupują lub budują po parę mieszkań dla siebie do sprzedania czy wynajmu czym zajmują miejsca dla potencjalnych młodych mieszkańców. Jednocześnie narzucając wysokie ceny z powodu chciwości

piotrolton
Автор

Matematyka tu się nie skleja - od dekad mamy zapaść demograficzną 1, 3 dziecka na rodzinę, czyli na rynku wtórnym powinno być w opór mieszkań za grosze... No ale korporacje wymyśliły, że hurtem wykupią serki tysięcy mieszkań, które będą wynajmować tanim pracownikom sprowadzanym z całego świata, a lokalni mieszkańcy będą mieć drogie mieszkania + zaniżone pensje, bo "na Pana miejsce Panie Areczku czeka Sasza, Hakim, Pingpong i Dżafar", tak wygląda współczesne niewolnictwo.

DionizosKratos
Автор

Bardzo bym chciał mieć z żoną mieszkanie na własność. Już dwa razy musieliśmy się przeprowadzać bo właściciel zdecydował się sprzedać mieszkanie. Nigdy nie wiesz, kiedy znów czeka cię to samo :/

lordbebech
Автор

Kiedyś usłyszałem od jednej kobiety, że teraz jest dobrze, bo każda rodzina ma swój pokój.
Mieszkania w Polsce to masakra, przynajmniej w większych miastach.
Ratuje niektórych praca zdalna, można przenieść się w tańsze rejony.

stefanrojek
Автор

Bardzo dobry materiał, sam jestem w sytuacji gdzie muszę wynajmować mieszkanie i to w niezbyt wysokim standardzie by starczyło na opłaty i spokojne życie "od pierwszego do pierwszego". Tu bez konkretnej pomocy ze strony rządu niewiele się zmieni bo na kredyt stać będzie głównie pary ale są też tysiące jak nie miliony osób w młodym wieku które chcą mieć własne lokum zanim zmienią stan cywilny i tu jest już ślepy zaułek. Jeśli rządzącym naprawdę zależy na dobrobycie i zadowoleniu Polaków, niech pomogą im iść na swoje zamiast rzucać socjalami na lewo i prawo. Bezpieczny kredyt na pierwszy rzut oka wygląda nieźle, ale to wciąż nie to. Do roboty panowie.

Salas
Автор

Ja jestem może dziwny, ale mając 33 lata, nie stać mnie w takim sensie, żeby połowę pensji przeznaczać na kredyt, bo życie jest za krótkie, żeby pracować na kredyt i coś ewentualnie pomiędzy, a ja nawet nie wiem, czy dożyje jego spłaty, wiec ewentualny zysk nie zbyt mnie interesuje, zważywszy na ryzyko śmierci przed spłatą lub inny losowe przypadki, co odbiorą mi to mieszkanie, wole żyć bez ograniczeń i odkładać na swoich zasadach. Nie mam żadnych kredytów, ani długów, a po prostu zrobiłem takie małe wyjście z tego matrixa. Kupiłem sobie domek mobilny 35m2, kosztował mnie około 85 tys, nie licząc umeblowania i kupiłem za 15 tys działkę rekreacyjną, Mam dostęp do wody cały rok, prąd, szambo i jeszcze uprawiam dobre warzywa i mam cały rok sporo jedzenia, część do słoików np. Ogórki, a z innej części robię przetwory np. keczup, czy i drzemy. Ziemniaki mam na cały rok z uprawy i w zasadzie nie spodziewałem się, że jakość tych produktów znacząco przebije sklepowe i tak tanio wyjdzie mi ich wytwarzanie. Mogą mi zabrać i dziś te działkę, wiadomo może to się zdarzyć, dlatego kupiłem domek mobilny i jedyne co muszą zrobić, to za grosze kupić podobną i przewieźć go w nowe miejsce. Mam spokój ducha, bo nie przejmuje się kredytem, czy utratą takiej działki zważywszy na cenę. To mój sposób na życie, wielu pewnie by nie odpowiadało, ale dla mnie to cos czego pragnąłem, czyli spokój ducha i spokój w życiu. Nigdy o tym nie rozmawiam ze znajomymi, nie chce żeby mnie pouczali, ani cię chce czuć jadu, więc myślą, ze mnie nie stać, a penie mam większe oszczędności, niż większość z nich będzie mieć na emeryturze, ale niestety ludzie są zawistni i często nie akceptują czyiś wyborów lub sposób na życie, bo mają wizje własnego świata, dlatego nie wchodzę w dyskusje na ten temat ze znajomymi, lepiej żeby mieli mnie za biedaka i nieudacznika, ich to satysfakcjonuje i mogą podnieść swoje ego, a mnie cieszy, ze nie mam konfliktów, które nic dobrego nie przyniosą :D

Kordian-xr
Автор

Teraz opłaca się zostać fachowcem lub specjalistą. Ja zostałem spawaczem po liceum bo wiedziałem, że będzie w Polsce tylko gorzej i da się wyżyć bo specjalistów z roku na rok zaczyna brakować. Niestety trzeba zapierdalać ciężko by przetrwać jak się ni ma szczęścia na starcie :(
Plus jest taki, że jak się nauczy zawodu i pojedzie na zachód w 2-3 lat stać na mieszkanie więc jest alternatywa

filsonpl
Автор

Problem z mieszkaniami przekłada się w dużym stopniu na dzietność. Ciężko jest podjąć decyzję o powiększeniu rodziny gdy po prostu nie ma na to miejsca.

PakiraTomusu
Автор

Chore. Każdy uczciwie pracujący człowiek powinien móc kupić sobie nawet skromne lokum, bez kredytów i innych takich. Pracując i oszczędzając.

verdi
Автор

mój dziadek dostał mieszkanie z zakładu pracy za darmo, musiał tylko piętro wylosować, a ja się martwię czy kiedykolwiek będzie mnie stać, żeby odkupić mieszkanie które ktoś dostał za darmo

babciazkapcia
Автор

Mamy chory i nieudolnie zarządzany oraz od lat rozkradany kraj, połowa społeczeństwa zarabia niewiele ponad 3k netto i jak tutaj myśleć o samodzielności i zakładaniu rodziny? Ukraińcy nam spieprzyli rynek pracy i wynajmu jeszcze bardziej a jak wiadomo daleko było do ideału w obydwu przypadkach. Tak, będę miał mieszkanie po rodzicach. Nie zamierzam tyrać na bankierów i płacić za coś 2x tyle, co to jest warte. Nie założę rodziny, nie będę miał dzieci, dawno się z tym pogodziłem. Takich jak ja są dziesiątki a może i nawet setki tysięcy w tym kraju. Mój ojciec mawia, że to zasrany obowiązek państwa zapewnić ludziom odpowiednie i godne WARUNKI do prowadzenia biznesu czy zakładania rodziny, nie mylić z rozdawaniem kasy bo tego obydwaj jesteśmy przeciwnikami. A jak nasze państwo się z tego wywiązuje? Ano tak, że parę milionów Polek i Polaków musiało wyjechać za pracą i chlebem zagranicę. Bogaty kraj biednych ludzi. Kraj dziadów rządzony przez idiotów. Pensje wschodnie ceny zachodnie. Długo można tak wymieniać. Tu od lat gwarancją sukcesu jest pochodzenie, kogo znasz, kim są albo kim byli rodzice i dziadkowie. Możesz być nawet kretynem a i tak będziesz żył godnie. Nepotyzm, korupcja i społeczeństwo w większości pseudokatolickich egoistów, których mottem życiowym jest by "somsiad" miał gorzej.

UnclePablo
Автор

Ponad 60 lat temu moj dziadek w wieku 22 lat juz mial wlasny dom ktory sam zbudowal, zone od 2 lat i bawił sie z córką. Przez jakis czas opłacał dom swojej zony i budował ich wlasny jednocześnie.... Nie mial kredytu na 35 lat ... Ledwo pare lat i tyle.

Ja mam dzis 29 lat i ledwo jestem w stanie utrzymac finansowo ten dom. O budowie moge pomarzyc co najwyzej . Zarabiam praktycznie tyle samo co On wtedy patząc na roznice w zarobkach xD

Nie mam pytan wogole juz to nie kraj aby ludzie mogli żyć wogole

Biervader
Автор

Okazuje się, że pomimo wielkich trudności z utrzymaniem się, z jakimi się borykalam miałam olbrzymie szczęście. Z domu rodzinnego zwiałam w wieku 22 lat, bo zostało puste mieszkanie po babci w Warszawie. Był rok 2008. Teraz mieszkam na wsi we własnym domu, a propozycje rodziców by zamieszkać razem powodują u mnie dreszcze i silny sprzeciw. Gdybym jednak miała teraz kupić własne lokum nie byłoby mnie stać ani za gotówkę ani na kredyt. Współczuję tym, którzy są młodzi, tyrają jak sycylijskie muły pasiastej a jedyne co z tego mają to wrzody i perspektywę mieszkania z rodzicami do emerytury. Przecież to koszmar na jawie. U siebie to u siebie, a nie gestapo za ścianą.

wolfyEmanuelle
Автор

Tak właśnie rządy i banki zniszczyły rynek nieruchomości. Jest tak ponieważ nie opłaca się zainteresować w nic oprócz nieruchomości. Banki nie dadzą kredytu na żadną inną działalność, jedynie nieruchomość, a chore tłamszące prawo blokuje wszelką przedsiębiorczość.

Już nie mówiąc o chorych regulacjach budowlanych które generują astronomiczne koszty, a psi o dupę są potrzebne. Dzisiaj żeby postawić garaż na swoim podwórku trzeba roku czekania i tysięcy złotych na te wszystkie pozwolenia z dupy.

OlejhunterPL
Автор

W tym kraju mozna odłozyć na wlasny kąt w 5 lata. Pochodze ze wsi. Rodzina się mnie wyrzekła, gdyż jestem ateistą. Nie skonczylem archeologii, gdyż poznalem moja ukochaną i musialem sie wyprowadzic. Wszędzie jeżdze rowerem. Zakupy na rowerze i wakacje na rowerze.
O pracy nie wspomne. (Rekord 3 miesiace codziennie ponad 100km). Obecnie nadal tak jeżdze do pracy.Staram się być pragmatycznym. Wszystko skrupulatnie planuje. Hobby mam niemal bezkosztowe - muzea i biblioteka. Niczego nie kupuje na kredyt. Szukam okazji, ale zeby je spieniezyć. Np. Kupowalem na OLX militaria i sprzedawalem w jednostach wojskowych gdzie były braki ukompletowania. Mialem wtedy 23 lata. Dziś po kilku probach udalo mi się doprowadzic stabilizacji życiowej. Pracuje jako brygadzista i czasami w przetargach, w terenach zielonych. Wywalczylem uczciwe warunki zatrudnienia, choć nadal czasu poswięcam za dużo.

KamilKamil-ldyb
Автор

Zarabiamy razem z mężem 10k na rękę, mjeszkamy u moich rodzicow, gdzie placimy tylko rachunki 50/50 z moimi rodzicami, staramy sie oszczędzać, a mimo wszystko jesli chodzi o wlasny dom, to sobie moge tylko pomarzyć. Pieniądze uciekaja lrzez palce i nagle się okazuje, te 10k to wcale nie jest dużo. Strasznie to przykre, bo marze o swoim wlasnym domu, jue musi byc nawet duzy... powiedzmy 80mkw - ale swój. Przykro mi, staram sie o tym nie myślec😢

magdalenaciurzynska
Автор

Mogłeś też wspomnieć o ustawie "mieszkanie za pomówienie". Nawet jakby ktoś sobie kupił własne mieszkanie to i tak mogłaby go partnerka wysiudać pomówieniem.

killer
visit shbcf.ru