2015 03 01 Czasy ostateczne 4 z 5 - Ohyda spustoszenia część 2

preview_player
Показать описание
Рекомендации по теме
Комментарии
Автор

Bardzo interesujący wykład Dziękuje za zamieszczenie.
K.S

kazimierzstarzyk
Автор

Jak różny jest koniec trzech młodzieńców w piecu ognistym, czytaj jeziorze ognia, opisanym przez Daniela od tych którzy np. znaleźli się np. w Auschwitz. Człowiek nie będący w Łasce zamieni się w proch będąc bez nadziei . Dla Daniela Babilonia to takie jezioro ognia, ale trwanie przy woli Najwyższego gwarantuje ze sytuacja zostanie diametralnie odmieniona. W tamtej sytuacji Daniel to czuł i wyraził w midraszu, i faktycznie .Zydzi przetrwali w tym piecu i powrócili i odbudowali Świątynie. To wydarzenia ma głębszy wieczny sens. Tu i teraz ci którzy chodzą w duchu świętym mają boży pokój w swoim sercu, nie żyją w beznadziei i bezsensie a w przyszłości będą gwarantami bożej sprawiedliwości w nowym eonie na wieki. Najwyższy nie powierzy władzy komuś kto wieczność zamieniłby w chaos i totalne zniszczenie tak jak ma to miejsce tu i teraz na Ziemi. Jego święty lud gromadzony jest z jego perspektywy od wieków na Górze Syjon. W ostatnim dniu tej Ziemi, a pierwszym wieczności oni powstaną z martwych a my przemienieni zostaniemy by zarządzać w bożym królestwie na zawsze. Jeśli twoi rodzice byli przeciwni w to co wierzysz to i tak będą zadowoleni ze jego dziecko stało się bożym wybrańcem, bo w tym dniu wszystko się objawi jak to widzi ten który jedynie jest Święty. Tak więc męką wieczną w nowym eonie będzie oddalenie od tronu Najwyższego tym samym brak światłości na jego obliczu. Paweł pisze że święci będą jaśnieć jak gwiazdy na niebie. Proroctwo Daniela wyraźnie mówiło że Izraelitów nie zniszczy piec ognisty Babilonii, ale teraz żaden żyd nie wyjdzie z jeziora ognia o ile nie powie ze Pan Jezus jest synem bożym który przychodzi jako mesjasz w imieniu Najwyższego. To jedyna droga ucieczki dla każdego najpierw Zyta potem Greka. Doświadczyli tego apostołowie, Paweł, i wszyscy święci. W życiu każdego człowieka jest czas krótka chwila gdy przeciwnik luzuje i jest czas by przez krew Baranka uciec z tego miejsca bezsensu istnienia.

henryksuchecki