Rezygnuję z permakultury? Dlaczego nie podoba mi się to co się z nią dzieje?

Dziękuję za oglądanie i wspieranie kanału "W Szumilesie".
Pamiętaj że filmy udostępniane tutaj sa bezpłatne i można je zobaczyć za darmo. Jeśli jednak masz ochotę wesprzeć ten projekt, jest na to kilka możliwości. Możesz:

1. Polubić i skomentować film

2. Udostępnić go i polecić swoim znajomym na innym portalu

3. Wcisnąć subskrypcję i dzwoneczek, aby na bieżąco być informowanym o nowych filmach

4. Obejrzeć reklamy, które pojawiają się przed, po lub w trakcie filmu. Dzięki nim twórcy działający na YT dostają wsparcie finansowe.

5. Odwiedzić i polubić stronę "W Szumilesie" na Facebooku. Tam zamieszczam poza filmami również zdjęcia z opisem. Link do strony poniżej

6. Wpłacić na poniższy numer konta dowolną darowiznę:

Konto bankowe
Grzegorz Dominiak
Bank Millenium
nr konta 50 1160 2202 0000 0002 1435 6712
koniecznie z dopiskiem "darowizna"

Przypominam że aby oglądać ten kanał nie musisz tego robić. Wspieraj tylko jeśli czujesz, że chcesz :) Z góry dziękuję :)

Dla zainteresowanych współpracą kontakt mailowy

Zapraszam również na kanał Agnieszki, gdzie pojawia się więcej tematów o dzieciach i gotowaniu.

Link do kanału na You Tube

Link do strony na Facebooku

Do miłego ;)

[WSzumilesie]

Pokreślę jeszcze raz w tym komentarzu przypiętym pod filmem, to samo o czym wielokrotnie wspominałem na powyższym filmie. Nie miałem zamiaru atakować permakultury samej w sobie. Podoba mi się. Korzystam z różnych metod i wskazówek w swoim ogrodzie jak i życiu ogólnie. Cieszę się że się rozwija i jeszcze nie raz będę o niej czytał, polecał i stosował co będę umiał. Nie mam ochoty niczego niszczyć, podkopywać wiarygodności ani autorytetów. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na to co sami piszecie w komentarzach, że tak jak i na innych forach, w innych grupach, społecznościach czy wspólnotach, tak i tutaj ze względu na popularność permakultury, pojawili się internetowi znawcy, którzy po chamsku pouczają innych i wymagają od nich cudów, a sami niewiele osiągneli. Pojawili się nauczyciele z przerostem własnego ego, traktujący mniej ogarniętych w temacie jak idiotów i ludzi gorszego sortu. Pojawili się też niestety ortodoksi., uśmiechający się do Ciebie kiedy jesteś z nimi, ale potrafiący wbić Ci przysłowiowy "nóż w plecy" kiedy tylko śmiesz mieć odrobinę inne zdanie. Ludzie przypisali się do jedynie objawionej prawdy konkretnego "nauczyciela" i posiedli wiedzę tajemną, a innych traktują jak za przeproszeniem.... gówno. Wielu z nich nie wie nawet że permakultura to słowo obejmujące znacznie więcej niż tylko prowadzenie ogrodu. Wielu nie wie że niektórzy "starsi" ogrodnicy te prawdy objawione stosuje u siebie w ogrodzie od dziesięcioleci a nawet nie słyszała nigdy słowa permakultura. Oczywiście podkreślam, że w tym "towarzystwie" jest wielu ludzie WSPANIAŁYCH, OTWARTYCH i na prawdę MĄDRYCH, ale ze względu na popularność permakultury, pojawili się też ci o których ja bym się nie prosił.
Myślę że wszystkim nam przyda się odrobina oddechu od tego napinania się jak plandeka na żuku. Żeby iść dalej chyba musimy jako społeczeństwo polskie, po prostu poluzować gacie i znaleźć na nowo trochę zrozumienia dla innych którzy mniej wiedzą, mniej czasu mają, mniej Permakultura stała się modna, dobrze. Niedobrze że wielu ludzi trafiających na ten temat, choć jest w nim z przypadku to uzurpuje sobie prawo monopolistycznego zrozumienia jej założeń. Na siłę to można bąka puścić a nie ludzi "nawracać" na dobrą drogę.
Ja się dystansuję od nazewnictwa "permakulturowego", bo nie chcę słuchać zarzutów znawcy jednej książki, czy jam godzien tytułu "perma" czy nie. Taki mój wybór póki, te tematy nie powrócą na właściwe tory. To nie oznacza że cieszę się jak ktoś obraża permakulturę teraz w poniższych komentarzach. Wcale mnie nie cieszy nabijanie się ze słowa, albo z ludzi czy samej ideologii. To jest słabe i zauważcie że ja tego nie robiłem na filmie. Podałem suche fakty ale bez obrażania. Uznałem że warto czasem spojrzeć krytycznie i z dystansem na to co robimy. Sam byłem zmanipulowany przez złe książki, filmy, a może sam się zapędziłem i przekroczyłem jakieś granice, za którymi zacząłem patrzeć na innych z gniewem czy pogardą, a przecież więcej nas łączyło niż dzieliło w danym temacie. Tak czy z szeregu....cofam się o krok....siadam sobie grzecznie z boku na ławce i spoglądam co inni będą dalej robić z tym tematem w polskich realiach. Czas pokaże w którą stronę warto iść.

[LennyZdW]

Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum, jakąś grupę zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się, że latarki mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbym wpadł do jaskini i czekał dwa tygodnie na pomoc, to wodę mogę lizać ze ścian, ale latarka zgaśnie mi po 7 dniach nieustannego świecenia. A to przecież absolutnie nieakceptowalne. Tańsze w ogóle nie wchodzą w grę, bo przecież przy 100 lumenach zgubię się w ciemności. Będę widział tylko na 5 metrów zamiast na kilometr. Na dodatek nie da się tańszych w ogóle używać, bo kąt świecenia w każdym egzemplarzu różni się o parę stopni, czyli to musi być badziew. Całkowicie dyskwalifikujący jest fakt że raz w roku będę musiał zmienić baterię, a w wypadku gdybym wpadł do oceanu to przeciekają po godzinie. Mieli też dział DYI w którym pokazywali np jak użyć sprzętu pomiarowego za 5tys zł żeby ustalić jak zmienić fabryczny rezystorek coby latarka miała pół lumena więcej. I do tego odpowiedzi na kilkanaście stron z gratulacjami i bluzgami na producenta że sam na to nie wpadł. Latarkę kupiłem w końcu za 9zł w pierwszym lepszym markecie. Nie wpadłem do jaskini ani do oceanu a baterie wymieniłem po roku.

[goska]

Jesli nie wiadomo o co chodzi to wiemy o co w pewnej chwili również zachłysnęłam sie parmakultura ale mąż powstrzymał mnie przed tym szaleństwem. Owszem nie używam chemii robie sama odzywki ale mam po prostu duży typowo wiejski ogród i pole i podwyższone grządki, które mój mąż sam wykonał a mamy 20 grządek i tunele . Trochę ściółkuje trochę przekopuję, troche kartonów, trochę fizeliny, troche mieszam warzywa, troche krzaków, toche kwiatów i sad mały a i jeszcze kury, kaczki, indyk 1🙃, gołebie i bażanta też 1🙃To mój ogród babci i dziadka i dla dzieci i wnucząt. Dziękuje i nie dajmy sie zwariować

[piotrkowalski]

Cześć Grześ 🤝 Rób swoje i przekazuj wiedzę jaką masz. Lubię Cię słuchać i oglądać

[patrycjakubik]

Grzegorz, wielki szacun za dzisiejszy odcinek, naprawdę mądre i życiowe podejście do sprawy.

[agnieszkak]

Witam panie Grzegorzu, oglądam pana kanał od początku, ale dziś poraz pierwszy postanowiłam napisać.Zaimponował mi pan niesamowicie wiedzą, inteligencją i mądrością życiową, a dziś dodatkowo odwagą.Pozdrawiam pana i całą rodzinę .

[gekon_z_lasu]

Brawo. Długo czekałem na Pański film o takim wydźwięku. Jeśli wszyscy będziemy prowadzić swoje ogrody wg. ścisłych wskazówek permakulturowych mądrusiów to nigdy nie znajdziemy samodzielnie nowych sposobów na nasze działki nie mówiąc o kompromisach do których zmusza nas życie. Pozdrawiam i wesołych Świąt

[elabezdziecka]

Zdrowe wywody, nie każdy ma odwagę to powiedzieć.Żyjmy i róbmy jak nam najlepiej pasuje.❤

[evab]

Wielka wdzięczność za to, co robisz! Nie ma co się przejmować, te filmy są naprawdę dobre na tym kanale. Zdrowia! ❤❤❤❤❤❤❤❤

[stanisawwosik]

Jestem pełen podziwu dla Pana dokonać w ciągu zaledwie kilku lat.

[WS-uocm]

Proszę robić swoje, bez zbędnych tłumaczeń. Kto ma szerokie horyzonty i otwartą głowę skorzysta ze spostrzeżeń, doświadczeń i rad.
Twoje filmy są bardzo ciekawe.
Pozdrawiam serdecznie 🌿
Wesołych świąt 🐣🐤🐥

[hannabrzoza]

Tekst o " przyjaciołach z białymi dupami" rozwalił system, Pana filmy nie tylko uczą, ale przede wszystkim poprawiają humor❤

[grazynak.]

W latach osiemdziesiątych uprawiałam sad i warzywnik i ogrody kwiatowe według biodynamiki, miałam i nadal mam książkę Ogród biodynamiczny. To ogród przyjazny Ziemi. I tego się trzymam. Nie niszczę tego co żyje w ogrodzie. Mam własne, liczące kilkadziesiąt lat, doświadczenia. Znam się na ziołach. Polepę glinianą robiłam osobiście. I pamiętam o zdrowym rozsądku. I tego się trzymam 🥰

[artur]

Ojjj wylałeś z Siebie co od dawna się zbierało i bolało. Ale ochłoń człowieku i dalej rób swoje, rób dla Siebie i swoich bliskich. A ja dzięki Pana filmom zamiast trawnika mam posadzone drzewa owocowe krzewy dające jadalne owoce i stworzyłem wiele podwyższonych grządek z warzywami. To dzięki Panu zbieram deszczówkę i ściółkuję mój ogród warzywny trawą igliwiem itp. Może Pan nie zdaje sobie z tego sprawy ale przez swój kanał zmienił Pan wielu ludzi na...lepszych zdrowszych szczęśliwszych i spokojniejszych przez to że zaczęli swoją przygodę z permakulturą którą nas Pan zaraził. Zmienił Pan ludzi i planetę na lepsze za co dziękuję.

[justynajustyna]

Dzięki za film! Mam kilkanaście hektarów i próbuje podchodzić zdroworozsądkowo do ziemi i moich fizycznych możliwości. Mając 50 kg wagi, ciężko byłoby mi bez jakichkolwiek maszyn ogarnąć tyle terenu. Nazewnictwo w tym świecie wprowadza tylko zamęt, podziały i bezsensowne kłótnie.

[urszula]

Witam panie Grzesiu ta szczerość zasługuje na uznanie od dawna jest to co pan mówi pozdrawiam serdecznie

[masakrator]

W zyciu nalezy kierowac sie zdrowym rozsądkiem. To jest zasada uniwersalna. Również do zastosowania w ogrodzie. Na podstawie Twoich filmów sam założyłem ogród - mój pierwszy w życiu. Ale sporo zrobilem inaczej bo mi tak pasuje. Mimo to dalej będę słuchał co i jak robisz i jeżeli mi podpasuje to zastosuje 😊.

[domdom]

Przez przypadek trafiłam na Pana kanał. Zachęcił mnie Pan do zajęcia się zaniedbanym ogródem. To jest niesamowita ale ciężka praca. Potrzeba mnóstwo czas, zdrowia. Jestem na innym etapie. Ogrod uczy pokory. Dziękuję za Pana prace

[dominikbudlarek]

Po tytule bałem się, że rzucisz wszystko w cholerę, rozwiniesz trawnik i posadzisz tuje 😅 Bardzo mądre i szczere słowa. Brawo. Dzięki za wszystko co zrobiłeś i robisz- za to czym się dzielisz- nie ważne jakimi słowami to określasz. Inspirujesz, uczysz i motywujesz.

[tereskaskbicka]

Robisz super robotę
Jestem wdzięczna zawsze w zgodzie ze sobą...